Czy Jezus się śmiał?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Czy Jezus się śmiał?
reasumując
być może się śmiał,
prawdopodobnie uśmiechał
a na pewno radował, weselił
...
To czemu my w kościele mamy takie smutne miny?
czemu lektorzy czytając radujcie się mają smutne miny?
czemu nasz katolicyzm jest taki smutny?
czemu radośni charyzmatycy tak bardzo drażnią i odstaja od reszty?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4447
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Czy Jezus się śmiał?
Jak zaczęłam chodzić do kościoła, to bardzo pozytywnym zaskoczeniem dla mnie było to, że osoby tam są radosne, mają taki pokój w sobie i nie zgadzam się z Tobą, że nasz katolicyzm jest smutny. Zwłaszcza, że wszelkie najlepsze dowcipy i memy, i zabawne zwroty przeczytałam na naszym forum (katolickim) , bo inni zamieszczali. Niektóre żarty stąd zostaną w mojej pamięci już na zawsze. Więc mam przeciwne wrażenie niż Ty.
Ostatnio zmieniony 2022-03-29, 22:50 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Czy Jezus się śmiał?
To gratuluję i zazdroszczę
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 472 times
Re: Czy Jezus się śmiał?
Jestem zdania, ze prawdziwie radosni chrzescijanie ( od tradycjonalistow do charyzmatykow ) nie sa rzadkoscia ...
Wydaje mi sie ( z moich osobistych doswiadczen ), ze problem dystansu do "radosnych "chrzescijan wynika ze spostrzezenia, iz to nie radosc najczesciej, ale jalowa, bezmyslna i pusta "wesolosc " - typu dyskotekowego - odstrecza od pewnych form.
Druga sprawa to taka, ze Msza swieta to Ofiara - jak pogodzic ofiare ( Chrystus umiera/kona ) z tancem i wesoloscia?
Kto podczas konania najblizszej osoby ( np. mamy czy taty ) tanczy w tym czasie i doznaje "charyzmatycznej wesolosci i uniesien "? To sie nie godzi. Kosciol to nie jest ta przestrzen.
Kiedy ja osobiscie uswiadomilem to sobie , doznalem wielkiego zazenowania z uczestniczenia w takim "charyzmatycznym" cyrku.
Autentyczny charyzmatyk ( ten od Ducha Swietego a nie od jakiegos tam ducha ) z pewnoscia ogarnie to wlasciwie i wlasciwie wybierze czas i miejsce.
I wowczas wszystko bedzie dla Boga i wszystko bedzie na swoim miejscu.
Wydaje mi sie ( z moich osobistych doswiadczen ), ze problem dystansu do "radosnych "chrzescijan wynika ze spostrzezenia, iz to nie radosc najczesciej, ale jalowa, bezmyslna i pusta "wesolosc " - typu dyskotekowego - odstrecza od pewnych form.
Druga sprawa to taka, ze Msza swieta to Ofiara - jak pogodzic ofiare ( Chrystus umiera/kona ) z tancem i wesoloscia?
Kto podczas konania najblizszej osoby ( np. mamy czy taty ) tanczy w tym czasie i doznaje "charyzmatycznej wesolosci i uniesien "? To sie nie godzi. Kosciol to nie jest ta przestrzen.
Kiedy ja osobiscie uswiadomilem to sobie , doznalem wielkiego zazenowania z uczestniczenia w takim "charyzmatycznym" cyrku.
Autentyczny charyzmatyk ( ten od Ducha Swietego a nie od jakiegos tam ducha ) z pewnoscia ogarnie to wlasciwie i wlasciwie wybierze czas i miejsce.
I wowczas wszystko bedzie dla Boga i wszystko bedzie na swoim miejscu.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19048
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2620 times
- Been thanked: 4634 times
- Kontakt:
Re: Czy Jezus się śmiał?
No, ale jednak Msza Święta to nie tylko śmierć Jezusa. A pozostałe rzeczy są raczej radosne...
Ja najbardziej nie lubię sztucznej wesołkowatości, która ma robić za "chrześcijańską radość" (tę z "zawsze się radujcie"). Masz rację, że częstą u charyzmatyków, ale to nie tylko ich domena. A już szczególnie księży mówiących do dzieci
Ja najbardziej nie lubię sztucznej wesołkowatości, która ma robić za "chrześcijańską radość" (tę z "zawsze się radujcie"). Masz rację, że częstą u charyzmatyków, ale to nie tylko ich domena. A już szczególnie księży mówiących do dzieci
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5387
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 856 times
- Been thanked: 1408 times
Re: Czy Jezus się śmiał?
a jak malo jest fajnych zartow o tematyce modlitwa kosciol wierni ksiadz
Modlitwa dziecka: "Dziadek umarł wczoraj i jest już w drodze do Ciebie. Proszę, bądź dla niego miły, mów nieco głośniej, bo niedosłyszy i posadź między miłymi paniami, bo wtedy zawsze jest w dobrym humorze."
