Kontemplacja chrześcijańska

[Hildegarda]

Zainteresowałam się ostatnio tematem niedualności w różnych religiach i przy okazji trafiłam na księdza, który trochę wokół tego tematu się kręci i założył Ruch Odnowy Kontemplacyjnej, to Wam wrzucę jego filmy, może kogoś zainteresuje

CHRYSTUSOWA RZECZYWISTOŚĆ W NAS - o. Wojciech Drążek CMM


Boga NIE obchodzą twoje myśli - o. Wojciech Drążek


A tu cały kanał Ruchu Odnowy Kontemplacyjnej

[sądzony]

Zainteresowałam się ostatnio tematem niedualności w różnych religiach i przy okazji trafiłam na księdza, który trochę wokół tego tematu się kręci i założył Ruch Odnowy Kontemplacyjnej, to Wam wrzucę jego filmy, może kogoś zainteresuje

A miło, żeś się pani zainteresowała
W wolnej chwili rzucę okiem na filmy. A Twoim zdaniem co "niedualność" ma wspólnego z kontemplacją?

[Hildegarda]

@sądzony chodzi tu o doświadczenie, które w chrześcijaństwie określimy zjednoczeniem z Bogiem, które opisywał np. Jan od Krzyża, może pamiętasz taki jego cytat, w którym mówi o pozbyciu się różnych form i pojęć, gdy pozostaje "nic". Gdzieś tu wrzucałam, może później poszukam. I chodzi o to, że jest to zbieżne z opisami różnych mistyków na świecie, mówi o tym też hinduska advaita vendata, która właśnie dotyczy tej niedualności.

A księdza wrzucam, bo trafiłam na jego dyskusje z Nityą, która jest przedstawicielką tej strony pozareligijnej mówiącej o niedualności (coś jak Eckhart Tolle i tego typu nauczyciele), a on omawiał to od strony chrześcijańskiej i mieli wiele punktów wspólnych w tych omówieniach.

[sądzony]

@sądzony chodzi tu o doświadczenie, które w chrześcijaństwie określimy zjednoczeniem z Bogiem, które opisywał np. Jan od Krzyża, może pamiętasz taki jego cytat, w którym mówi o pozbyciu się różnych form i pojęć, gdy pozostaje "nic". Gdzieś tu wrzucałam, może później poszukam. I chodzi o to, że jest to zbieżne z opisami różnych mistyków na świecie, mówi o tym też hinduska advaita vendata, która właśnie dotyczy tej niedualności.

A księdza wrzucam, bo trafiłam na jego dyskusje z Nityą, która jest przedstawicielką tej strony pozareligijnej mówiącej o niedualności (coś jak Eckhart Tolle i tego typu nauczyciele), a on omawiał to od strony chrześcijańskiej i mieli wiele punktów wspólnych w tych omówieniach.

Rozumiem. Nie szukaj, znam św. Jana od Krzyża i wiem czym jest "niedualność".
Zgadzam się na pewnych płaszczyznach, na tyle na ile znam religie dalekowschodnie, pewne rzeczy są lub mogą wydawać się zbieżne.

[Hildegarda]

@sądzony mi tu oczywiście bliższy jest mistycyzm chrześcijański niż dalekowschodni czy taki uniwersalny, pozareligijny, ale wydaje mi się, że ci pozareligijni trochę prościej to omawiają, językiem bardziej współczesnym i łatwiej zrozumieć o co chodzi w porównaniu np do opisów Jana.

[sądzony]

@sądzony mi tu oczywiście bliższy jest mistycyzm chrześcijański niż dalekowschodni czy taki uniwersalny, pozareligijny, ale wydaje mi się, że ci pozareligijni trochę prościej to omawiają, językiem bardziej współczesnym i łatwiej zrozumieć o co chodzi w porównaniu np do opisów Jana.

