Dialog wierzącego z niewierzącym

Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Dialog wierzącego z niewierzącym

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-04-24, 19:46

CO sprawia, że elektrony się odpychają, a protony i elektrony przyciągają?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Dialog wierzącego z niewierzącym

Post autor: sądzony » 2022-04-24, 20:06

SynJana pisze: 2022-04-24, 16:14 Zaciekawiło mnie to. Zastanawiam się, czy mamy jakieś różne definicje przypadku/zbiegu okoliczności, czy chodzi jeszcze o coś innego. Rozwiniesz nieco ten temat - "nie ma przypadków"?
Przypadki nie istnieją, a wszystko jest wynikiem czegoś. Coś (przyczyna) może być jednak niedostrzegalne, nieświadome, w pojedynkę małoistotne, nieważne, pomijalne, nieuwzględniane, afizyczne, a nawet nieistniejące. Przypadkiem nazywany to czego niedostrzegamy lub nie jesteśmy w stanie ogarnąć. Rzut monetą nie jest przypadkowy. Nie jesteśmy jedynie w stanie przewidzieć i opisać wszystkich zmiennych.

Jedynie Bóg je zna.
SynJana pisze: 2022-04-24, 16:14 Potencjalnie Bóg mógłby działać przez takie małe rzeczy. Jednak nie będziesz mógł mnie winić za to, że Go tam nie zobaczę.
Nie jestem od oceniania i obwiniania.
Jeżeli Go nie „zobaczysz” oznacza to jedynie tyle, że niewłaściwie ci o Nim opowiadam.
SynJana pisze: 2022-04-24, 16:14 Wydaje mi się, że filtrujesz i jesteś odporny na weryfikację pewnych tez. Przynajmniej w oparciu o własne doświadczenia.
Oczywiście możesz mieć rację. Z pewnością widzisz mnie bardziej z zewnątrz niż ja sam siebie. Zapytałem o to swoją żonę, jest psychoterapeutą i zna mnie 20 lat. Stwierdziła, że żadną miarą nie jestem takim jakiego mnie opisujesz. Raczej nie zrobiła tego po to by mnie nie urazić. Jesteśmy ze sobą szczerzy. No ale oczywiście również ona może się mylić.

Zgoda. Posiadam filtr i jestem oporny na weryfikację tez.
SynJana pisze: 2022-04-24, 16:14 Nie wykluczam jednak, że faktycznie jesteś w stanie użyć innych metod do weryfikacji swoich przekonań.
W sensie jakich?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

SynJana
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 386
Rejestracja: 11 kwie 2021
Been thanked: 17 times

Re: Dialog wierzącego z niewierzącym

Post autor: SynJana » 2022-04-24, 20:15

@Andej
Możesz rozwinąć ten temat, że wiele zbiegów okoliczności jest wolą Bożą? Chodzi tu o coś w stylu, że Bóg "po cichu" ingeruje w nasz świat i sprawia różne rzeczy?
Jeśli chodzi o coś takiego, to takie rzeczy też łapią się u Ciebie w definicję cudu?

Nie jestem pewien, czy przy poczęciu dziecka używasz słowa cud w tym samym znaczeniu. Mam wrażenie, że tu chodzi raczej o przenośnię - coś nadzwyczajnego i wspaniałego, powodującego emocje, piękno, zachwyt.

@sądzony
Ogólnie jestem w stanie się z Tobą zgodzić, że w tym sensie przypadki nie istnieją - wszystko ma jakąś przyczynę (w makroświecie). Mi raczej chodziło o przypadek w sensie o którym piszesz dalej - nie jesteśmy w stanie ogarnąć, ani przewidzieć.
Jeżeli Go nie „zobaczysz” oznacza to jedynie tyle, że niewłaściwie ci o Nim opowiadam.
Myślę, że mógłbyś opowiadać dobrze, tylko pewnie powód przypisałbym czemuś innemu, a nie Bogu. Trudno mi nawet szukać Boga w drobnych rzeczach i zbiegach okoliczności (wg mojej definicji :) )
Oczywiście możesz mieć rację. Z pewnością widzisz mnie bardziej z zewnątrz niż ja sam siebie. Zapytałem o to swoją żonę, jest psychoterapeutą i zna mnie 20 lat. Stwierdziła, że żadną miarą nie jestem takim jakiego mnie opisujesz. Raczej nie zrobiła tego po to by mnie nie urazić. Jesteśmy ze sobą szczerzy. No ale oczywiście również ona może się mylić.
Z pewnością nie powinieneś brać do serca oceny randoma z neta :D
Oceniam Cię jedynie przez to, co piszesz. Zabrzmiało to w taki sposób, jak to napisałem. Strzelam, że to prędzej ja się mylę niż ktoś, kto zna Cię tak długo.
W sensie jakich?
Choćby żony z którą możesz konfrontować rzeczy lub konfrontacji metod poznawczych z randomem z neta.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Dialog wierzącego z niewierzącym

Post autor: sądzony » 2022-04-24, 20:41

SynJana pisze: 2022-04-24, 20:15 Mi raczej chodziło o przypadek w sensie o którym piszesz dalej - nie jesteśmy w stanie ogarnąć, ani przewidzieć.
No i na tym koniec. Co mam tu dopowiadać. Chyba nie rozumiem.
SynJana pisze: 2022-04-24, 20:15 Myślę, że mógłbyś opowiadać dobrze, tylko pewnie powód przypisałbym czemuś innemu, a nie Bogu. Trudno mi nawet szukać Boga w drobnych rzeczach i zbiegach okoliczności (wg mojej definicji :) )
Wezmę to za „dobrą monetę”.
SynJana pisze: 2022-04-24, 20:15 Z pewnością nie powinieneś brać do serca oceny randoma z neta :D
Wydaje mi się i wierzę, że moje serce jest bezpieczne. Trudno mnie urazić, choć nie jest to z pewnością niemożliwe.

Dodano po 8 minutach 57 sekundach:
Wybaczcie, ale pozwolę sobie.
@Andej
SynJana pisze: 2022-04-24, 20:15 Możesz rozwinąć ten temat, że wiele zbiegów okoliczności jest wolą Bożą?
Wszystko co dzieje się zgodnie z Wolą Bożą, a czego nie rozumiemy, bo jesteśmy za "mali" możemy nazwać zbiegiem okoliczności, cudem lub jakkolwiek chcemy. Nie zmienia to jednak działania Bożego.
SynJana pisze: 2022-04-24, 20:15 Chodzi tu o coś w stylu, że Bóg "po cichu" ingeruje w nasz świat i sprawia różne rzeczy?
Dla głuchych bezgłośnie, dla "otwartych" melodyjnie.
SynJana pisze: 2022-04-24, 20:15 Jeśli chodzi o coś takiego, to takie rzeczy też łapią się u Ciebie w definicję cudu?
Jeden widzi drzewo, drugi drzewo.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Dialog wierzącego z niewierzącym

Post autor: Andej » 2022-04-24, 23:00

Zacytuję SJP.
cud
1. niezwykłe, niecodzienne zjawisko;
2. osoba lub rzecz bardzo piękna, niesamowita;
3. szczęśliwy zbieg okoliczności
Tyle słownikowo. Tak, uważam, że stworzenie nowego człowieka, niepowtarzalnej istoty, za każdym razem innego (nie wiem, jak z klonami, ale sądzę, że też nie są idealnymi kopiami) jest niesamowitym cudem. Jest dziełem mechanizmu Bożego. I, dla wierzących, posiadające jedną jedyną duszę, której nikt więcej mieć nie może.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm, agnostycyzm, deizm”