........
Chłopak, zainteresowany zakonem, pyta się jezuity: - Czy to prawda, że wy jezuici zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie? - A kto Ci takie głupoty naopowiadał?...
...........................................................................
Jadą w jednym przedziale jezuita i franciszkanin. Odmawiają w ciszy brewiarz. W pewnym momencie zgasło światło. - No to teraz będziemy modlić się w ciemności, wielbiąc Boga, który dał nam dzień i noc... - mówi franciszkanin. Tymczasem jezuita wstał i dokręcił żarówkę.
Modlitwa dziecka: "Dziadek umarł wczoraj i jest już w drodze do Ciebie. Proszę, bądź dla niego miły, mów nieco głośniej, bo niedosłyszy i posadź między miłymi paniami, bo wtedy zawsze jest w dobrym humorze."
........
Chłopak, zainteresowany zakonem, pyta się jezuity: - Czy to prawda, że wy jezuici zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie? - A kto Ci takie głupoty naopowiadał?...
...........................................................................
Jadą w jednym przedziale jezuita i franciszkanin. Odmawiają w ciszy brewiarz. W pewnym momencie zgasło światło. - No to teraz będziemy modlić się w ciemności, wielbiąc Boga, który dał nam dzień i noc... - mówi franciszkanin. Tymczasem jezuita wstał i dokręcił żarówkę.
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Czy Jezus się śmiał?
W tej sytuacji mysle, że Jezus tez by się śmiał
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5387
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 856 times
- Been thanked: 1408 times
Re: Czy Jezus się śmiał?
a jednak ten ksiadz uznal usmiech za niewlasciwy i przyslonil usta
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Czy Jezus się śmiał?
I o tym właśnie pisałem - taki mamy smutny tradycyjny "klimat" w KK
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4447
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Czy Jezus się śmiał?
Nie gniewaj się, że się znowu czepiam, ale gdyby tak było , wtedy to nagranie nie krażyłoby po Internecie. Jak widać uznali to, bardzo słusznie, za przepiękny żart, który aż należy pokazać światu. Więc jak na razie, to sam marudzisz i się smucisz, że wiara jest smutna, chociaż nie jest i Ty sam jesteś idealnym przykładem na to, że katolicyzm nie jest smutny. Twoje, niejednokrotnie szalenie zabawne i pełne pasji, wpisy są pięknym świadectwem tego, jak radosny jest katolicyzm.
Ostatnio zmieniony 2022-03-31, 20:20 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Czy Jezus się śmiał?
Oczywiście trudno sobie wyobrazić, żeby się nigdy nie uśmiechnął, uradował, czy nawet zaśmiał. Niestety wersetów o tym mówiących, chyba nie mamy.
Tak naprawdę na określenie śmiechu w gr. używano rzeczownika "gelos". I większym, niestety jest to, ze znajdziemy tylko jedno miejsce jego występowania. Jest to Jak.4:9 Przy czym jest tam mowa o grzesznych, żeby się nawróciliUznajcie swoją nędzę i zasmućcie się, i płaczcie; wasz śmiech niech obróci się w żałość, a radość w smutek Nie mamy w tym przypadku pozytywnego przedstawienia "śmiechu".
Drugim przypadkiem jest użycie czasownika: "gelao" w Łuk.6:21 i 25
Błogosławieni [szczęśliwi], którzy teraz płaczecie; gdyż będziecie się śmiać...Biada wam, którzy teraz się śmiejecie! Bo będziecie smucić się i płakać
Tak to skazani jesteśmy tylko na domysły, i nic ponad to.
Oczywiście mamy wezwania do radowania się i weselenia, jak np. w Mat.5:12
W Łuk.10:17 po wysłaniu siedemdziesięciu i ich powrocie czytamy, żesiedemdziesięciu wróciło z radościąW wer.21W tej godzinie Jezus rozradował się w duchu"wypełniła go wtedy radość", "napełniła go radość"
I gr. słowo tu użyte tzn. rzeczownik "agalliao" znaczy: "unosić się radością, ogromnie się radować, ogromnie się weselić".
Tak to na pytanie, czy się "radował", nawet wielce radował, czy wielce weselił? Znajdziemy potwierdzającą odpowiedź. Chyba nie ma jednak bezpośredniej odpowiedzi, czy się śmiał?
