Czy to grzech- Aga1986

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Czy te myśli są grzechem?

Post autor: Aga1986 » 2020-04-05, 16:31

Dziękuję za odpowiedź. Bardzo uważałam żeby ich nie rozwijać i ucinać szybko. I w sumie to ich nie chcę bo wiem że to będzie źle i zrani Jezusa. Bardzo walczę z tymi myślami dzisiaj.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13757
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Czy te myśli są grzechem?

Post autor: sądzony » 2020-04-05, 16:57

Powodzenia.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14925
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Czy te myśli są grzechem?

Post autor: Dezerter » 2020-04-05, 19:25

Myśli przychodzą i odchodzą bez naszej woli. Dopiero to co z tą myślę świadomie i celowo zrobimy, czy ją zrealizujemy, czy za nią pójdziemy i rozwiniemy "scenariusz" - to podlega ocenie moralnej.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Jaśmina

Re: Czy te myśli są grzechem?

Post autor: Jaśmina » 2020-04-07, 18:52

Jeszcze nie są grzechem jak są odrzucane. Problem zaczyna się poprzez budzenie złych myśli, podsycanie ich. Z tego należałoby się spowiadać, bo złe myśli: bluźniercze, wulgarne czy też złorzeczące są zarzewiem grzechu ( Mt 15, 19–20).
Ostatnio zmieniony 2020-04-07, 18:52 przez Jaśmina, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13757
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Czy te myśli są grzechem?

Post autor: sądzony » 2020-04-07, 19:31

Jaśmina pisze: 2020-04-07, 18:52 Jeszcze nie są grzechem jak są odrzucane. Problem zaczyna się poprzez budzenie złych myśli, podsycanie ich. Z tego należałoby się spowiadać, bo złe myśli: bluźniercze, wulgarne czy też złorzeczące są zarzewiem grzechu ( Mt 15, 19–20).
Gdzie zaczyna się cytat i gdzie się kończy?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Jaśmina

Re: Czy te myśli są grzechem?

Post autor: Jaśmina » 2020-04-08, 16:23

W nawiasie zaczyna się i kończy 🤗🙏

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13757
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Czy te myśli są grzechem?

Post autor: sądzony » 2020-04-08, 16:44

Jaśmina pisze: 2020-04-08, 16:23 W nawiasie zaczyna się i kończy 🤗🙏
"Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. To właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym."
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Grzech popełniony dobrowolnie i myślą

Post autor: Aga1986 » 2020-05-07, 15:48

Witam. Mam pytanie odnośnie grzechu popełnionego dobrowolnie i myślami.Czy jeśli świadomie o czymś myślę, ale jakby czuję w tych myślach niechęć, strach, złość to czy też jest to grzech dobrowolny? Tzn jeśli podczas tych myśli nie ma żadnej radości i przyjemności, tylko czuję złość i strach, ogólnie negatywne emocje, przez moment one są ( powiedzmy kilkanaście sekund ale z uczuciem strachu) odrzucam te myśli, za chwilę one znowu wracają a ja powtarzam sobie że ich nie chcę.Czy wtedy też popełniłam grzech? Czy ta dobrowolność wyraża się zawsze w zadowoleniu z tych myśli? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2020-05-07, 15:50 przez Aga1986, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13757
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Grzech popełniony dobrowolnie i myślą

Post autor: sądzony » 2020-05-07, 16:15

Uczucia, emocje nie do końca są od nas zależne.
Moim zdaniem poczucie złości, niechęci, nienawiści, zazdrości, pożądania same w sobie nie są grzechem, ale mogą do niego prowadzić.
Jeżeli pielęgnujemy w sobie złe emocje i uczucia psujemy się od środka.
Jeżeli podążamy za myślami generowanymi przez "złe" uczucia i emocje to też nic dobrego z tego nie będzie.
Ważne co z tym robisz.

Gdy odczuwam złość na żonę mówię jej:
"Basia".
Ona pyta przez zęby "Co".
Ja na to: "Kocham Cię".
Ale nie tak z ironią, ale szczerze, prawdziwie, bo w dużej mierze kocham ją za jej niedoskonałości.

A lęk .... to dziwne uczucie.
Każdy go odczuwa. Coś o tym wiem. W stanach depresyjnych lękam i boję się dosłownie wszystkiego.
Lęk znika gdy przytulisz się do Boga. Gdy położysz Mu głowę na kolana, a On położy Ci rękę na głowie, a dłoń włoży we włosy.
Lęk oddaj Bogu. Pogódź się.

Dopiero około roku uświadomiłem sobie o czym mówi wers modlitwy:
"I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcą"

Prosimy Boga Ojca o odpuszczenie grzechów, ale w takim stopniu w jakim my jesteśmy w stanie rozgrzeszyć tych którzy nas zranili.
Jeżeli tego nie robimy, nie potrafimy, nie chcemy
wypowiadając te słowa
modlimy się do Taty, by jeszcze nas nie rozgrzeszał.

Moim zdaniem nie grzeszysz, choć nie znam szczegółów.
Więcej dowiesz się od bardziej zorientowanych, a najlepiej od spowiednika.

