Związki doświadczeń mistycznych z postawami wobec śmierci - badanie

[abi]

probowalam, ale juz 1 pytanie jest jak dla mnie zbyt malo konkretne

[Andej]

To nie jest test. Tu nie ma oceny. To ankieta.

To nie ma znaczenia, czy ktoś ocenia. Jak zwał, tak zwał. Jest to forma pytań z możliwością wyboru jednej z przedstawionych opcji.
Poprzednio napisałem, że przedstawione opcje nie często dają mi możliwości udzielenia odpowiedzi. Gdyż, żadna nie zawiera dokładnie tego, co uważam. A czasem więcej niż jedna jest blisko tego, co myślę.
Gdyby pytania były otwarte, wtedy dałoby się, nieco szerzej, odpowiedzieć.

Przyznaję, że użycia słowa test było niezbyt fortunne. Dlatego wyjaśniałem w czym mam problem. Zastanawiam się, czy gdyby nie było tego przejęzyczenia, to dałoby się odnieść do meritum?

[Albertus]

Ale nie wydaje ci się że te pytania w ankiecie są mocno dyskryminujące i ograniczone?
Bo dlaczego nie ma pytania o tożsamość gatunkową?
A może ktoś czuje się kozą albo psem albo dajmy na to kurą?
Może teraz po przeczytaniu ankiety zrobiło mu się przykro że nikt o to nie pyta?

Może. Ja nie prowadzę tych badań. Może to pytanie wydało się konieczne.
Ja osobiście miałem "problem" z pytaniem: "z jakim wyznaniem się utożsamiasz?"
zaznaczyłem: "inne" i wpisałem "chrześcijaństwo".

Czyżby Kościół Katolicki nie spełniał twoich oczekiwań?

[sądzony]

To nie jest test. Tu nie ma oceny. To ankieta.

To nie ma znaczenia, czy ktoś ocenia. Jak zwał, tak zwał. Jest to forma pytań z możliwością wyboru jednej z przedstawionych opcji.
Poprzednio napisałem, że przedstawione opcje nie często dają mi możliwości udzielenia odpowiedzi. Gdyż, żadna nie zawiera dokładnie tego, co uważam. A czasem więcej niż jedna jest blisko tego, co myślę.
Gdyby pytania były otwarte, wtedy dałoby się, nieco szerzej, odpowiedzieć.

Przyznaję, że użycia słowa test było niezbyt fortunne. Dlatego wyjaśniałem w czym mam problem. Zastanawiam się, czy gdyby nie było tego przejęzyczenia, to dałoby się odnieść do meritum?

Ja w prawie każdym pytaniu byłem na ewidentne "TAK" lub totalne "NIE".
Nie sprawiało mi to problemu.
Pamiętajmy, ze to ankieta i to z płaszczyzny dość osobistej i subiektywnej: "doświadczenie mistyczne i śmierć" dotyczy głębi jestestwa i jest dość indywidualne.
Oczywistym może być więc, że komuś łatwiej innemu mniej.
W kogoś autor "trafił" w innego "spudłował".

Dla mnie ankieta była łatwa, ale mistyka (lub to co za nią uważam) i śmierć jest mi bliska.

Dodano po 5 minutach 1 sekundzie:

Czyżby Kościół Katolicki nie spełniał twoich oczekiwań?

Ty znowu zaczynasz
Spełnia. Praktykuję katolicyzm.
Ale myślę o sobie jako o chrześcijaninie.
Coś w tym niewłaściwego?

[Albertus]

Czyżby Kościół Katolicki nie spełniał twoich oczekiwań?

Ty znowu zaczynasz
Spełnia. Praktykuję katolicyzm.
Ale myślę o sobie jako o chrześcijaninie.
Coś w tym niewłaściwego?

Dziękuję za wyjaśnienie.

Co niby miałbym znowu zaczynać?

[sądzony]

Co niby miałbym znowu zaczynać?

Skoro nic nie przychodzi Ci do głowy oznacza to, że się pomyliłem i nie miałeś w zamiarze niczego zaczynać.
Pozdrawiam i wybacz.

[Marek_Piotrowski]

Łatwo można zmierzyć, ile jest w każdym wyznaniu chrześcijaństwa - dokładnie tyle, ile jest w nim katolicyzmu.
Protestantyzm bowiem to głównie katolicyzm pozbawiony pewnych elementów. Na szczęście większość wyznań niekatolickich uznaje Biblię (choć nie całą) więc sporo w nich tego chrześcijaństwa jest...

[sądzony]

Nie mam zamiaru niczego mierzyć i oceniać.
Po prostu "chrześcijaństwo" wskazuje na Chrystusa, natomiast "katolicyzm" na powszechność, a powszechność bywa różna.
Ignacy Antiocheński pisał: „Tam gdzie jest Jezus Chrystus, tam jest Kościół powszechny”, a nie odwrotnie.

A osobiście czytam to tak: „Tam gdzie jest Jezus Chrystus, tam Kościół cały, pełny”, bez Niego jest martwe ciało bez głowy.
Ale to tylko takie moje własne rozkminy.

Szanuję Kościół Katolicki, akceptuję Go takim jaki jest pomimo jego grzechów, które z pewnością czyni, bo w dużej mierze jest ludzki.

