Moje zycie - ze wspomnien bylego sowieckiego soldata

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
ODPOWIEDZ
konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 472 times

Moje zycie - ze wspomnien bylego sowieckiego soldata

Post autor: konserwa » 2022-04-05, 18:37

Ostatnio wiele mowi sie na temat armi rosyjskiej.
Bylem radzieckim oficerem.
Przez prawie cale moje zycie po wyjsciu ( czyli wyrzuceniu ) z armii musialem calkowicie ukryc moje przeszle zycie, musialem zmienic swoj zyciorys, musialem stac sie kims innym.
Teraz, gdy dobiegam juz do mety zycia ( co najmniej zawodowego ) w kraju, w ktorym przebywam poddany zostaje procedurze dochodzeniowej - w celu ustalenia faktow. Brak dokumentow z calosci zycia sprawia, ze w zmudny, ale konsekwentny i systemowy sposob odpowiednie czynniki urzedowe i wojskowe rekonstruuja ( przy moim wspoludziale) moja droge zyciowa. Od tego zalezec beda decyzje co do mojej przyszlosci w "randze" kombatanta czy emeryta.

Nie wiem, kiedy sie urodzilem. Nie znam miejsca mego urodzenia. Nie znam moich rodzicow, krewnych ...
Wspomnienia z pierwszych lat dziecinstwa sa jakby za mgla.
Pamietam, ze owego dnia potrafilem juz stac ( moze nieco chwiejnie ) na nogach . A wiec moze mialem ze 2-3 lata.
Pamietam, jak przyjechalo kilka wielkich samochodow. Wysiedli ludzie w jakichs pieknych ( takie wrazenie ) ubraniach , ktorzy trzymali w dloni karabiny.
Przypominam sobie, ze ktos wzial mnie od pewnej osoby ( moze to moja mama ) i postawil w grupie dzici, przypatrujacych sie z boku calemu zdarzeniu.
Nedzne chaty zostaly oproznione i podpalone. Mnie to sie podobalo, gdyz bylo zimno, a ja bez butow - a tutaj plynelo mile cieplo od palacych sie domow.
Potem slychac bylo placz i krzyki, jakies wystrzaly ...
Zaczelismy plakac. Placz to za male slowo - to byl jeden rozdzierajacy niebo szloch i krzyk ...
Potem na drodze lezalo kilku ludzi. Tez chcialem sie polozyc ... tak bardzo bylem zmeczony, tak bardzo chcialem spac.
Ci ludzie lezeli jakos dziwnie spokojnie, cos wyciekalo spod ich cial ... a ja im zazdroscilem, ze mogli sobie tak lezec.
Tak bardzo chcialem sie polozyc. Ale nie wolno ... podszedl jakis pan w pieknym ubraniu i dal ... cukierka. To byl najukochanszy pan w moim zyciu ; a ten cukierek byl pierwszym cukierkiem, jakiego posmakowalem.
Pan powiedzial, zebysmy wsiedli do samochodow, ze pojedziemy sobie, ze bedzie cieplo i milo.
I tak sie zakonczyl ten dzien ... zapadla noc i ... KGB skonczylo swoja robote.
Juz nigdy wiecej nie ujrzalem tego miejsca na oczy.
Moim domem od jutra mial stac sie dom dziecka. Wojskowy dom dziecka.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5325
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 844 times
Been thanked: 1403 times

Re: Moje zycie - ze wspomnien bylego sowieckiego soldata

Post autor: abi » 2022-04-05, 19:52

(wstrzymajmy sie z ubolewaniem i zaloscia az dojdzie do miejsca jak on przyszedl z karabinem)
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 472 times

Re: Moje zycie - ze wspomnien bylego sowieckiego soldata

Post autor: konserwa » 2022-04-05, 20:07

:) Dziekuje abi.
Na tym zakoncze pisanie.
Szacunek ;)

Czarny
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1058
Rejestracja: 25 sie 2015
Has thanked: 898 times
Been thanked: 338 times

Re: Moje zycie - ze wspomnien bylego sowieckiego soldata

Post autor: Czarny » 2022-04-05, 20:27

konserwa pisze: 2022-04-05, 20:07 :) Dziekuje abi.
Na tym zakoncze pisanie.
Szacunek ;)
No nie, abi teraz czuje się na serio winna. Przecież nie zamierzała cię dotknąć.
To bylo w nawiasie napisane przez Nią.
No nie do końca serio
Ostatnio zmieniony 2022-04-05, 20:28 przez Czarny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Moje zycie - ze wspomnien bylego sowieckiego soldata

Post autor: Jozek » 2022-04-05, 22:51

Ja slowo "sparka" slyszalem juz w wieku 12-15 lat, z opowiadania znanej mi osoby, choc wydawalo mi sie to wtedy jak odlegla bajka.
Cale opowiadanie zrozumialem wiele lat pozniej gdy obejzalem film, ale na filmie i tak brakowalo wielu szczegolow z opowiadania.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

krystian.zawistowski
Gaduła
Gaduła
Posty: 835
Rejestracja: 5 gru 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 146 times
Been thanked: 197 times

Re: Moje zycie - ze wspomnien bylego sowieckiego soldata

Post autor: krystian.zawistowski » 2022-04-07, 15:44

@Jozek co to sparka?
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14930
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4183 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Moje zycie - ze wspomnien bylego sowieckiego soldata

Post autor: Dezerter » 2022-04-07, 20:50

Konserwo ty mój drogi - cieszę się, że dałeś sobie spokój w tym wątku.
Jest coś takiego co się nazywa wyczucie czasu
a teraz jest najgorszy z możliwych czas na twoje zwierzenia, to taka dobra , w twoim interesie, braterska rada.
Pisz teraz do szuflady zmieni się klimat to opublikujesz na forum, by pokazać jak pokrętne mogą być losy ludzkie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
MagdaKZ
Początkujący
Początkujący
Posty: 56
Rejestracja: 14 maja 2022
Lokalizacja: Poznań
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 49 times
Been thanked: 16 times

Re: Moje zycie - ze wspomnien bylego sowieckiego soldata

Post autor: MagdaKZ » 2022-05-30, 22:05

Mi to w ogóle nie przeszkadza. Naród rosyjski błędnie utożsamiany jest z rządem. Doszło do jakiejś powszechnej rusofobii :/

ODPOWIEDZ