Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Czyli rozmowy o naturze Boga i Objawienie Jego w Osobie Ojca, Jezusa Chrystusa, rozmowy także na temat Ducha Świętego, Jego działanie, prowadzenie Kościoła przez Niego, itp.
ODPOWIEDZ
Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 570
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Pytający » 2022-05-15, 09:24

Twoja rozprawa
bezimienny
na temat ważności naszego jestestwa, nic nie wnosi do tematu. I dotyczy ontologii, nie treści znaczenia semantycznego: "ja jestem".
Nic, a nic nie wnosi do potrzeby odniesienia się do zadanych przeze mnie pytań.
Ja zapytałem jak kontekst ujawnia myśl, że w tym przypadku, gdy użył określenia "ego eimi" odniósł się do imienia [tetragramu]. Z jakich powodów kontekst wskazuje, że ok.ego eimi tzn. ja jestem użyte bez orzecznika, wskazuje na tetragram? I jego odniesienie się do niego?
Jak odpowiedź na zadane przez faryzeuszy pytanie, wskazuje na tetragram? Jak pytanie to samo w sobie ujawnia potrzebę rozumienia ego eimi, jako utożsamianie się z JHWH?
Nie można w treść wypowiedzi, użytych słów, ich wyrazu i przekazu wkładać znaczenie wbrew im znaczeniu i kontekstowi jego użycia. Z tej przyczyny moje pytania?
W tym czy określenie użyte w wer.58 "zanim był...ja jestem" ukazuje potrzebę rozumienia "ja jestem" jako utożsamianie się: "z tym, który jest"?
Pytam o po, to, żeby interpretacja, nie stała w sprzeczności z kontekstem sytuacji, i samej wypowiedzi!
O to zapytałem.
Ostatnio zmieniony 2022-05-15, 09:25 przez Pytający, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-05-15, 09:47

Rodzajnik nie ma nic do rzeczy. To taki stary wykręt, żeby zaprzeczyć temu, co w Piśmie jest. Ta argumentacja, to gramatyczna bzdura.

Jezus jest w innych miejscach określony słowem Theos z rodzajnikiem, co widać choćby w wyznaniu „niewiernego” Tomasza (J 20, 28). Z kolei przy słowie „Bóg” odnoszącym się do Ojca też często nie ma rodzajnika (np. J 1,6 i J 1,13).

Kto miałby wątpliwości, warto zajrzeć:
http://www.zanotowane.pl/205/8077/
https://piotrandryszczak.pl/rodzajnik.html
https://www.apologetyka.info/trojca-swi ... usa,295.htm
https://www.youtube.com/watch?v=jqy34H9dkGc

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 570
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Pytający » 2022-05-15, 10:47

Odpowiedź zupełnie nie na temat. Proszę uważnie przeczytać moje pytania, i się do nich odnieść. Nie interesuje mnie dyskusja na temat obecności i nieobecności występowania rodzajnika przy theos. Nie o to pytałem i nie o tym chcę rozmawiać. Jeszcze raz proszę o uważne przeczytanie moich pytań i jeśli to możliwe o udzielenie na nie odpowiedzi. Powyższe odniesienia zupełnie nie dotyczą zagadnienia poruszonego w wypowiedzi "ego eimi". Pytam jak zakres znaczenia semantycznego ego eimi, czy zasady gramatyczne, oraz sam kontekst wypowiedzi z Jana 5:58 ukazuje wykorzystanie "ego eimi" jako utożsamianie się wypowiadającego te słowa z "tym, który jest"?
Jak?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-05-15, 11:37

