Kontemplacja chrześcijańska

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Dezerter » 2022-04-13, 21:41

W wątku o Medytacji chrześcijańskiej propagowanej i praktykowanej przez z Ośrodkiem Medytacji Chrześcijańskiej w Klasztorze Benedyktyńskim w Lubiniu.
viewtopic.php?t=735&hilit=Kontemplacja

i kilku innych np Medytacja Ignacjańska - szerzej znanej medytacji Ignacjańskiej Słowa Bożego praktykowanej u Jezuitów
viewtopic.php?t=585&hilit=Kontemplacja
pojawia się pojęcie
Kontemplacja
czas je wyjaśnić, zgłębić i poznać
Proponuję zainteresowanym zebrać w tym wątku wszystkie definicje i ważne informację
bo temat Kontemplacja jest ważny
Kontemplacja (katolicyzm)

Kontemplacja ((łac.) contemplatio – przypatrywanie się, rozważanie[1]) – szczególny, mający wiele wymiarów, rodzaj modlitwy. Mistyka chrześcijańska uznaje, że możliwa jest jedynie dzięki łasce wiary, gdyż kontemplacja jest spoglądaniem w wierze na Chrystusa[2]. Chrześcijańskie doświadczenie kontemplacji rozpoznaje zasadniczo trzy etapy jej rozwoju. Zazwyczaj pierwszym stopniem jest kontemplacja nabyta, będąca skutkiem ludzkiego starania wspartego łaską, zwłaszcza modlitewnego rozmyślania nad rzeczywistościami, które ukazuje wiara, np. historią zbawienia. Jest ona spokojnym, miłosnym oddaniem się Bogu[3]. Drugim etapem rozwoju jest ciemna kontemplacja mistyczna, która jest owocem samego działania Bożego, uwalniającego człowieka od wszystkiego co stworzone. Jest nazywana ciemną, gdyż poprzez nią Bóg odrywa człowieka od naturalnego światła, które czerpał do tej pory ze zmysłów[4]. Punktem dojścia kontemplacji jest realne doświadczenie i poznanie rzeczywistości Bożej, zjednoczenie z życiem samej Trójcy Świętej. Jest to tzw. kontemplacja wlana oznaczająca działanie łaski w wierzącym prowadzące do stanów ekstatycznych[5]. Czasem kontemplację utożsamia się z medytacją chrześcijańską.
więcej tutaj
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kontemplacja_(katolicyzm)
Ostatnio zmieniony 2022-04-13, 23:27 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-04-13, 22:08

Za bp. Siemianowskim oraz ks. Kiwka cytującymi w opracowaniu "Chrześcijańska medytacja monologiczna" KKK 2654 (mistycy/Ewangelia) proponuję coś w rodzaju grafiki uzmysławiającej gdzie "lokalizować" można "stan" kontemplacji:

Obrazek

Myślę, że to może być pomocne. Obrazki w łatwiejszy sposób uzmysławiają pewne rzeczy.

Dodano po 34 minutach 59 sekundach:
Na tyle na ile to rozumiem, pojmuję i ogarniam widzę kontemplację w następujący sposób spróbuję uprościć.
1. Kontemplacja nabyta – np. medytacja (ale nie w sensie rozważania Słowa), wyciszenie, uspokojenie, odwrócenie uwagi z zewnątrz do wewnątrz i skupienie uwagi na Obecności Boga;
2. Ciemna kontemplacja – „odcinanie się” od wszystkiego ku Bogu; patrz. św. Jan od Krzyża, Noc Ciemna:

"Droga zaś zjednoczenia opiera się na jednej niezbędnej rzeczy, to jest na umiejętności prawdziwego zaparcia się siebie tak co do zmysłów ,jak i co do ducha, na cierpieniu dla Chrystusa i unicestwieniu się we wszystkim."

