APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3442
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 359 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-04-14, 20:06

Arkadio pisze: 2022-05-04, 23:36 Czesc - od jakiegoś czasu zaczalem sie zastanawiać co ja robie w kosciele i czy Bóg i Jezus sa mile widziani w moim zyciu ......
Po wielu latach walki z naszym panstwem z urzedami i sadach i nadziejami ze spotkam osobe na mej drodze ktora bedzie uczciwa - moje nadzieje umarly - znowu powtarza sie ten sam wariant - obrzucania czlowieka klamstwami,pomowieniami - nastepuje rozczarowanie - bo tym razem liczylem ze Bog lub Jezus postawi kogos z godnoscia na mojej drodze i kregoslupem a jednak pomylilem sie....Jadac samochodem zerwalem lancuszek z krzyzykiem otworzylem okno i doslownie powiedzialem zeby wypierd.... z mojego zycia tu i teraz - skonczyla sie moja ciepliwosci - czekalem 8 lat
Ani razu nie dostalem tego co chcialem a otrzymywalem zgola odmiennnie.Walczylem o prawde i gow...to dalo jedynie mnostwo rozczarowan ....
Dzis postanowilem ze zloze wniosek do Parafii dot.Apostazji i wiem ze Boga,Kosciol ,Jezusa to zaboli - mnie to juz kolo tylka lata..
Pytanie moje jest nastepujace co trzeba zrobic by Bog-Jezus przestali jak to wielu mowi nas milowac i walczyc o nas- bo niechce widziec Boga w moim zyciu ani stosowac jego zasad i regul ......Po prostu ide swoja droga i tylko swoja ...i nie zamierzam sie nikomu tlumaczyc a jednoczesnie go spotykac....Wiem ze to trywialne pytanie ale samo w sobie obrazuje ze go nie trawie i nie chce go w swym zyciu wiecej...Niech Kocha sobie innych -....ja nie potrzebuje jego milosci i teatrzykow i cierpienia - nie zamierzam wzrastac duchowo i w dup.....to mam..
Przetłumaczę to.
MYSLE ZE BOG ROZCZAROWAL MNIE SWOIM PODEJŚCIEM DO MNIE. 8 LAT BLAGALEM BY COS DLA MNIE ZROBIŁ, ZARZUCALEM GO PROŚBAMI LICZAC ZE OD WIELOKROTNEGO POWTARZANIA ZMIENI ZDANIE. NA TEN MOMENT JESTEM NA NIEGO MOCNO WKUR..NY I W DOOPIE MAM ZE NIE CHCIAŁEM SLUCHAC JEGO POMYSŁÓW. UWAŻAM ZE SIEBIE ZNAM LEPIEJ NIZ ON. I PORADZE SOBIE LEPIEJ.
JA JESTEM BOGIEM DLA SIEBIE.


A tak po prawdzie to posłuchałeś największego kłamstwa gdy demon powoli swoje cechy przypisywał Bogu. Twoje własne odczucia bo nie uczucia postawiłeś jako obiektywne. Uważasz ze zyjac bez zobowiązań moralnych będzie sie żyło lepiej.. Przez pewien czas będziesz lstsl oczywiście w chmurach az demoniczna nawigacja wyprowadzi cię na cummulus granitus.I wyrzniesz az zobaczysz gwiazdy. Wydaje ci sie ze twoja przeszłość wygladala inaczej bo pewne fakty sa tak ciezkie sa tak wielkie ze rozwallyby ci serce i umysł.


I ON O WSZYSTKIM WIE I KOMBINUJE AKCJE RATUNKOWĄ. BO WRESZCIE ZACZĄŁEŚ Z NIM UCZCIWIE, BEZ INTERESU GADAĆ. A ON TO LUBI.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6270
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: CiekawaXO » 2023-04-14, 21:01

Bez zobowiązań moralnych? Arkadio? Żyjesz niemoralnie?

