Czy Jezus jest Bogiem?

Czyli rozmowy o naturze Boga i Objawienie Jego w Osobie Ojca, Jezusa Chrystusa, rozmowy także na temat Ducha Świętego, Jego działanie, prowadzenie Kościoła przez Niego, itp.
Zablokowany
Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Pytający » 2022-10-16, 10:49

Jozek pisze: 2022-10-16, 10:23 Nie mam czasu szukac odpowiednich fragmentow w Pismach, ale jesli znasz Pisma to powinienes wiedziec ze takie fragmenty tam sa.
Po drugie, to Bog ojciec jest Duchem, i objawienie sie Go komus spowodowalo by ze czlowiek nie pozostal by przy zyciu, dlatego objawil sie wszystkim w Czlowieku. To miedzy innymi oznaczaja slowa ze poprzez Jezusa wszystko sie wypelnilo. Cale Objawienie sie Boga czlowiekowi.

Jesli wprowadzasz jakies zasady do swoich rozwazan to musza to byc zasady hebrajczykow z czasow spisania Pism, a nie dzisiejsze.
Po raz kolejny przedstawiasz swoje zdanie, jako pewnik, bez najmniejszego uzasadnienia. Wszystkie twoje tezy pozostają w mojej ocenie, poza strefą prawdy i prawdomówności. Jak masz sposobność uzasadnić swoje zdanie, zrzucasz na mnie zadanie obrony twoich tez. Ja uznaję je za nieprawdziwe. A moja wiedza i znajomość wersetów, ukazuje mi odmienny obraz, jak twój. Nie masz racji w żadnej z podanych tez. Ojciec w starożytnym izraelu, jak i przedtem, uchodził za "głowę i pana". "W ujęciu, jeśli można powiedzieć, horyzontalnym, ojciec jest w sposób oczywisty głową rodziny". Od niego zależy praktycznie wszystko, w tym nawet "życie dzieci" patrz. Rodz.38:24 i 42:37 [przeczytaj w domu], czy wolność córek patrz. Wyj.21:7. [miał prawo sprzedać swoja córkę jako niewolnicę].
Nie bez powodu rodzinę nazywano "beyth ab" tzn. "domem ojcowskim" patrz. Rodz.34:19
Z natchnionego słowa wyraźnie wynika, że ojciec podejmował ostateczne decyzje np. Rodz.31:32. I tak naprawdę władzę nad domownikami sprawował do śmierci. Jeśli syn się ożenił i sam stawał się głową rodziny, n a d a l musiał okazywać ojcu szacunek i posłuszeństwo.
I to jest przykład "zasady hebrajczyków z czasów pisma, nie dzisiejsze". Wyraźnie sprzeczne z twoimi wymysłami.
Niestety nie masz racji, w swoich wywodach. Jak najbardziej w mojej ocenie, można o tobie powiedzieć, że masz gorliwośćale niezgodna z właściwym poznaniemRzym 10:2
I proszę uargumentować swoje tezy, zamiast pisać, ze jest jak napisałeś. Znajdź czas, i uzasadnij swoje tezy, zamiast pisać, że jest jak napisałeś, i na pewno tak jest , i że ina pewno stnieją wersety popierające twoje stanowisko.
W mojej ocenie tak n i e jest.
Powtórzę!
Zamiast pisać, że istnieją dowody na poparcie twoich tez. Pokaż, że tak jest. I odezwij się za pomocą argumentów. Nie pisaniem, że takie istnieją.
Ostatnio zmieniony 2022-10-16, 10:54 przez Pytający, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Jozek » 2022-10-16, 11:08

Nie dopisales i obawiam sie ze celowo, ze pod nieobecnosc ojca, syn pierworodny mial ojca autorytet.
Dokladnie to samo jest z personalna widzialna obecnoscia Boga, nie objawi sie czlowiekowi w swojej duchowej postaci, bo czlowiek by wymarl na calej planecie. Ta role pelni Jego Syn.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Andej » 2022-10-16, 11:30

