Widziałam Boga
-
- Dyskutant
- Posty: 214
- Rejestracja: 16 mar 2022
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 34 times
Widziałam Boga
Czemu ludzie wątpią w Boga ? Bóg jest z nami!! jestem człowiekiem, który doświadczył pocieszenia od niego samego 26.05.2020r przyszedł sam do mnie pocieszyć, bo tak go ze szczerej duszy prosiłam o to. Jak mówiłam w rodzinie o tym to się śmieli co ja brałam, albo piłam. Całą duszą wierzę w niego jak przychodzi jest takim światłem, że oczu otworzyć się nie da, ma dotyk który leczy każdy smutek i nie ma słów które opisuje stan duszy człowieka. Widziałam 2razy moją Matuleńke, bo tak do niej mowie, moją Matuleńka Matka Boża. Raz w lipcu 2021r była piękna, w bieli, radosna. Drugi w lutym tego roku 16 lutego była cała w czerni, w żałobie, smutna tak, że żaden człowiek nie widział takiego smutku. W dłoni trzymała 3ogromne białe róże. Widziałam w kościele kobietę, która była u komunii a za nią diabeł szedł. Przez 2 czy 3 dni chodził za mną diabeł i moja wiara w Boga jest tak ogromna, że nic nie mógł zdziałać. Wierzcie w Boga bo największą obelga dla niego i przykrością jest powiedzenie, że go nie ma. Jest i jestem żywym przykładem na jego istnienie. Proście go z całej duszy tak szczerze ja przez 24 lata nosiłam krzyż od niego i go rozpaczliwie bez opamiętania prosilam, żeby sam mnie pocieszył i wyprosilam po tylu latach. Kochajcie go i nie wahajcie się mówić,że wierzycie.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Widziałam Boga
Powinnaś pogadać o tym z księdzem. I psychiatrą.
Edit: nie chcę Cię urazić w żadnym razie. Ale to brzmi dość... Niebezpiecznie.
Edit: nie chcę Cię urazić w żadnym razie. Ale to brzmi dość... Niebezpiecznie.
Ostatnio zmieniony 2022-03-16, 16:41 przez ciasteczkowy_potfur, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Dyskutant
- Posty: 214
- Rejestracja: 16 mar 2022
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 34 times
Re: Widziałam Boga
Co tu po księdzu, ludzie niewierzący są ja poznałam co jest największym grzechem tego świata. Patrzę na męża, dzieci i wiem, że mogą być potępieni. Jaki miałam problem od kiego go zobaczyłam czy mam się spowiadać, bo ja go nie mam. To brzmi szokująco wiem, ja nie boję się śmierci i stać przed Bogiem. Boję się w jaki sposób przyjdzie mi umrzeć i dla tego modlę się do Boga gdy przyjdzie czas niech poda mi swą dłoń i powie już czas na Ciebie. Tak wierzę w niego bo widziałam, że czekam na śmierć, bo wiem cała duszą że będę z nim .
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15101
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4246 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Widziałam Boga
Skoro chodzisz do kościoła, to powinnaś o swoich wizjach duchowych porozmawiać z duchownym- nie sadzisz, że to naturalna droga?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Widziałam Boga
Raczej trudno znalesc ksiedza ktory by w ogole chcial o takich sprawach rozmawiac.
Najlepiej po prostu to pozostawic tak jak jest i zdac sie na samego Boga, ktory zrobi to co trzeba kiedy nadejdzie na to odpowiednii czas.
Mowienie o tym przed wszystkim przysporzy wiekszego dzialania szatana, a tego raczej chyba nikt nie chce, wiec lepiej powstrzymac sie od opowiadania o tym.
Wiesz o czyms zlym, to po prostu modl sie by sie nie stalo, a zapomnij o opowiadaniu o tym.
Najlepiej po prostu to pozostawic tak jak jest i zdac sie na samego Boga, ktory zrobi to co trzeba kiedy nadejdzie na to odpowiednii czas.
Mowienie o tym przed wszystkim przysporzy wiekszego dzialania szatana, a tego raczej chyba nikt nie chce, wiec lepiej powstrzymac sie od opowiadania o tym.
Wiesz o czyms zlym, to po prostu modl sie by sie nie stalo, a zapomnij o opowiadaniu o tym.