Arkadio
Początkujący
Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 4 maja 2022
Been thanked: 1 time

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: Arkadio » 2023-04-14, 21:21

Gzresznik Upadający pisze: 2023-04-14, 20:06
Arkadio pisze: 2022-05-04, 23:36 Czesc - od jakiegoś czasu zaczalem sie zastanawiać co ja robie w kosciele i czy Bóg i Jezus sa mile widziani w moim zyciu ......
Po wielu latach walki z naszym panstwem z urzedami i sadach i nadziejami ze spotkam osobe na mej drodze ktora bedzie uczciwa - moje nadzieje umarly - znowu powtarza sie ten sam wariant - obrzucania czlowieka klamstwami,pomowieniami - nastepuje rozczarowanie - bo tym razem liczylem ze Bog lub Jezus postawi kogos z godnoscia na mojej drodze i kregoslupem a jednak pomylilem sie....Jadac samochodem zerwalem lancuszek z krzyzykiem otworzylem okno i doslownie powiedzialem zeby wypierd.... z mojego zycia tu i teraz - skonczyla sie moja ciepliwosci - czekalem 8 lat
Ani razu nie dostalem tego co chcialem a otrzymywalem zgola odmiennnie.Walczylem o prawde i gow...to dalo jedynie mnostwo rozczarowan ....
Dzis postanowilem ze zloze wniosek do Parafii dot.Apostazji i wiem ze Boga,Kosciol ,Jezusa to zaboli - mnie to juz kolo tylka lata..
Pytanie moje jest nastepujace co trzeba zrobic by Bog-Jezus przestali jak to wielu mowi nas milowac i walczyc o nas- bo niechce widziec Boga w moim zyciu ani stosowac jego zasad i regul ......Po prostu ide swoja droga i tylko swoja ...i nie zamierzam sie nikomu tlumaczyc a jednoczesnie go spotykac....Wiem ze to trywialne pytanie ale samo w sobie obrazuje ze go nie trawie i nie chce go w swym zyciu wiecej...Niech Kocha sobie innych -....ja nie potrzebuje jego milosci i teatrzykow i cierpienia - nie zamierzam wzrastac duchowo i w dup.....to mam..
Przetłumaczę to.
MYSLE ZE BOG ROZCZAROWAL MNIE SWOIM PODEJŚCIEM DO MNIE. 8 LAT BLAGALEM BY COS DLA MNIE ZROBIŁ, ZARZUCALEM GO PROŚBAMI LICZAC ZE OD WIELOKROTNEGO POWTARZANIA ZMIENI ZDANIE. NA TEN MOMENT JESTEM NA NIEGO MOCNO WKUR..NY I W DOOPIE MAM ZE NIE CHCIAŁEM SLUCHAC JEGO POMYSŁÓW. UWAŻAM ZE SIEBIE ZNAM LEPIEJ NIZ ON. I PORADZE SOBIE LEPIEJ.
JA JESTEM BOGIEM DLA SIEBIE.


A tak po prawdzie to posłuchałeś największego kłamstwa gdy demon powoli swoje cechy przypisywał Bogu. Twoje własne odczucia bo nie uczucia postawiłeś jako obiektywne. Uważasz ze zyjac bez zobowiązań moralnych będzie sie żyło lepiej.. Przez pewien czas będziesz lstsl oczywiście w chmurach az demoniczna nawigacja wyprowadzi cię na cummulus granitus.I wyrzniesz az zobaczysz gwiazdy. Wydaje ci sie ze twoja przeszłość wygladala inaczej bo pewne fakty sa tak ciezkie sa tak wielkie ze rozwallyby ci serce i umysł.


I ON O WSZYSTKIM WIE I KOMBINUJE AKCJE RATUNKOWĄ. BO WRESZCIE ZACZĄŁEŚ Z NIM UCZCIWIE, BEZ INTERESU GADAĆ. A ON TO LUBI.
Co do rzekomej akcji ratunkowej - niech ratuje kogoś komu zależy jeszcze na nim i kto go Kocha,oczekuje -,ja nie chce i nie oczekuje jego wątpliwej obecności i pomocy- dla mnie temat umarł i nie wskrzeszą go żadne akcje - po drugie nie ufam mu ,nie wierze mu,nie toleruje go ,
To co opisałeś mija się z prawdą -jeden cytat z Biblii mi sie przypomniał - pójdziesz ciemna doliną i zła sie nie ulękniesz- poszedłem wsadziłem kij w mrowisko - żyje to prawda ale jakim kosztem ?????i co z tego mam po za wiedza zbędna,doświadczeniami zbędnymi,?guzik...nic nic nic -w chwili potrzeby gdy ważyło się wszystko i można było dokonąć niemożliwego nie otrzymałem nic - wobec takiej postawy - zrezygnowalem po wielu latach próby ,walki łudzac się ze to był wypadek nie był ,to nastepowalo za drugim razem ,trzecim -brak reakcji , , ten cały Bóg ma świetny teatrzyk ale lalki do niego niech sobie znajdzie w innym miejscu ja pasuje... Ogólnie chciałbym was pożegnac - bo nie widzę potrzeby ciąglego oceniania mnie - słuchania opinii negatywnych -, już wystarczy - zegnam was dziś wieczorem ..konto usunę i problem zniknie znaczy ja....Dziękuje