Odniosłem się do tego, co napisałeś. Nie chciałeś dyskusji o rodzajniku, nie trzeba było opowiadać głupot o jego użyciu.
Pytam jak zakres znaczenia semantycznego ego eimi, czy zasady gramatyczne, oraz sam kontekst wypowiedzi z Jana 5:58 ukazuje wykorzystanie "ego eimi" jako utożsamianie się wypowiadającego te słowa z "tym, który jest"?
Jak najbardziej.
Jezus mówi o reakcji Abrahama:
"Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał [go] i ucieszył się. "
Żydzi reagują na zasadzie "a skąd ty niby wiesz, że Abraham się rozradował?":
"Na to rzekli do Niego Żydzi: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?"
Na co Jezus odpowiada, wskazując na swoją odwieczność, ale rozszerzając odpowiedź: to już jest nie tylko zapewnienie, że żył zanim jeszcze urodził się Abraham, ale przez zmianę czasu (a więc "Jestem" zamiast "byłem") podkreśla, że jest samym istnieniem, co właśnie oznacza imię Jahwe (oczywiście, w Ewangelii Jana czytamy to po grecku):
"Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM."
Jak na to reagują Żydzi?
"Porwali więc kamienie, aby rzucić w Niego."
Jak widać, słuchający Go Żydzi nie mieli Twoich wątpliwości co do znaczenia tej konstrukcji słownej, gdyż, sięgając po kamienie, zastosowali się DOKŁADNIE do przepisów Prawa o bluźnierstwie przeciw Imieniu Boga ("Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go. Zarówno tubylec, jak i przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu."/Kpł 24,16/)

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 570
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Pytający » 2022-05-15, 12:02

Teraz odniosłeś się do wywodu, jednak nie do pytań. Nigdzie powyżej nie odnosiłem się do kwestii rodzajnika, ponieważ w użyciu słów "ego eimi" w rozważanym wersecie, on nie występuje.
Zamiast więc głupio odwoływać się do niego, istnieje potrzeba rozmowy o "eimi" tzn. "jestem".
Ponieważ jednak odwracasz się od zadanych pytań, wyjaśnij proszę jakie znaczenie ma użyte tu okr. "eimi", gdy występuje jako o r z e c z e n i e? Ponieważ według znaczenia i funkcji syntaktycznej występuje ono tutaj jako orzeczenie. Wyjaśnij z tej przyczyny występujące tutaj "jestem" tzn. [ja jetem], jakie ma znaczenie, gdy jest orzeczeniem?
Sprawdź, jak nie wiesz i odpowiedz proszę na zadane pytanie!

I po drugie wyjaśnij jak z kontekstu samej wypowiedzi, tzn. obliczu wypowiedzi "zanim" gr. prin "stał się" patriarcha "ja" gr. "ego" zaimek osobowy zwyczajne "j a jestem".
"Zanim" [on zaistniał]..."ja jestem".
I wcale nie idzie o stwierdzenie "ja byłem". Co chciał wyrazić, gdy w orzeczeniu powiedział, nie ja byłem, tylko ja jestem?
Gdyby chciał podkreślić swoją preegzystencję, pewnie powiedziałby "ja byłem". Co stwierdził słowami "ja jestem"?
Ostatnio zmieniony 2022-05-15, 12:09 przez Pytający, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-05-15, 12:31

Pytający pisze: 2022-05-15, 12:02 TNigdzie powyżej nie odnosiłem się do kwestii rodzajnika, ponieważ w użyciu słów "ego eimi" w rozważanym wersecie, on nie występuje.
I właśnie do tego braku się odniosłeś viewtopic.php?p=287504#p287504
Ponieważ jednak odwracasz się od zadanych pytań
Niby od jakich? Odpowiedziałem dokładnie, posługując się Pismem, zamiast się mądrzyć i kombinować pod górę, by coś udowodnić wbrew tekstowi Pisma, jak Ty.
wyjaśnij proszę jakie znaczenie ma użyte tu okr. "eimi", gdy występuje jako o r z e c z e n i e? Ponieważ według znaczenia i funkcji syntaktycznej występuje ono tutaj jako orzeczenie. Wyjaśnij z tej przyczyny występujące tutaj "jestem" tzn. [ja jetem], jakie ma znaczenie, gdy jest orzeczeniem?
Sprawdź, jak nie wiesz i odpowiedz proszę na zadane pytanie!
Ale o co niby pytasz? Skąd ta sztuczna kwestia?
Samo Imie Boże jest odorzeczeniowe "JA JESTEM".
Ten pseudoprobkem to taki sam humbug jak to odwoływanie się do rodzajnika.
I po drugie wyjaśnij jak z kontekstu samej wypowiedzi, tzn. obliczu wypowiedzi "zanim" gr. prin "stał się" patriarcha "ja" gr. "ego" zaimek osobowy zwyczajne "j a jestem".
"Zanim" [on zaistniał]..."ja jestem".
Przetłumaczysz to na język polski? Jakie jest pytanie? Jak z kontekstu samej wypowiedzi co? :)) :)) :))
I wcale nie idzie o stwierdzenie "ja byłem". Co chciał wyrazić, gdy w orzeczeniu powiedział, nie ja byłem, tylko ja jestem?
To, co zrozumieli Żydzi. Że jest odwieczny i że jest "Ja Jestem" - Jahwe.
Gdyby chciał podkreślić swoją preegzystencję, pewnie powiedziałby "ja byłem".
Nie. Tak by było, gdyby chodziło TYLKO o preegzystencję. W przypadku Boga to coś więcej niż preegzystencja - to bycie samą ISTOTĄ ISTNIENIA.
Co stwierdził słowami "ja jestem"?
Właśnie to
Ostatnio zmieniony 2022-05-15, 12:33 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Andej » 2022-05-15, 14:29