3. Kontemplacja wlana – „Już nie ja żyję, a żyje we mnie Chrystus”.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Dezerter » 2022-04-13, 23:40

Mi wychodzą 3 etapy- szukam konkretów
1. modlitewnego rozmyślania nad rzeczywistościami, które ukazuje wiara
2. ciemna kontemplacja mistyczna, która jest owocem samego działania Bożego, uwalniającego człowieka od wszystkiego co stworzone
3.realne doświadczenie i poznanie rzeczywistości Bożej, zjednoczenie z życiem samej Trójcy Świętej
prościzna :p
Najpierw sobie rozmyślam o Bożych sprawach
na to Bóg mi odpowiada i uwalnia od rzeczywistości fizycznej
i doprowadza do doświadczenia, poznania, zjednoczenie ze Sobą.
Ale to takie proste nie może być skoro prawie nikt nie osiąga stany 2 i 3 pomimo, że połowa katolików modlitewnie rozmyśla o sprawach Bożych.
Wniosek
ważne jest to jak modlitewnie rozmyślamy
no właśnie jak?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Andej » 2022-04-14, 08:16

Dezerter pisze: 2022-04-13, 23:40 ważne jest to jak modlitewnie rozmyślamy
no właśnie jak?
Tak jak potrafimy. Tyle i ile potrafimy.
Bez ubierania tego w słowa definicji.
Modlitwa, to modlitwa. Niezależnie czy rozważania, czy kontemplacja.

Nie wiem, czy kontempluję, czy rozważam, czy tylko rozmyślam. Nie wiem, czy ma to dla mnie jakąkolwiek różnice. Widać tak prymitywny typ jak je nie może osiągnąć nawet poziomu rozeznania i zrozumienia czym co jest. Wystarczy, że czynię to co potrafię. I nie zależy mi na wznoszeniu się na różnie nazywane poziomy. Ani teoretyzowanie. Celem jest zwracanie się do Boga. I wsłuchiwaniu w to, co On ma mi w tych modlitwach do powiedzenia.

Przyznam, że troszkę (ale tylko troszkę) zazdroszczę Wam mądrości. Używacie wielkich słów, rozumiecie je, przeżywacie. Wznosicie się na poziomy dla mnie niedostępne. Choć zawsze uważałem, że mam predyspozycje do myślenia abstrakcyjnego, to jednak wymiękam. Ale też uczę się czytając uczone dysputy. Mam nadzieję, że i w mojej łepetynie coś zostanie, coś się otworzy. Na nowa wyższa jakość. W czym pomagacie mi słowem. A może i modlitwą o która proszę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Jozek » 2022-04-14, 13:12

Dezerter pisze: 2022-04-13, 23:40 Mi wychodzą 3 etapy- szukam konkretów
1. modlitewnego rozmyślania nad rzeczywistościami, które ukazuje wiara
2. ciemna kontemplacja mistyczna, która jest owocem samego działania Bożego, uwalniającego człowieka od wszystkiego co stworzone
3.realne doświadczenie i poznanie rzeczywistości Bożej, zjednoczenie z życiem samej Trójcy Świętej
prościzna :p
Najpierw sobie rozmyślam o Bożych sprawach
na to Bóg mi odpowiada i uwalnia od rzeczywistości fizycznej
i doprowadza do doświadczenia, poznania, zjednoczenie ze Sobą.
Ale to takie proste nie może być skoro prawie nikt nie osiąga stany 2 i 3 pomimo, że połowa katolików modlitewnie rozmyśla o sprawach Bożych.
Wniosek
ważne jest to jak modlitewnie rozmyślamy
no właśnie jak?
Dez, troche w tym widze zamieszania, bo tak naprawde to poziom pierwszy to nie z tej beczki.
Mozna go brac pod uwage jedynie w kwestii wiary, a dazenie do kontemplacji powinno miec konkretne i z wiary wynikajace potrzeby, a nie jako samo doswiadczenie czegos nadzwyczajnego, czy nawet doswiadczenia spotkania z Bogiem. To kreowanie czegos co latwo pozniej przypisac Bogu.
A drugi to raczej pierwszy, choc od nas tez zalezny.
Trzeci moze byc pierwszym i drugim na raz i to nie od nas zalezy.
Ostatnio zmieniony 2022-04-14, 14:04 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-04-14, 23:00

Dezerter pisze: 2022-04-13, 23:40 1. modlitewnego rozmyślania nad rzeczywistościami, które ukazuje wiara
2. ciemna kontemplacja mistyczna, która jest owocem samego działania Bożego, uwalniającego człowieka od wszystkiego co stworzone
3.realne doświadczenie i poznanie rzeczywistości Bożej, zjednoczenie z życiem samej Trójcy Świętej
To co napisałeś troszkę nie spina mi się z tym co ja napisałem. I co tera?:
1. muszę zrewidować swoje pojmowanie (co może nie być łatwe :) ),
2. wytknąć Ci "błędy" i przekonać do swojej wizji (czego bym nie chciał, tym bardziej, że nie mam pewności czy są błędami, dodatkowo zamknięcie w definicję tak transcendentnego "narzędzia" jak kontemplacja nie jest łatwe, a może i w ogóle niemożliwe),
3. zintegrować to co Twoje i to co moje w coś może mniej ścisłego, ale bliższego istoty tejże drogi.