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6270
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: CiekawaXO » 2023-04-14, 21:24

Arkadio szkoda. Faktycznie trochę cię tu wyklęto.
Ostatnio zmieniony 2023-04-14, 21:26 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: Andej » 2023-04-14, 21:39

Arkadio pisze: 2023-04-14, 21:21 niech ratuje kogoś komu zależy jeszcze na nim i kto go Kocha,
To nie tak. Odwrotnie. Ratuje ten, kto kocha. I nie dlatego, że ktoś go może pokochać. To by było wyrachowanie.
Kocha się bezinteresownie. Ratuje się bezinteresownie.
Ale ratowany musi chcieć przyjąć koła ratunkowe. Chcieć skorzystać. A nie żądać takich, jakie jemu pasują.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: Dezerter » 2023-04-14, 21:40

CiekawaXO pisze: 2023-04-14, 21:24 Arkadio szkoda. Faktycznie trochę cię tu wyklęto.
Przestań pisać bzdury przynajmniej na koniec.
Arkadio - idź z Bogiem swoją drogą
znasz przypowieść o marnotrawnym Synu
Ojciec zawsze będzie czekał
My zawsze tu będziemy z Chrystusem na ciebie czekać
Mogę śmiało napisać - masz naszą modlitwę za ciebie
Nie narób głupstw
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Arkadio
Początkujący
Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 4 maja 2022
Been thanked: 1 time

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: Arkadio » 2023-04-14, 21:43

CiekawaXO pisze: 2023-04-14, 21:01 Bez zobowiązań moralnych? Arkadio? Żyjesz niemoralnie?
Zyje bardzo niemoralnie,nie chodzę do kościoła,mam swoje zdanie ,rozum, nie ufam kosciołowi kat... łącznie ze stwórca...mam żonę i córkę i dom i psa i kota dbam o nich , śmiem iść swoją drogą , i mowic szczerze o tym co mnie spotkało bez owijania w bawełne i piękne słowa ,w czasach gdy wielu zakłada maski- ponoć jestem krętaczem i oszukuje - Marek wspominał, przywyczaiłem sie ze w sądach mnie pomawiano i tutaj nie jest lepiej - ale można sie przywyczaić ,tylko chyba niektorzy zapomnieli ze to forum katolickie.... walczyć mi się nie chce.....tłumaczyć,potrzebowałem wsparcia otrzymałem krytyke ,insynuacje ,niedowierzania i wsparcie rownież - dziekuję ale muszę odpocząć...
dziekuję to óoj ostatni komentarz czekam na usuniecie konta przez admin.....

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6270
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: CiekawaXO » 2023-04-14, 21:53

Oj Dezerter, taka prawda. Co dostał Arkadio? Od Ciebie okej jakieś dobre słowo. ale od innych? Szkoda pisaniny. Bzdura to pojęcie subiektywne. Przepraszam cię Arkadio w imieniu tych osób, wstyd mi za nich, serio.
P. S. dezerter, wolę pisać milion bzdur jak wyżej, niż jedno zdanie jak twoi koledzy z forum, też jak wyżej.
Arkadio, jak możesz to nie usuwaj konta. Może będziesz chciał coś napisać, może ktoś będzie chciał się czegoś dopytać... Zostaw sobie furtkę.
Ostatnio zmieniony 2023-04-14, 22:12 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 3 razy.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3442
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 359 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-04-15, 01:02