Pytający pisze: 2022-10-16, 10:49 Jeśli syn się ożenił i sam stawał się głową rodziny, n a d a l musiał okazywać ojcu szacunek i posłuszeństwo.
Tak, to prawda. Prawdą jest też, że syn "był częścią" ojca. Krzywda wyrządzona synowi była krzywdą wyrządzona ojcu. Dobro uczynione synowi było dobrem uczynionym ojcu.
Wszystkie porównania odnoszące się do Boga, są zbyt płytkie. Dotyczą tylko jakiegoś jednego aspektu, nigdy całokształtu. Dlatego i to poniższe, jest ułomne.
Czy całując dłoń kochanej kobiety całuje się jej ręką (abstrahując od całej osoby), czy ją sama?
Czy jej dłoń jest odbiorca wyrazów szacunku wzgl. miłości, czy kobieta, której rękę się całuje?

Mam wrażenie Panowie, że w obecnej fazie bardziej każdemu z Was zależy na przekonaniu interlokutora do czegoś, niż do poszukiwania wspólnego mianownika. Czyli Prawdy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Pytający » 2022-10-16, 11:43

Jozek pisze: 2022-10-16, 11:08 Nie dopisales i obawiam sie ze celowo, ze pod nieobecnosc ojca, syn pierworodny mial ojca autorytet.
Dokladnie to samo jest z personalna widzialna obecnoscia Boga, nie objawi sie czlowiekowi w swojej duchowej postaci, bo czlowiek by wymarl na calej planecie. Ta role pelni Jego Syn.
Zamiast szukać ratunku w kolejnym i następnym wywodzie, zechciej uargumentować chociaż jeden. "Piszesz co ci ślina przyniesie na język", zamiast dowodzić swoich tez. Co mamy rozumieć pod okr. "pod nieobecność ojca". Przyjacielu zajrzyj w domu do Mk.12:1-12 i przeczytaj sobie podaną tam przypowieść. Ewentualnie Mat.21:33--46, czy Łuk.20:9-20
Jedni komentatorzy nazywają ją"o dzierżawcach winnicy", inni "o misji syna". I z niej wyraźnie wynika, jaka jest pozycja "dzierżących ziemię", jak i nawet syna. W obu przypadkach wszyscy zajmują pozycję podrzędna wobec [ojca] , jako dzierżawcy u ojca gr. pateros, i jako syn względem ojca.
"Wynajął ją rolnikom" wer.1
Potem "posłał sługę...i ponownie posłał do nich drugiego sługę, i ponownie posłał innego." wer.2-5 Mając więc jeszcze jednego - swojego ukochanego syna, na końcu p o s ł a ł go do nich
Jest wyraźna różnica pozycji syna o "sług". Jak i wyraźna nadrzędność ojca nad wszystkimi.

Ponieważ jednak w niczym nie dowodzisz swojego stanowiska, szkoda mi czasu na pisanie.
Uzasadnij chociaż jedną ze swoich tez, zamiast stawiać kolejne. Jeśli tego nie uczynisz ,potwierdzasz moje stanowisko, o płytkości twego stanowiska.

Dodano po 3 minutach 25 sekundach:
Andej pisze: 2022-10-16, 11:30
Pytający pisze: 2022-10-16, 10:49 Jeśli syn się ożenił i sam stawał się głową rodziny, n a d a l musiał okazywać ojcu szacunek i posłuszeństwo.
Tak, to prawda. Prawdą jest też, że syn "był częścią" ojca. Krzywda wyrządzona synowi była krzywdą wyrządzona ojcu. Dobro uczynione synowi było dobrem uczynionym ojcu.
Wszystkie porównania odnoszące się do Boga, są zbyt płytkie. Dotyczą tylko jakiegoś jednego aspektu, nigdy całokształtu. Dlatego i to poniższe, jest ułomne.
Czy całując dłoń kochanej kobiety całuje się jej ręką (abstrahując od całej osoby), czy ją sama?
Czy jej dłoń jest odbiorca wyrazów szacunku wzgl. miłości, czy kobieta, której rękę się całuje?