Tak więc chyba jeszcze podumam, a raczej poczekam, aż coś we mnie wyduma i przyjdzie.
Dezerter pisze: 2022-04-13, 23:40 ważne jest to jak modlitewnie rozmyślamy
no właśnie jak?
Dobre pytanie. U mnie jest jakoś tak:

„Chociaż zawsze jesteśmy przed Bogiem – wydaje mi się, że na inny sposób są ci, którzy zajmują się modlitwą myślną, bo widzą, że On na nich patrzy”.

Te słowa św. Teresy pokazują po co człowiekowi jest modlitwa myślna, rozmyślanie, czyli świadome trwanie przed Panem Bogiem, oraz zawierzanie Mu wszystkiego. Wtedy uświadamiamy sobie nie tylko w momentach modlitwy, ale po prostu w naszym życiu, że Bóg jest z nami. O wiele łatwiej wtedy, spontanicznie zwrócić się do Niego w ciągu dnia, bo żyjemy wtedy ze świadomością, że On jest blisko. Że naprawdę jest z nami.

Modlitwa daje nam głębsze spojrzenie i pomaga przeżywać naszą codzienność „z Tym o którym wiemy, że nas kocha”. Świadomość Bożej obecności daje siłę do niesienia trudów, ale też pomaga doświadczać prawdziwej radości. Trudy nie znikają, ale przeżywamy je z Tym, który jest naszym Przyjacielem.

A więc spróbuj i zanurz się w takiej modlitwie, takim byciu z Bogiem, a zobaczysz, że inaczej będziesz patrzeć na życie.


o. Paweł Hańczak OCD
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

bezimienny
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: 31 mar 2022
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: bezimienny » 2022-04-15, 07:38

Dezerter pisze: 2022-04-13, 23:40 Mi wychodzą 3 etapy- szukam konkretów
1. modlitewnego rozmyślania nad rzeczywistościami, które ukazuje wiara
2. ciemna kontemplacja mistyczna, która jest owocem samego działania Bożego, uwalniającego człowieka od wszystkiego co stworzone
3.realne doświadczenie i poznanie rzeczywistości Bożej, zjednoczenie z życiem samej Trójcy Świętej
prościzna :p
Najpierw sobie rozmyślam o Bożych sprawach
na to Bóg mi odpowiada i uwalnia od rzeczywistości fizycznej
i doprowadza do doświadczenia, poznania, zjednoczenie ze Sobą.
Ale to takie proste nie może być skoro prawie nikt nie osiąga stany 2 i 3 pomimo, że połowa katolików modlitewnie rozmyśla o sprawach Bożych.
Wniosek
ważne jest to jak modlitewnie rozmyślamy
no właśnie jak?

Tak, aby umożliwić zamanifestowanie się etapu 2 : ). A prościej, etap pierwszy to zrozumienie instrukcji. W etapie drugim uwolnienie od wszystkiego co stworzone jest uwolnieniem od nawykowego umysłowego lgnięcia do i czerpania tożsamości z tego co stworzone. Dopiero wtedy "duch" uwalnia się z umysłowej niewoli i możesz "postrzec" to co istnieje, lecz nie jest stworzone, wchodząc w etap 3.