Arkadio pisze: 2023-04-14, 21:21
Gzresznik Upadający pisze: 2023-04-14, 20:06
Arkadio pisze: 2022-05-04, 23:36 Czesc - od jakiegoś czasu zaczalem sie zastanawiać co ja robie w kosciele i czy Bóg i Jezus sa mile widziani w moim zyciu ......
Po wielu latach walki z naszym panstwem z urzedami i sadach i nadziejami ze spotkam osobe na mej drodze ktora bedzie uczciwa - moje nadzieje umarly - znowu powtarza sie ten sam wariant - obrzucania czlowieka klamstwami,pomowieniami - nastepuje rozczarowanie - bo tym razem liczylem ze Bog lub Jezus postawi kogos z godnoscia na mojej drodze i kregoslupem a jednak pomylilem sie....Jadac samochodem zerwalem lancuszek z krzyzykiem otworzylem okno i doslownie powiedzialem zeby wypierd.... z mojego zycia tu i teraz - skonczyla sie moja ciepliwosci - czekalem 8 lat
Ani razu nie dostalem tego co chcialem a otrzymywalem zgola odmiennnie.Walczylem o prawde i gow...to dalo jedynie mnostwo rozczarowan ....
Dzis postanowilem ze zloze wniosek do Parafii dot.Apostazji i wiem ze Boga,Kosciol ,Jezusa to zaboli - mnie to juz kolo tylka lata..
Pytanie moje jest nastepujace co trzeba zrobic by Bog-Jezus przestali jak to wielu mowi nas milowac i walczyc o nas- bo niechce widziec Boga w moim zyciu ani stosowac jego zasad i regul ......Po prostu ide swoja droga i tylko swoja ...i nie zamierzam sie nikomu tlumaczyc a jednoczesnie go spotykac....Wiem ze to trywialne pytanie ale samo w sobie obrazuje ze go nie trawie i nie chce go w swym zyciu wiecej...Niech Kocha sobie innych -....ja nie potrzebuje jego milosci i teatrzykow i cierpienia - nie zamierzam wzrastac duchowo i w dup.....to mam..
Przetłumaczę to.
MYSLE ZE BOG ROZCZAROWAL MNIE SWOIM PODEJŚCIEM DO MNIE. 8 LAT BLAGALEM BY COS DLA MNIE ZROBIŁ, ZARZUCALEM GO PROŚBAMI LICZAC ZE OD WIELOKROTNEGO POWTARZANIA ZMIENI ZDANIE. NA TEN MOMENT JESTEM NA NIEGO MOCNO WKUR..NY I W DOOPIE MAM ZE NIE CHCIAŁEM SLUCHAC JEGO POMYSŁÓW. UWAŻAM ZE SIEBIE ZNAM LEPIEJ NIZ ON. I PORADZE SOBIE LEPIEJ.
JA JESTEM BOGIEM DLA SIEBIE.


A tak po prawdzie to posłuchałeś największego kłamstwa gdy demon powoli swoje cechy przypisywał Bogu. Twoje własne odczucia bo nie uczucia postawiłeś jako obiektywne. Uważasz ze zyjac bez zobowiązań moralnych będzie sie żyło lepiej.. Przez pewien czas będziesz lstsl oczywiście w chmurach az demoniczna nawigacja wyprowadzi cię na cummulus granitus.I wyrzniesz az zobaczysz gwiazdy. Wydaje ci sie ze twoja przeszłość wygladala inaczej bo pewne fakty sa tak ciezkie sa tak wielkie ze rozwallyby ci serce i umysł.