Marek_Piotrowski pisze: 2022-05-15, 12:31 W przypadku Boga to coś więcej niż preegzystencja - to bycie samą ISTOTĄ ISTNIENIA.
Podoba mi się. Zwięzła forma, pełna treści. A na dodatek precyzyjna.

Dlatego werbalne tłumaczenia JA JESTEM jest zawsze ułomne. Bo, nawet dla osób potrafiących wznieść się na abstrakcję ponadczasową, myślenie jest i tak skażone czasem. A zacytowane zdanie jest, jakby, piętro wyżej, nad takimi rozważaniami.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 570
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Pytający » 2022-05-15, 15:44

Panie Marku, dostrzegam u p. ponownie złą wolę i nieprzychylne odnoszenie się do mojej osoby.
Po pierwsze pisałem o orzeczniku, nie r o d z a j n i k u. Jedno nie jest drugim. W przypadku występowania gr. eimi czy ego eimi bez orzecznika tzn.części orzeczenia imiennego stanowiącego wypełnienie zdaniowe łącznika i orzekającego o podmiocie, mamy niepotrzebne odnoszenie do "jestem, który jestem".
Nie czyta p. p. Marku uważnie i pisze przez to niedorzeczności. Widać u p. p.Marku tylko do mnie niechęć i chęć napisania przeciw mnie. Nawet kosztem sensu pytań i odpowiedzi.
Niestety nie zna p. zasad semantyki znaczenia użytych słów, jak i zasad gramatyki greki.
Nie odpowiedział p. na pytania i przez to udziela "nieodpowiednich odpowiedzi". To nie nieuzasadniona kwestia odnoszenia "eimi" jako stwierdzonego orzeczenia, tylko stwierdzenie prawdy wyrażonej w zdaniu. Z tej przyczyny ponownie pytam, jakie znaczenie przybiera "ego e i m i" w przypadku: "gdy występuje jako orzeczenie"?
Wie p.p.Marku, czy nie?
Co wtedy, gdy "eimi" występuje jako orzeczenie. Nie gdy jest przy nim stwierdzimy brak orzecznika. Tylko, gdy ono samo występuje jako orzeczenie?
Ma to istotne znaczenie w kwestii zrozumienia sensu użycia ego e i m i w tym wersecie!
Rozumie p. pytanie, czy nie?
Zna p. na nie odpowiedź, czy nie?
Insynuuje p.p Marku odpowiedź, że okoliczność chęci, jego zabicia przez żydów, należy rozumieć jako, że [on] jest: "ja jestem" tzn...
To teraz proszę mi wyjaśnić kwestię stwierdzenia spotykanego kilkadziesiąt razy w ks. Ezech. jak np. Ezech.39:7:
"Narody mają poznać [przekonać się],
nie,
że ja jestem...
Tylko, że "JA JESTEM JAHWE".
I nie odnosi sie p. p. Marku zupełnie do kontekstu wypowiedzi: "jeszcze pięćdziesięciu lat nie masz, a mówisz, że widziałeś [niemal dwa tysiące lat temu żyjącego człowieka] wer.57.
Jak podany zarzut, i wer.58 "zanim [on] był...ja jestem" wskazuje na...
Ja nie miałbym nic przeciw szukaniu w okr. "ego eimi" wniosku, że idzie o "ISTOTĘ ISTNIENIA". Niestety w przypadku użycia tego słowa w kontekście użytych stwierdzeń, zasad semantyki jak i greckiej gramatyki, uznaję to za wniosek odległy, od tych zasad. A właściwa interpretacja narzuca pewne zasady. I nie można ich pogwałcić. Niestety w p. przypadku, dochodzi do takiego ich pogwałcenia.
Dlatego ponawiam prośbę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania. A jeśli p. nie zna na nie odpowiedzi, proszę to przyznać i podam wnioski, które uważam za słuszne, zgodne z zasadami szanowania użytych słów, ich znaczenia, w tym pierwotnego, ich sensu. Poszanowania kontekstu itp.
Ostatnio zmieniony 2022-05-15, 16:15 przez Pytający, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-05-15, 21:26