Tak naprawdę na określenie śmiechu w gr. używano rzeczownika "gelos". I większym, niestety jest to, ze znajdziemy tylko jedno miejsce jego występowania. Jest to Jak.4:9 Przy czym jest tam mowa o grzesznych, żeby się nawróciliUznajcie swoją nędzę i zasmućcie się, i płaczcie; wasz śmiech niech obróci się w żałość, a radość w smutek Nie mamy w tym przypadku pozytywnego przedstawienia "śmiechu".
Drugim przypadkiem jest użycie czasownika: "gelao" w Łuk.6:21 i 25
Błogosławieni [szczęśliwi], którzy teraz płaczecie; gdyż będziecie się śmiać...Biada wam, którzy teraz się śmiejecie! Bo będziecie smucić się i płakać
Tak to skazani jesteśmy tylko na domysły, i nic ponad to.
Oczywiście mamy wezwania do radowania się i weselenia, jak np. w Mat.5:12
W Łuk.10:17 po wysłaniu siedemdziesięciu i ich powrocie czytamy, żesiedemdziesięciu wróciło z radościąW wer.21W tej godzinie Jezus rozradował się w duchu"wypełniła go wtedy radość", "napełniła go radość"
I gr. słowo tu użyte tzn. rzeczownik "agalliao" znaczy: "unosić się radością, ogromnie się radować, ogromnie się weselić".
Tak to na pytanie, czy się "radował", nawet wielce radował, czy wielce weselił? Znajdziemy potwierdzającą odpowiedź. Chyba nie ma jednak bezpośredniej odpowiedzi, czy się śmiał?
Ostatnio zmieniony 2022-04-24, 12:50 przez Pytający, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Czy Jezus się śmiał?
Ja myślę że Jezus się śmiał, chociaż może więcej było takich momentów kiedy był smutny, ale wiemy z Biblii że był na weselu tzn. że nie miał nic przeciwko temu żeby się bawić skoro sam w tym uczestniczył.
Czytałam książkę ,,Oczami Jezusa" napisaną na podstawie objawień. Są w niej opisane niektóre sytuacje z życia Pana Jezusa na ziemi Jego oczami. Książka jest tak niesamowita i tak pełna miłości, że wiele razy czytając ją czułam że to naprawdę są słowa Jezusa. Piszę o tym bo w tej książce jest wiele momentów kiedy Jezus się uśmiecha.
Czytałam książkę ,,Oczami Jezusa" napisaną na podstawie objawień. Są w niej opisane niektóre sytuacje z życia Pana Jezusa na ziemi Jego oczami. Książka jest tak niesamowita i tak pełna miłości, że wiele razy czytając ją czułam że to naprawdę są słowa Jezusa. Piszę o tym bo w tej książce jest wiele momentów kiedy Jezus się uśmiecha.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19048
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2620 times
- Been thanked: 4634 times
- Kontakt:
Re: Czy Jezus się śmiał?
Myślę, że odpowiedź o śmiech jest taka sama, jak odpowiedź na tytułową kwestię tej książki: https://www.gosc.pl/doc/2879276.Czy-Jez ... przeziebic
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13793
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Czy Jezus się śmiał?
Nie twierdzę, że Jezus się nie śmiał.
Ale (nawiązując do książki o której wspomniał @Marek_Piotrowski) "Czy Jezus mógł się przeziębić?".
Oczywiście mógł.
Mógł również zabijać w obronie słabych, sypiać z kobietami, palić opium by lepiej dogadywać się z Ojcem ...
pytanie po co miałby to robić?
Czym jest śmiech?
Może się mylę, ale chyba jest sposobem na rozładowanie napięcia, a często również bywa po prostu mechanizmem obronnym.
Czy było Mu to potrzebne?
Raczej nie.
Tak mi się jedynie jakoś pomyślało.
Ale (nawiązując do książki o której wspomniał @Marek_Piotrowski) "Czy Jezus mógł się przeziębić?".
Oczywiście mógł.
Mógł również zabijać w obronie słabych, sypiać z kobietami, palić opium by lepiej dogadywać się z Ojcem ...
pytanie po co miałby to robić?
Czym jest śmiech?
Może się mylę, ale chyba jest sposobem na rozładowanie napięcia, a często również bywa po prostu mechanizmem obronnym.
Czy było Mu to potrzebne?
Raczej nie.
Tak mi się jedynie jakoś pomyślało.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1600
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 200 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Czy Jezus się śmiał?
ale śmiech też może być wyrazem relacji - czy uśmiechacie się do żony / dziecka / przyjaciela? albo jak dziecko pomyli słowa i palnie jakiś 'kawał' niechcący? albo jak przyjaciel opowie dobry dowcip? czy jak niechcący powstanie żart sytuacyjny?
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!