Z pewnością łatwiej to omawiają. Wiesz, jeszcze nie spotkałem osobiście nikogo komu pasowałoby czytanie św. Jana od Krzyża, a zatem masz rację.
Jednakże św. Jan od Krzyża właśnie dlatego "trafia w punkt", bo jest tak "niełatwo rozumiany", poetycki, alegoryczny, metaforyczny, niejednoznaczny, często wręcz chaotyczny, wydawać by się mogło czasami niekonsekwentny. Gdy go czytam często mam wrażenie, że już kumam, już witam się z gąską. I gdy tylko uświadomię sobie tę myśl "czar zrozumienia pryska". Dlaczego, bo to co pisze nie jest kierowane do rozumu, a głębiej

[Hildegarda]

@sądzony może to już zależy od człowieka, co do kogo bardziej trafia. Ja jestem prosta baba i trzeba mi tłumaczyć łopatologicznie , dlatego łatwiej było mi załapać te współczesne omówienia ludzi pochodzących do tego bardziej od strony uniwersalnej, co oczywiście nie oznacza, że się ze wszystkim zgadzam, bo cały czas chrześcijaństwo jest tu priorytetowe.

Z tego co wiem to oni wszyscy właśnie próbują trafić głębiej, a nie do rozumu, tylko każdy tu używa jakiegoś swojego opakowania językowego, a język zawsze będzie ograniczający przy omawianiu doświadczeń duchowych.

[sądzony]

@sądzony może to już zależy od człowieka, co do kogo bardziej trafia. Ja jestem prosta baba i trzeba mi tłumaczyć łopatologicznie , dlatego łatwiej było mi załapać te współczesne omówienia ludzi pochodzących do tego bardziej od strony uniwersalnej, co oczywiście nie oznacza, że się ze wszystkim zgadzam, bo cały czas chrześcijaństwo jest tu priorytetowe.

Z tego co wiem to oni wszyscy właśnie próbują trafić głębiej, a nie do rozumu, tylko każdy tu używa jakiegoś swojego opakowania językowego, a język zawsze będzie ograniczający przy omawianiu doświadczeń duchowych.

Oj tam, oj tam troszkę "pokrzywiona" baba jesteś
Duchowych może nie, ale głęboko duchowych czy ocierających się o mistykę już tak.

[marcin]

Hildegarda, tu trzeba uwazac, bo rozumiejac w rozumieniu pozachrzescijanskim mozna nabrac blednego rozumienia w rozumieniu chrzescijanskim i wejsc na bledna droge. Np. gnoze, New Age i wiele innych, z ktorych moze byc ciezko wyjsc.

[Hildegarda]

Oj tam, oj tam troszkę "pokrzywiona" baba jesteś

Sugerujesz, że powinnam się udać do ortopedy?

Co do niedualności, to u mnie zrozumienie tego tematu przynajmniej w jakimś stopniu, spowodowało, że ostatnimi czasy przestałam się już tak koncentrować na dociekaniu intelektualnym, a poszłam bardziej w stronę doświadczania zwykłej, prostej codzienności, medytacji i uważności. Pod tym względem znacznie się u mnie to odmieniło, bo ta porzeba ciągłego szukania na poziomie rozumowym znacznie zmalała.

Hildegarda, tu trzeba uwazac, bo rozumiejac w rozumieniu pozachrzescijanskim mozna nabrac blednego rozumienia w rozumieniu chrzescijanskim i wejsc na bledna droge. Np. gnoze, New Age i wiele innych, z ktorych moze byc ciezko wyjsc.

Dzięki, wiem z czym to się wiąże, ale ja mam skłonności do takiego jechania po krawędzi

[sądzony]

Sugerujesz, że powinnam się udać do ortopedy?

Od chromych jest Chrystus, a nie ortopedy czy inne.

Co do niedualności, to u mnie zrozumienie tego tematu przynajmniej w jakimś stopniu, spowodowało, że ostatnimi czasy przestałam się już tak koncentrować na dociekaniu intelektualnym, a poszłam bardziej w stronę doświadczania zwykłej, prostej codzienności, medytacji i uważności. Pod tym względem znacznie się u mnie to odmieniło, bo ta porzeba ciągłego szukania na poziomie rozumowym znacznie zmalała.