Kto tu ma "złą wolę i nieprzychylne odnoszenie się" to doskonale ilustruje Twój powyższy list.
Odpowiedziałem zarówno w kwestii orzeczenia, jak i rodzajnika - więc proszę sobie darować epistoły w których usiłujesz przekonać, że odpowiedzi nie dostałeś.
I nie, to, że występuje jako orzeczenie nie ma - jak sugerujesz - istotnego znaczenia dla zrozumienia tego zdania, gdyż samo imię Boże jest odorzecznikowe ("Ja jestem").
Kontekst (a zwłaszcza reakcja Żydów) doskonale pokazuje, że zrozumieli oświadczenie Jezusa dokładnie tak, jak napisałem.
Na pytania odpowiedziałem w poprzednim poście, nie widzę potrzeby uzupełniania, chyba że zadasz konkretne, nowe pytanie, na które dotąd nie udzieliłem odpowiedzi.
Zdaję sobie sprawę, że jesteś sfrustrowany, że moje odpowiedzi burzą Twój plan takiego powykręcania tekstu, by nie znaczył co znaczy, stąd te żałosne uwagi na temat mojej "nieznajomości semantyki", ale to Twój problem, nie mój.
Ostatnio zmieniony 2022-05-15, 21:29 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

bezimienny
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: 31 mar 2022
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: bezimienny » 2022-05-17, 03:06

Ponieważ jednak odwracasz się od zadanych pytań, wyjaśnij proszę jakie znaczenie ma użyte tu okr. "eimi", gdy występuje jako o r z e c z e n i e? Ponieważ według znaczenia i funkcji syntaktycznej występuje ono tutaj jako orzeczenie. Wyjaśnij z tej przyczyny występujące tutaj "jestem" tzn. [ja jetem], jakie ma znaczenie, gdy jest orzeczeniem?
Sprawdź, jak nie wiesz i odpowiedz proszę na zadane pytanie!


Warto zatem zacząć od tego, co oznacza i na co wskazuje znaczenie słowa Ja, bez żadnych kontekstów, dodatków. Czyste Ja oznacza wskazanie na siebie, siebie istniejącego i siebie świadomego siebie. Innymi słowy, gdy mówimy ja to wskazujemy na siebie jako samoświadomy siebie byt(istnienie).


Słowo Jestem oznacza, wskazuje na obecność w teraźniejszości. Mamy zatem samoświadomy siebie byt obecny(istniejący) w teraźniejszości _ Ja Jestem : ). Bardzo istotne jest, aby zrozumieć przekaz w pełni, iż teraźniejszość to nie jest punkt w czasie. Czas to ruch z przeszłości do przyszłości. Teraźniejszość to bezczasowy, wieczny wymiar ducha. Zatem Ja Jestem oznacza świadomość swego istnienia i ten fakt, to rozpoznanie jest rozpoznaniem duchowym, ono nie bierze się z istnienia ciała ani umysłu, jest wieczne.

Gdy człowiek dodaje do tego Ja Jestem, różne określenia, nazwy, formy, imiona itd. to nakłada na to Ja Jestem ograniczającą naturę tych form i prawda o Ja Jestem zostaje przeoczona.

Dlatego "zapomnienie o sobie", śmierć Ego jest właśnie rezygnacją z wszelkich określeń jakie nakładamy na Ja Jestem po to, by spojrzeć na nagie Ja Jestem i zobaczyć prawdziwą naturę swojego istnienia.



