Duch Święty, Paraklet, Duch Jezusa, Duch Boży - czy to to samo?

[sądzony]

Ducha tchnął w nas Ojciec przy stworzeniu.

Duszę, nie Ducha Świętego.

11 Bo nie poznał Tego, który go ulepił,
tchnął w niego duszę działającą
i napełnił duchem żywotnym.

A gdzie napisałem, że Świętego?

[Albertus]

Ale akurat w przypadku Kajfasza nie działał wbrew jego woli.Kajfasz jak najbardziej chciał powiedzieć to co powiedział ale Bóg sprawił że jego słowo zrealizowało się w innym sensie niż była intencja Kajfasza.

A zatem niekoniecznie Duch działał przez Kajfasza.

Bo?

Bo Duch Święty nie zadziałał przez szatana, aby Bóg Ojciec mógł zrealizować swój plan odkupienia poprzez poświęcenie Syna?

A skąd taki pogląd?

Bóg może się posłużyć wszystkim co stworzył jeśli zechce.Bez świadomości i bez intencji tego czym się posługuje a nawet wbrew tym intencjom.

[sądzony]

Bo Duch Święty nie zadziałał przez szatana, aby Bóg Ojciec mógł zrealizować swój plan odkupienia poprzez poświęcenie Syna?

A skąd taki pogląd?
Bóg może się posłużyć wszystkim co stworzył jeśli zechce.Bez świadomości i bez intencji tego czym się posługuje a nawet wbrew tym intencjom.

Oczywiście, że może.
To bardziej pytanie niż pogląd (patrz "?")

No i wydaje mi się, że "wykorzystanie" szatana poprzez odwrócenie go od Siebie i "zmuszenie" go do zwiedzenia pierwszych ludzi byłoby zaprzeczeniem Bożej Miłości, która daje wolność swojemu stworzeniu. No i nie wydaje mi się, że to mogłoby być "planem Bożym". Byłoby w zasadzie odwróceniem się od swojego stworzenia.

Ale to oczywiście ludzka perspektywa ograniczona tak bardzo, że najpewniej mieści się w pojemniku z napisem "błąd".

[Albertus]

Ale to oczywiście ludzka perspektywa ograniczona tak bardzo, że najpewniej mieści się w pojemniku z napisem "błąd".

Zgadza się.

[Adam01]

Ducha tchnął w nas Ojciec przy stworzeniu.

Duszę, nie Ducha Świętego.

11 Bo nie poznał Tego, który go ulepił,
tchnął w niego duszę działającą
i napełnił duchem żywotnym.

A gdzie napisałem, że Świętego?

Ja o niebie, Ty o chlebie. No to pogadali my.

[sądzony]

Nawet jeżeli duszę to jej substancją jest tchnienie żywotne z łaską ku "duchowi ożywiającemu".

[AdamS.]

Powiem szczerze, że trochę się pogubiłem w tym wątku i nie potrafię się tu jednoznacznie wypowiedzieć na temat działania Ducha Świętego przed czasami Chrystusa. Logika by nakazywała, że w jakimś wymiarze musiał działać, skoro się modlimy "który z Ojca i Syna pochodzi, który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie..." A jednocześnie uznajemy Chrystusa jako "zrodzonego przed WSZYSTKIMI wiekami i współistotnego Ojcu".

Dla mnie to wszystko jest nieprzeniknioną tajemnicą, którą zawierzam Bogu (bo nie muszę wszystkiego wiedzieć). Powiem więcej - lepiej się czuję, gdy nie dążę do pełniej wiedzy w tym zakresie, bo łatwiej mi wtedy zawierzyć się naszemu Ojcu jak dziecko - i dać się prowadzić jak dziecko Chrystusowi - i poddawać się tchnieniu Ducha Świętego w jedynym Bogu.

[kazik95]

Ciekawe, że w Nowym Testamencie pojawiają się żydzi, którzy mówią "nawet nie wiedzieliśmy że jest Duch Święty"

[Marek_Piotrowski]

Nic nadzwyczajnego. ST nie był pełnym Objawieniem.