Pozdrawiam
DT
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Grzech popełniony dobrowolnie i myślą

Post autor: Aga1986 » 2020-05-07, 16:23

Powiem tak, że to jest związane z pewną traumą w moim życiu z przeszłości, te myśli wracają nieraz agresywnie, nieraz o nich myślę jakiś czas ale ze złością, taka bezsilnością...więc nie wiem czy są do końca dobrowolne. Chciałabym ich nie mieć i nie czuć wcale złości. Nie chcę się usprawiedliwiać tylko pytam.

Dodano po 42 sekundach:
Dzięki sądzony w pewnym sensie mi pomogłeś.

Dodano po 1 minucie 48 sekundach:
Te myśli są złe i mam świadomość że są złe ale nie wiem jak to jest tutaj z trzecim warunkiem czyli dobrowolnością właśnie. Najlepiej chyba będzie je od razu odrzucać.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13757
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Grzech popełniony dobrowolnie i myślą

Post autor: sądzony » 2020-05-07, 16:40

Trauma to skomplikowana sprawa. Skoro są z nią związane nie do końca są Twoje. Nie Ty je "wzbudzasz/generujesz", a Twoja nieświadomość.
To trudny proces, ale z tego co wiem to do przepracowania.

Nie doświadczyłem żadnego zdarzenia traumatycznego, które musiałbym wyprzeć lub o którym pragnąłbym zapomnieć.
Ale moje życie też nie było kolorowe i też doświadczyłem (jak każdy myślę) sporej ilości niemiłych zdarzeń.
Taki ciągnący się "film" mikro traum często jest porównywalnie szkodliwy, gdyż jest niedostrzegalny, a wyrządza spore negatywne skutki.

To tak jak z grzechem. Nie zabijamy, nie kradniemy, nie pijemy, nie palimy (bo to widać), ale nie kochamy żon, dzieci, nienawidzimy sąsiadów,
zazdrościmy bratu...

Nie da się nie czuć złości. Uczucia i emocje są pomocne. Trzeba je jednak rozeznawać i nie pozwolić by nami kierowały.
Wiesz, ja choruje na CHAD. Przez wiele lat, ze względu na leki w zasadzie w ogóle nie odczuwałem (nadal mam z tym spory problem).
Wszystko pojmowałem rozumowo. Uwierz życie bez uczuć jest puste.

Wiesz widząc ładną kobietę b. często budzi się we mnie pożądanie.
Samo pożądanie nie jest jeszcze grzechem.
Kwestia czy odwrócisz "wzrok" czy nie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Magnolia

Re: Grzech popełniony dobrowolnie i myślą

Post autor: Magnolia » 2020-05-07, 17:21

Wydaje mi się Ago, że jesli te mysli mają podłoże w traumie, to raczej zwróciłabym się do psychoterapeuty o pomoc, bo psychika daje Ci znać: Zaopiekuj się mną.

Raczej tego nie bagatelizuj, bo trzeba dbac o swoje zdrowie psychiczne, traumy nieprzepracowane na terapii będą tak wracać wiele lat i niszczyć CI zdrowie.

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Grzech popełniony dobrowolnie i myślą

Post autor: Aga1986 » 2020-05-07, 19:37

Dzięki. A jeśli bardzo chcę wybaczyć ale pomimo to mi się nie udaje to popełniam grzech niewybaczenia bliźniemu?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13757
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Grzech popełniony dobrowolnie i myślą

Post autor: sądzony » 2020-05-07, 20:07

Aga1986 pisze: 2020-05-07, 19:37 Dzięki. A jeśli bardzo chcę wybaczyć ale pomimo to mi się nie udaje to popełniam grzech niewybaczenia bliźniemu?
Wiesz ja mam taką zasadę.
Jeżeli czegoś bardzo chcę to muszę o tym zapomnieć, by pozwolić temu czemuś zechcieć mnie.
Ma to podstawy w religii (w wielu religiach) w psychologii (w wielu nurtach), filozofiach
oraz nurtach światopoglądowych (taoizm, buddyzm zen).

W chrześcijaństwie to ponoć: "Jezu zajmij się tym".

U mnie się sprawdza w blisko 100%
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14925
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Grzech popełniony dobrowolnie i myślą

Post autor: Dezerter » 2020-05-07, 20:40

Ago kochana- mam wrażenie czytając Ciebie, że trochę jakoś szukasz tych swoich grzechów, tak trochę na siłę!
Mam mgliste wrażenie, że brakuję Ci samoakceptacji, miłości własnej, poczucia twojej wartości - ma to zapewne swoje źródło w zranieniu o którym piszesz.
Bóg uwalnia od takich trudnych przeszłości, tylko Tobie chyba nigdy nie zaproponował modlitwy o uwolnienie, uzdrowienie, przebaczenie - to przemienia życie i wówczas rozkwitasz jak piękny kwiat - obserwowałem kilka razy taki proces - przepiękne działanie Ducha Świętego i ogarniającą tą osobę przemieniającą Miłość Ojca, który przytula jak najukochańszą córkę - właśnie Ciebie Ago, taką jaka jesteś, bo przepięknie Cie stworzył i ukochał zanim się zrodziłaś.
Pomoc psychologa, która przedmówcy radzą - nie zaniedbuj, oni wiedza co mówią.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