I ON O WSZYSTKIM WIE I KOMBINUJE AKCJE RATUNKOWĄ. BO WRESZCIE ZACZĄŁEŚ Z NIM UCZCIWIE, BEZ INTERESU GADAĆ. A ON TO LUBI.
Co do rzekomej akcji ratunkowej - niech ratuje kogoś komu zależy jeszcze na nim i kto go Kocha,oczekuje -,ja nie chce i nie oczekuje jego wątpliwej obecności i pomocy- dla mnie temat umarł i nie wskrzeszą go żadne akcje - po drugie nie ufam mu ,nie wierze mu,nie toleruje go ,
To co opisałeś mija się z prawdą -jeden cytat z Biblii mi sie przypomniał - pójdziesz ciemna doliną i zła sie nie ulękniesz- poszedłem wsadziłem kij w mrowisko - żyje to prawda ale jakim kosztem ?????i co z tego mam po za wiedza zbędna,doświadczeniami zbędnymi,?guzik...nic nic nic -w chwili potrzeby gdy ważyło się wszystko i można było dokonąć niemożliwego nie otrzymałem nic - wobec takiej postawy - zrezygnowalem po wielu latach próby ,walki łudzac się ze to był wypadek nie był ,to nastepowalo za drugim razem ,trzecim -brak reakcji , , ten cały Bóg ma świetny teatrzyk ale lalki do niego niech sobie znajdzie w innym miejscu ja pasuje... Ogólnie chciałbym was pożegnac - bo nie widzę potrzeby ciąglego oceniania mnie - słuchania opinii negatywnych -, już wystarczy - zegnam was dziś wieczorem ..konto usunę i problem zniknie znaczy ja....Dziękuje
Myślisz ze twój tekst wobec Boga żeby " wypie ł" z zycia jest oryginalny?
Hsk chcesz mogę ci powiedzieć dokladna datę kiedy ja powiedzialem ta sama kwestię gdzie i dokładnie mniej więcej o której godzinie ( z dokładnością do 10 minut)
I to poczucie ze specjalnie mnie wybral by sie na mnie mścić, ze wszystkim blogoslawii ale nie mi. Zabierajac te zabawke której tsk chciałem.
I ze wydawało mi sie ze nie narobiłem wiele zlego
Nie pomyślałeś nigdy ze twój osąd sytuacji może byc nieco odmienny od stanu rzeczywistego?
Ja cie nie oceniam, nie pisze ze jesteś niemoralny, Ja pisze ze uwazajac ze zujac bez zbędnych jego zasad ( w naszym mniemaniu zbędnych) mówmy sie " porozbijac o skały" a wtedy sypie sie wszystko. I wtedy pojawia sie nie poczucie skrzywdzenia , odrzucenia , sieroctwa , ssmotnosci , poczucia wykorzystania, przegrania zycia, brsku kontroli, POJAWIA SIE ROZPACZ KYORA MOWI SKOCZ POD POCIĄG TO SIE SKONCZY. A reszta wymieniona powyżej uderza ze zwielokrotniona siłą by pomóc podjąć te decyzję . I WTEDY POJAWIA SIE WYRZUT SUMIENIA ktory przypomina ci wszystko co zrobiłeś zle , z pokazaniem co dokładnie innym zrobiłeś I WTEDY ZOSTAJE CI SPRZEDANE NA POZIOMIE EMOCJI ODCZUCIE ZE TEN AKT SAMOBOJCZY BEDZIE SPRAWIEDLIWISCIA KARA DLA CIEBIE I ULGA DLA INNYCH. I WTEDY JEST NAJWIEKSZE KŁAMSTWO.
Wtedy zawołałem o pomoc do Tego któremu kazałem " wypi " z mego życia bo uważałem ze est źródłem nieszczęść ojcem mego przekleństwa.

Nie wiem jaka metodę obierze, Na pewno najbardziej adekwatna do źródeł i korzenia zla ktore gości w naszym życiu.

Teraz mowie wprost.
MYLILEM SIE W OCENIE ZE ON JEST ŹRÓDŁEM MOICH NIESZCZĘŚĆ BO SPISKUJE PRZECIW MNIE. to kto inny podszyl sie i mówił z mocy autorytetu do mnie a ja wierzyłem każdemu kłamstwu jakie zostało mi przedstawione.

MYLILEM SIE W OCENIE ZE ZYJAC Z PRZYMKNIECIEM OCZU NA PEWNE TYLKO JEGO ZADDY BEDE SZCZĘŚLIWY. To przyniosło jeszcze więcej szkod i nieszczęść

MYLILEM SIE W TYM ZE WYDAWALO MI SIE ZE LEPIEJ SIE ZNAM . Oazalo sie jednak ze nie On pamiętał o wszystkim co mi sie zdarzyło i okazało sie ze pewne rzeczy umnie sa tylko pewnym automatem wyniksjacym z przeszłości.

MYLILEM SIE TEZ W TYM KIEDY WYDAWAŁO MI SIE ZE PEWNE RZECZY W MOIM ZYCIU SA PRZEKLEŃSTWEM BO DIE POWTARZAJĄ. Okazało sie ze musiałem się zapoznać z całym syfem, przyczynami i skutkami by wiedzieć jak pomagać w razie W innym .

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2536
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 409 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: Abstract » 2023-04-15, 07:59

@CiekawaXO jeśli chcesz grać sumienie forum to rób to merytorycznie. Uzasadnianie na zasadzie odczuć można bardzo skrzętnie zarzucić tobie, w zasadzie każdemu, nie rozgrywaj intryg kosztem osób, na razie @Arkadio jest największą ofiarą twoich wpisów, przez próbą wzmacniania błędnych przesłanek do decyzji. Przeanalizuj na spokojnie sprzeczności w jego tekstach, porzuca boga który nie istnieje i nigdy nie istniał formalizując to z instytucją która reprezentuje całkowicie inny obraz Boga. Znowu brniesz do punktu jak z pierwszym loginem.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6270
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: CiekawaXO » 2023-04-15, 08:09

@Abstract mozesz to nazwać sumieniem forum i mnie ośmieszać. Proszę bardzo. Ale nie odwołam tego że mi wstyd za niektórych tu katolików. Ale za ciebie akurat nie,bonjednym wpisem udowodniłeś że rozumiesz jego decyzję. A może czujesz się źle z tym, że ja, taki nikt, no name mam prawo i czelność zarzucić tu obecnym niektórym, że oceniali za szybko i na wyrost? Może to mogą zrobić inne osoby, ale nie ja? Tak jakoś czuje. I zostaw moje emocje w końcu w spokoju:)Nie będę taka jaką byś chciał abym była, sorry. Pod wszystkim co pisałam wcześniej, podpisuje się tu i teraz.

