Pytanie

[Czarny]

Czy taka naszywka Matka Boska Javelińska to jest bluźnierstwo?
Czy można nosić?

PrzechwytywanieMB Jevelińska.JPG

[sądzony]

Dla mnie osobiście to wygląda dość kiczowato i prowokacyjne. Może właśnie dlatego ośmieliłbym się to nosić.
Ale nie wiem czy to bluźnierstwo.

Przez kilka lat na służbowym laptopie miałem przyklejona Matkę Boską z Dzieciątkiem - czy to bluźnierstwo?

[Andej]

Jeśli mocno wierzysz to, że Matka Boska jest zaangażowana w walkę zbrojną, to możesz nosić. Także, jeśli jest Ona stroną konfliktu. Ale, jeśli wierzysz, że Ona kieruje się miłością do wszystkich ludzi, to nie uchodzi.
Jeśli chcesz Ją zaangażować, to z tarczą osłaniająca napadniętych. Niechby ta tarcza była z tryzubem, ale tarcza, a nie śmiercionośna broń.

[Czarny]

Dostałem pytanie i dlatego chciałem by mądrzejsi sie wypowiedzieli.
Ja bym wolał naszywkę z polskim Piorunem, jakoś mi sercu bliższy i doskonale sie sprawdza.
Ale chodzę tak po domowemu ubrany a naszywka na domowej bluzce z krótkim rękawem to nie godne, dla takiej naszywki.
Tu coś wiecej o naszywce.

Grafik z Kanady stworzył projekt wizerunku Matki Bożej w aureoli z tryzubami oraz trzymającej wyrzutnię przeciwpancerną Javelin. Zyskał on w sieci dużą popularność. Pieniądze ze sprzedaży produktów z wizerunkiem „Matki Bożej Javelińskiej” mają trafić do organizacji charytatywnej zajmującej się wspieraniem dzieci, które straciły rodziców podczas wojny na Ukrainie.

https://kresy.pl/wydarzenia/matka-boza- ... na-wojnie/

[sądzony]

Graficznie mi się podoba.

[Rafał]

Nie wiem ale dla mnie osobiście taki obraz jest niewłaściwy. Zwłaszcza jeśli udostępnia go katolik. Nie wspominając już o tym, że miejsce dzieciątka Jezus zastępuje tu wyrzutnia rakiet. Jakby fascynacja siłą militarną wzięła górę i zapomnieć o Zbawicielu.

Odpowiedzmy sobie ponadto na pytanie, czy Najświętsza Panienka wzięła by kiedykolwiek do dłoni broń?

[Czarny]

Dziękuję za odpowiedzi.

[Dezerter]

Ja bym nigdy czegoś takiego nie założył zgadzam się z Rafałem i Andejem

[Marek_Piotrowski]

Delikatnie mówiąc, kontrowersyjne.

[Andej]

Pieniądze ze sprzedaży produktów z wizerunkiem „Matki Bożej Javelińskiej” mają trafić do organizacji charytatywnej zajmującej się wspieraniem dzieci, które straciły rodziców podczas wojny na Ukrainie.

Czyli pecunia non olet (po polsku: petunia nie omlet). Mi jednak waniajet. Sądzę, że są właściwsze metody wspierania.
Gdyby Pietę w Buczy, wymowa byłaby silniejsza i właściwsza. Ale tragiczna.
Sadzę, że jednak lepiej pozostać przy Częstochowskiej. Zwłaszcza 3 maja.

[Czarny]

Rozumiem @Andej ,u.
Ale pojawiła się ta w przestrzeni a ktoś mial dylemat, czy kupić czy nie, dlatego to pytanie.
Przekazałem opinie i moja skromna rola się zakonczyla.

[Andej]

Przekazałem opinie i moja skromna rola się zakonczyla.

Przykro mi, ale Twoja rola skończy się dopiero, gdy odejdziesz. Dopóki jesteś musisz swoją rolę uprawiać. Aby wydała stokrotny plon.

[Czarny]

A no tak ogólnie ujmując to oczywiście. Uprawiam na moim sktomnym poletku opiekuna głównie. Reszte czasu oddaje na sen i taki kontakt z ludzmi, korzystając że można teraz nawet pisać z telefonu .
Co prawda nie jest to ideal, ale cóż zrobić

[Andej]

Wspaniale. Gdybyś ideałem był, to by znaczyło, że udajesz. Ze szpanujesz. A tak jesteś autentyczny ciągnąć z samozaparciem swój pług (a może to krzyż?). Czy nie ma żadnego Szymona z Cyreny, aby pomógł?

[Czarny]

Nie to nie krzyż, a nawet jesli to leciutki 50 kg i bardzo przyjazny. Tak że gdyby nie lęk o zdrowie to ideał.