Agresja Rosji na Ukrainę

[Marek_Piotrowski]

Umierać za innych ma sens, jeśli to coś tym innym przyniesie.

Zabijać natomiast ...
nawet jeśli nic to nie zmieni.

Obrona nic nie zmieni? To radzisz?

[sądzony]

Nie wiem.
A ile osób już straciło życie w tej wojnie po obu stronach (żołnierzy i cywilów)?
Można to oszacować?

[Marek_Piotrowski]

Można. Ale jeszcze prościej odnieść się do wojny, o której mamy wszystkie dane. Np. II Wojna Światowa.

[sądzony]

Można. Ale jeszcze prościej odnieść się do wojny, o której mamy wszystkie dane. Np. II Wojna Światowa.

W jaki sposób? Chcesz powiedzieć, że Putin ubiłby 40 milionów narodu ukraińskiego?

[Marek_Piotrowski]

Można. Ale jeszcze prościej odnieść się do wojny, o której mamy wszystkie dane. Np. II Wojna Światowa.

W jaki sposób? Chcesz powiedzieć, że Putin ubiłby 40 milionów narodu ukraińskiego?

Nie wiemy, co zrobiłby Putin. Jesli ekstrapolować na podstawie tego, co zrobili jego poprzednicy...
ALe możemy z dużym prawdopodobieństwem okreslić, czy skończyłoby się stosowanie podobnych "rad" w poprzedniej wojnie.
Nie mówiąc już o tym, ile dalszych podobnych by napadło, wiedząc, że inni się nie będą bronić.

[sądzony]

Nie wiemy, co zrobiłby Putin. Jesli ekstrapolować na podstawie tego, co zrobili jego poprzednicy...
ALe możemy z dużym prawdopodobieństwem okreslić, czy skończyłoby się stosowanie podobnych "rad" w poprzedniej wojnie.
Nie mówiąc już o tym, ile dalszych podobnych by napadło, wiedząc, że inni się nie będą bronić.

Więc dlaczego pozwalamy ginąć obywatelom Ukrainy zamiast stanąć w ich obronie (w sensie NATO)?

[Gzresznik Upadający]

W książkach np Suworowa czy innych uciekinierów jest trochę o tym jak to GRU czy KGB sponsorowało na zachodzie lewicowe ruchy pacyfistyczne, na rzecz jednostronnego rozbrojenia i inne takie, oczywiście drugą ręką sponsorując też lewicowych terrorystów i zaopatrując ich w broń. Teraz w Polsce lewicowe środowiska promowały rozbrojenie i hoplofobię i ochotniczy specnaz Baćki w 2021.

Oczywiście sprawa jest bardziej zniuansowana, bo PiS ma dość podobne poglądy w kwestii uzbrojenia to znaczy rozbrojenia. Od strony wojska cytując tego gościa (https://www.omnisarma.pl/omnie) wojny w Polsce nie będzie, bo ani w niej nie ma kto walczyć, ani czym, mówił o tym w podobnym tonie Naval u Zychowicza (30% czołgów sprawnych na kompanii), albo dużo szerzej fundacja Ad Arma. Od strony cywilnej broni jest podobnie jak za PO (jeden z najbardziej rozbrojonych krajów w Europie - https://en.wikipedia.org/wiki/Estimated ... by_country). Albo relatywnie gorzej hard, biorąc pod uwagę że to za PO wprowadzono w 2011 szereg ułatwień jeszcze przed I wojną na Ukrainie.

Dodano po 4 minutach 7 sekundach:
Co do Suworowa uderz w stół a nożyce się odezwą:
https://www.wykop.pl/link/6648991/szwec ... zielonych/

co dotzw rozbrojenia,ilość broni krótkiej nie ma wiekszego znaczenia . Raczej nie wyobrażam sobie walki stada podtatusiałych ludzi pistoletem czy rewolwerem w warunkach nowoczesnej wojny . To przerabialim podczas powstania .

Znaczenie ma ilosć ludzi przeszkolonych w bronia automatycznej będacej na wyposażeniu wojska i bedacych po podstawowym przeszkoleniu , dajacych sie karnie zmobiliozować . I tu pomysły PISu z Obrona Terytorialna nie były złe . Alternatywą byłoby wprowadzenie ZASADNICZEJ SŁUZBY WOJSKOWEJ . Tutaj jednak potrzeba by coś zrobić z czescią me(n)diów które rozpętałyby piekło.

Dodano po 6 minutach 26 sekundach:

Nie wiemy, co zrobiłby Putin. Jesli ekstrapolować na podstawie tego, co zrobili jego poprzednicy...
ALe możemy z dużym prawdopodobieństwem okreslić, czy skończyłoby się stosowanie podobnych "rad" w poprzedniej wojnie.
Nie mówiąc już o tym, ile dalszych podobnych by napadło, wiedząc, że inni się nie będą bronić.

Więc dlaczego pozwalamy ginąć obywatelom Ukrainy zamiast stanąć w ich obronie (w sensie NATO)?

Po pierwsze część krajów NATO ewidentnie gra na wygrana Rosji w tym konflikcie , I wszyscy wiemy które to kraję. Sa dwa . Jeden ewidentnie jest skorumpowany brakiem innych źródeł węglowodorów ale przyjał w brew pozorom 3 co wysokosci liczbe uchodźców . Drugi ewidentnie gra w uja i odstawia numery pt tytułem wyslemy dział przeciwlotnicze ale nie mamy amunicji a amunicje maja pacyfisci no co za pech ... Oraz blokuje kase we wspołdziałaniu z elitami opozycyjnymi innego kraju .... Więc inni robia tyle na ile mogą.