[Dezerter]

Jestem przekonany i w to wierzę, że Bóg Ojciec tchnął w każdego człowieka Ducha Swego.

Tak to po co chrzest?
I czym się różnili prorocy od żydów pne
i może jakiś cytat Biblijny na potwierdzenie, skoro jesteś przekonany o tym?

Dodano po 5 minutach 7 sekundach:

Ducha tchnął w nas Ojciec przy stworzeniu.

Duszę, nie Ducha Świętego.

Czyżby ? to ja poproszę cytat na to
Obaj nie macie racji i głosicie niebiblijne nauki
tchnął w nas tak jak pisałem neszamah czyli tchnienie własnego życia
i staliśmy się duszą żyjąca, czyli istotą żywą- takie jest prawidłowe tłumaczenie

Dodano po 6 minutach 56 sekundach:
Ok ja się wycofuje z dalszej dyskusji, bo powiedziałem wszystko co miałem do powiedzenia - jestem zdumiony niechrześcijańską teologią jaką niektórzy tu serwują, ale ja się nie będę kopał z koniem
bez urazy jeśli w emocjach i zbulwersowaniu tym co czytałem komuś dopiekłem- to tylko z troski o wasze zbawienie
szalom

[Marek_Piotrowski]

Jestem przekonany i w to wierzę, że Bóg Ojciec tchnął w każdego człowieka Ducha Swego.

Tak to po co chrzest?

A po co był chrzest tych w Cezarei, którzy już mieli Ducha Świętego?
A po co Bierzmowanie, skoro po Chrzcie mamy już Ducha?

[Adam01]

Jestem przekonany i w to wierzę, że Bóg Ojciec tchnął w każdego człowieka Ducha Swego.

Ducha tchnął w nas Ojciec przy stworzeniu.

Duszę, nie Ducha Świętego.

Czyżby ? to ja poproszę cytat na to
Obaj nie macie racji i głosicie niebiblijne nauki
tchnął w nas tak jak pisałem neszamah czyli tchnienie własnego życia
i staliśmy się duszą żyjąca, czyli istotą żywą- takie jest prawidłowe tłumaczenie

Lepiej bym tego nie ujął: i staliśmy się duszą żyjąca, czyli istotą żywą.
Jednak nie widzę tutaj mego braku racji, przy której się wcale nie upieram i chętnie zamienię ją na lepszą.
Tchnienie własnego życia Boga neszamah rozumiana jest jako dusza, która wraca do Boga po śmierci człowieka.
Czy się mylę?
Z połączenia duszy i ciała staliśmy się duszą żyjąca, czyli istotą żywą.
Czy uważasz, że niematerialna dusza człowieka i niematerialny Duch Święty żyjący w człowieku zajmują tą samą przestrzeń i wymiar, co jego fizyczne ciało?

[Dezerter]

Jestem przekonany i w to wierzę, że Bóg Ojciec tchnął w każdego człowieka Ducha Swego.

Tak to po co chrzest?

A po co był chrzest tych w Cezarei, którzy już mieli Ducha Świętego?

Uważasz, że bierzmowanie jest niepotrzebne w Kościele - zaskakujesz mnie Marku coraz bardziej

A po co Bierzmowanie, skoro po Chrzcie mamy już Ducha?

Uważasz, że bierzmowanie jest niepotrzebne w Kościele - zaskakujesz mnie Marku coraz bardziej
i co to ma wspólnego z naszą dyskusją?
o tym czy nieochrzczony i niewierzący ma w sobie Ducha św?

[sądzony]

Obaj nie macie racji i głosicie niebiblijne nauki
tchnął w nas tak jak pisałem neszamah czyli tchnienie własnego życia
i staliśmy się duszą żyjąca, czyli istotą żywą- takie jest prawidłowe tłumaczenie

Nawet jeżeli duszę to jej substancją jest tchnienie żywotne z łaską ku "duchowi ożywiającemu".

Czytajmy całość.

[konserwa]

Wydaje mi sie, ze nawet Wulgata ujela to bardziej na sposob pneumatyczny ( poruszenie ).
I w tym caly jest dylemat, ze to zbyt szeroki temat, aby do konretnej mysli dojsc bez sporow i oporow.