Może już tego doświadczasz, a może doświadczysz, że odpuszczając dociekanie intelektualne czy jakiekolwiek, "odpowiedź" poprzez integrację, cierpliwość, uwewnętrznienie tajemnicy "przychodzi" sama, kiedy chce Zwykle jednak jest tak głęboko, że niewiele możesz o niej powiedzieć. Zresztą nawet tego nie chcesz. Łaska nie tyle daje konkretne odpowiedzi co pozwala pogodzić się z Tajemnicą.

[marcin]

Tu nie chodzi o tajemnice, tylko trudnosc rozumienia uzywajac ziemskiej materialnej logiki.
Dlatego nawet jesli ktos rozumie, to nie znajdzie odpowiednich slow-okreslen by to rozumienie opisac, wyjasnic, wytlumaczyc.

[sądzony]

Tu nie chodzi o tajemnice, tylko trudnosc rozumienia uzywajac ziemskiej materialnej logiki.
Dlatego nawet jesli ktos rozumie, to nie znajdzie odpowiednich slow-okreslen by to rozumienie opisac, wyjasnic, wytlumaczyc.

Skoro to wiesz dlaczego próbujesz tłumaczyć używając rozumu

Dodano po 53 minutach 49 sekundach:
@marcin wybacz jeżeli Cię uraziłem.
Wydaje mi się, że używanie słów "miłość, prawda, tajemnica, misterium, mistyka" jest jak najbardziej uprawnione w kontekście kontemplacji. Oczywiście również rozumowanie intuicyjne, niedualizm, logika paradoksu - to jednak pojęcia raczej (choć nie zawsze) pozachrześcijańskie.

[marcin]

Chodzilo mi jedynie ogolnie zaznaczyc o co chodzi z tajemnicami a nie tlumaczyc jakiekolwiek tajemnice.
Po prostu to slowo tajemnica jest przez wielu blednie rozumiane.
Po prostu dla jednych tajemnica moze nie byc dla innych tajemnica.

[Hildegarda]

Na angielskiej stronie poświęconej inteligencji duchowej trafiłam na taki tytuł "O naśladowaniu Chrystusa" i widzę, że książka dostępna jest po polsku, a nawet za darmo w postaci PDF. Dostępna jest na stronie karmelitów bosych, wrzucam tutaj, bo widzę, że treść nawiązuje do kontemplacji i ogólnie życia zakonników pustelników. Gdyby link nie wyskoczył, to trzeba wpisać w google Tomasz a Kempis "O naśladowaniu Chrystusa" i darmowa wersja jest dostępna na stronie KarmeliciBosi.pl. A może ją znacie?

O książce:

"Pragniesz podążać drogą Jezusa Chrystusa, naśladować jego postępowanie oraz postawę i być dobrym człowiekiem? Jeżeli tak, to książka autorstwa Tomasza Kempisa zatytułowana “O naśladowaniu Chrystusa” z pewnością przypadnie Ci do gustu. To kolejne już wydanie uwspółcześnionego przekładu.

Książka jest najbardziej rozpowszechnioną, zaraz po Biblii, księgą chrześcijańską. Cieszy się niesłabnącą popularnością zarówno wśród katolików, jak i wśród protestantów. Tekst przedstawiony jest w formie dialogu ucznia z niewidzialnym mistrzem. Wielu świętych oraz duchownych przeczytało “O naśladowaniu Chrystusa”, co zainspirowało ich do czynów pełnych miłości, współczucia i miłosierdzia.

Warto przeczytać książkę "O naśladowaniu Chrystusa" bardzo dokładnie i skrupulatnie, aby wyciągnąć z niej jak najwięcej. Wielu Czytelników dzięki tej pozycji może odnaleźć sens, którego poszukują. Ta publikacja będzie wspaniałym kompasem naszej życiowej wędrówki. Choć napisana została już kilkaset lat temu, to wciąż jest aktualna i bardzo wartościowa. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich chętnych by podążać ścieżką naznaczoną przez Chrystusa."

Link do książki:
https://www.zwola-old.karmelicibosi.pl/ ... ystusa.pdf