Kontemplacja chrześcijańska

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2198 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 10:49

zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 10:24 czy tylko dla mnie kontemplacja/medytacja jest tak trudna?
Oczywiście, że nie. Jest "trudna" dla wszystkiich.
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 10:24 Staram się codziennie rozważać słowo techniką Lectio Divina.
To wspaniale.
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 10:24 Ostatnim etapem jest właśnie kontemplacja, czyli po prostu trwanie w Bożej obecności.
I o to chodzi.
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 10:24 gdyby to było tak proste mysleć o niczym.. jakby mi ciągle przychodzą jakieś mysli,
Oczywiście, że to trudne. Nasz umysł nie lubi ubogości, uniżenia, pustki, pokory, czystości.
Jest to jednak, moim zdaniem, niezbędne by "skupić" się na Bożej Obecności.
Są różne techniki medytacyjne, które w tym pomagają.
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 10:24 czasem jak chcę się skupić na "niemyśleniu" to łapię się na tym że potrafię na chwilę przysnąć..
To normalne. Zdarza się. Nie przejmuj się.
Fajnie, że próbujesz.
:)
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 10:24 nie wiem co robię źle, pewnie wszystko.
Nie tym rzecz, że Ty robisz coś źle. Może jesteś jeszcze nie gotowa.
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 10:24 przez to już nie wiem jak się modlić.
Módl się w sposób, który w danej chwili, na danym etapie najbardziej Ci odpowiada. Nic na siłę.
Bóg wskaże Ci drogę.

W miłości

Dodano po 19 minutach 46 sekundach:
Jozek pisze: 2022-05-05, 10:28 Glowny problem jest z wprowadzaniem obcych Chrzescijanstwu pojec, co nie tylko wprowadza inne wierzenia do Wiary Chrzescijanskiej , ale takze deprecjonuje i miesza pojecia Chrzescijanskie.
Ja przyznam sie ze po tych wypowiedziach w obu tematach nie mam pojecia o ktorym pojeciu w danej chwili ktos pisze, a tylko dlatego ze wlasnie obce Chrzescijanstwu pojecia zostaly zmieszane z Chrzescijanstwem.
Medytowac kontemplowac, czy rozwazac mozna nawet o ogrodku, kiedy i jakie kwiatki w nim posadzic i kiedy i jak bedzie wtedy wygladal. ;)
Do tego raczej nie potrzebna znajomosc zadnych technik medytacji, kontemplacji czy rozwazan. Potrzebna wiedza ogrodnicza.
Teraz przekladajac to na wiare, to tez nie jest potrzebna znajomosc technik, tylko wiary w Boga i glebszej wiedzy o Bogu, mozna by powiedziec teologii.
"Polskie słowo „medytacja” wywodzi się od łacińskiego rzeczownika „meditatio” oraz czasownika „meditari”. W łacińskiej wersji Biblii (Wulgata)
słowa te pojawiają się wielokrotnie, a najbardziej charakterystyczne miejsce to początek Księgi Psalmów:

<Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców,
lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem
i nocą (Ps 1, 1-2).>

„Rozmyśla dniem i nocą” można odczytać właściwie jako: „medytuje dniem i nocą [meditatur die ac nocte]”. Ta biblijna fraza stanie się punktem wyjścia dla zrozumienia, jakie skojarzenia mógł mieć czytelnik łacińskiego tłumaczenia Biblii, gdy słyszał słowa „medytować” i „medytacja”.
W hebrajskim oryginale użyte w tym miejscu słowo „ ”הָגָה („hagah”) może oznaczać nie tylko medytowanie, rozważanie czy obmyślanie czegoś, ale nawet mruczenie."