;)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Dezerter » 2022-04-15, 09:10

sądzony pisze: 2022-04-14, 23:00
Dezerter pisze: 2022-04-13, 23:40 1. modlitewnego rozmyślania nad rzeczywistościami, które ukazuje wiara
2. ciemna kontemplacja mistyczna, która jest owocem samego działania Bożego, uwalniającego człowieka od wszystkiego co stworzone
3.realne doświadczenie i poznanie rzeczywistości Bożej, zjednoczenie z życiem samej Trójcy Świętej
To co napisałeś troszkę nie spina mi się z tym co ja napisałem. I co tera?:
1. muszę zrewidować swoje pojmowanie (co może nie być łatwe :) ),
2. wytknąć Ci "błędy" i przekonać do swojej wizji (czego bym nie chciał, tym bardziej, że nie mam pewności czy są błędami, dodatkowo zamknięcie w definicję tak transcendentnego "narzędzia" jak kontemplacja nie jest łatwe, a może i w ogóle niemożliwe),
3. zintegrować to co Twoje i to co moje w coś może mniej ścisłego, ale bliższego istoty tejże drogi.

Tak więc chyba jeszcze podumam, a raczej poczekam, aż coś we mnie wyduma i przyjdzie.
Dla jasności - te poszukiwania sa moja próbą rozebrania na zrozumiałe części definicji, która zacytowałem i nikt jej nie zanegował, więc mniemam, że jest właściwa. Ja się do niej nie przywiązuję - ja pytam, szukam, próbuję zrozumieć, więc śmiało - wspólnymi siłami próbujmy zrozumieć i oswoić ten szczyt katolickiej modlitwy - kontenplację.
Dezerter pisze: 2022-04-13, 23:40 ważne jest to jak modlitewnie rozmyślamy
no właśnie jak?
Dobre pytanie. U mnie jest jakoś tak:

„Chociaż zawsze jesteśmy przed Bogiem – wydaje mi się, że na inny sposób są ci, którzy zajmują się modlitwą myślną, bo widzą, że On na nich patrzy”.

Te słowa św. Teresy pokazują po co człowiekowi jest modlitwa myślna, rozmyślanie, czyli świadome trwanie przed Panem Bogiem, oraz zawierzanie Mu wszystkiego. Wtedy uświadamiamy sobie nie tylko w momentach modlitwy, ale po prostu w naszym życiu, że Bóg jest z nami. O wiele łatwiej wtedy, spontanicznie zwrócić się do Niego w ciągu dnia, bo żyjemy wtedy ze świadomością, że On jest blisko. Że naprawdę jest z nami.

Modlitwa daje nam głębsze spojrzenie i pomaga przeżywać naszą codzienność „z Tym o którym wiemy, że nas kocha”. Świadomość Bożej obecności daje siłę do niesienia trudów, ale też pomaga doświadczać prawdziwej radości. Trudy nie znikają, ale przeżywamy je z Tym, który jest naszym Przyjacielem.

A więc spróbuj i zanurz się w takiej modlitwie, takim byciu z Bogiem, a zobaczysz, że inaczej będziesz patrzeć na życie.


o. Paweł Hańczak OCD
Dziękuję bardzo ciekawa odpowiedź i konkretna- wytłuszczenie moje
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Logan » 2022-04-16, 17:25

3.realne doświadczenie i poznanie rzeczywistości Bożej, zjednoczenie z życiem samej Trójcy Świętej
prościzna :p
Nie wiem czy zjednoczenie z Bogiem dokonuje się na drodze medytacji/kontemplacji. Wydaje mi się że mają nam jedynie w tym pomóc.
Potrzebny jest wysiłek w codzienności i w każdej dziedzinie życia(czas na medytację to tylko drobny element codziennego życia).
Dlatego też gdyby oddać cały dzień na medytację/kontemplację zaniedbując obowiązki skutek będzie odwrotny.

św. Jan od Krzyża:
Zjednoczenie to dokonuje się wtedy, gdy dwie wole, to jest wola duszy i wola Boga, są zupełnie zgodne i nic ich nie dzieli. Gdy więc dusza od rzuci to wszystko, co się sprzeciwia woli Bożej i nie jest z nią zgodne, wówczas będzie przemieniona w Boga przez miłość.

