Wątpliwości odnośnie myśli
-
- Początkujący
- Posty: 62
- Rejestracja: 30 sty 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 4 times
Wątpliwości odnośnie myśli
Witam,
Od pewnego czasu mam pewne wątpliwości, mianowicie chodzi o to że kilka razy zdarzyło się że miałem myśli typu:
"Wierzę w Kościół, nie, wierzę w Pana Jezusa". Chodziło mi o Kościół jako instytucję, a nie jako mistyczne Ciało Chrystusa. Boję się, że mająć takie myśli mogłem zaciągnąć ekskomunikę. Gdy je miałem, moim zamiarem było nakierowanie mojej wiary na właściwe tory, to znaczy chciałem mieć pewność że pokładam wiarę w Panu Jezusie, a nie w Kościele jako instytucji, podkreślam jako instytucji. Absolutnie wtedy nie miałem zamiaru sprzeciwiać się wierze i nauce Kościoła. Kiedy odmawiając modlitwę "Wierzę w Boga...", doszedłem do fragmentu "... wierzę w Kościół powszechny... " uświadomiłem sobie że wcześniej miałem takie myśli, jak ta wyżej wymieniona. Już pare razy próbowałem sobie to tłumaczyć w głowie, ale mam skrupulanckie sumienie, a co za tym idzie wątpliwości ciągle wracały. Jakie jest Wasze zdanie na temat tej sytuacji?
Proszę o konkretną odpowiedź, z góry dziękuję i pozdrawiam
Od pewnego czasu mam pewne wątpliwości, mianowicie chodzi o to że kilka razy zdarzyło się że miałem myśli typu:
"Wierzę w Kościół, nie, wierzę w Pana Jezusa". Chodziło mi o Kościół jako instytucję, a nie jako mistyczne Ciało Chrystusa. Boję się, że mająć takie myśli mogłem zaciągnąć ekskomunikę. Gdy je miałem, moim zamiarem było nakierowanie mojej wiary na właściwe tory, to znaczy chciałem mieć pewność że pokładam wiarę w Panu Jezusie, a nie w Kościele jako instytucji, podkreślam jako instytucji. Absolutnie wtedy nie miałem zamiaru sprzeciwiać się wierze i nauce Kościoła. Kiedy odmawiając modlitwę "Wierzę w Boga...", doszedłem do fragmentu "... wierzę w Kościół powszechny... " uświadomiłem sobie że wcześniej miałem takie myśli, jak ta wyżej wymieniona. Już pare razy próbowałem sobie to tłumaczyć w głowie, ale mam skrupulanckie sumienie, a co za tym idzie wątpliwości ciągle wracały. Jakie jest Wasze zdanie na temat tej sytuacji?
Proszę o konkretną odpowiedź, z góry dziękuję i pozdrawiam
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19083
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2627 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Wątpliwości odnośnie myśli
Sam wiesz i napisałeś : skrupulanctwo. Z całą pewnością nie ma mowy o ekskomunice (prawdę mówiąc, nie wierzę także w grzech).
Skrupuły to rzecz, która człowieka oddala od Boga - to najważniejszy problem, nie te myśli, z którymi się zmagałeś.
Mamy tu wątek na ten temat - poczytaj, może Ci pomoże w czymś viewtopic.php?p=273524#p273524
Skrupuły to rzecz, która człowieka oddala od Boga - to najważniejszy problem, nie te myśli, z którymi się zmagałeś.
Mamy tu wątek na ten temat - poczytaj, może Ci pomoże w czymś viewtopic.php?p=273524#p273524
-
- Początkujący
- Posty: 62
- Rejestracja: 30 sty 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 4 times
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1417
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 543 times
- Been thanked: 781 times
Re: Wątpliwości odnośnie myśli
W Ewangelii czytamy: "Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym." (Mt 12,32)
Grzechowi przeciwko Duchowi Świętemu towarzyszy zwykle pycha i pogarda, czego tutaj nie widzę. Kryzys wiary zdarzyć się może każdemu i powyższe myśli na pewno nie są powodem do ekskomuniki. Mało tego - jeśli towarzyszy im postawa POKORY (którą wyraźnie się czuje w powyższej wypowiedzi), nie traktowałbym tego nawet w kategoriach grzechu. Masz wolę uwierzyć - a to jest najważniejsze. Ufaj więc i módl się o wiarę, ja również to w Twojej intencji uczynię. Wiara jest łaską, a więc ma charakter daru, nie zasługi. Prośmy z pokorą i cierpliwością, a otrzymamy.
-
- Początkujący
- Posty: 62
- Rejestracja: 30 sty 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 4 times
Natrętne złe myśli
Witam,
dzisiaj chciałbym poruszyć temat natrętnych i złych myśli.