I wcale nie idzie o stwierdzenie "ja byłem". Co chciał wyrazić, gdy w orzeczeniu powiedział, nie ja byłem, tylko ja jestem?
Gdyby chciał podkreślić swoją preegzystencję, pewnie powiedziałby "ja byłem". Co stwierdził słowami "ja jestem"?


Nie można powiedzieć samo Ja Byłem, ponieważ gdy to mówisz to Jesteś. Do ja byłem musisz zawsze dorzucić ja byłem gdzieś, ja byłem kimś itd.
To jest ta różnica, iż Ja Jestem to fakt istnienia Tu i Teraz w teraźniejszości i nie trzeba dodatkowo niczym tego dokreślać.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-05-17, 16:04

bezimienny pisze: 2022-05-17, 03:06 Ponieważ jednak odwracasz się od zadanych pytań, wyjaśnij proszę jakie znaczenie ma użyte tu okr. "eimi", gdy występuje jako o r z e c z e n i e? Ponieważ według znaczenia i funkcji syntaktycznej występuje ono tutaj jako orzeczenie. Wyjaśnij z tej przyczyny występujące tutaj "jestem" tzn. [ja jetem], jakie ma znaczenie, gdy jest orzeczeniem?
Ponieważ w tym zdaniu jest nie tylko imieniem Bożym, ale i stwierdzeniem co do odwieczności Chrystusa.
Nie ma to ŻADNEGO znaczenia dla omawianej kwestii. Chyba, że zrozumienie nieco bardziej złożonych gier słownych przekracza czyjeś możliwości ;)

Reszta Twojego wywodu jest miejscami prawdziwa, miejscami jest "filozowaniem" bez większego pokrycia, ale nie chce mi się odnosić, bo nic nie wnosi do zasadniczej sprawy: Jezus mówił o sobie w tym zdaniu, ze jest Jahwe. I chcący go za to ukamienować - wg Prawa Mojżeszowego - Żydzi, doskonale to zrozumieli.

Podobnie jak w drugim wypadku, w Getsemani (J18), kiedy to przyszli całą kohortą oraz dodatkowo strażnikami z latarniami, pochodniami i bronią aby Go aresztować. Naprzeciw nim wychodzi Jezus. Gdy mówi Ja jestem, nagle cała ta gromada uzbrojonych ludzi cofa się i pada na ziemię.
To nie była reakcja na widok samego Jezusa (wiedzieli, po kogo idą, trudno by szli z założeniem oddania Mu pokłonu), ale na krótkie dwa słowa Ja jestem. Świadczy o tym zresztą wyraźnie słowo „skoro” w wierszu 6: Skoro więc rzekł do nich: «Ja jestem», cofnęli się i upadli na ziemię.
Mimo że ci ludzie przybyli, by aresztować Jezusa i w niego nie wierzyli, upadli na ziemię przed imieniem Boga, którym się przedstawił.
Ostatnio zmieniony 2022-05-17, 16:13 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 570
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Pytający » 2022-05-19, 20:13

Niestety.p Marku niepotrzebnie szuka p. wywodu o rodzajniku, gdy w niczym jego przypadek nie odnosi się do orzeczenia i orzecznika. Nie odpowiedział p. na zadane pytania.
Wygląda na to, że w p. przypadku: "zrozumienie nieco bardziej złożonych gier [gramatycznych] przekracza p....możliwości".
Zagadnienie zrozumienia znaczenia gr. eimi, gdy występuje jako orzeczenie, jest istotne i ma ogromne "znaczenie dla omawianej kwestii". Wtedy, gdy gr. eimi występuje bez orzecznika, i samo występuje jako orzeczenie. x_x
Napisał p. nawet, że imię ujawnione jako tetragram itp. jest "odorzecznikowe".
Istnieją zdania podrzędne orzecznikowe. Można wyjść z dobrym mięsem od rzeźnika. =)) Nie ma imienia odorzecznikowego. Nie zna p. zasady istnienia eimi bez orzecznika, i przez to stania się orzeczeniem. A ta moim zdaniem ujawnia,że
...nigdzie nie utożsamił się z...