Chodzi tu nie tylko o poszczególne akty sprzeciwiające się Bogu, lecz także o samo usposobienie. Dusza więc musi odrzucić nie tylko dobrowolne akty niedoskonałości, ale unicestwić także samo usposobienie do nich[...] Gdy bowiem odrzuci to, co jest niepodobne do Boga i niezgodne z Nim, zacznie upodabniać się do Niego. Gdy zaś nie będzie w niej już nic przeciwnego woli Boga, wtedy przeobrazi się w Niego. DGK 2, 5

Dlatego też mówimy, że w tym stanie jest jedna wola dwojga, to jest wola Boga, i ta wola jest również wolą duszy. Gdyby więc dusza chciała jakiejś niedoskonałości, której nie chce Bóg, nie byłoby jednej woli z Bogiem bo dusza chciałaby tego, czego Bóg nie chce. Jest więc jasne, ze dusza, chcąc przyjść do doskonałego zjednoczenia z Bogiem przez miłość i wolę, musi się najpierw wyzbyć wszelkiego, choćby najmniejszego, pożądania swej woli. Znaczy to, by rozważnie i świadomie nie zezwalała na niedoskonałości, lecz by miała siłę i swobodę odrzucania ich zaraz, gdy je spostrzeże. DGK 1, 11
Ostatnio zmieniony 2022-04-16, 17:49 przez Logan, łącznie zmieniany 6 razy.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-04-16, 18:18

Nawet czytałem, że jedynie na drodze kontemplacji, ale nie wiem czy tak jest.

„2712 Kontemplacja jest pokornym i ubogim powierzeniem się miłującej woli Ojca w coraz głębszym zjednoczeniu z Jego umiłowanym Synem.”
„W rzeczywistości kontemplacja jest szczytem ludzkiej aktywności.” M.M. Gajdowie
„Nie można dojść do zjednoczenia z Bogiem inaczej niż poprzez kontemplację.” M.M. Gajdowie za św. Janem od Krzyża
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Logan » 2022-04-16, 19:07

Ja bym odróżnił kontemplację jako etap medytacji(Lectio Divina(contemplatio)) od modlitwy kontemplacyjnej np. adoracji oraz tego o czym mówią mistycy karmelitańscy.

Nie wiem czy zauważyłeś ale w tym wątku kontemplacja = wyższa forma medytacji a przecież Jan od Krzyża sobie przeczyć nie może.

Wydaje mi się że tutaj jest clou problemu. Pisma Terezjańskie nie traktują kontemplacji wyłącznie jako etapu medytacji chrześcijańskiej lecz także jako modlitewną relację osobową w sensie ogólnym.

Modlitwa jest jedynym sposobem nawiązania relacji z Bogiem bez względu na formę(rozmowa, rozmyślanie, śpiew, recytacja). Dlatego jeżeli nasza relacja z Bogiem będzie doskonała wraz z pełnym zawierzeniem wykluczając jakiekolwiek przywiązanie do grzechu to faktycznie pisma Terezjańskie mają rację mówiąc:
Modlitwa to miłosne przebywanie z tym, który mnie kocha.
Ostatnio zmieniony 2022-04-16, 19:37 przez Logan, łącznie zmieniany 11 razy.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Jozek » 2022-04-16, 20:17

A ja tak coraz wyrazniej widze ze te medytacje coraz bardziej przypominaja te spoczynki w duchu.
Nie abym uwazal ze kontemplacja, czy medytacja jest zla, tylko ten dziwny ciag do tego, przypomina wlasnie pogon za pewnymi wrazeniami jak w tych spoczynkach, czy tez wyjazdach na uzdrowienia.
wyglada to jakby wierni cos zagubili, wiedza ze czegos im brakuje, ale nie wiedza czego i tak na oslep szukaja i lapia sie wszystkiego, jakby chcieli Boga za noge zlapac i od tego zalezalo ich zbawienie

Mysle ze medytacja to zbyt duzy krok by przecietny Kowalski zrobil go i sie nie przewrocil, lub nie zrobil szpagatu.
To tak jakby z przedszkola od razu na studia.

Jak widac w Kosciele sporo sie dzieje, rekolekcje, nauki w roznych kierunkach itp. ale nie ma czegos co nadawalo by temu jakas kolejnosc, czy rozeznanie, co komu i kiedy najbardziej potrzebne.
Ostatnio zmieniony 2022-04-16, 20:34 przez Jozek, łącznie zmieniany 4 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-04-16, 21:13

Logan pisze: 2022-04-16, 19:10 Ja bym odróżnił kontemplację jako etap medytacji(Lectio Divina(contemplatio)) od modlitwy kontemplacyjnej np. adoracji oraz tego o czym mówią mistycy karmelitańscy.
To, moim zdaniem, trudne do usystematyzowania.