Dodano po 6 minutach 10 sekundach:

Nie wiem.
A ile osób już straciło życie w tej wojnie po obu stronach (żołnierzy i cywilów)?
Można to oszacować?

przedwczoraj władze Donbandy ( czyli donieckiej republiki ludowej ) podały informację o około 2000 zabitych swoich bojców i okolo 800 cywili . Podoejrzewam że Ługańsk ma podobnie . Liczbę zabitych i zmarłych w Mariupolu szacuje sie na około 20000 .
Zełeński w połowie kwietnia mówił coś o okolo 3000 zabitych . dałbym okoo 10000 zabitych po stronie ukraińskiej ( oprócz Mariupola ) no i około 20000 abitych rosyjskich zolnierzy , i okolo 2000 kadyrowców

[sądzony]

Po pierwsze część krajów NATO ewidentnie gra na wygrana Rosji w tym konflikcie , I wszyscy wiemy które to kraję. Sa dwa . Jeden ewidentnie jest skorumpowany brakiem innych źródeł węglowodorów ale przyjał w brew pozorom 3 co wysokosci liczbe uchodźców . Drugi ewidentnie gra w uja i odstawia numery pt tytułem wyslemy dział przeciwlotnicze ale nie mamy amunicji a amunicje maja pacyfisci no co za pech ... Oraz blokuje kase we wspołdziałaniu z elitami opozycyjnymi innego kraju .... Więc inni robia tyle na ile mogą.

No ale Polska też finansowała ten konflikt biorąc surowce z Rosji wskazując palcem na innych. Sami nie zrezygnowaliśmy. Rozumiem, że też graliśmy (puki nas nie zmuszono) na wygraną Rosji. Czy się mylę?

przedwczoraj władze Donbandy ( czyli donieckiej republiki ludowej ) podały informację o około 2000 zabitych swoich bojców i okolo 800 cywili . Podoejrzewam że Ługańsk ma podobnie . Liczbę zabitych i zmarłych w Mariupolu szacuje sie na około 20000 .
Zełeński w połowie kwietnia mówił coś o okolo 3000 zabitych . dałbym okoo 10000 zabitych po stronie ukraińskiej ( oprócz Mariupola ) no i około 20000 abitych rosyjskich zolnierzy , i okolo 2000 kadyrowców

To ileś naliczył bo się zgubiłem?

[Marek_Piotrowski]

Nie bardzo rozumiem jak ta domorosła geopolityka ma się do kwestii prawa do obrony przez kraj napadnięty.

[krystian.zawistowski]

@Gzresznik Upadający

co dotzw rozbrojenia,ilość broni krótkiej nie ma wiekszego znaczenia .

Nie wiem dlaczego mi to mówisz. Floberty, gazówki i kusze również nie mają znaczenia.
Mówię o broni przydatnej bojowo w cywilnych rękach: AR15,AKMS, strzelby, karabiny na większy nabój itd.

To przerabialim podczas powstania .

Którego? Bo chyba nie warszawskiego, tam właśnie był jedna broń na dziesięciu. Notabene pistolet lepszy niż brak jakiejkolwiek broni.

Co do Twoich ruminacji, że powinno być tak czy inaczej w wojsku, to trudno mi skomentować bardziej niż ludzie których cytuję, też nie za bardzo mnie to w ogóle interesuje. Podkreślam jedynie oczywistość, że z punktu widzenia ludzi którzy są assetem co do obronności bo np strzelają sportowo PiS jest przeciwnikiem i nie kwalifikuje się jako prawica. Nie tylko niczego nie ułatwiono wobec zaostrzającego się zagrożenia wojną od ostatnich 7 lat, ale są ciągle jakieś zakusy żeby bruździć.
https://www.rp.pl/opinie-polityczno-spo ... strzelcami

[sądzony]

Nie bardzo rozumiem jak ta domorosła geopolityka ma się do kwestii prawa do obrony przez kraj napadnięty.

Tak domorosła. Nie ukrywam, że się na tym nie znam.
Chodzi mi o to dlaczego pozwalamy innym umierać za nas, a sami jesteśmy od tego dalecy?

[Marek_Piotrowski]

Nie bardzo rozumiem jak ta domorosła geopolityka ma się do kwestii prawa do obrony przez kraj napadnięty.

Tak domorosła. Nie ukrywam, że się na tym nie znam.
Chodzi mi o to dlaczego pozwalamy innym umierać za nas, a sami jesteśmy od tego dalecy?

A jesteśmy? Kiedy napadnięto na nas (w sensie: Polaków), umieraliśmy.

[sądzony]

Nie bardzo rozumiem jak ta domorosła geopolityka ma się do kwestii prawa do obrony przez kraj napadnięty.

Tak domorosła. Nie ukrywam, że się na tym nie znam.
Chodzi mi o to dlaczego pozwalamy innym umierać za nas, a sami jesteśmy od tego dalecy?

A jesteśmy? Kiedy napadnięto na nas (w sensie: Polaków), umieraliśmy.

Nie wiem. Myślę o tu i teraz, a nie - "ok - teraz wasza kolej".

[krystian.zawistowski]

@sądzony

Chodzi mi o to dlaczego pozwalamy innym umierać za nas, a sami jesteśmy od tego dalecy?

Tzn co, chcesz iść na wojnę na Ukrainie?

[Marek_Piotrowski]

Mówimy o prawie do obrony. Decyzja o włączeniu się do obrony kogoś innego jest bardziej skomplikowana.
My się zresztą włączamy, choć nie w zbrojny sposób (i na tym etapie to dobrze, bowiem zwiększylibyśmy możliwość rozlania się konfliktu).

Wracając do pacyfizmu. krótka piłka: gdyby zastosowano się do rady Gandhiego, ilu Żydów by przeżyło?