Odnośnie niechrześcijańskiego słowa "medytacja" więcej tu:
u Siemianowskiego i Kiwki:
http://digital.fides.org.pl/Content/153 ... ternet.pdf

Dodano po 46 sekundach:
Odnośnie niekatolickiego słowa "kontemplacja" odsyłam do KKK.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Jozek » 2022-05-05, 11:13

Sadzony, wszystko bylo by ladnie i pieknie, gdyby nie byly w to wmieszane inne wierzenia.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2198 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 11:39

Jozek pisze: 2022-05-05, 11:13 Sadzony, wszystko bylo by ladnie i pieknie, gdyby nie byly w to wmieszane inne wierzenia.
No bez jaj. Jozek ogarnij się. Medytacja jest w chrześcijaństwie dłużej niż chrześcijaństwo w Polsce. Uważasz, że w chrześcijaństwo nie "wpleciono" lub "nie wplotły się" naleciałości pogańskie, mitologiczne, filozoficzne? Jeżeli na pierwszym miejscu jest Bóg Monotrynitarny, jeżeli wiara jest duchowa, relacja z Bogiem silna, a bliskość Jezusa Chrystusa rzeczywista to czujesz spokój.

To lekka paranoja doszukiwać się we wszystkim zła. A jeśli już chcemy zacznijmy od siebie. Od ludzi Kościoła.

Istotą każdej religii jest miłość. To ludzie czynią zło.
Wszystko można zrozumieć niewłaściwie i wszędzie, czego dotyka człowiek, można znaleźć zagrożenia.

Oczywiście. Możemy stać w miejscu. "Gnić" duchowo.
Chrześcijaństwo to praca, proces, droga, wyjście. Odnalezienie Boga i "dawanie" Go innym.
Chrześcijaństwo to miłość.
To nie "postój" w lęku w oczekiwaniu na lawetę.

W miłości.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Jozek » 2022-05-05, 12:05

A gdziez to ja pisalem cos takiego co przedstawiles w odpowiedzi?
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2198 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 12:23

Marek_Piotrowski pisze: 2022-05-05, 10:40 Nie, nie przeczę sobie. Każda zaawansowana forma duchowości, jeśli jest stosowana "nie po kolei" (czyli, jak to wyraził @Jozek nastąpiło pójście na studnia zanim się skończyło podstawówkę) jest niebezpieczna. @Jozek wspomniał w tym kontekście (arcysłusznie) o charyzmatach: skutek wejścia w charyzmaty bez odpowiedniej dojrzałości i podbudowy ascetycznej widzimy dzisiaj choćby w sprawie ks.Galusa https://pl.aleteia.org/2022/04/29/ks-da ... -niewazny/
To nie temat o charyzmatach.
Marek_Piotrowski pisze: 2022-05-05, 10:40 I nie, nie będę tu podawał definicji.
  1. Po pierwsze, nie chce mi się
  2. Po drugie, nie dam się wpuścić w uliczkę odejścia od meritum do dyskusji nad definicjami
  3. Po trzecie, ponieważ definicji jest wiele, często sprzecznych.
  4. Po czwarte, ponieważ same te dwa terminy nie mówią jeszcze o co chodzi np. medytacja buddyjska to co innego niż hinduistyczna, a ta jest czymś innym niż chrześcijańska.
  5. po piąte, używane jest tu pojęcie "kontemplacji" w bardzo różnym, ze tak powiem, "natężeniu znaczenia".
    Bo oczywiście, jeśli mówimy o takiej kontemplacji, o jakiej pisze @zrozpaczona (trwanie w obecności Boga po Lectio Divina), to zagrożenia, o których piszę wyżej, praktycznie nie istnieją - nie trzeba do tego jakiejś specjalnej ascezy czy wcześniejszej "wędrówki po stopniach fuchowych". Ale kontemplacja kontemplacji nierówna. Kiedy zaczynają wchodzić techniki, problem jest już znacznie większy.
    Dlatego w 100% zgadzam się z tym, co zacytowałeś:
    "Uczestnikiem przebóstwienia jest mistyk, należy jednak podkreślić, że wedle tradycji prawosławnej mistykiem powinien być każdy chrześcijanin, a nie tylko wybitne jednostki, zaś przebóstwienie stanowi dzięki Chrystusowi przeznaczenie i cel ludzkiej egzystencji."
    - tylko, że rozmawiamy tu w kontekście technik, a nie trwania w obecności Bożej w ogóle.
Więc nie wiem czy w jakikolwiek sposób rozumiesz to o czym mówisz. Dostrzegam jednak chęć zrozumienia (na tyle na ile to dla każdego z nas możliwe). Baj de lej - fakt, że "kontemplację" ogołocisz z pojęć i narzędzi z dalekiego wschodu wcale nie oznacza, że jest już bezpieczna. Istnieją dużo większe "zagrożenia".
Marek_Piotrowski pisze: 2022-05-05, 10:40 Od ogólnej definicji ("trwania w obecności Bożej" - istotnie, każdy powinien) przechodzi się wprost do rzekomej potrzeby praktykowania przez każdego kontemplacji związanego z technikami ("zakonnego").
To tak zresztą jak z charyzmatami: każdy jest charyzmatykiem (bo na najwyższym stopniu ogólności charyzmat=Dar Boży). Ale to nie znaczy, że każdy posiada (czy nawet powinien posiadać) charyzmaty nadzwyczajne (proroctwo, mówienie językami itd).
[/list]
To nie temat o charyzmatach.
Marek_Piotrowski pisze: 2022-05-05, 10:40 Żeby stanąć w prawdzie: najważniejszy jest powód pierwszy... ;)
Nie złapałem :-?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18948
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-05-05, 12:29