Medytacja chrześcijańska, w jakiejkolwiek formie (modlitwa myślna, modlitwa ciszy, medytacja monologiczna. medytacja oddechem, medytacja terezjańska, medytacja głębi, modlitwa różańcowa) jest modlitwą kontemplatywną (myślną, skupioną, wewnętrzną) i może stanowić pierwszy etap kontemplacji.

Lectio Divina jest bardziej formą modlitwy gdzie przechodzimy kolejno 4 podstawowe etapy: czytanie, rozważanie, modlitwa serca oraz kontemplacja jako wsłuchanie się w to co mówi Bóg.
Kontemplacja ma tu wymiar jako „doświadczenie obecności Boga w historii i własnym życiu”.

Celem kontemplacja w wymiarze św. Jana od Krzyża, autora Obłoku Niewiedzy czy Gajdów jest swego rodzaju „zjednoczenie z Bogiem”. Proces ten nie jest o tyle formą modlitwy co stanem ducha i formą życia.
Logan pisze: 2022-04-16, 19:10 Nie wiem czy zauważyłeś ale w tym wątku kontemplacja = wyższa forma medytacji …
Nie wyższa forma, a coś jakby kolejny stopień. I chyba tak właśnie jest.

„Medytacja, czyli modlitwa polegająca na rozmyślaniu czy rozważaniu Słowa Bożego, może być przygotowaniem do kontemplacji. Medytacja jest potrzebna, Bóg oczekuje pewnego wysiłku medytacji. Ale w pewnym momencie Bóg nam przypomni, że wobec Niego jesteśmy dziećmi. Powie jakby: "Stop. Teraz już nie rozmyślaj o Mnie, ale wpatruj się we Mnie". Gdy więc wchodzimy w kontemplację, to kończy się medytacja.”
Joachim Badeni OP
Logan pisze: 2022-04-16, 19:10 … a przecież Jan od Krzyża sobie przeczyć nie może.
Św. Jan od Krzyża nie pisał o medytacji co nie oznacza, że jej nie praktykował. Kontemplatyk może i często praktykuje medytację.

"Może zdziwić fakt, że w twórczości św. Jana od Krzyża nie znajdziemy ani jednego dzieła poświęconego medytacji. Co więcej, w zachowanych dziełach nie znajdziemy nawet jednego rozdziału poświęconego w całości sztuce medytowania. Nie znaczy to jednak, że temat ten nie miał dla niego większego znaczenia. Wprost przeciwnie, zarówno św. Teresa z Avila, jak i św. Jan od Krzyża uważali temat modlitwy medytacyjnej za niezmiernie ważny szczególnie dla tych, którzy stawiają pierwsze kroki na drodze duchowego wzrastania."
Medytacja u św. Jana od Krzyża : poszukiwanie metody, ks. Mirosław Kiwka
Logan pisze: 2022-04-16, 19:10 Wydaje mi się że tutaj jest clou problemu.
Chyba nie.
Logan pisze: 2022-04-16, 19:10 Pisma Terezjańskie nie traktują kontemplacji wyłącznie jako etapu medytacji chrześcijańskiej lecz także jako modlitewną relację osobową w sensie ogólnym.
Nie znam zbytnio medytacji terezjańskiej, ale czy to nie troszkę jak Lectio Divina?
Jeśli już mielibyśmy zawierać jedno w drugim to medytacja zawiera się w kontemplacji. Kontemplacja jest pojęciem pojemniejszym, szerszym i bardziej transcendentnym.
Logan pisze: 2022-04-16, 19:10 Modlitwa jest jedynym sposobem nawiązania relacji z Bogiem bez względu na formę(rozmowa, rozmyślanie, śpiew, recytacja). Dlatego jeżeli nasza relacja z Bogiem będzie doskonała wraz z pełnym zawierzeniem wykluczając jakiekolwiek przywiązanie do grzechu to faktycznie pisma Terezjańskie mają rację mówiąc:
Modlitwa to miłosne przebywanie z tym, który mnie kocha.
Zgadzam się.
Ale również medytacja i kontemplacja jest formą modlitwy.
A najlepiej by był nią każdy nasz oddech, każdy ruch… nasze życie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2022-04-17, 13:53