Czasem mam takie chwile w życiu, kiedy złe i często nieczyste myśli natrętnie "pchają" mi się do głowy, o czym bym nie pomyślał zaraz staje się to złą myślą. Najczęściej zdarza się to po spowiedzi. Boję się, że posiadając tego typu myśli mogę popełnić grzech. Rzecz jasna nie zgadzam się z tymi myślami - zaraz je odrzucam, bardziej chodzi o to czy ich w 100% nie wywołuję (czasami mam takie wrażenie). Konsekwencją tego stanu rzeczy są m. in. wątpliwości czy mogę przystępować do Komunii Świętej i strach, że popełniłem grzech ciężki. Słowem, te myśli nie pozwalają mi cieszyć się z otrzymanego w sakramencie pokuty przebaczenia.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Prosiłbym również o wyjaśnienie kwestii związanej z wywoływaniem złych myśli, kiedy rzeczywiście można powiedzieć że się te myśli wywołuje (może to brzmieć dziwnie ale jestem skrupulantem i trudno mi to rozeznać).
Z góry dziękuję
dzisiaj chciałbym poruszyć temat natrętnych i złych myśli.
Czasem mam takie chwile w życiu, kiedy złe i często nieczyste myśli natrętnie "pchają" mi się do głowy, o czym bym nie pomyślał zaraz staje się to złą myślą. Najczęściej zdarza się to po spowiedzi. Boję się, że posiadając tego typu myśli mogę popełnić grzech. Rzecz jasna nie zgadzam się z tymi myślami - zaraz je odrzucam, bardziej chodzi o to czy ich w 100% nie wywołuję (czasami mam takie wrażenie). Konsekwencją tego stanu rzeczy są m. in. wątpliwości czy mogę przystępować do Komunii Świętej i strach, że popełniłem grzech ciężki. Słowem, te myśli nie pozwalają mi cieszyć się z otrzymanego w sakramencie pokuty przebaczenia.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Prosiłbym również o wyjaśnienie kwestii związanej z wywoływaniem złych myśli, kiedy rzeczywiście można powiedzieć że się te myśli wywołuje (może to brzmieć dziwnie ale jestem skrupulantem i trudno mi to rozeznać).
Z góry dziękuję
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Natrętne złe myśli
Możesz, ale nie musisz.
A wywołujesz je w ogóle.czlowiek123 pisze: ↑2022-03-27, 16:07 Rzecz jasna nie zgadzam się z tymi myślami - zaraz je odrzucam, bardziej chodzi o to czy ich w 100% nie wywołuję (czasami mam takie wrażenie).
Zwykle takie myśli przychodzą jakby "same". I nawet możesz się im nieświadomie poddać. W momencie jednak gdy uświadomisz sobie, że w nich jesteś należy je odepchnąć.
Świadome pójście za nimi jest grzechem.
Gdy np. siadasz w parku, patrzysz na piękne piersi dziewczyny i świadomie zaczynasz wyobrażać sobie z nią obcowanie.czlowiek123 pisze: ↑2022-03-27, 16:07 Prosiłbym również o wyjaśnienie kwestii związanej z wywoływaniem złych myśli, kiedy rzeczywiście można powiedzieć że się te myśli wywołuje.
Jeżeli myśl przyjdzie sama - nie jest to grzech (chyba że po uświadomieniu kontynułujesz).
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Natrętne złe myśli
Z tego ca napisałeś wynika, że nie wywołujesz.
Wywoływanie jest aktem świadomym. A nie mimowolnym.
Odrzucanie świadczy o walce. I to zwycięskiej, jak napisałeś.
Jeśli sam nie szukasz czegoś, sytuacji, miejsc inicjujących takie myśli, to ich nie wywołujesz. A jeśli unikasz tego, co wywołuje takie myśli, to postępujesz nader roztropnie.
Wywoływanie jest aktem świadomym. A nie mimowolnym.
Odrzucanie świadczy o walce. I to zwycięskiej, jak napisałeś.
Jeśli sam nie szukasz czegoś, sytuacji, miejsc inicjujących takie myśli, to ich nie wywołujesz. A jeśli unikasz tego, co wywołuje takie myśli, to postępujesz nader roztropnie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Początkujący
- Posty: 62
- Rejestracja: 30 sty 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 4 times
Wątpliwości odnośnie myśli 2
Witam,
dzisiaj przytrafiła mi się taka sytuacja, że w mojej głowie pojawiła się myśl jak z kimś walczę na pięści. Ta myśl potem zniknęła, ale jeszcze później sam ją chyba wywołałem (nie pamiętam dokładnie). Kiedy sobie uświadomiłem, że to może być grzeszna myśl - odrzuciłem ją. Nadmienię, że nie miałem intencji kogoś krzywdzić czy coś. Czy popełniłem grzech?
Pozdrawiam i z góry dziękuję.
dzisiaj przytrafiła mi się taka sytuacja, że w mojej głowie pojawiła się myśl jak z kimś walczę na pięści. Ta myśl potem zniknęła, ale jeszcze później sam ją chyba wywołałem (nie pamiętam dokładnie). Kiedy sobie uświadomiłem, że to może być grzeszna myśl - odrzuciłem ją. Nadmienię, że nie miałem intencji kogoś krzywdzić czy coś. Czy popełniłem grzech?
Pozdrawiam i z góry dziękuję.
-
- Początkujący
- Posty: 62
- Rejestracja: 30 sty 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 4 times
Przelatujące myśli
Witam,
czy złe (bądź potencjalnie złe) myśli, które pojawiają się w głowie a potem znikają są złe? Czasami zdarza mi się, że nagle pojawia się myśl, jak np. sie z kimś kłócę (albo sam tę myśl sobie przywołuję) ale potem ona znika. Dodam, że nie jest moim celem dążenie do sytuacji, które pojawiają się
w tych myślach. Czy to, co opisałem powyżej jest grzechem?
czy złe (bądź potencjalnie złe) myśli, które pojawiają się w głowie a potem znikają są złe? Czasami zdarza mi się, że nagle pojawia się myśl, jak np. sie z kimś kłócę (albo sam tę myśl sobie przywołuję) ale potem ona znika. Dodam, że nie jest moim celem dążenie do sytuacji, które pojawiają się
w tych myślach. Czy to, co opisałem powyżej jest grzechem?
Re: Przelatujące myśli
Raczej nie. Zdradzę Ci sekret: każdy, nawet papież miewa czasem takie myśli. Dobro właśnie polega na dyscyplinie i samokontroli. Nie przywiązuj do nich wagi. Za życia ziemskiego nie da się całkowicie wyeliminować złych myśli. Poza tym, sam piszesz, że znikają i nie dążysz do ich posiadania, więc czym się martwić? Nie jesteś Twoimi myślami, ani emocjami.
Ostatnio zmieniony 2022-06-17, 08:40 przez Rafał, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Przelatujące myśli
Mysli moga powstawac poprzez jakies przezycia, obserwacje, albo zastanawianie sie nad czyms.
Jakies nie wyjasnione lub niezrozumiale sytuacje, moga kreowac dziwne mysli. Dobrze jest przeanalizowac co robilismy wczesniej, bo zwykle mysli sa skutkiem tego co robilismy, lub chcielismy zrobic, czy cos planowalismy.
Jakies nie wyjasnione lub niezrozumiale sytuacje, moga kreowac dziwne mysli. Dobrze jest przeanalizowac co robilismy wczesniej, bo zwykle mysli sa skutkiem tego co robilismy, lub chcielismy zrobic, czy cos planowalismy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Przelatujące myśli
Wszystko zależy od rodzaju tych myśli. Oraz od tego, co dzieje siię po uświadomieniu sobie ich treści.
Czy jest to wspomnienie sytuacji, życzenie czegoś złego, czy tzw. duch klatki schodowej.
Czy jest to wspomnienie sytuacji, życzenie czegoś złego, czy tzw. duch klatki schodowej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Przelatujące myśli
Osobowość człowieka jest b. skomplikowana. Bardzo dużo z tego co myśli, robi i prawie wszystko z tego co odczuwa generuje nasza nieświadomość, nad która, należy tak powiedzieć, "nie mamy kontroli". Ważne jest to co robimy z tymi myślami i uczuciami, które pochodzą z nieświadomości i co robimy z czynami gdy uświadomimy sobie, że są "niewłaściwe".
Często to co nieświadome jest zautomatyzowane i nie mamy żadnej kontroli nad faktem, iż to przechodzi do świadomości. Zresztą to bywa również pozytywne.
Nie uważam tego za nic złego.
Bywa, że aby kogoś zrozumieć staram się myśleć jak on i zakładam np, że Boga nie ma, lub jest zły bądź, że homoseksualizm jest normalny. Robię to czysto hipotetycznie, by coś pojąć.
Moim zdaniem Twoje myśli to nie grzech.
Często to co nieświadome jest zautomatyzowane i nie mamy żadnej kontroli nad faktem, iż to przechodzi do świadomości. Zresztą to bywa również pozytywne.
Ja także czasem przywołuję "dziwną myśl", która może być postrzeżona jako "zła", tylko po to, by doświadczyć uczuć, reakcji, myśli, które dana sytuacja, by we mnie wywołała. Robię to by się lepiej poznać i zbadać swoje reakcje."albo sam tę myśl sobie przywołuję"
Nie uważam tego za nic złego.
Bywa, że aby kogoś zrozumieć staram się myśleć jak on i zakładam np, że Boga nie ma, lub jest zły bądź, że homoseksualizm jest normalny. Robię to czysto hipotetycznie, by coś pojąć.
Moim zdaniem Twoje myśli to nie grzech.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Przelatujące myśli
Nie slyszalem jeszcze ze istnieje w czlowieku cos takiego jak nieswiadomosc.
Nieswiadomosc to brak swiadomosci, wiec jest to cos czego nie ma a nie cos co jest.
Pewnie miales na mysli podswiadomosc.
Nieswiadomosc to brak swiadomosci, wiec jest to cos czego nie ma a nie cos co jest.
Pewnie miales na mysli podswiadomosc.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Przelatujące myśli
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20