Czy mam powiedzieć na kolejnej spowiedzi, że nie odmówiłam pokuty?

ODPOWIEDZ
AlexS060
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 14 lip 2020
Has thanked: 3 times

Czy mam powiedzieć na kolejnej spowiedzi, że nie odmówiłam pokuty?

Post autor: AlexS060 » 2022-02-04, 22:10

Mam lekki problem, byłam dziś u spowiedzi, trochę się zestresowałam bo ksiądz zaczął zadawać mi pytania (po prostu rzadko mi się to zdarza) + mówił dość cicho i na samym końcu nie dosłyszałam chyba całej pokuty. Piszę, że chyba, bo bardzo wyraźnie usłyszałam ojcze nasz, ale nie jestem nawet pewna czy wcześniej wymienił jakąś modlitwę, czy było to coś niezwiązanego z pokutą, podejrzewam, że jeszcze pod twoją obronę. Wydaje mi się to dość głupim problemem, ale nie mam pojęcia czy to była tylko ta jedna modlitwa, czy wcześniej było coś jeszcze i teraz tylko podejrzewam co to. Wiem, że powinnam się dopytać ale zanim zrozumiałam już odchodziłam od konfesjonału :( potem w ławce odmówiłam wszystkie modlitwy jakie pamiętałam, nawet te których na pewno nie dostałam na pokutę, właśnie w ramach pokuty, mając nadzieję, że wśród nich jest ta którą chyba dostałam. Rodzice powiedzieli mi żebym po prostu sama wybrała sobie jakąś pokutę, najlepiej trudniejszą. Czy mam obowiązek powiedzieć na kolejnej spowiedzi, że nie odmówiłam pokuty? Wolałabym tego uniknąć, zresztą wydaję mi się, że mimo wszystko pokutę odmówiłam. Połowy jestem pewna i nawet nie wiem czy druga istnieje, a jeśli była to odmówiłam ją już pewnie przynajmniej dwa razy.
Ostatnio zmieniony 2022-10-11, 16:56 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Pokuta

Post autor: lambda » 2022-02-04, 22:41

AlexS060 pisze: 2022-02-04, 22:10 Mam lekki problem, byłam dziś u spowiedzi, trochę się zestresowałam bo ksiądz zaczął zadawać mi pytania (po prostu rzadko mi się to zdarza) + mówił dość cicho i na samym końcu nie dosłyszałam chyba całej pokuty. Piszę, że chyba, bo bardzo wyraźnie usłyszałam ojcze nasz, ale nie jestem nawet pewna czy wcześniej wymienił jakąś modlitwę, czy było to coś niezwiązanego z pokutą, podejrzewam, że jeszcze pod twoją obronę. Wydaje mi się to dość głupim problemem, ale nie mam pojęcia czy to była tylko ta jedna modlitwa, czy wcześniej było coś jeszcze i teraz tylko podejrzewam co to. Wiem, że powinnam się dopytać ale zanim zrozumiałam już odchodziłam od konfesjonału :( potem w ławce odmówiłam wszystkie modlitwy jakie pamiętałam, nawet te których na pewno nie dostałam na pokutę, właśnie w ramach pokuty, mając nadzieję, że wśród nich jest ta którą chyba dostałam. Rodzice powiedzieli mi żebym po prostu sama wybrała sobie jakąś pokutę, najlepiej trudniejszą. Czy mam obowiązek powiedzieć na kolejnej spowiedzi, że nie odmówiłam pokuty? Wolałabym tego uniknąć, zresztą wydaję mi się, że mimo wszystko pokutę odmówiłam. Połowy jestem pewna i nawet nie wiem czy druga istnieje, a jeśli była to odmówiłam ją już pewnie przynajmniej dwa razy.
Na kolejnej spowiedzi powiedz że nie doslyszalas zadanej pokuty i odmowilas modlitwy inne i tyle

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1408
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 541 times
Been thanked: 779 times

Re: Pokuta

Post autor: AdamS. » 2022-02-05, 08:53

AlexS060 pisze: 2022-02-04, 22:10 Czy mam obowiązek powiedzieć na kolejnej spowiedzi, że nie odmówiłam pokuty?
Spowiedź jest ważna, a warunków pojednania dopełniłaś z nawiązką, skoro odmówiłaś wszystkie modlitwy jakie znałaś. :) Kiedyś jakiś ksiądz mówił, że jeżeli w kościele jest głośno (bo np. grają organy) lub z innych względów nie dosłyszymy pokuty, to wybierzmy sobie sami stosowną. Nie traktujmy tego zbyt formalistycznie. Mnie też się to kilka razy zdarzyło. Oczywiście nigdy nie dążymy do takiej sytuacji i jej nie wykorzystujemy, by pójść na łatwiznę. Przeciwnie, taka sytuacja mobilizuje do pokuty odprawionej bardziej świadomie.

A tak przy okazji zawsze się zastanawiałem, dlaczego modlitwę nazywamy pokutą? To raczej zadośćuczynienie. Jeśli kogoś chcę przeprosić, staram się z nim rozmawiać, ale ta rozmowa nie powinna być dla mnie ciężarem. Modlitwa to rozmowa z Bogiem. Pokutą może być odmówienie sobie przyjemności lub nałożenie na siebie jakiegoś obowiązku wobec bliźnich. Przepraszam za to moje wymądrzanie, ale myślę, że to rozróżnienie dość istotne.

ODPOWIEDZ