Ostatnio zmieniony 2022-03-16, 19:42 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15101
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4246 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Widziałam Boga
Tylko ksiądz, który zna osobę może ocenić i rozeznać
Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga. J 4,1-3
Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga. J 4,1-3
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Widziałam Boga
Skoro Go widziałaś to raczej nie jest Bóg.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Widziałam Boga
Podstwowym bledem jest wlasnie takie myslenie. Bog moze robic co zechce, zwlaszcza ze juz w ST dal tego przyklady, a nasze jego pojecie nie ma z tym nic wspolnego.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Widziałam Boga
Jakie?
Zgadzam się.
Zgadzam się. Już 4 słowo Biblii o tym świadczy: "stworzył". Nikt go nie zmuszał, a zrobił.
Zgadzam się. To czy pojmujemy Boga czy nie (choć raczej nie), nie zmienia faktu, że Bóg może robić co chce o czym świadczy choćmy czyn stworzenia świata.
i?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Dyskutant
- Posty: 214
- Rejestracja: 16 mar 2022
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 34 times
Re: Widziałam Boga
Boję się, że ksiądz mi nie pomoże, bo nie uwierzy. Widzę, że tu mi też nie wierzą. Bóg każde głosić nam jego naukę i doświadczenia. Jezus chodził po ziemi i głosił słowo Boga. Chyba też powinnam ? Tylko ludzie zrobią ze mnie wariatkę. Tak ogromnie szczerze duszą całą mówię, że Bóg jest i był mnie sam pocieszyć. Niby kto zobaczy Boga żyć nie powinien, a ja żyję. On jest i jest takim blaskiem, a jego dotyk sprawił, że stanu w jakim człowiek się znajduje nie da opisać żadnym słowem niebiańska błogość...
Dodano po 20 minutach 15 sekundach:
Dodano po 4 minutach 32 sekundach:
Dodano po 4 minutach 31 sekundach:
Dodano po 23 minutach 42 sekundach:
tak ogromny i niosę go z Bogiem bo niewierzacych jest dużo i świat się zagubi na potępienie. Tak, taka wiara ogromna sprowadziła do mnie potężnego demona chodził za mną kilka dni widziałam go tylko nic nie zdziałał bo moja wiara nie ma granicy w Boga. Człowiek póki nie zobaczy niewierzy, a ja kiedyś w złości powiedziałam, że Boga mam w dupie, bo nie czuje jego obecności w życiu i mi nie pomaga. Te słowa w gardle mi kołkiem stały bo jest, bo kocha mnie nawet za to co powiedziałam On mi pomógł to straszne widzieć ludzi i wiedzieć, że niewierzą, że przez to nie będą z Bogiem. Ponad 20 lat rozpaczania co roku bo to nie przypadkowa data ja wiem dziś, że zrobił mi to niby przykrość z miłości oszczędził mi ogrom bólu i cierpienia. Dziś całą swą duszę mam oddaną Bogu z pokorą przyjmę każdą jego decyzję, bo tak w niego wierzę.
Dodano po 20 minutach 15 sekundach:
To był Bóg sam w swojej osobie, tak jak widzisz drugiego człowieka, jak słyszysz jego głos i możesz mu odpowiedzieć i on cię dotyka i dotyk czujesz tak był On u mnie.
Dodano po 4 minutach 32 sekundach:
Mogę się modlić za nich, ale tylko każdy człowiek może sam uratować swą duszę. Bóg nam wybacza i przebacza grzechy, my też musimy tak robić. Ale tylko ten kto wierzy w Boga szczerą całą duszą będzie z nim. Stojąc przed Bogiem zawstydzą nas grzechy, ale moc wiary w niego ratuje nas.
Dodano po 4 minutach 31 sekundach:
Znasz księdza, który uwierzy mi w to ? Daj numer zadzwonię do niego. Nie wiedziałam co mam z tym robić tyle czasu, pomyślałam może jest forum ludzi, którzy wierzą bezgranicznie w niego i spróbowałam szukać ich żeby porozmawiać, bo wyśmiewana byłam, a ten wzrok niedowiarka gdy ty mówisz to ze szczerością.
Dodano po 23 minutach 42 sekundach:
Czemu nie mówić? jak ciężko jest po tym. Teraz wiem, że modlić się trzeba by ciężar był coraz mniejszy, a nie żeby sam przyszedł, bo to życie wywraca. Z drugiej strony byłam w takiej rozpaczy i tak szczerze chciałam pocieszenia od niego i dostałam. W taką rozpacz popadłam jak odszedł, że mój ciężar okazał się taki mały a mam teraz ciężarJozek pisze: ↑2022-03-16, 19:39 Raczej trudno znalesc ksiedza ktory by w ogole chcial o takich sprawach rozmawiac.