I ponownie przypominam, że p. wywód nie jest zgodny z kontekstem. Z tej przyczyny chciałem, żeby p. wyjaśnił jak kontekst wypowiedzi w użytym wersecie, czy przytoczonej rozmowy, potwierdza. p. wniosek.
W nim, że stosunkowo młody człowiek mówi, że w i d z i a ł od wielu setek lat nieżyjącego człowieka. Jak to możliwe? Pytanie "widziałeś " go. I wtedy usłyszeli "Zanim [on] był dosł. zaistniał...ja jestem" gr. ego eimi.
Jak ta rozmowa i wypowiedź wskazuje, ze utożsamił się z samym...
Jak?

I teraz zawiesił p. nie po raz pierwszy pytania w próżni bez odpowiedzi, żeby stwierdzić, że odpowiedź na pytania jest nieistotna.
A ja wiem, że eimi z orzecznikiem to zdanie typu: "ja jestem gr. ego eimi bramą" patrz J 10: 7 i 9
Wtedy mamy eimi czy ego eimi z orzecznikiem. Wtedy, gdy nie ma orzecznika, ja jestem...samo ego eimi staje się orzeczeniem. W języku polskim nie ma zdania bez orzeczenia. W tym przypadku mamy samo stwierdzenie "zanim [on] zaistniał je jestem". Nie ja istniałem [już byłem]. W odpowiedzi mamy "ja jestem" tzn. ja istnieję. "Jestem". Wtedy i teraz "jestem". Nie ma żadnej identyfikacji z imieniem...Jest stwierdzenie istnienia. I nic ponad to. Według znaczenia i funkcji syntaktycznej eimi tzn.jestem występuje tu jako orzeczenie tzn. być. W sensie istnienia w ogóle, być istnieć.
I o to idzie w odpowiedzi na moje pytania i sensu ich zadania, jak i sensu odpowiedzi na nie.
A niedopuszczalne w imię zdrowych zasad interpretacji, jest wyciąganie z prostych odpowiedzi, więcej niż z nich wynika.
Ostatnio zmieniony 2022-05-19, 20:16 przez Pytający, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14815
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4120 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Dezerter » 2022-10-26, 22:53

@AdamS. pisze
A zastanawialiście się, dlaczego o Synu wymawiamy "zrodzony przed wszystkimi wiekami"? Przecież historyczne narodziny Jezusa nastąpiły między wiekami, choć wiemy, że Jego przedwieczność dotyczy ducha. Jednak powyższe wyrażenie może sugerować obecność Jezusa w każdym zrodzonym człowieku, zanim Syn zaistniał w wymiarze historycznym. W tym samym kontekście, co sam Jezus powiedział: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”...

Przepraszam, jeśli wchodzę w jakąś herezję, ale wciąż mnie to nurtuje i z każdym wypowiedzeniem tych słów w Credo upewniam się w takim właśnie rozumieniu. Jeśli to myślenie jest nieprawomyślne, upoważniam moderatora do wykasowania postu, żeby nie szerzyć tu zamętu.
Przed wszystkimi wiekami nie odnosi się do narodzin Jezusa człowieka (jego natury człowieka) a do zrodzenia z Ojca Syna *Jego natury Bożej), Bóg Z Boga Światłość, ze Światłości, zrodzony a nie stworzony ( jak wszyscy inni, ludzie i anioły i wszystkie byty)
W każdym człowieku jest stwórcze tchnienie Boże [hebr nesamach] , które utrzymuje nas przy życiu, w istnieniu i jest w jakiś sposób powiązane z naszym duchem, który po śmierci naszego ciała wraca do Boga - przypominam słowa Jezusa na krzyżu w chwili zgonu W ręce Twoje (Ojcze) oddaje ducha mego i wiele innych cytatów z Biblii o tym mówi.
Mamy również (my ochrzczeni) Ducha Świętego, który jest w nas, ale jak się domyślam "bez zmieszania "
Takie jest moje rozumienie Adamie - co myślisz?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-10-26, 23:07