Dość to skomplikowane.
Gajdowie pisząc o kontemplacji rozróżniają jedynie kontemplację nabytą i wlaną nie zajmując się medytacją. Św. Jan od Krzyża (na tyle na ile go poznałem) w ogóle nie pisze o medytacji, a skupia się bardziej na kontemplacji mistycznej i wlanej. U Mertona odnajdziemy (moim zdaniem) zen i św. Jana od Krzyża. Siemianowski nie zajmuje się kontemplacją, a medytacją. Z pewnością jednak to o czym pisze można zakwalifikować jako medytacja stanowiąca pierwszy etap kontemplacji. Stinissen wrzuca wszystko do jednego wora i nazywa „chrześcijańską medytacją głębi”. Moim zdaniem również on rozumie to jako pierwszy etap kontemplacji.
„Obłok niewiedzy” to głęboka kontemplacja. Wydaje mi się, że św. Jan od Krzyża musiał znać to dzieło,

Ważne co na temat rozróżnienia mówi Maksymilian Nawara OSB:
„Medytacja jest formą modlitwy kontemplacyjnej. (…) Stan kontemplacji jest łaską. (…) Tym samym terminem określa się zarówno drogę jak i moment (stan), w którym to się wydarza.”

Moim zdaniem wygląda to tak, że medytacja jest przejściem pomiędzy modlitwą słowną, a modlitwą kontemplacyjną. Często nawet nieuświadamianą przez modlącego. Wydaje mi się, że często doświadczyć podczas odmawiania różańca. Jak pisze św. Jan od Krzyża wejście jednak w kontemplacje powinno być świadomą decyzją, a sygnałem jest brak „zaspokojenia” a nawet odczucie „przeszkody” w relacji z Bogiem wynikające z modlitwy przedkontemplacyjnej.

Poniżej pozwoliłem sobie przedstawić tabelkę. Jest to jedynie marny szkic. Próba podziału. I choć wydaje mi się, że raczej skazana na porażkę proszę o sugestię. Może razem uda nam się mniej błędnie ubrać graficznie to pojęcie.

Nie znam wszystkich form medytacji, ale wydaje mi się część jest bardziej rozważaniem, a część wyciszaniem umysłu. Tak starałem się je podzielić. Może błędnie. Oczywiście nie uważam, że któreś z rodzajów modlitw czy medytacji są mniej wartościowe od innych. Sm praktykuję wiele z nich.

Obrazek
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Kontemplacja chrześcijańska

Post autor: Dezerter » 2022-04-17, 14:56

Logan pisze: 2022-04-16, 17:39
3.realne doświadczenie i poznanie rzeczywistości Bożej, zjednoczenie z życiem samej Trójcy Świętej
prościzna :p
Nie wiem czy zjednoczenie z Bogiem dokonuje się na drodze medytacji/kontemplacji. Wydaje mi się że mają nam jedynie w tym pomóc.
Potrzebny jest wysiłek w codzienności i w każdej dziedzinie życia(czas na medytację to tylko drobny element codziennego życia).
Dlatego też gdyby oddać cały dzień na medytację/kontemplację zaniedbując obowiązki skutek będzie odwrotny.
Tyko, że widzisz, w medytacji oddechu i słowa Benedyktynów - z mojego wątku - chodzi o to, żeby w każdym działaniu i czynności pamiętać o oddechu Imieniem Jezus (podczas mycia zębów rano, podczas picia porannej kawy, podczas jazdy autobusem, podczas czynności w pracy niewymagającej uwagi/myślenia, podczas drogi pociągiem do domu, podczas ... i tak do wieczora. Znam kilku medytujących, którzy tak żyją spełniając zalecenie Pawła "nieustannie się módlcie"
Kontemplacja, która próbujemy poznać i zdefiniować w tym wątku zdaje się dążyć do tego samego.
Natomiast kontemplacja Słowa Jezuitów tego nam nie zapewnia i jest okazjonalna - kilka minut w ciągu dnia

Jest więc jasne, ze dusza, chcąc przyjść do doskonałego zjednoczenia z Bogiem przez miłość i wolę, musi się najpierw wyzbyć wszelkiego, choćby najmniejszego, pożądania swej woli. Znaczy to, by rozważnie i świadomie nie zezwalała na niedoskonałości, lecz by miała siłę i swobodę odrzucania ich zaraz, gdy je spostrzeże. DGK 1, 11
I dla mnie to jest właśnie największa trudność :(
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