Widziałam Boga

[Widziałam Boga]

Weszłam tu wczoraj później i miałam złudzenie?? Czytałam wasze wypowiedzi i czytałam jak minie odrzucacie, wyzywacie, jak durnia zrobiłam z siebie. Poszłam pod prysznic i zaczęłam płakać, bo chciałam pomocy i rozmawiać. Chcieliście ze mną rozmawiać i mi radziliście, a tu nagle widzę co sądzicie. I tak siedzę płacze i myślę tak mi doradzili, że durnia z siebie zrobiłam przed księdzem idąc rozmawiać, że on nie ucieka ode mnie bo temat nie wygodny ,tylko uznał mnie jak wy za wariatkę i chorą. W złości powiedziałam, że więcej do kościoła nie pojadę i komunii nie przyjmę. Chwyciłam w dłoń różaniec i taka złość mnie ogarnęła, że chciałam iść do kotłowni i go w piecu spalić. Tylko się w ostatniej chwili opanowałam. Weszłam tu przeczytać to jeszcze raz i nie było tego tu. Było coś i ktoś skasował? Czy miałam takie straszne złudzenie?

[Logan]

Jesteś naszą siostrą w Chrystusie. Ja Ciebie bardzo cenię. Marek, Dezerter, Andej i inni moi forumowi współbracia również - taką wyrażam nadzieję.

Nie zauważyłem, aby ktoś cokolwiek skasował, czytam ten wątek na bieżąco.

[Widziałam Boga]

A mój syn do komunii idzie w tym roku. Pomyślałam, że go przez taką matkę nie dopuścić. I w nocy koło 4rano z krzyczy o pomoc, żeby przyjść. Wzięliśmy go do swojego łóżka z mężem i pytam co się stało,? Mówi widziałem czarne postacie i tak się przestraszyłem

[Logan]

Też się czasami boję. Różne są sytuacje i okoliczności. Na strachy nocne, których autorem z pewnością jest ten nicpoń nieposłuszny Bogu modlę się. Najskuteczniejsza dla mnie jest modlitwa do anioła Stróża. Skuteczność 100%.

Oczywiście stosuję też profilaktykę, nie oglądam horrorów, nie czytam też rzeczy budzących lęk i strach.
Kiedyś miałem problem z radzeniem sobie ze sporadycznym lękiem nocą, teraz zwracam się do mojego anioła, On sobie radzi zawsze. Zaradny niesamowicie

[miłośniczka Faustyny]

Weszłam tu przeczytać to jeszcze raz i nie było tego tu. Było coś i ktoś skasował? Czy miałam takie straszne złudzenie?

Nikt nic Twojego nie usuwał, spokojnie. Może się nie wysłało.

[Jozek]

Ps
... a nie masz ty kłopotów ze wzrokiem o widząca

Dez, to dosc istotne pytanie, zwlaszcza gdy ktos widzi czarne postacie-cienie.
Troche poznalem rozne wady wzroku i objawy.
Miedzy innymi zdarza sie cos takiego jak odklejanie siatkowki oka, z angielskiego to "retinal detachment", przy ktorym osoba po prostu przestaje widziec kolory i widzii czarno bialy obraz, ktory moze byc rozmazany tworzac tzw. swiatlocienie, czyli osoba moze widziec cos w rodzaju plam czarnych i swiatla. U osob podatnych moze ja wywolac nawet niiewielki wysilek fizyczny. Obawiam sie ze moze byc to nie tyle genetyczne, co rodzinne uwarunkowania.
Z lifletow-ulotek ktore czytalem wynika ze wtedy potrzebna natychmiastowa pomoc, bo gdy siatkowka sie odklei na dluzej, to zaczyna zamiierac i widzenie kolorow moze permanentnie zaniknac. Szpitale i przychodnie okulistyczne przyjmuja takich pacjentow niezwlocznie i bez kolejki, bo jest to przypadek nagly i wymagajacy natychmiastowej interwencji, bo moze nawet skutkowac calkowita utrata wzroku. Glownie powiazane jest to z cisnieniem oka, a pomoc polega na wstrzyknieciu bezbarwnego zelu by docisnac siatkowke spowrotem na swoje miejsce. Takie odklejanie sie siatkoowkii moze sie powtarzac i trwac tylko pare sekund i wszystko wraca do normy, ale takich objawow nie mozna ignorowac, bo jest duze ryzyko ze za ktoryms razem odklei sie permanentnie i bedzie za pozno na pomoc.
W takich przypadkach wezwanie karetki pogotowia jest bardzo wazne, choc wiele osob nie rozumiejacych o co chodzi moze pomyslec ze to bzdura i zignoruja objawy. Sa to bardzo rzadkie przypadki, ale sie zdarzaja.

Dodano po 39 minutach 12 sekundach:

bracie Andeju proszę ... albo kochajmy Jozka takim jaki jest, albo go po prostu wywalę z forum

jozkowi pewnie bardzo milo to czytac...no, mnie juz by po takim tekscie nie bylo

Abi, ja jestem jak bumerang, jak nie trafi tam gdzie mial trafic, to wraca spowrotem.
Wczesniej juz pisalem ze takie teksty po mnie splywaja jak woda po kaczce, innaczej musial bym uciekac od kazdego i siedziec cicho jak mysz pod miotla. Mnie nie da sie zachukac czy zakrzyczec, ani usunac, bo juz sie urodzilem i to dwa razy.

Niektorzy mysla ze mnie czyms zdenerwuja, a jedyne co moga osiagnac to bardziej dosadne odpowiedzi.

[myśl]

@Widziałam Boga , czy dzwoniłaś już do sióstr klauzurowych, prosząc je o modlitwę dokładnie w tych intencjach, ktore wymieniłam?

Obecnie uważam to za absolutną konieczność.

[Logan]

Ja bym nie absulotyzował. Intencje modlitewne do sióstr zakonnych można składać online. W niektórych parafiach są skrzynki intencyjne, gdzie się wrzuca swoje prośby do przedstawienia podczas litanii do Matki Bożej.

[Marek_Piotrowski]

Dwie sprawy, @Widziałam Boga

• wydaje mi się - z tego co piszesz, bo tylko taki przecież mamy wgląd w Twoje sprawy - że dobrze by było, gdybyś się zdystansowała od huśtawki uczuć. Trudno podejmować decyzję, gdy w jednym momencie jesteś "wniebowzięta" a w drugim wydaje Ci się, że jest zupełnie fatalnie (tak jak to wyżej opisałaś).
  Uczucia są ważne, ale są też tym naszym "zmysłem", który jest najbardziej podatny na błędy - a także na ewentualne ataki szatańskie.
• nie dziw się, że jeśli (bo tego przecież nie wiemy na pewno) masz jakieś kłopoty z nękaniem demonicznym w wyniku jakichś przeszłych działań, o których wspomniałaś, to fakt, iż planujesz udać się po pomoc (np. iść do egzorcysty) powoduje nasilenie ataków szatana (zwątpienie, uczucie ze wszyscy się z Ciebie śmieją, a najwięcej ci, którzy wspierają Cię w udaniu się po pomoc itd.
  Bardzo często (tu osoby ewangelizujące, jak @Dezerter, pewnie mogłyby dużo powiedzieć z doświadczenia), że niekiedy osoba, co do której szatan w jakiś sposób ją wiąże, w ogóle tego nie odczuwa, póki nie usiłuje się wyzwolić. Nie ma żadnych manifestacji itd, może mieć wręcz wrażenie bliskości Boga, otrzymywać dary (oczywiście fałszywe) itd. Dopiero gdy ten ktoś podejmuje działania, żeby "wyrwać się" z problemów demonicznych, zły duch usiłuje go od tego odwieść. Uczucia (zwłaszcza zniechęcenie) są dla niego bardzo wygodnym orężem.
  Nie bój się go. On już przegrał. Jedyny sposób, w jaki może Cię zatrzymać, to próbować oszukać Cię co do tego faktu, wpędzając w sztuczną beznadzieję w momencie, gdzie rodzi się realna nadzieja uwolnienia.

[Widziałam Boga]

Ps
... a nie masz ty kłopotów ze wzrokiem o widząca

Dez, to dosc istotne pytanie, zwlaszcza gdy ktos widzi czarne postacie-cienie.
Troche poznalem rozne wady wzroku i objawy.
Miedzy innymi zdarza sie cos takiego jak odklejanie siatkowki oka, z angielskiego to "retinal detachment", przy ktorym osoba po prostu przestaje widziec kolory i widzii czarno bialy obraz, ktory moze byc rozmazany tworzac tzw. swiatlocienie, czyli osoba moze widziec cos w rodzaju plam czarnych i swiatla. U osob podatnych moze ja wywolac nawet niiewielki wysilek fizyczny. Obawiam sie ze moze byc to nie tyle genetyczne, co rodzinne uwarunkowania.
Z lifletow-ulotek ktore czytalem wynika ze wtedy potrzebna natychmiastowa pomoc, bo gdy siatkowka sie odklei na dluzej, to zaczyna zamiierac i widzenie kolorow moze permanentnie zaniknac. Szpitale i przychodnie okulistyczne przyjmuja takich pacjentow niezwlocznie i bez kolejki, bo jest to przypadek nagly i wymagajacy natychmiastowej interwencji, bo moze nawet skutkowac calkowita utrata wzroku. Glownie powiazane jest to z cisnieniem oka, a pomoc polega na wstrzyknieciu bezbarwnego zelu by docisnac siatkowke spowrotem na swoje miejsce. Takie odklejanie sie siatkoowkii moze sie powtarzac i trwac tylko pare sekund i wszystko wraca do normy, ale takich objawow nie mozna ignorowac, bo jest duze ryzyko ze za ktoryms razem odklei sie permanentnie i bedzie za pozno na pomoc.
W takich przypadkach wezwanie karetki pogotowia jest bardzo wazne, choc wiele osob nie rozumiejacych o co chodzi moze pomyslec ze to bzdura i zignoruja objawy. Sa to bardzo rzadkie przypadki, ale sie zdarzaja.

Dodano po 39 minutach 12 sekundach:

bracie Andeju proszę ... albo kochajmy Jozka takim jaki jest, albo go po prostu wywalę z forum

jozkowi pewnie bardzo milo to czytac...no, mnie juz by po takim tekscie nie bylo

Abi, ja jestem jak bumerang, jak nie trafi tam gdzie mial trafic, to wraca spowrotem.
Wczesniej juz pisalem ze takie teksty po mnie splywaja jak woda po kaczce, innaczej musial bym uciekac od kazdego i siedziec cicho jak mysz pod miotla. Mnie nie da sie zachukac czy zakrzyczec, ani usunac, bo juz sie urodzilem i to dwa razy.

Niektorzy mysla ze mnie czyms zdenerwuja, a jedyne co moga osiagnac to bardziej dosadne odpowiedzi.

Miałam wizytę u okulisty jest ok z moimi oczami

[myśl]

Ja bym nie absulotyzował. Intencje modlitewne do sióstr zakonnych można składać online. W niektórych parafiach są skrzynki intencyjne, gdzie się wrzuca swoje prośby do przedstawienia podczas litanii do Matki Bożej.

Nie absolutyzuję. Piszę na podstawie doświadczenia znajomego kaplana egzorcysty. Bywa i gorzej. Obrywają czasem równiez osoby, które modlą się za człowieka dręczonego. I to nawet jesli są one w stanie łaski uświęcającej (Generalnie jak nie są w stanie łaski, mają zakaz modlenia się za dręczonego czlowieka - pozostają bowiem wówczas totalnie bezbronne wobec złego ducha, który za modlitwę się zwyczajnie msci).

W sytuacji, o której piszę, znajomy egzorcysta, widząc, co się z nami dzieje, obdzwonił wszystkie karmelitanki w Polsce z prośbą o modlitwę osłonową dla naszej wspólnoty, modlącej się wstawienniczo za jedną z nas, która była ciężko dręczona. Czyli: nawet nie za nią - a za modlących się za nią!

To nie są żarty. To nie jest walka równego z równym.

Ile się nacierpialam, modląc sie za nią (bedąc w stanie łaski uświęcającej!), to tylko ja wiem. Moi znajomi ze wspolnoty też mogliby sporo na ten temat powiedziec.

Po telefonie księdza do zgromadzeń klauzurowych wszyscy odczuli zauważalną ulgę.

Mogę powiedziec tylko jedno: Chwała Jezusowi, który swoją męką i śmiercią uwolnił nas spod władzy ciemności. To, co obserwujemy, te doświadczenia dręczeń u niektórych ludzi, to tylko demona ostatnie konwulsje. Trzeba walczyć, bedac pełnymi nadziei, że ostateczne zwycięstwo już należy do Jezusa Chrystusa.

[Jozek]

Ps
... a nie masz ty kłopotów ze wzrokiem o widząca

Dez, to dosc istotne pytanie, zwlaszcza gdy ktos widzi czarne postacie-cienie.
Troche poznalem rozne wady wzroku i objawy.
Miedzy innymi zdarza sie cos takiego jak odklejanie siatkowki oka, z angielskiego to "retinal detachment", przy ktorym osoba po prostu przestaje widziec kolory i widzii czarno bialy obraz, ktory moze byc rozmazany tworzac tzw. swiatlocienie, czyli osoba moze widziec cos w rodzaju plam czarnych i swiatla. U osob podatnych moze ja wywolac nawet niiewielki wysilek fizyczny. Obawiam sie ze moze byc to nie tyle genetyczne, co rodzinne uwarunkowania.
Z lifletow-ulotek ktore czytalem wynika ze wtedy potrzebna natychmiastowa pomoc, bo gdy siatkowka sie odklei na dluzej, to zaczyna zamiierac i widzenie kolorow moze permanentnie zaniknac. Szpitale i przychodnie okulistyczne przyjmuja takich pacjentow niezwlocznie i bez kolejki, bo jest to przypadek nagly i wymagajacy natychmiastowej interwencji, bo moze nawet skutkowac calkowita utrata wzroku. Glownie powiazane jest to z cisnieniem oka, a pomoc polega na wstrzyknieciu bezbarwnego zelu by docisnac siatkowke spowrotem na swoje miejsce. Takie odklejanie sie siatkoowkii moze sie powtarzac i trwac tylko pare sekund i wszystko wraca do normy, ale takich objawow nie mozna ignorowac, bo jest duze ryzyko ze za ktoryms razem odklei sie permanentnie i bedzie za pozno na pomoc.
W takich przypadkach wezwanie karetki pogotowia jest bardzo wazne, choc wiele osob nie rozumiejacych o co chodzi moze pomyslec ze to bzdura i zignoruja objawy. Sa to bardzo rzadkie przypadki, ale sie zdarzaja.

Dodano po 39 minutach 12 sekundach:

bracie Andeju proszę ... albo kochajmy Jozka takim jaki jest, albo go po prostu wywalę z forum

jozkowi pewnie bardzo milo to czytac...no, mnie juz by po takim tekscie nie bylo

Abi, ja jestem jak bumerang, jak nie trafi tam gdzie mial trafic, to wraca spowrotem.
Wczesniej juz pisalem ze takie teksty po mnie splywaja jak woda po kaczce, innaczej musial bym uciekac od kazdego i siedziec cicho jak mysz pod miotla. Mnie nie da sie zachukac czy zakrzyczec, ani usunac, bo juz sie urodzilem i to dwa razy.

Niektorzy mysla ze mnie czyms zdenerwuja, a jedyne co moga osiagnac to bardziej dosadne odpowiedzi.

Miałam wizytę u okulisty jest ok z moimi oczami

To nie jest takie latwe do zdiagnozowania gdy nic sie z oczami w danym czasie nie dzieje.
Mozesz tez wziasc syna do okulisty i powiedziec mu o czarno bialym widzeniu syna.
Nie musisz mu mowic o tym ze widzial zjawy, bo to zniecheci go do dokladniejszego badania.
Jesli u niego okulista stwierdzi jakies defekty, czy zmiany, to moze byc sygnalem by pojsc w tym kierunku i robic dokladniejsze badania.
W tym odklejaniu sie siatkowki istotna role spelnia jej dokrwienie, czyli moze to byc zwiazane nie tylko z odklejaniem sie siatkowki, przez co przerwany zostaje doplyw krwi do niej, ale takze z samym ukladem krwionosnym, cisnieniem krwi, czy tez problemem z sercem.
Takie epizody moga wywolywac uczucie strachu, bo cos dziwnego sie wtedy dzieje i umysl to zauwaza, choc nie wie o co chodzi, dlatego wywoluje to uczucie strachu.

[konserwa]

Kompletnie cos sie na forum zagubilo. Czytam o planach selekcji - ... bo jakze inaczej nazwac pisanie o wyrzucaniu Jozka, gdyz ble, ble ... nie stoi sztywno wedle wytycznych.
Chyba sie musze jeszcze bardziej zakonserwowac w konserwowanej konserwie.

