Euzebiusz i języki podobne do zielonoświątkowych w starożytności.

Dyskusje historyczne związane z Kościołem
ODPOWIEDZ
krystian.zawistowski
Gaduła
Gaduła
Posty: 833
Rejestracja: 5 gru 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 145 times
Been thanked: 197 times

Euzebiusz i języki podobne do zielonoświątkowych w starożytności.

Post autor: krystian.zawistowski » 2022-02-16, 11:54

Pisalem o tym w temacie o Zielińskim, ale to raczej oddzielna sprawa.
Znalazłem w Historia Ecclesiastica uznanego kościelnego historyka Euzebiusza (III-IVw) który przypisuje zjawiska podobne do tzw "daru języków", czy też bleblania sekcie niejakiego Montanusa, zaznaczając, że rozmija się to znacznie z ortodoksją i może być przypisane diabłu. (Tłumaczyłem sam, źródło angielskie https://charlesasullivan.com/2097/euseb ... montanism/)

Warto by apologeci tychże języków się wypowiedzieli.
Mówiło się o pewnej wsi Ardabau w części Myzji, która graniczy z Frygią. Tam najpierw, mówią, gdy Gratus był prokonsulem Azji, niedawny konwertyta Montanus, przez niepowstrzymaną rządzę przywództwa dał wrogowi
okazję przeciwko niemu. I on (nie jestem pewien w tym miejscu- k.z.) wyszedł z siebie , i wpadł nagle w trans i ekstazę, zachwycał się, bełkotał i gadał dziwne rzeczy, prorokując w sposób przeciwny do stałego zwyczaju Kościoła przekazanego przez tradycję od początku.


Niektórzy z tych co słyszeli jego fałszywe głosy wtedy byli oburzeni i odrzucili go jako opętanego i pod kontrolą demona - który prowadzony przez oszukańczego ducha zwodził rzeszę. I zabronili mu mówić, pamiętając o rozróżnieniu zrobionym przez Pana i jego ostrzeżeniu by strzec się fałszywych proroków. Ale inni wyobrażając sobie siebie owładniętych Duchem Świętym i darem proroctwa byli podnieceni i wcale się nie nadymali. Zapominając o rozróżnieniu Pana, wzywali szalonego, podstępnego i uwodzicielskiego ducha byli oszukani i zwiedzeni przez niego. W rezultacie nie dało się tego utrzymać w ryzach i o tym milczeć.

Więc przez sztuczkę, albo przez system niegodziwej sztuki, diabeł, planując zniszczenie nieposłusznych i będąc przez nich niegodnie czczony, tajemnie podburzał i rozpalał ich rozumienie, które już wcześniej się z prawdziwą wiarą się rozminęło. Podburzył też dwie kobiety i napełnił fałszywym duchem, więc gadały one dziko, nieracjonalnie i dziwnie, jak osoba wspomniana wyżej. A duch ogłosił ich błogosławionymi i radowali się i chełpili się w nim, i nadął ich wielkimi obietnicami. Czasami ich napominał w mądrej i pobożnej manierze, że mógłby się wydawać ganiącym. Ale Ci oszukani z Frygii nie byli zbyt liczni
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: Euzebiusz i języki podobne do zielonoświątkowych w starożytności.

Post autor: Logan » 2022-02-16, 12:41

Parodiowanie działania Ducha Świętego nie jest jakąś nowością. Pozytywne odczucia i doświadczenia ekstatyczne nie są pojedynczym fenomenem jaki zaistniał w Topeka i Azusa, ale jak wskazał również Krystian Zawistowski miało miejsce już w pierwszych wiekach. Co więcej proroctwa, bleblanie i tłumaczenie bleblania obecne jest także poza religią chrześcijańska, ale teraz z adwentyzmu:

Cytuję za https://healingandrevival.com/Bi

W 1827 roku, po przestudiowaniu Księgi Dziejów Apostolskich, Irving zaczął nauczać tej nowej idei na Regent Square. Uważał, że to, czego doświadczył wczesny Kościół, miało być dla Kościoła normą. Irving zaczął także koncentrować się na apokaliptycznych pismach biblijnych. Studiował czasy ostateczne i oświadczył, że nastąpi wielkie wylanie Ducha Świętego, a potem Jezus powróci. Wierzył też, że Żydzi wrócą do Izraela. Niestety w swojej gorliwości wierzył, że powrót Chrystusa jest nieuchronny. Przepowiada, że ​​Chrystus powróci w 1864 roku.