Najlepiej po prostu to pozostawic tak jak jest i zdac sie na samego Boga, ktory zrobi to co trzeba kiedy nadejdzie na to odpowiednii czas.
Mowienie o tym przed wszystkim przysporzy wiekszego dzialania szatana, a tego raczej chyba nikt nie chce, wiec lepiej powstrzymac sie od opowiadania o tym.
Wiesz o czyms zlym, to po prostu modl sie by sie nie stalo, a zapomnij o opowiadaniu o tym.
tak ogromny i niosę go z Bogiem bo niewierzacych jest dużo i świat się zagubi na potępienie. Tak, taka wiara ogromna sprowadziła do mnie potężnego demona chodził za mną kilka dni widziałam go tylko nic nie zdziałał bo moja wiara nie ma granicy w Boga. Człowiek póki nie zobaczy niewierzy, a ja kiedyś w złości powiedziałam, że Boga mam w dupie, bo nie czuje jego obecności w życiu i mi nie pomaga. Te słowa w gardle mi kołkiem stały bo jest, bo kocha mnie nawet za to co powiedziałam On mi pomógł to straszne widzieć ludzi i wiedzieć, że niewierzą, że przez to nie będą z Bogiem. Ponad 20 lat rozpaczania co roku bo to nie przypadkowa data ja wiem dziś, że zrobił mi to niby przykrość z miłości oszczędził mi ogrom bólu i cierpienia. Dziś całą swą duszę mam oddaną Bogu z pokorą przyjmę każdą jego decyzję, bo tak w niego wierzę.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Widziałam Boga
A jakiej pomocy oczekujesz?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Widziałam Boga
No tutaj to jednak psychiatra albo egzorcysta.
Faustyna Kowalska też widziała Boga, ale nie mówiła, że nie pójdzie z tym do księdza, bo każdy z nich jest na pewno niewierzący albo przynajmniej mniej wierzący niż ona sama. A dzisiaj jest świętą.
Ale była też taka pani, która twierdziła, że widziała Boga (i może nawet widziała), ale - podobnie jak Ty - "wiedziała lepiej" i jej największym osiągnięciem jest bycie pierwszą imiennie ekskomunikowaną kobietą. O tym marzysz?
Faustyna Kowalska też widziała Boga, ale nie mówiła, że nie pójdzie z tym do księdza, bo każdy z nich jest na pewno niewierzący albo przynajmniej mniej wierzący niż ona sama. A dzisiaj jest świętą.
Ale była też taka pani, która twierdziła, że widziała Boga (i może nawet widziała), ale - podobnie jak Ty - "wiedziała lepiej" i jej największym osiągnięciem jest bycie pierwszą imiennie ekskomunikowaną kobietą. O tym marzysz?
-
- Dyskutant
- Posty: 214
- Rejestracja: 16 mar 2022
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 34 times
Re: Widziałam Boga
Rozmowy z osobą wierzącej w Boga. Bo powiedzieć można, że się wierzy tylko czy szczerze ? Czy normalnie jest ktoś w stanie mnie zrozumieć ? Spojrzeć na wszystko jak ja? Ciężko to wytłumaczyć... Potrzebuje modlitwy ludzi za siebie samych, żeby zaczęli wierzyć w Boga tego mi trzeba widzieć ludzi wierzących bo ubolewam ogromnie na duszy że krzywdzą się sami
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15101
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4246 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Widziałam Boga
Jezus nigdzie nie kazał głosić swoich "doświadczeń". Powinnaś głosić Słowo Boże czyli Objawienie i Dobra Nowinę z Biblii ... a nie ze swoich prywatnych objawień - tego zalecenia nie ma. Jest natomiast - wyraźnie to ci podałem, że takie żeczy trzeba badać i rozważać a najwłaściwszymi pomocnymi tobie osobami będą ludzie Kościoła - specjaliści od spraw duchowych.Widziałam Boga pisze: ↑2022-03-17, 07:17 Boję się, że ksiądz mi nie pomoże, bo nie uwierzy. Widzę, że tu mi też nie wierzą. Bóg każde głosić nam jego naukę i doświadczenia. Jezus chodził po ziemi i głosił słowo Boga. Chyba też powinnam ?