Mam wrażenie Panowie, że w obecnej fazie bardziej każdemu z Was zależy na przekonaniu interlokutora do czegoś, niż do poszukiwania wspólnego mianownika. Czyli Prawdy.
Niestety nie mamy nic ponad podanymi w natchnionym słowie porównaniami. W tym stworzyciela do ojca, ze wszystkimi dobrymi i złymi tego stronami.
A niezwykła pozycja syna, tym bardziej pierworodnego, czy "jedynaka", nie wywraca nic z okoliczności, istnienia syna jajko poddanego ojcu, i od niego zależnego. Pod pewnymi względami "mniejszego" w rodzinie. Tak przedstawiono to w natchnionym słowie. Tak nie inaczej.
Ostatnio zmieniony 2022-10-16, 11:49 przez Pytający, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Andej » 2022-10-16, 11:54

Tak, to ziemska analogia.
Uważam, że nie ma sensu rozważanie, czy "dokumentowanie" relacji wewnętrznej Trójcy świętej.
Żaden człowiek nie ogrania na czym polega Boże bóstwo. Objawienie miało na celu ukierunkowanie naszych dróg życiowych. A nie poszukiwanie wiedzy o Bogu. Bóg jest celem. Celem, który można osiągnąć wyznaczona przez Niego droga, a nie odkrywaniem Jego tajemnic.

Poza tym, nasz stosunek do Boga jest kwestią wiary, a nie wiedzy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14938
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4185 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Dezerter » 2022-10-16, 12:32

Pytający jest taki fragment w Biblii, gdy apostołowie proszą Jezusa, aby pokazał im Ojca
(6) Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie. (7) Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście. (8) Rzekł do Niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. (9) Odpowiedział mu Jezus: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? (10) Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. (11) Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. (12) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. ?
(Ew. Jana 14:6-12, Biblia Tysiąclecia)
Zresztą dla mnie cała Ewangelia Jana jest jednoznacznym dowodem na Boskość Jezusa i żadna gramatyka nieistniejącego, wymarłego języka tego nie zmieni.
Ostatnio zmieniony 2022-10-16, 12:34 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Jozek » 2022-10-16, 12:47

Pytający pisze: 2022-10-16, 11:47
Jozek pisze: 2022-10-16, 11:08 Nie dopisales i obawiam sie ze celowo, ze pod nieobecnosc ojca, syn pierworodny mial ojca autorytet.
Dokladnie to samo jest z personalna widzialna obecnoscia Boga, nie objawi sie czlowiekowi w swojej duchowej postaci, bo czlowiek by wymarl na calej planecie. Ta role pelni Jego Syn.
Zamiast szukać ratunku w kolejnym i następnym wywodzie, zechciej uargumentować chociaż jeden. "Piszesz co ci ślina przyniesie na język", zamiast dowodzić swoich tez. Co mamy rozumieć pod okr. "pod nieobecność ojca". Przyjacielu zajrzyj w domu do Mk.12:1-12 i przeczytaj sobie podaną tam przypowieść. Ewentualnie Mat.21:33--46, czy Łuk.20:9-20
Jedni komentatorzy nazywają ją"o dzierżawcach winnicy", inni "o misji syna". I z niej wyraźnie wynika, jaka jest pozycja "dzierżących ziemię", jak i nawet syna. W obu przypadkach wszyscy zajmują pozycję podrzędna wobec [ojca] , jako dzierżawcy u ojca gr. pateros, i jako syn względem ojca.
"Wynajął ją rolnikom" wer.1
Potem "posłał sługę...i ponownie posłał do nich drugiego sługę, i ponownie posłał innego." wer.2-5 Mając więc jeszcze jednego - swojego ukochanego syna, na końcu p o s ł a ł go do nich
Jest wyraźna różnica pozycji syna o "sług". Jak i wyraźna nadrzędność ojca nad wszystkimi.

Ponieważ jednak w niczym nie dowodzisz swojego stanowiska, szkoda mi czasu na pisanie.
Uzasadnij chociaż jedną ze swoich tez, zamiast stawiać kolejne. Jeśli tego nie uczynisz ,potwierdzasz moje stanowisko, o płytkości twego stanowiska.
To jak uwazasz moje odpowiedzi i moje stanowisko nie ma tu najmniejszego znaczenia i mnie nie interesuje.
Natomiast interesuje mnie jak ty rozumiesz Pisma i Wiare, bo od tego zalezy czy jest sens z toba w ogole dyskutowac na takie tematy.
Jak do tej pory potwierdziles jedynie moje obawy, ze albo nie znasz Pism, albo ich kompletnie nie rozumiesz, ani samej Wiary.
Wymagasz ode mnie abym udowadnial oczywistosci, wynikajace z Wiary i Pism, a to znaczy ze w zaden sposob nic ci nie wytlumacze, bo bedziesz tylko ciagle krazyl wokol swoich wlasnych prywatnych wyobrazen tresci Pism.
Ostatnio zmieniony 2022-10-16, 12:48 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Pytający » 2022-10-16, 14:12

Andej pisze: 2022-10-16, 11:54 Tak, to ziemska analogia.
Uważam, że nie ma sensu rozważanie, czy "dokumentowanie" relacji wewnętrznej Trójcy świętej.
Żaden człowiek nie ogrania na czym polega Boże bóstwo. Objawienie miało na celu ukierunkowanie naszych dróg życiowych. A nie poszukiwanie wiedzy o Bogu. Bóg jest celem. Celem, który można osiągnąć wyznaczona przez Niego droga, a nie odkrywaniem Jego tajemnic.

Poza tym, nasz stosunek do Boga jest kwestią wiary, a nie wiedzy.
Jeżeli prawdą jest co napisałeś, za pozbawione sensu należy uznać wszystkie rozważania trynitarne. Wypracowane tam stwierdzenia, pojęcia, katechizmowe definicje itp. Pewne jest, że pierwsi chrześcijanie nie mieli wypracowanych sformułowań, ani pomocnej, czy wypaczonej tradycji, ani żadnego katechizmu. Ale to "uczeni chrześcijańscy" późniejszych wieków "wymyślili słowa, którymi tę tajemnicę określają". Według mnie wypaczają.
A jak możesz, nie występuj przeciw oczywistym prawdom, w tym i takiej, że niektórzy maja gorliwośćnie opartą jednak na pełnym poznaniuRzym.10:2
I w miejscu tym nie czytamy o nie posiadaniu przez niektórych [jako zarzutu] poznania gr. gnosis, co nie posiadaniu "dokładnego, głębokiego, pełnego poznania" gr. epignosis.
I pewnie w hierarchii ważności nie jest ono ważniejsze od: "ukierunkowania naszych dróg życiowych". Jest jednak ważne w naszym sposobie właściwego wielbienia.
I nie chodzi o to,żeby mieć wykształcenie teologiczne patrz. Dz.Ap.22:3 byćwykształconym dokładnie według ojczystego prawa
Jednak objawienie ukazuje nam, komu i jak oddawać cześć.

Dodano po 5 minutach 6 sekundach:
Jozek pisze: 2022-10-16, 12:47
Pytający pisze: 2022-10-16, 11:47
Jozek pisze: 2022-10-16, 11:08 Nie dopisales i obawiam sie ze celowo, ze pod nieobecnosc ojca, syn pierworodny mial ojca autorytet.
Dokladnie to samo jest z personalna widzialna obecnoscia Boga, nie objawi sie czlowiekowi w swojej duchowej postaci, bo czlowiek by wymarl na calej planecie. Ta role pelni Jego Syn.
Zamiast szukać ratunku w kolejnym i następnym wywodzie, zechciej uargumentować chociaż jeden. "Piszesz co ci ślina przyniesie na język", zamiast dowodzić swoich tez. Co mamy rozumieć pod okr. "pod nieobecność ojca". Przyjacielu zajrzyj w domu do Mk.12:1-12 i przeczytaj sobie podaną tam przypowieść. Ewentualnie Mat.21:33--46, czy Łuk.20:9-20
Jedni komentatorzy nazywają ją"o dzierżawcach winnicy", inni "o misji syna". I z niej wyraźnie wynika, jaka jest pozycja "dzierżących ziemię", jak i nawet syna. W obu przypadkach wszyscy zajmują pozycję podrzędna wobec [ojca] , jako dzierżawcy u ojca gr. pateros, i jako syn względem ojca.
"Wynajął ją rolnikom" wer.1
Potem "posłał sługę...i ponownie posłał do nich drugiego sługę, i ponownie posłał innego." wer.2-5 Mając więc jeszcze jednego - swojego ukochanego syna, na końcu p o s ł a ł go do nich
Jest wyraźna różnica pozycji syna o "sług". Jak i wyraźna nadrzędność ojca nad wszystkimi.

Ponieważ jednak w niczym nie dowodzisz swojego stanowiska, szkoda mi czasu na pisanie.
Uzasadnij chociaż jedną ze swoich tez, zamiast stawiać kolejne. Jeśli tego nie uczynisz ,potwierdzasz moje stanowisko, o płytkości twego stanowiska.
To jak uwazasz moje odpowiedzi i moje stanowisko nie ma tu najmniejszego znaczenia i mnie nie interesuje.
Natomiast interesuje mnie jak ty rozumiesz Pisma i Wiare, bo od tego zalezy czy jest sens z toba w ogole dyskutowac na takie tematy.
Jak do tej pory potwierdziles jedynie moje obawy, ze albo nie znasz Pism, albo ich kompletnie nie rozumiesz, ani samej Wiary.
Wymagasz ode mnie abym udowadnial oczywistosci, wynikajace z Wiary i Pism, a to znaczy ze w zaden sposob nic ci nie wytlumacze, bo bedziesz tylko ciagle krazyl wokol swoich wlasnych prywatnych wyobrazen tresci Pism.
Rozumiem, że z powodu moich obaw co do prawowierności trynitaryzmu wobec unitarnego przedstawianie theos, masz swoje obawy. W tym, że nie rozumiem...Ja wobec okoliczności nie odpowiadania przez ciebie na pytania. Argumentowania swoich tez, zrozumiałem, że nie ma sensu prowadzić z tobą dyskusji na takie tematy. Niestety ich nie rozumiesz. Na swoją obronę stawiasz katechizmowe stwierdzenia itp. A ja chcę, żebyś uzasadnił mi swoje wypaczone w moich oczach stwierdzenia. Wykaż, ze nie mam racji, zamiast pisać, że jej nie mam,.

Dodano po 2 minutach 24 sekundach:
Dezerter pisze: 2022-10-16, 12:32 Pytający jest taki fragment w Biblii, gdy apostołowie proszą Jezusa, aby pokazał im Ojca
(6) Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie. (7) Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście. (8) Rzekł do Niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. (9) Odpowiedział mu Jezus: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? (10) Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. (11) Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. (12) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. ?
(Ew. Jana 14:6-12, Biblia Tysiąclecia)
Zresztą dla mnie cała Ewangelia Jana jest jednoznacznym dowodem na Boskość Jezusa i żadna gramatyka nieistniejącego, wymarłego języka tego nie zmieni.
Wyjaśnij mi proszę, co należy rozumieć pod stwierdzeniemp o k a ż nam ojca W jakim sensiekto mnie z o b a c z y ł, zobaczył także ojca
Jak i toja jestem w ojcu, ojciec we mnie
Tak, żebym zrozumiał twoje stanowisko, zanim wyrażę swoje. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2022-10-16, 14:21 przez Pytający, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Jozek » 2022-10-16, 14:26

No, wlasnie z samego faktu ze uwazasz je za wypaczone, nie ma najmniejszego sensu ci cokolwiek wyjasniac.
To jest podstawa psychologii, im wiecej bede ci wyjasnial, tym bardziej bedziesz upieral sie przy swoim.
A jak do tej pory nie zauwazylem nawet najmniejszej checi z twojej strony by cokolwiek zrozumiec.
Jak mozna poznac te checi, to tez ci nie bede wyjasnial, bo wtedy bys mogl manipulowac i udawac chec zrozumienia.
Czy wiesz ze bez szczerej checi zrozumienia oponenta, zadna dyskusja nie ma najmniejszego sensu?
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Pytający » 2022-10-16, 14:33

Jozek pisze: 2022-10-16, 14:26 No, wlasnie z samego faktu ze uwazasz je za wypaczone, nie ma najmniejszego sensu ci cokolwiek wyjasniac.
To jest podstawa psychologii, im wiecej bede ci wyjasnial, tym bardziej bedziesz upieral sie przy swoim.
A jak do tej pory nie zauwazylem nawet najmniejszej checi z twojej strony by cokolwiek zrozumiec.
Jak mozna poznac te checi, to tez ci nie bede wyjasnial, bo wtedy bys mogl manipulowac i udawac chec zrozumienia.
Czy wiesz ze bez szczerej checi zrozumienia oponenta, zadna dyskusja nie ma najmniejszego sensu?
Najpierw zacznij wyjaśniać, tak, żeby stało się to zrozumiałe, a ja mógł zrozumieć. Chociaż w najmniejszym stopniu. Podałeś kilka tez, bez uzasadnienia. Pierwsza:
"dla hebrajczyków syn jest zawsze równy ojcu".
Uzasadnij swoje twierdzenie. Nic ponad to. Najpierw to. Poczekam.
Ostatnio zmieniony 2022-10-16, 14:39 przez Pytający, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Jozek » 2022-10-16, 14:39

Czytaj Pisma, to w koncu znajdziesz i zrozumiesz. Ja sie nie zajmuje wyjasnianiem Pism, bo to nie nalezy do obowiazkow ludzi wierzacych.
Ostatnio zmieniony 2022-10-16, 14:40 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4611 times
Kontakt:

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-10-16, 14:43

1
Jedną z metod manipulacyjnych jest żądanie uzasadnienia przez rozmówcę oczywistych tez, które pytający mógłby sprawdzić w innych źródłach (zajmuje to czas rozmówcy i zniechęca go do dyskusji - i o to chodzi pytającemu). Typowym pytaniem z tego gatunku jest żądanie @Pytającego w stosunku do @Józka o "uzasadnienie" stwierdzenia "dla hebrajczyków syn jest zawsze równy ojcu".
Otóż ktokolwiek interesował się kulturą Bliskiego Wschodu w okresie, kiedy II Osoba Boska przebywała na Ziemi jako Jezus, wie, że ojciec i syn byli uważani za tożsamych: syn przyjmował zawód i miejsce w społeczności ojca, obietnice ojca wiązały syna a obietnice i zobowiązania (np. handlowe) syna, obowiązywały również Ojca. W niektórych semickich krajach tego regionu (dziś już przeważnie niestety muzułmańskich) przetrwało do dziś prawo, które tak dalece identyfikuje ojca i syna, że jesli ojciec popełni przestępstwo zagrożone wyrokiem chłosty i nie może (np. z powodów zdrowotnych) przyjąć tej kary, chłoszcze się syna (i odwrotnie!).

Właśnie ta jednoznaczność syna i ojca była powodem określenia w antropomorfizacji biblijnej relacji I i II Osoby Trójcy jako relacji Ojciec-Syn.

2
Cała argumentacja @Pytający'ego opiera się na milczącym założeniu, jakoby posłanie (np. Syna przez Ojca czy Ducha Świętego przez Ojca i Syna) implikowało ich mniejszą godność czy moc.
To, przyjęte z ludzkich stosunków (np. w armii) założenie jest zupełnie błędne w sprawach bożych, czemu wielokrotnie daje wyraz Nowy Testament.
Implikowałoby by, że żona jest mniej ważna czy godna niż mąż:
"Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony"/Ef 5,22-23/

Chrystus wielokrotnie mówi o tym, że służenie jest szczytem wielkości - parę przykładów z brzegu:
Mt 23:11 "Największy z was niech będzie waszym sługą."
Na pytanie (Mt 18,1-4) uczniów: "Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?" Jezus odpowiada "Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim."
"Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki."/Łk 9,48/
To, że nie jesteśmy w stanie Boga w całości pojąć nijak nie oznacza, że nie powinniśmy i nie możemy pojmować Go na tyle, na ile pozwala nam nasz doczesny umysł. Wręcz przeciwnie - jest to nasze zadanie i nasz przywilej, o którym święty Paweł pisze: "Lecz Bogu niech będą dzięki za to, że pozwala nam zawsze zwyciężać w Chrystusie i roznosić po wszystkich miejscach woń Jego poznania."/2 Kor 2,14/

3
@Pytający pisze o "uczonych późniejszych wieków" którzy (według niego) wypaczają tajemnicę - tylko że sam przedstawia właśnie pomysły owych "uczonych", zupełnie ignorując (względnie usiłując przekręcić) poznanie wczesnego chrześcijaństwa.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Pytający » 2022-10-16, 14:51

Jozek pisze: 2022-10-16, 14:39 Czytaj Pisma, to w koncu znajdziesz i zrozumiesz. Ja sie nie zajmuje wyjasnianiem Pism.
Nie zajmujesz się niczym ważnym w dyskusji, poza udawaniem rozumienia ważnych spraw. I ty : "czytaj pisma, a w końcu znajdziesz i zrozumiesz" ich sens. Jeśli ne zajmujesz się wyjaśnieniem, nie podawaj tez, tylko wyrażaj swoje przypuszczenia. Z tymi nie ma sensu dyskusji.
Niestety dostrzegam, ze masz gorliwość jednaknie opartą na dokładnym poznaniu
Tego ci brakuje, chociaż wydaje ci się, że wyrażasz prawdę. Ja być może pobłądziłem w swoim wyrażaniu theos, z unitarnego punktu widzenia. Jest on jednak w mojej ocenie prawowierny. Nie przedstawienia typu "ex unitate patris", ze swoimi wyobrażeniami unitate nie w sensie unio, czy singularitas, którymi obroniono trynitaryzmu.
Tych nie rozumiesz, pewnie nie znasz, jednak uznajesz za prawdziwy obraz theos.
To tylko przykład dyskusji trynitarnych "zrodzonych z refleksji filozofów chrześcijańskich" nad tekstem natchnionym.
Nad to wybieram oczywiste okr. z natchnionego słowa. I słowami wymyślonymi, żeby wyjaśnić tajemnice trynitaryzmu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4611 times
Kontakt:

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-10-16, 15:12

Podsumowując powyższy list @Pytajacy do @Jozek:
  • osąd ("Niestety dostrzegam, ze masz gorliwość jednak nie opartą na dokładnym poznaniu")
  • trochę szpanerstwa przez - nie wnoszące nic do treści - podanie obcojęzycznych terminów (theos, ex unitate patris, singularitas)
  • trochę samoreklamy (i pychy - to co nie zgadza się z mniemaniami @Pytający to "wymyślone" a to co podaje @Pytający to ponoć "oczywiste z natchnionego slowa" ;)
  • ani krztyny merytoryki
A wszystko razem co napisał @Pytający to rezonowanie koncepcji wymyślonych przez ludzi nie uznających Chrystusa za Boga (podobnie jak Ci, którzy za to, że czynił się Bogiem, skazali go na śmierć). Dodam, że w dość późnej wersji tych koncepcji.
Cytowanie tu przez @Pytającego Józkowi fragmentu Rz 10:2 o "nie oparciu na pełnym zrozumieniu" (który w oryginale odnosi się do Żydów nie uznających Chrystusa za Boga) przez człowieka, ktory głosi to, co owi Żydzi, to wręcz groteska.
Cała "argumentacja" to realizacja ostrzeżenia:
"Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli."/2Tm 4:3/

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem?

Post autor: Pytający » 2022-10-16, 15:15

Marek_Piotrowski pisze: 2022-10-16, 14:43 1
Jedną z metod manipulacyjnych jest żądanie uzasadnienia przez rozmówcę oczywistych tez, które pytający mógłby sprawdzić w innych źródłach (zajmuje to czas rozmówcy i zniechęca go do dyskusji - i o to chodzi pytającemu). Typowym pytaniem z tego gatunku jest żądanie @Pytającego w stosunku do @Józka o "uzasadnienie" stwierdzenia "dla hebrajczyków syn jest zawsze równy ojcu".
Otóż ktokolwiek interesował się kulturą Bliskiego Wschodu w okresie, kiedy II Osoba Boska przebywała na Ziemi jako Jezus, wie, że ojciec i syn byli uważani za tożsamych: syn przyjmował zawód i miejsce w społeczności ojca, obietnice ojca wiązały syna a obietnice i zobowiązania (np. handlowe) syna, obowiązywały również Ojca. W niektórych semickich krajach tego regionu (dziś już przeważnie niestety muzułmańskich) przetrwało do dziś prawo, które tak dalece identyfikuje ojca i syna, że jesli ojciec popełni przestępstwo zagrożone wyrokiem chłosty i nie może (np. z powodów zdrowotnych) przyjąć tej kary, chłoszcze się syna (i odwrotnie!).

Właśnie ta jednoznaczność syna i ojca była powodem określenia w antropomorfizacji biblijnej relacji I i II Osoby Trójcy jako relacji Ojciec-Syn.

2
Cała argumentacja @Pytający'ego opiera się na milczącym założeniu, jakoby posłanie (np. Syna przez Ojca czy Ducha Świętego przez Ojca i Syna) implikowało ich mniejszą godność czy moc.
To, przyjęte z ludzkich stosunków (np. w armii) założenie jest zupełnie błędne w sprawach bożych, czemu wielokrotnie daje wyraz Nowy Testament.
Implikowałoby by, że żona jest mniej ważna czy godna niż mąż:
"Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony"/Ef 5,22-23/

Chrystus wielokrotnie mówi o tym, że służenie jest szczytem wielkości - parę przykładów z brzegu:
Mt 23:11 "Największy z was niech będzie waszym sługą."
Na pytanie (Mt 18,1-4) uczniów: "Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?" Jezus odpowiada "Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim."
"Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki."/Łk 9,48/
To, że nie jesteśmy w stanie Boga w całości pojąć nijak nie oznacza, że nie powinniśmy i nie możemy pojmować Go na tyle, na ile pozwala nam nasz doczesny umysł. Wręcz przeciwnie - jest to nasze zadanie i nasz przywilej, o którym święty Paweł pisze: "Lecz Bogu niech będą dzięki za to, że pozwala nam zawsze zwyciężać w Chrystusie i roznosić po wszystkich miejscach woń Jego poznania."/2 Kor 2,14/

3
@Pytający pisze o "uczonych późniejszych wieków" którzy (według niego) wypaczają tajemnicę - tylko że sam przedstawia właśnie pomysły owych "uczonych", zupełnie ignorując (względnie usiłując przekręcić) poznanie wczesnego chrześcijaństwa.
Pewne uwagi uznaję za zbyt personale, żeby się do nich odnieść. Z tej przyczyny odniosę się tylko do niektórych uwag.
Po pierwsze do wypowiedzi, że moja argumentacja opiera się na założeniu: "jakoby posłanie implikowało ich mniejszą godność, czy moc".
Niestety nie odnosisz się do zdania i zadania "posłania", tylko do stwierdzenia "poddania".
Podałeś cztery miejsca Ef.5:22-23, Mt 23:11, Mt 18:1-4, oraz Łuk.9:48. Niestety żaden z nich nie mówi o "posłaniu" kogoś, i przez to jest dowodem posiadania: "mniejszej godności czy m o c y".
A ja na to przytoczę Jana 13:1-20 wer.16Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który po posłałB.T
Nie nie jest to moje milczące założenie, iż tak jest. Jest tak, żeposeł [posłany] nie jest większy od tego, który go p o s y ł a
I jak czytamy na początkuRęczę i zapewniam was...poseł nie jest większy od tego, który go p o s y ł a
Ponadto jak czytamy w tej samej ewangelii 20:21Jak ojciec mnie posłał, tak i ja was posyłam
Czy w innym miejscu 15:20Sługa nie jest większy od swego pana. Jeśli m n i e prześladowali i was prześladować będą

Podałeś swoje wywody, jednak omijając mój dowód. Niestety, nie po raz pierwszy.
Ostatnio zmieniony 2022-10-16, 15:17 przez Pytający, łącznie zmieniany 1 raz.

Zablokowany