Rozpoczął serię zajęć dotyczących mocy zła na świecie i zaprosił swoich parafian do szukania Ducha Świętego. Wierzył, że jeśli to zrobią, Duch objawi się w nich, a znaki i cudowne dary, takie jak mówienie językami, uzdrowienie i proroctwo, zostaną przez nich przywrócone Kościołowi. Irving głosił również kazania o Duchu Świętym w kościele McLeada w okresie letnim 1828-29.

Sytuacja zaczęła się zmieniać w 1830 roku w Szkocji w kościele McLeoda. W marcu kobieta o imieniu Mary Campbell przemówiła w nieznanym języku. W kwietniu Margaret MacDonald przepowiedziała „dzisiejszego dnia będzie potężny chrzest Ducha”. Obie te kobiety były sobie znane i obie były chore. Po tym, jak Margaret podzieliła się ze swoim bratem o Duchu Świętym i pomodliła się o napełnienie go, tak było. Po krótkim czasie podszedł do miejsca, w którym leżała w łóżku i kazał jej „wstać i być wyprostowanym”. Została natychmiast uzdrowiona. Ten brat napisał do Marii list zaświadczający o uzdrowieniu jego siostry i mówiący, że Maria również zostanie uzdrowiona. Prosiła Boga o uzdrowienie i po otrzymaniu listu natychmiast wyzdrowiała.

Irving zaczął nauczać o uzdrawianiu chorych. Wybrany przez niego tekst brzmiał: „A te znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą; W moim imieniu będą wyrzucać demony; nowymi językami mówić będą; ; włożą ręce na chorych, a wyzdrowieją. Marka 16:17-18 (KJV) Niestety wierzył, że choroba zawsze była dziełem grzechu lub dziełem szatana.

W 1831 roku niejaki John Cardale zabrał grupę z kościoła do zachodniej Szkocji, aby zobaczyć, co się tam dzieje. Kościół założył grupy modlitewne wołające do Boga o wylanie Ducha Świętego. Irving rozpoczął grupę modlitewną o 6:30, w której codziennie uczestniczy od 600 do 1000 osób, aby prosić Ducha Świętego o przyniesienie swoich darów. 31 kwietnia żona Johna Cardale'a wstała na spotkaniu, modliła się w językach i prorokowała. Wkrótce dary napłynęły na kilka spotkań modlitewnych. Irving czuł, że to było właściwe. Członkowie zarządu kościoła byli jednak zaniepokojeni całym doświadczeniem.

W październiku 1831 r. pani Hall wyszła przed zakrystię podczas nabożeństwa i wygłosiła słowo w językach.

800 członków kościoła dołączyło do Irvinga w nowym budynku przy Newman Street. Próbując naśladować erę wczesnego kościoła, stworzyli rząd kościelny z apostołami, prorokami, starszymi, ewangelistami i diakonami.

Cytuję za https://www.practicaprophetica.com/books/edward-irving/

Prawdą jest, że spodziewał się, że duchowe dary powrócą do Kościoła, jako wypełnienie proroctw „późnego deszczu”. „Dawny deszcz” był wylaniem Ducha Świętego na wczesny Kościół, który przyniósł nadprzyrodzone dary. Tego samego oczekiwał w „późnym deszczu”, który miałby być szczególnym darem mocy Ducha Świętego, zanim dzieło Boże zakończy się na ziemi. Jest to również powszechne oczekiwanie w kościołach adwentystycznych[...]

W wyniku głoszenia tej doktryny niektórzy członkowie jego kongregacji zaczęli przejawiać pewne dary: sny, prorokowanie i języki.
Ostatnio zmieniony 2022-02-16, 12:42 przez Logan, łącznie zmieniany 1 raz.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia”