nie zachowaly sie oryginalne nagrania z czasow JezusaMarek_Piotrowski pisze: ↑2022-03-22, 23:39 Te tańce to raczej chasydskie - czyli raczej tak XVIII wiek.
nie, no...mialy tylko klimat robic
nie zachowaly sie oryginalne nagrania z czasow JezusaMarek_Piotrowski pisze: ↑2022-03-22, 23:39 Te tańce to raczej chasydskie - czyli raczej tak XVIII wiek.
No cóż, nie namawiam do lekceważenia. Jeno do ukierunkowania. wiem, że jestem dziwakiem, albowiem w sprawach wiary oraz wiedzy religijnej wolę korzystać z Biblii i książek osób głęboko wierzących. Jest kilka książek taktujących o życiu Jezusa na ziemi. Np. uwielbiana przeze mnie Jezus z Nazarethu Romana Brandstaettera. Wiem, że to dziwactwo, ale wolę o Jezusie dowiadywać się z dzieł poświęconych Jemu. I pisanych z wiarą i miłością.Dezerter pisze: ↑2022-03-22, 22:15 Andeju i Mistrz i Małgorzata i Imię róży są bardzo popularnymi i czytanymi w każdym pokoleniu książkami, firmowanymi wielokrotnie i żyjącymi w popkulturze i świadomości, więc ja bym zawartych tam treści nie lekceważył i nie ignorował, a wręcz przeciwnie
omawiał na forum.
To poproszę cytat bo mamy, że się rozgniewał, zasmucił, zapłakał, okazał "głębokie wzruszenie", wzruszył się w duchu, rozrzewnił - przy Łazarzu. Były takie czasy i byli tacy ludzie w historii Kościoła, którzy na braku opisanego Jezusa śmiejącego się opierali surowość, smutne miny, brak okazywania radości w przestrzeni kościelnej. Zobaczcie, że pokutuje to chyba do dziś i dlatego tak drażnią radosne zachowania charyzmatyków.
Oraz z lęku, że skoro jest w pełni człowiekiem, to i my winni jesteśmy być w pełni CzłowiekamiMarek_Piotrowski pisze: ↑2022-03-24, 12:46 ... wynika z niechęci do przyjęcia pełnej świadomości tego, że był w pełni człowiekiem. ...
czy myslisz o tym co ja - ze np wyobrazenie ze drapal sie jak Go komar uzarlMarek_Piotrowski pisze: ↑2022-03-24, 12:46 Mniemanie, że się nie śmiał wynika z niechęci do przyjęcia pełnej świadomości tego, że był w pełni człowiekiem. To rzeczywiście trudne psychologicznie (stąd powstała np. herezja doketyzmu), ale ważne.
Marku przecież to jest powieść, nie książka historyczna. Fikcyjne wydarzenia mają tło historyczne, ale większość powieści dzieje się w jakimś czasie, a więc ma tło historyczne. W ogóle pytanie w wątku jest troszkę "naiwne" w stylu "czy sikał na stojąco" .Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-03-22, 08:33 Umberto Eco to - sprawny literacko - manipulant. To, co pokazał w "Imieniu Róży" nie ma nic wspólnego z rzeczywistością Inkwizycji, typowe "jak sobie mały Kazio wyobraża loty kosmiczne". Więc nie warto się kierować opiniami z jego książek.
Co do tematu: nie mam wątpliwości, że się śmiał, mimo, że tego nie opisano. Nie opisano także czynności fizjologicznych (bo i po co?) i tylko nieliczne niedomagania.