Piękne doświadczenie - niech będzie dla ciebie taką kotwica, na trudne i burzliwe dni, która zawsze będzie cię trzymać przy Bogu.Tylko ludzie zrobią ze mnie wariatkę. Tak ogromnie szczerze duszą całą mówię, że Bóg jest i był mnie sam pocieszyć. Niby kto zobaczy Boga żyć nie powinien, a ja żyję. On jest i jest takim blaskiem, a jego dotyk sprawił, że stanu w jakim człowiek się znajduje nie da opisać żadnym słowem niebiańska błogość...
Znam - pogadaj na pw z Jozkiem - to nasz forumowicz - macie sporo wspólnegoZnasz księdza, który uwierzy mi w to ? Daj numer zadzwonię do niego. Nie wiedziałam co mam z tym robić tyle czasu, pomyślałam może jest forum ludzi, którzy wierzą bezgranicznie w niego i spróbowałam szukać ich żeby porozmawiać, bo wyśmiewana byłam, a ten wzrok niedowiarka gdy ty mówisz to ze szczerością.
Podkreślenie i wytłuszczenie moje - jeśli to mają być owoce tego "objawienie" to chyba sama się zgodzisz, że dość słabo to wygląda. Inną rzecz jeszcze zauważam, taki "owoc" tego 'objawienia" :Czemu nie mówić? jak ciężko jest po tym. Teraz wiem, że modlić się trzeba by ciężar był coraz mniejszy, a nie żeby sam przyszedł, bo to życie wywraca. Z drugiej strony byłam w takiej rozpaczy i tak szczerze chciałam pocieszenia od niego i dostałam. W taką rozpacz popadłam jak odszedł, że mój ciężar okazał się taki mały a mam teraz ciężarJozek pisze: ↑2022-03-16, 19:39 Raczej trudno znalesc ksiedza ktory by w ogole chcial o takich sprawach rozmawiac.
Najlepiej po prostu to pozostawic tak jak jest i zdac sie na samego Boga, ktory zrobi to co trzeba kiedy nadejdzie na to odpowiednii czas.
Mowienie o tym przed wszystkim przysporzy wiekszego dzialania szatana, a tego raczej chyba nikt nie chce, wiec lepiej powstrzymac sie od opowiadania o tym.
Wiesz o czyms zlym, to po prostu modl sie by sie nie stalo, a zapomnij o opowiadaniu o tym.
tak ogromny i niosę go z Bogiem bo niewierzacych jest dużo i świat się zagubi na potępienie. Tak, taka wiara ogromna sprowadziła do mnie potężnego demona chodził za mną kilka dni widziałam go tylko nic nie zdziałał bo moja wiara nie ma granicy w Boga. Człowiek póki nie zobaczy niewierzy, a ja kiedyś w złości powiedziałam, że Boga mam w dupie, bo nie czuje jego obecności w życiu i mi nie pomaga. Te słowa w gardle mi kołkiem stały bo jest, bo kocha mnie nawet za to co powiedziałam On mi pomógł to straszne widzieć ludzi i wiedzieć, że niewierzą, że przez to nie będą z Bogiem. Ponad 20 lat rozpaczania co roku bo to nie przypadkowa data ja wiem dziś, że zrobił mi to niby przykrość z miłości oszczędził mi ogrom bólu i cierpienia. Dziś całą swą duszę mam oddaną Bogu z pokorą przyjmę każdą jego decyzję, bo tak w niego wierzę.
- inni są źli i potępieni
- ja ... "wiara ogromna"
trochę liznąłem rozeznawania duchowego i "badania duchów" i muszę ci powiedzieć szczerze, że znów słabo to wygląda siostro
(ale zakładam, że mogę się mylić)
Będąc po spowiedzi i komunii, najlepiej po Eucharystii uklęknij w kościele jak wszyscy wyjdą i módl się do Boga w Imię zasług Jezusa Chrystusa, dziękując za tą wizję, uwielbiaj Go i proś na końcu, by dał ci odpowiedź
po co ta wizja?, proś o wskazówkę, o zrozumienie, o wyjaśnienie i ... w ciszy wsłuchuj się w głos Ducha Świętego w twoim duchu
a ja pomodlę się by Słowo dało ci słowo zrozumienia
amen
Ostatnio zmieniony 2022-03-17, 08:41 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.