Książki popularnonaukowe
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2562
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 158 times
- Been thanked: 412 times
Re: Książki popularnonaukowe
Im szersza perspektywa spojrzenia na świat, tym łatwiej jest zrozumieć jego szczegóły. Jakość wiedzy w książkach w każdej dziedzinie jest różna, nie ma sensu wrzucać wszystkiego do jednego wora. A że w książkach popularno naukowych udziela się autorowi przemycanie własnego światopoglądu to rzecz naturalna, każdemu z nas się udziela.
Bardzo cenie sobie ludzi, którzy posiadają ogólną wiedzę na wiele tematów, dużo łatwiej jest znaleźć wspólny język, użyć porównań, dojść do jakiś wniosków. Ktoś z wąskim gardłem jest tak monotematyczny, że w dość krótkim czasie jesteś w stanie przewidzieć co powie zaraz, ponieważ zaczyna często zjadać swój ogon.
Bardzo cenie sobie ludzi, którzy posiadają ogólną wiedzę na wiele tematów, dużo łatwiej jest znaleźć wspólny język, użyć porównań, dojść do jakiś wniosków. Ktoś z wąskim gardłem jest tak monotematyczny, że w dość krótkim czasie jesteś w stanie przewidzieć co powie zaraz, ponieważ zaczyna często zjadać swój ogon.
Ostatnio zmieniony 2023-02-12, 13:37 przez Abstract, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Książki popularnonaukowe
W sumie masz rację. Ja wciąż wszystko "psychologizuję"Abstract pisze: ↑2023-02-12, 13:27 Im szersza perspektywa spojrzenia na świat, tym łatwiej jest zrozumieć jego szczegóły. Jakość wiedzy w książkach w każdej dziedzinie jest różna, nie ma sensu wrzucać wszystkiego do jednego wora. A że w książkach popularno naukowych udziela się autorowi przemycanie własnego światopoglądu to rzecz naturalna, każdemu z nas się udziela.
Bardzo cenie sobie ludzi, którzy posiadają ogólną wiedzę na wiele tematów, dużo łatwiej jest znaleźć wspólny język, użyć porównań, dojść do jakiś wniosków. Ktoś z wąskim gardłem jest tak monotematyczny, że w dość krótkim czasie jesteś w stanie przewidzieć co powie zaraz, ponieważ zaczyna często zjadać swój ogon.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4465
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Książki popularnonaukowe
Jeśli chcemy to zupełnie odwrócić, to może raczej tak: "tym lepiej dla psychologii".
To ja chyba nie wiem jak odróżnić literaturę popularnonaukową od czysto naukowej. Czy jeśli coś jest napisane przystępnym stylem, to jest popularnonaukowe? Chyba nie może to być najważniejsze kryterium, bo to zależałoby wtedy od stylu pisania autora, a nie od treści.
Ostatnio zmieniony 2023-02-12, 18:14 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Książki popularnonaukowe
Popularnonaukowa to jakby wykład wesołego profesora przeplatany jego żarcikami i przelany na papier książki natomiast naukowa to wykład o powadze stereotypowego turnieju szachowego też przelany na jakieś książkowe strony
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Książki popularnonaukowe
Czytałem książkę Stephena Hawkinga i była przystępnie napisana. Myślę jednak, że jego naukowe artykuły czy prace byłyby dla mnie totalnie nie do ogarnięcia. To wynika z braku podstaw.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2023-02-12, 17:59 To ja chyba nie wiem jak odróżnić literaturę popularnonaukową od czysto naukowej. Czy jeśli coś jest napisane przystępnym stylem, to jest popularnonaukowe? Chyba nie może to być najważniejsze kryterium, bo to zależałoby wtedy od stylu pisania autora, a nie od treści.
Jeżeli weźmiemy np. książkę J. Hillmana "Samobójstwo, a przemiana psychiczna" nie mając żadną wiedzę psychoanalityczną, psychiatryczną, mitologiczną, symboliczną, psychologii głębi, to wydaje mi się, że nie tylko jej nie zrozumiemy, ale w ogóle nas nie zainteresuje jej tytuł.
Jeżeli chodzi o pozycje około-psychologiczne, książki popularnonaukowe to dla mnie swego rodzaju "poradniki".
Tytuły brzmią tak: "Potęga podświadomości", "Siła umysłu", "Odkryj siebie", "Poznaj własne ja", "Przywróć wyparte", "Ulecz się sam", "Zdobądź szczyt", "Uwolnij się", "Odsłoń zakryte", ...