[Widziałam Boga]

Ps
... a nie masz ty kłopotów ze wzrokiem o widząca

Dez, to dosc istotne pytanie, zwlaszcza gdy ktos widzi czarne postacie-cienie.
Troche poznalem rozne wady wzroku i objawy.
Miedzy innymi zdarza sie cos takiego jak odklejanie siatkowki oka, z angielskiego to "retinal detachment", przy ktorym osoba po prostu przestaje widziec kolory i widzii czarno bialy obraz, ktory moze byc rozmazany tworzac tzw. swiatlocienie, czyli osoba moze widziec cos w rodzaju plam czarnych i swiatla. U osob podatnych moze ja wywolac nawet niiewielki wysilek fizyczny. Obawiam sie ze moze byc to nie tyle genetyczne, co rodzinne uwarunkowania.
Z lifletow-ulotek ktore czytalem wynika ze wtedy potrzebna natychmiastowa pomoc, bo gdy siatkowka sie odklei na dluzej, to zaczyna zamiierac i widzenie kolorow moze permanentnie zaniknac. Szpitale i przychodnie okulistyczne przyjmuja takich pacjentow niezwlocznie i bez kolejki, bo jest to przypadek nagly i wymagajacy natychmiastowej interwencji, bo moze nawet skutkowac calkowita utrata wzroku. Glownie powiazane jest to z cisnieniem oka, a pomoc polega na wstrzyknieciu bezbarwnego zelu by docisnac siatkowke spowrotem na swoje miejsce. Takie odklejanie sie siatkoowkii moze sie powtarzac i trwac tylko pare sekund i wszystko wraca do normy, ale takich objawow nie mozna ignorowac, bo jest duze ryzyko ze za ktoryms razem odklei sie permanentnie i bedzie za pozno na pomoc.
W takich przypadkach wezwanie karetki pogotowia jest bardzo wazne, choc wiele osob nie rozumiejacych o co chodzi moze pomyslec ze to bzdura i zignoruja objawy. Sa to bardzo rzadkie przypadki, ale sie zdarzaja.

Dodano po 39 minutach 12 sekundach:

bracie Andeju proszę ... albo kochajmy Jozka takim jaki jest, albo go po prostu wywalę z forum

jozkowi pewnie bardzo milo to czytac...no, mnie juz by po takim tekscie nie bylo

Abi, ja jestem jak bumerang, jak nie trafi tam gdzie mial trafic, to wraca spowrotem.
Wczesniej juz pisalem ze takie teksty po mnie splywaja jak woda po kaczce, innaczej musial bym uciekac od kazdego i siedziec cicho jak mysz pod miotla. Mnie nie da sie zachukac czy zakrzyczec, ani usunac, bo juz sie urodzilem i to dwa razy.

Niektorzy mysla ze mnie czyms zdenerwuja, a jedyne co moga osiagnac to bardziej dosadne odpowiedzi.

Miałam wizytę u okulisty jest ok z moimi oczami

To nie jest takie latwe do zdiagnozowania gdy nic sie z oczami w danym czasie nie dzieje.
Mozesz tez wziasc syna do okulisty i powiedziec mu o czarno bialym widzeniu syna.
Nie musisz mu mowic o tym ze widzial zjawy, bo to zniecheci go do dokladniejszego badania.
Jesli u niego okulista stwierdzi jakies defekty, czy zmiany, to moze byc sygnalem by pojsc w tym kierunku i robic dokladniejsze badania.
W tym odklejaniu sie siatkowki istotna role spelnia jej dokrwienie, czyli moze to byc zwiazane nie tylko z odklejaniem sie siatkowki, przez co przerwany zostaje doplyw krwi do niej, ale takze z samym ukladem krwionosnym, cisnieniem krwi, czy tez problemem z sercem.
Takie epizody moga wywolywac uczucie strachu, bo cos dziwnego sie wtedy dzieje i umysl to zauwaza, choc nie wie o co chodzi, dlatego wywoluje to uczucie strachu.

Z dziećmi jest ok, po lekcjach zdalnych wszystkie były u okulisty, bo nabrały nawyków i muszę je upominać . Ja mam wrażenie im bliżej komunii syna tym gorsze ma zachowanie. A syn miał to w nocy jak ja miałam złudzenie. Teraz wadę wzroku niby mam ? Systematycznie chodzę co 2lata do okulisty gdyby coś było nie tak by mi powiedziała pani doktór.

[myśl]

To jak, @Widziałam Boga, z tymi siostrami klauzurowymi? Przejdziesz się? Zadzwonisz?