sądzony pisze: 2022-05-05, 12:23 To nie temat o charyzmatach.
Podobieństwo jest duże.
Więc nie wiem czy w jakikolwiek sposób rozumiesz to o czym mówisz. Dostrzegam jednak chęć zrozumienia (na tyle na ile to dla każdego z nas możliwe). Baj de lej - fakt, że "kontemplację" ogołocisz z pojęć i narzędzi z dalekiego wschodu wcale nie oznacza, że jest już bezpieczna. Istnieją dużo większe "zagrożenia".
Istnieją, choć wątpię czy większe.
Ale co z tego, że istnieją? Błąd do błędu dodawać, bo już jest jeden błąd?
Marek_Piotrowski pisze: 2022-05-05, 10:40 Od ogólnej definicji ("trwania w obecności Bożej" - istotnie, każdy powinien) przechodzi się wprost do rzekomej potrzeby praktykowania przez każdego kontemplacji związanego z technikami ("zakonnego").
To tak zresztą jak z charyzmatami: każdy jest charyzmatykiem (bo na najwyższym stopniu ogólności charyzmat=Dar Boży). Ale to nie znaczy, że każdy posiada (czy nawet powinien posiadać) charyzmaty nadzwyczajne (proroctwo, mówienie językami itd).
[/list]
To nie temat o charyzmatach.
Ale, jak widzę, dobry pretekst by w ogóle nie odnieść się do zasadniczej poruszonej w cytacie kwestii.
Po co te uniki @sądzony? Żeby powierzchownie "wygrać" lub chociaż "utrzymać się" w dyskusji, czy żeby samemu nie zmierzyć się z problemem?

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Logan » 2022-05-05, 12:40

zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 10:24 gdyby to było tak proste mysleć o niczym.. jakby mi ciągle przychodzą jakieś mysli, czasem jak chcę się skupić na "niemyśleniu" to łapię się na tym że potrafię na chwilę przysnąć..
"Myślenie o niczym" to nie cel kontemplacji.

Ja bym odróżnił kontemplację od prób wejścia w nią lub pozorów kontemplacji, które mogą być stanem bezczynności duchowej.
św. Jan od Krzyża pisze:Trzeci znak jest potrzebny i konieczny, by można opuścić rozmyślanie. Objawia się on przez poznanie Boga, czyli ogólną miłosną uwagę Nań skierowaną.

Bez tego poznania i obecności Bożej dusza przestałaby działać i nie posiadałaby niczego. Opuszczając bowiem rozmyślanie, przez które za pomocą władz zmysłowych rozważa, a nie mając jeszcze kontemplacji, czyli tego ogólnego poznania, w którym są czynne jej duchowe władze: pamięć, umysł i wola, zjednoczone już w tym poznaniu dokonanym i przyjętym przez nie - byłaby pozbawiona wszelkiego ćwiczenia odnośnie do Boga. DGK II, 14
Ostatnio zmieniony 2022-05-05, 12:40 przez Logan, łącznie zmieniany 1 raz.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2198 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 13:11