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Biegły forumowicz
- Posty: 1958
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 272 times
Re: Książki popularnonaukowe
A Richard P. Feynman potrafił napisać wykłady o fizyce, które są czymś pośrednim.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5443
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 864 times
- Been thanked: 1425 times
Re: Książki popularnonaukowe
wg mnie naukowa to same suche fakty, bez odniesienia emocjonalnego autora
naukowe zawieraja terminologie bez objasnien.popularnonaukowe staraja sie doitrzec do odbiorcy umownie "po maturze"
Dodano po 1 minucie 23 sekundach:
"Monografie jak książki akademickie czy podręczniki akademickie, to pozycje dedykowane konkretnemu zagadnieniu z punktu widzenia specjalistów. Z kolei popularnonaukowe wydania, jak: książki aktywizujące, biografie, atlasy, poradniki czy wydania encyklopedyczne, dedykowane są osobom niezwiązanym ze światem naukowym. "
naukowe zawieraja terminologie bez objasnien.popularnonaukowe staraja sie doitrzec do odbiorcy umownie "po maturze"
Dodano po 1 minucie 23 sekundach:
"Monografie jak książki akademickie czy podręczniki akademickie, to pozycje dedykowane konkretnemu zagadnieniu z punktu widzenia specjalistów. Z kolei popularnonaukowe wydania, jak: książki aktywizujące, biografie, atlasy, poradniki czy wydania encyklopedyczne, dedykowane są osobom niezwiązanym ze światem naukowym. "
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4465
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Książki popularnonaukowe
No tak, ale takie książki akademickie są często napisane bardzo przystępnym stylem i wszystko jest w nich logicznie wytłumaczone. To znaczy, nie zawsze tak jest, ale jednak to dość powszechne zjawisko.Monografie jak książki akademickie czy podręczniki akademickie, to pozycje dedykowane konkretnemu zagadnieniu z punktu widzenia specjalistów.
Ostatnio zmieniony 2023-02-12, 20:30 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5443
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 864 times
- Been thanked: 1425 times
Re: Książki popularnonaukowe
ale z twojej specjalnosci
jak bys nagle poczytala fizyke to tez?
jak bys nagle poczytala fizyke to tez?
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4465
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Książki popularnonaukowe
To bym nie zrozumiała. Ale ktoś inny, kto lubi fizykę, pewnie by zrozumiał, gdyby się wczytał uważnie, nawet jeśli by nie był specjalistą.
Czyli wyznacznikiem jest raczej to, kto jest, według autora, potencjalnym odbiorcą?
Bo styl nie jest jednoznacznym wyznacznikiem. Są książki naukowe, które są bardzo przystępnie napisane. I odwrotnie - zapewne są też książki popularnonaukowe, których nie da się czytać, bo autor wyraża swoje myśli w sposób zagmatwany. Trudno tu wyznaczyć granicę.
Zazwyczaj nie zastanawiam się szczególnie, czy coś jest naukowe, czy popularnonaukowe. Liczy się treść, to czy jest wiarygodna i zawiera wystarczającą ilość potrzebnych informacji. I teraz tak sobie popatrzyłam na niektóre książki w domu - trudno je zaklasyfikować jednoznacznie do którejś z tych dwóch kategorii.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Książki popularnonaukowe
Nie sądzę, aby podręczniki, były pozycjami naukowymi. Ale w sumie, to mało ważne. Uważam, że dzieło naukowe zawiera cos nowego. Nową myśl, rozwiązanie czy koncepcje. Albo cos odkrywczego Niezależnie od formy przekazywania.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Książki popularnonaukowe
Jak Ewangelia
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
Re: Książki popularnonaukowe
Dokładnie!
Chrześcijaństwo od początku uznawało dwie symboliczne "księgi" wiedzy o Bogu: Księgi Święte i drugą - Księgę Przyrody.
Re: Książki popularnonaukowe
Ciekawe rzeczy tu piszecie, w tym wątku.
/////////////////////////////////////////
Czytam sobie książkę Briana Greene'a - "Do końca czasu" oraz książkę ks. prof. Michała Hellera - "Filozofia przypadku".
I cóż.
Obaj poruszają te same tematy, nawet niemal tymi samymi słowami i w podobnej kolejności poruszają pewne kwestie! Np. kwestia determinizmu itd.
Ale obaj wyciągają SKRAJNIE RÓŻNE WNIOSKI. Na ten sam temat.
A ja jako laik i tak dalej nie mam jakichkolwiek narzędzi, aby być w stanie ocenić, wobec czyjego poglądu jestem "bardziej na tak".
Tak więc, czas poświęcony na lekturę obu książek, był czasem straconym.
/////////////////////////////////////////
Czytam sobie książkę Briana Greene'a - "Do końca czasu" oraz książkę ks. prof. Michała Hellera - "Filozofia przypadku".
I cóż.
Obaj poruszają te same tematy, nawet niemal tymi samymi słowami i w podobnej kolejności poruszają pewne kwestie! Np. kwestia determinizmu itd.
Ale obaj wyciągają SKRAJNIE RÓŻNE WNIOSKI. Na ten sam temat.
A ja jako laik i tak dalej nie mam jakichkolwiek narzędzi, aby być w stanie ocenić, wobec czyjego poglądu jestem "bardziej na tak".
Tak więc, czas poświęcony na lekturę obu książek, był czasem straconym.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Książki popularnonaukowe
A może to brak decyzyjności i zaufania
Jedni twierdzą, że psychologia jest antychrześcijańska, inni odwrotnie.
Ja wierzę, że to co w niej najważniejsze jest pro.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20