[Marek_Piotrowski]

Nie mam zamiaru niczego mierzyć i oceniać.
Po prostu "chrześcijaństwo" wskazuje na Chrystusa, natomiast "katolicyzm" na powszechność, a powszechność bywa różna.
Ignacy Antiocheński pisał: „Tam gdzie jest Jezus Chrystus, tam jest Kościół powszechny”, a nie odwrotnie.

Czemu nie podasz tego tekstu w kontekście, albo chociaż całego zdania?

"Wszyscy idźcie za biskupem, jak Jezus Chrystus za Ojcem, i za waszymi
kapłanami, jak za Apostołami. A diakonów poważajcie jak przykazania Boże. Niechaj
nikt w sprawach dotyczących Kościoła nie robi niczego bez biskupa. Uważajcie za
ważną tylko taką Eucharystię, która sprawowana jest pod przewodnictwem biskupa
lub tego, komu on zleci. 2. Gdzie pojawi się biskup, tam niech będzie wspólnota tak,
jak gdzie jest Jezus Chrystus, tam i Kościół powszechny. Nie wolno bez biskupa
ani chrzcić, ani sprawować agapy118, lecz co on zatwierdzi, to i dla Boga będzie miłe.
W ten sposób wszystko, co czynicie, będzie pewne i ważne."/List do Kościoła w Smyrnie/

W tym samym liście św.Ignacy napisał bardzo ostre słowa:
"Ostrzeżenie przed błędną nauką
To wam zalecam, umiłowani, wiedząc, że i wy tak myślicie. Chciałem was
jednak ostrzec przed tymi bestiami o kształtach ludzkich. Nie tylko nie powinniście ich
przyjmować, lecz jeśli to tylko możliwe, nawet nie spotykać się z nimi, a jedynie
modlić się za nich, bo a nuż jakoś się nawrócą, choć nie jest to łatwe.(...)

Powstrzymują się od Eucharystii i modlitwy, gdyż nie wierzą, że Eucharystia
jest Ciałem Pana naszego, Ciałem, które cierpiało za nasze grzechy i które Ojciec w
swej dobroci wskrzesił.
Tak więc ci, co odmawiają daru Boga, umierają wśród swoich dysput.
Lepiej byłoby dla nich, żeby mieli miłość, bo w ten sposób i oni mogliby
zmartwychwstać.
Godzi się zatem, abyście stronili od takich ludzi i nie rozmawiali z
nimi ani prywatnie, ani publicznie, lecz trwali przy Prorokach, a zwłaszcza przy
Ewangelii, w której ukazana została męka i dopełnione zmartwychwstanie. A
unikajcie podziałów, gdyż jest to początek wszelkiego zła."

A osobiście czytam to tak: „Tam gdzie jest Jezus Chrystus, tam Kościół cały, pełny”, bez Niego jest martwe ciało bez głowy.
Ale to tylko takie moje własne rozkminy.

Tu napisałeś dokładnie to samo co ja (może nawet ostrzej )

[sądzony]

Czemu nie podasz tego tekstu w kontekście, albo chociaż całego zdania?

Nie znałem ni kontekstu, ni całego zdania. Tak cytuje go wiki:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Katolicyzm

[Marek_Piotrowski]

Zatem mi miło, że mogłem zaprezentować. Jak chcesz, przyślę Ci "Listy" św.Ignacego (pisał je w drodze - wieźli go na śmierć męczeńską do Rzymu).
Fascynująca lektura.

[sądzony]

Mam sporo do przeczytania, a czasu i chęci średnio więc podziękuję. Może kiedyś.

[adampiotr]

A ja odpowiedziałem na wszystkie pytania szczególnie dotyczące tematyki śmierci takie konkretne były.

[sunofstafirs]

Postaram się krótko odpowiedzieć na wątpliwości, które się pojawiły:
1. Temat pracy taki, jak w tytule ankiety
2. Nie wiem, co do badania ma mój nick. Używam go w paru miejscach, wiąże się z moim prywatnym życiem - ankieta nie. Ja również nie zajmuję się magią, tylko psychologią.
3. Mam na uwadze, że deklarowane postawy nie zawsze odpowiadają realnym. Niestety nie mogę nic z tym zrobić w tym modelu badawczym, a z powodu pandemii zdecydowałem się na badania ankietowe przez internet. W innym wypadku mógłbym prowadzić badania na podstawie wywiadów, choć w godzinnej rozmowie też nie zawsze da się dotrzeć do realnych przekonań.
4. Sam układałem ankietę - w tym pytanie o tożsamość płciową. Uważam, że to ważne, aby dać możliwość odpowiedzi osobom, które miałyby problem z zaznaczeniem "kobieta" albo "mężczyzna". Jeśli ktoś się do tych osób nie zalicza to nie widzę problemu - można zaznaczyć "kobieta" albo "mężczyzna". Wywody na temat poszkodowanych osób identyfikujących się jako koza albo kura pozostawię bez komentarza.

Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na moje pytania i tym, którzy próbowali, ale zrezygnowali

[Albertus]

4. Sam układałem ankietę - w tym pytanie o tożsamość płciową. Uważam, że to ważne, aby dać możliwość odpowiedzi osobom, które miałyby problem z zaznaczeniem "kobieta" albo "mężczyzna".

Tak sformułowane pytanie jest motywowane ideologicznie. Mamy dwie płcie biologiczne. Płeć to nie jest sprawa wyboru i poczucia tylko fakt biologiczny