Pytanie o unieważnienia małżeństwa.

[Madero]

Dzień dobry
Czy posiadanie stulejki może być podstawą do unieważnienia małżeństwa, jeżeli partnerka o tym nie wie, ponieważ zachowujemy czystość przedmałżeńską.
Tylko poważne odpowiedz.

[lambda]

Dzień dobry
Czy posiadanie stulejki może być podstawą do unieważnienia małżeństwa, jeżeli partnerka o tym nie wie, ponieważ zachowujemy czystość przedmałżeńską.
Tylko poważne odpowiedz.

Nie

[Andej]

Czy posiadanie stulejki może być podstawą do

No nie. Ale za to jest podstawą do udania się do urologa. I będzie po kłopocie.

[Marek_Piotrowski]

Wątpię. To bardzo niewielka i dość łatwa do zlikwidowania przypadłość (drobny zabieg ambulatoryjny).
Co do zasady zatajenie ważnych przypadłości jest przeszkodą małżeńską.

Inna rzecz, że nie wiem czy takie zatajanie dobrze wróży...

[Arletta Bolesta]

Czasami warto zadać pytanie: jakie negatywne konsekwencje na małżeństwo może przynieść jakaś okoliczność, np. tu wzmiankowana stulejka, i wówczas intuicyjnie można wyczuć czy mogłaby to być podstawa do procesu.
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny

[Krzysiek]

Poważna odpowiedź na niepoważne pytanie. Takie zatajenie źle wróży, chociaż jeszcze gorzej wróży fakt zawarcia związku z taką przypadłością. Może obie strony zamierzały zawrzeć związek wykluczający kontakty seksualne. Skoro jednak zadano pytanie to może akurat partnerka chciała żyć w normalnym związku. Partner niekoniecznie, bo chyba nie zamierzał " zameldować się" ze stulejką na nocy poślubnej. Inna sprawa, że para żyjąca w czystości przedmałżeńskiej nie mogła sobie wzajemnie "demonstrować" swoich przypadłości i omawiać ewentualnych problemów dotyczących przyszłego współżycia. Moim zdaniem jest to podstawa do unieważnienia małżeństwa. Jak napisano już, powinien usunąć wadę w prosty sposób i nie robić z siebie (...- hamuj się trochę w ocenach!- Dezerter). Jeśli dziewczyna jest mądra to powinna zerwać związek, bo takie zachowanie partnera to kompletna nieodpowiedzialność i z pewnością nie dorósł on do życia w związku małżeńskim.

[Andej]

Poważna odpowiedź na niepoważne pytanie.

Ależ nie. Niepoważna odpowiedź. A pytanie nie jest niepoważne, ale wynikające z braku rozeznania.

Przypadłość pozorna lub łatwa do usunięcia nie jest przeszkodą. A nawet, nie usuwanie jej nie jest przeszkodą, gdyż nie uniemożliwia poczęcia. Ani nie uniemożliwia odbycia stosunku.

W tajemnicy dodam, że stwierdzono iż uprawianie seksu może spowodować usunięcie tej wady (bardzo często jest to wada pozorna).

[Marek_Piotrowski]

Poważna odpowiedź na niepoważne pytanie.

Ależ nie. Niepoważna odpowiedź. A pytanie nie jest niepoważne, ale wynikające z braku rozeznania.

Odpowiedź jest poważna, ale co do pytania masz rację - też jest poważne.

Przypadłość pozorna lub łatwa do usunięcia nie jest przeszkodą.

Napisałeś właśnie dokładnie to, co p. @Arletta Bolesta i co tak skrytykowałeś powyżej

A nawet, nie usuwanie jej nie jest przeszkodą, gdyż nie uniemożliwia poczęcia. Ani nie uniemożliwia odbycia stosunku.

Co do tego kryterium nie masz racji, bowiem nie tylko problem z poczęciem jest przeszkodą małżeńską. Zatajenie jakiejkolwiek poważnej choroby (nawet nie wpływającej na płodność) jest "wprowadzeniem w błąd co do osoby", a więc przeszkodą małżeńską.
Co prawda nie sądzę, by akurat stulejkę można było tak zakwalifikować. Co nie zmienia faktu, że warto zarówno powiedzieć, jak i zlikwidować problem (a może nawet w odwrotnej kolejności), i to od razu. To naprawdę jest prosty zabieg.

[Andej]

Albo

Zatajenie jakiejkolwiek poważnej choroby

albo

Co prawda nie sądzę, by akurat stulejkę można było tak zakwalifikować.

Zatem nic się nie zmienia w stosunku do mojej pierwszej odpowiedzi.

[Marek_Piotrowski]

Co do skutków nie. Ale co do argumentacji - tak.