Marek_Piotrowski pisze: 2022-05-05, 12:29 Po co te uniki @sądzony? Żeby powierzchownie "wygrać" lub chociaż "utrzymać się" w dyskusji, czy żeby samemu nie zmierzyć się z problemem?
Marek nie znam się na charyzmatach. Nie mogę i nie chcę udawać, że to rozumiem. To bez sensu.
I dla jasności. Nie interesuje mnie wygrana. Ja w nic nie gram.
Nie rozumiem.
Ostatnio zmieniony 2022-05-05, 13:12 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

zrozpaczona
Przybysz
Przybysz
Posty: 17
Rejestracja: 26 kwie 2022
Been thanked: 1 time

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: zrozpaczona » 2022-05-05, 13:20

Logan pisze: 2022-05-05, 12:40
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 10:24 gdyby to było tak proste mysleć o niczym.. jakby mi ciągle przychodzą jakieś mysli, czasem jak chcę się skupić na "niemyśleniu" to łapię się na tym że potrafię na chwilę przysnąć..
"Myślenie o niczym" to nie cel kontemplacji.

Ja bym odróżnił kontemplację od prób wejścia w nią lub pozorów kontemplacji, które mogą być stanem bezczynności duchowej.
św. Jan od Krzyża pisze:Trzeci znak jest potrzebny i konieczny, by można opuścić rozmyślanie. Objawia się on przez poznanie Boga, czyli ogólną miłosną uwagę Nań skierowaną.

Bez tego poznania i obecności Bożej dusza przestałaby działać i nie posiadałaby niczego. Opuszczając bowiem rozmyślanie, przez które za pomocą władz zmysłowych rozważa, a nie mając jeszcze kontemplacji, czyli tego ogólnego poznania, w którym są czynne jej duchowe władze: pamięć, umysł i wola, zjednoczone już w tym poznaniu dokonanym i przyjętym przez nie - byłaby pozbawiona wszelkiego ćwiczenia odnośnie do Boga. DGK II, 14

Nie mówię, że moim celem jest myślenie o niczym.
Bardziej oczyszczenie umysłu z rozproszeń i zbędnych myśli, aby całą uwagę skupić na Bogu. To jest mój cel.
Aby nie siedzieć "niby w Bożej obecności" a w głowie mieć zmartwienia i sprawy dnia codziennego, lecz żeby trwać w milczeniu i ciszy umysłu dla Boga i przy Bogu.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Jozek » 2022-05-05, 14:04

Sama modlitwa i skupienie na niej sprawi ze pozbedziesz sie rozproszen.
Po prostu trzeba chciec sie skupic na tym co sie robi, czyli modlac sie skoncentruj sie na modlitwie, na slowach ktore w mysli czy na glos wypowiadasz. Na tym ze rozmawiasz z Bogiem
Pewnie od razu nie bedzie tak jak pisze, ale wlasnie przy czestej modlitwie uczymy sie tego.
W ten sposob powoli i stopniowo zauwazysz ze coraz latwiej ci sie skupic na modlitwie, a po latach nawet nie zauwazysz jak twoje modlitwy przerodza sie w cos co moze byc nawet glebsze niz to co nazywa sie medytacja Chrzescijanska.
Ostatnio zmieniony 2022-05-05, 14:12 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2198 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 14:30

Logan pisze: 2022-05-05, 12:40 "Myślenie o niczym" to nie cel kontemplacji.
To oczywiste. Celem jest "zjednoczenie z Bogiem". Oczywiście niezależnym od nas.
"Myślenie o niczym" jest niemożliwe. Lepiej użyć słowa "niemyślenie" - chodzi o wyciszenie władz rozumu:

"Wszelką wiedzę zdobywa się przez światło rozumu, lecz wiedzę wiary zdobywa się bez światła rozumu, usuwając je za pomocą wiary. Przy własnym świetle rozumu, jeśli się go nie zaciemni, wiara się zatraca."
"Wszystko bowiem, co rozum może osiągnąć, będzie raczej przeszkodą aniżeli środkiem, jeśli się na tym zechce opierać."