Pytający pisze: 2022-05-19, 20:13 Niestety.p Marku niepotrzebnie szuka p. wywodu o rodzajniku
Ty szukałeś dowodu w rodzajniku, nie ja. Jak widać, bez sensu =))
Zagadnienie zrozumienia znaczenia gr. eimi, gdy występuje jako orzeczenie, jest istotne i ma ogromne "znaczenie dla omawianej kwestii".
Eimi to konkretne słowo i żadnej abrakadabry pod z góry przyjętą tezę nie wymaga.
(na paplanie czego to jak niby nie rozumiem, nie widzę powodu odpowiadać.
W nim, że stosunkowo młody człowiek mówi, że w i d z i a ł od wielu setek lat nieżyjącego człowieka. Jak to możliwe? Pytanie "widziałeś " go. I wtedy usłyszeli "Zanim [on] był dosł. zaistniał...ja jestem" gr. ego eimi.
Jak ta rozmowa i wypowiedź wskazuje, ze utożsamił się z samym...
Jak?
Bezpośrednio i dość wyczerpująco to wyjaśniłem. Odpowiedź Chrystusa jest wyraźnym odniesieniem do Imienia Bożego a równocześnie oświadczeniem o ponadczasowym istnieniu.
I teraz zawiesił p. nie po raz pierwszy pytania w próżni bez odpowiedzi, żeby stwierdzić, że odpowiedź na pytania jest nieistotna.
Na jakie niby pytania?
Usiłujesz chłopie zamieszać żonglując znaczeniami, po to, by nie przyjąc tego, co wprost zostało napisane w Piśmie.
W tym przypadku mamy samo stwierdzenie "zanim [on] zaistniał je jestem". Nie ja istniałem [już byłem]. W odpowiedzi mamy "ja jestem" tzn. ja istnieję. "Jestem". Wtedy i teraz "jestem".
Dokładnie. I to jest właśnie cecha Boga. Wtedy i teraz JESTEM. Istota czasowa powiedziałaby "byłem".
Nie ma żadnej identyfikacji z imieniem...Jest stwierdzenie istnienia
. Które jest istotą Imienia JAHWE.
Nie mieszaj pod tezę. Nie przekręcaj PIsma.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 570
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: Dwie natury Jezusa czyli Bóg-człowiek

Post autor: Pytający » 2022-10-27, 19:36

Niestety p.Marku po raz kolejny nie czyta p. uważnie. Nie interesuje mnie dyskusja o "rodzajniku". Nie on jest przedmiotem mojego wywodu. Pisałem o tym. A p. p. Marku uczepił się "rodzajnika", jak rzep...Pisałem o tym 15.05 godz.9:25
"Z jakich powodów kontekst wskazuje, że okr. ego eimi, tzn. ja jestem użyte bez o r z e c z n i k a, wskazuje na tetragram?".
Nieprawdą jest więc, że: "szukałem dowodu w rodzajniku...".
Więc ponawiam pytania.
Pytam jak zakres znaczenia semantycznego, ego eimi, czy zasady gramatyczne, oraz sam kontekst wypowiedzi z Jana 5:58 ukazuje wykorzystanie ego eimi jako utożsamianie się wypowiadającego te słowa, z "tym, który jest"?
Jak znaczenie semantyczne tego określenia, zasady gramatyczne [jakie, to p. pewnie nie wie], o r a z kontekst wskazuje o co zapytałem. Jak, jakie?
"wyjaśnij proszę jakie znaczenie ma użyte tutaj okr. ego eimi, gdy występuje jako o r z e c z e n i e? Podpowiedź.
Ponad to, jak z kontekstu wypowiedzi, tzn. w obliczu wypowiedzi " z a n i m gr.prin stał się wspomniany patriarcha
"ja" gr. - zaimek osobowy, mamy zwyczajne "ja jestem".
Podpowiedź "zanim" on zaistniał "ja jestem". I wcale nie idzie mi o okr "ja byłem". Tylko stwierdzenie, na stwierdzenie prawdy "zanim on", to ja: ""ja jestem".
I jeśli w istocie idzie o "istotę istnienia", nie idzie o imię w postaci tetragramu itp. Jeśli. A jeśli tak, nie mamy do czynienia z imieniem jako takim, co ze stwierdzeniem swego istnienia. Nic ponad to.
Zapraszam do poszukania odpowiedzi na moje pytania, żeby dojść do prawdy niczym "po sznurze do kłębka".

ODPOWIEDZ