Dodano po 2 minutach 55 sekundach:
Abstract, jak chcesz pisać o mnie, zapraszam na priwa. Chcę tu rozmawiać o apostazji.
Ostatnio zmieniony 2023-04-15, 08:10 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6009
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 454 times
Been thanked: 918 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: Albertus » 2023-04-15, 08:43

CiekawaXO pisze: 2023-04-13, 15:43 Ale byłbyś gotów wybaczyć Bogu, gdyby cie przeprosił?
Dałem plusa za ten post bo w pierwszym odruchu uznałem go za jakąś formę ironii a w każdym razie że może on pomóc Arkadio zrozumieć absurdalność jego postawy.

Ale zdaje się że ty to pisałaś na poważnie....?


Czy Bóg powinien przeprosić Arkadio?

I wtedy może Arkadio zastanowi się i łaskawie Bogu wybaczy?

Czy jednak Arkadio powinien przeprosić Boga?

Dodano po 15 minutach 36 sekundach:
Arkadio pisze: 2023-04-14, 21:21 ten cały Bóg ma świetny teatrzyk ale lalki do niego niech sobie znajdzie w innym miejscu ja pasuje...
Jak na razie to ty zrobiłeś i robisz teatrzyk przed ludźmi.

Dodano po 10 minutach 25 sekundach:
CiekawaXO pisze: 2023-04-14, 16:58 Homofob, że będzie nienawidził za inność.
Ciekawa definicja. ;)

Homofob to ten kto nienawidzi wszelką inność? ;)

A czy jak będziesz nienawidzić homofobów bo są inni niż ty to też będziesz homofobem? ;)

Oczywiście Bóg nikogo nie nienawidzi za inność.

Bóg nie nienawidzi też grzeszników i złoczyńców( a nawet homofobów ;) ). I jest wobec wszystkich bardzo tolerancyjny i pełen miłości.

Natomiast Bóg nienawidzi grzechu , zła i kłamstwa.
Ostatnio zmieniony 2023-04-15, 10:39 przez Albertus, łącznie zmieniany 5 razy.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6270
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: CiekawaXO » 2023-04-15, 10:59

Albertus, pisałam poważnie.Chodziło mi o to, nie że Bóg musi przepraszać, tylko że człowiek musi wybaczyć Bogu. Co? No różne rzeczy. Np. brak reakcji na zło. Of kors teologicznie to nie jest brak reakcji, ale jak człowiek przezywa coś trudnego w relacji z Bogiem, to dla niego tak się sprawy mają.
Ostatnio zmieniony 2023-04-15, 11:02 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 2 razy.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6009
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 454 times
Been thanked: 918 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: Albertus » 2023-04-15, 11:01

CiekawaXO pisze: 2023-04-15, 10:59 Albertus, pisałam poważnie.
A za co Bóg powinien przeprosić Arkadio?

Dodano po 36 minutach 52 sekundach:
CiekawaXO pisze: 2023-04-15, 10:59 Albertus, pisałam poważnie.Chodziło mi o to, nie że Bóg musi przepraszać, tylko że człowiek musi wybaczyć Bogu. Co? No różne rzeczy. Np. brak reakcji na zło. Of kors teologicznie to nie jest brak reakcji, ale jak człowiek przezywa coś trudnego w relacji z Bogiem, to dla niego tak się sprawy mają.
Rozumiem. Dzięki za wyjaśnienie.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6270
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: APOSTAZJA - TO DROGA DO FAKTYCZNEJ WOLNOSCI>>????

Post autor: CiekawaXO » 2023-04-15, 12:17

Albertus nie że tak przeprosić, bo nie zrobił nic złego bo nie może zrobić nic złego. Wyobraziłam sobie raczej sytuację, że Bóg na Sądzie Szczegółowym pokaże czemu stało się tak, jak się stało, dlaczego spotkały Arka te wszystkie rzeczy, czemu np. nie mógł zareagować. Czy wytłumaczenie sytuacji robi tu jakąś różnice.

Zablokowany

Wróć do „Ateizm, agnostycyzm, deizm”