św. Jan od Krzyża

Odnośnie "nic":
"A jeśli ktoś dojdzie mężnie do tego całkowitego nic, które jest najgłębszą pokorą, dokona się wtedy zjednoczenie duchowe pomiędzy duszą, a Bogiem. I to jest najwznioślejszy i najwyższy stan, jaki można osiągnąć w tym życiu."
św. Jan od Krzyża (podkreślenie autora)

Dodano po 10 minutach 3 sekundach:
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 13:20 Nie mówię, że moim celem jest myślenie o niczym.
Uspokojenie myśli, "niemyślenie", nie jest celem, a bardziej "narzędziem".
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 13:20 Bardziej oczyszczenie umysłu z rozproszeń i zbędnych myśli, aby całą uwagę skupić na Bogu. To jest mój cel.
"Chodzi o łagodne skupienie, w którym koncentrujemy się na Obecności Boga, nie wykazując żadnej aktywności poza uważnością." Gajda
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 13:20 Aby nie siedzieć "niby w Bożej obecności" a w głowie mieć zmartwienia i sprawy dnia codziennego, lecz żeby trwać w milczeniu i ciszy umysłu dla Boga i przy Bogu.
"Czyniąc tak, stajemy się naprawdę ubodzy w duchu, bo rezygnujemy z tego, co wydaje się być naszym ważnym ludzkim atrybutem (intelekt, wyobraźnia)." Gajda

"Nikt nie może przyjść do Mnie, jeśli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał - kontemplacja jest zawsze modlitwą powołania i spotkania." Gajda

Nic na siłę.
Ostatnio zmieniony 2022-05-05, 15:02 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

zrozpaczona
Przybysz
Przybysz
Posty: 17
Rejestracja: 26 kwie 2022
Been thanked: 1 time

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: zrozpaczona » 2022-05-05, 14:58

Słowa pt. "nic na siłę" bardziej mnie zniechęcają do modlitwy niż motywują.

czy ja chcę coś na siłę? Chcę poświęcać Bogu swój czas, zresztą, nie ma człowieka który by czasem się nie modlił "na siłę", mimo pokus czy zniechęceń.
Czy jak nie masz ochoty na modlitwę to odpuszczasz od razu? Czy jednak się zmuszasz, chcesz przełamać zniechęcenie.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2198 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 15:15

zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 14:58 Słowa pt. "nic na siłę" bardziej mnie zniechęcają do modlitwy niż motywują.
Przepraszam. Nie chciałem, ... w sensie nie wiedziałem, że tak to wybrzmi.
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 14:58 czy ja chcę coś na siłę? Chcę poświęcać Bogu swój czas, zresztą, nie ma człowieka który by czasem się nie modlił "na siłę", mimo pokus czy zniechęceń.
Zgadza się. Czasem chodzę nieco na siłę na mszę do kościoła.
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 14:58 Czy jak nie masz ochoty na modlitwę to odpuszczasz od razu?
Pod tym względem jestem dość "niechlujny". Mam pewien rytm modlitwy. Jednakże "zwykła" modlitwa mnie "nudzi".
zrozpaczona pisze: 2022-05-05, 14:58 Czy jednak się zmuszasz, chcesz przełamać zniechęcenie.
Raczej się nie zmuszam. Zmieniam formę modlitwy lub odpuszczam.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Jozek » 2022-05-05, 17:47

A mi kiedys sie zdarzylo ze wrocilem totalnie wycienczony z pracy i praktycznie to jedno tylko mialem w glowie, walnac sie do lozka nawet nie rozbierajac sie.
Jednak postanowilem ze nawet jakbym mial sie przewrocic to nie opuszcze wieczornej modlitwy.
Kleczac chwialem sie tak na wszystkie strony, az w koncu wychylilem sie za mocno do tylu tracac rownowage i juz myslalem ze zwichne sobie kregoslup upadajac do tylu na nogi. Zanim do tego doszlo, oparlem sie plecami o czyjes dlonie, ktore podniosly mnie do pionu.
Obejzalem sie, ale nikogo tam nie bylo.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2198 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 18:04

Ty to masz jazdy @Jozek.
Swoje w życiu widziałem więc nie mogę powiedzieć, że to niemożliwe.
I jak sobie to "zracjonalizowałeś" by nie oszaleć?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