Niebo a homoseksualiści
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Niebo a homoseksualiści
To wszystko, to ino gdybanie. Nie wie tego nikt. I nie dowie się, zanim nie znajdzie się w niebie.
Ale tak sobie fantazjując ...
Uważam za niemożliwe istnienie grzechu w niebie. Nie sądzę też, aby pamięć popełnionych grzechów była w niebie do czegoś potrzebna. Więcej napiszę. W świetle jutrzejszej Ewangelii byłoby to przeszkodą do bycia w niebie. Pamięć grzechów w niebie byłaby świadectwem niewiary w odpuszczenie grzechów. Grzechów odpuszczonych nie ma. Znikają. Ich już nie ma.
W niebie jest miłość. Nie ma grzechów, jest miłość.
Przychylam się do tezy, że w niebie nie ma pojęcia grzechu. Co wcale nie znaczy, że ludzie tracą zdolność do sensownego myślenia. Przeciwnie, w świetle Bożej miłości ja zyskują. I w świetle Bożej miłości nie widzą tego czego nie ma, tj. odpuszczonych, odpokutowanych grzechów.
A pamięć zostaje. Zostaje oczyszczona z balastu zła. Jest pamięć i pragnienie miłości. Dawania i brania.
Ale tak sobie fantazjując ...
Uważam za niemożliwe istnienie grzechu w niebie. Nie sądzę też, aby pamięć popełnionych grzechów była w niebie do czegoś potrzebna. Więcej napiszę. W świetle jutrzejszej Ewangelii byłoby to przeszkodą do bycia w niebie. Pamięć grzechów w niebie byłaby świadectwem niewiary w odpuszczenie grzechów. Grzechów odpuszczonych nie ma. Znikają. Ich już nie ma.
W niebie jest miłość. Nie ma grzechów, jest miłość.
Przychylam się do tezy, że w niebie nie ma pojęcia grzechu. Co wcale nie znaczy, że ludzie tracą zdolność do sensownego myślenia. Przeciwnie, w świetle Bożej miłości ja zyskują. I w świetle Bożej miłości nie widzą tego czego nie ma, tj. odpuszczonych, odpokutowanych grzechów.
A pamięć zostaje. Zostaje oczyszczona z balastu zła. Jest pamięć i pragnienie miłości. Dawania i brania.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Niebo a homoseksualiści
wszystko w temacie . amen.Andej pisze: ↑2022-09-27, 20:52 To wszystko, to ino gdybanie. Nie wie tego nikt. I nie dowie się, zanim nie znajdzie się w niebie.
Ale tak sobie fantazjując ...
Uważam za niemożliwe istnienie grzechu w niebie. Nie sądzę też, aby pamięć popełnionych grzechów była w niebie do czegoś potrzebna. Więcej napiszę. W świetle jutrzejszej Ewangelii byłoby to przeszkodą do bycia w niebie. Pamięć grzechów w niebie byłaby świadectwem niewiary w odpuszczenie grzechów. Grzechów odpuszczonych nie ma. Znikają. Ich już nie ma.
W niebie jest miłość. Nie ma grzechów, jest miłość.
Przychylam się do tezy, że w niebie nie ma pojęcia grzechu. Co wcale nie znaczy, że ludzie tracą zdolność do sensownego myślenia. Przeciwnie, w świetle Bożej miłości ja zyskują. I w świetle Bożej miłości nie widzą tego czego nie ma, tj. odpuszczonych, odpokutowanych grzechów.
A pamięć zostaje. Zostaje oczyszczona z balastu zła. Jest pamięć i pragnienie miłości. Dawania i brania.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Niebo a homoseksualiści
Nie wiem co to ma wspólnego z "uważaniami" i "skłonnościami" w niebie.
A wiarę opieram na wątpliwości.
Dodano po 18 minutach 45 sekundach:
Nie będę Ci przeczył. Może jest tak jak piszesz. Ale ja nie wierzę w to, że spowiedź i eucharystia (przekazywana przez kapłana w KK) jest podstawowym i wystarczającym warunkiem zbawienia.tropiciel pisze: ↑2022-09-27, 19:48 to wystarcza - bo jeżeli spożywasz ciało Jezusa to znaczy że skorzystałeś ze spowiedzi. Bóg poprzez ręce kapłana okazał ci swoje miłosierdzie , ogólnie człowiek za mało zdaje sobie sprawę z tego czym jest spowiedz i co ona dla niego oznacza ( uświęca go , czyni go członkiem kościoła katolickiego ) jako człowiek spożywajacy cialo Jezusa jestś pewien tego co On powiedział , nie musisz się lękać o swoje zbawienie . religia katolicka jest religią radości a nie cierpiętnictwa , jestem pewny swojego zbawienia bo tak powiedział Jezus Chrystus . przestrzeganie Jego przykazań i spożywanie pokarmu którym jest Jezus .
Różnica jest w tym, że Ty (jak czytam) jesteś pewien swego zbawienia, a ja w nie głęboko wierzę.
Moja wiara jest pełna radości pomimo cierpienia.
W miłości.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Złoty mówca
- Posty: 6102
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 466 times
- Been thanked: 929 times
Re: Niebo a homoseksualiści
Wyjaśnij zatem co rozumiesz pod pojęciem "uważania" ?
Tak myślałem.A wiarę opieram na wątpliwości.
Bo ja na przykład na Piśmie Świętym i na Tradycji Apostolskiej.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15101
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4246 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Niebo a homoseksualiści
Albertusie - nie zaprzeczyłeś?, więc prawdziwe? jest zdanie Sądzonego, że
Różnica jest w tym, że Ty (jak czytam) jesteś pewien swego zbawienia, a ja w nie głęboko wierzę.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Niebo a homoseksualiści
Wierzę, że w niebie nie będzie "uważania". Będąc w Pełni Bożej Miłości nie trza nic, ani na nic uważać. To Bycie.
"Uważania", osądy, opowiadania się, opinie, przekonania, oceny ... są domeną życia ziemskiego i wynikają z lęku, który rodzi się z deficytu miłości.
Nie wyobrażam sobie nieba, w którym coś uważam. W niebie nawet (po ludzku) niczego nie wiem.
Tam tylko Miłuję i Jestem.
Cieszę się.
Mógłbym rzec, że do wiary i Boga przyprowadziła mnie wątpliwość w religię, msze święte, sakramenty, tradycję, Kościół, formę wyznawania katolików, których spotkałem, pewien sposób wychowania narzucający religię katolicką, brak rozróżnienia pomiędzy ludźmi Kościoła, a ludźmi innej wiary itd. itp.
Wątpliwość w człowieka, w to jak się wije na styku z mistyką, w liminalnej przestrzeni istnienia sprawia, iż głęboko wierze, że jedynie z Bogiem człowiek jest sobą.
Wiara jest Zbawieniem.
I dzięki Chrystusowi, w tu i teraz, wątpliwość umiera w ziemskiej rzeczywistości, rodzi się miłosne, milczące, niewypowiadalne ...
Dodano po 2 minutach 38 sekundach:
Zasugrrował to @tropiciel, a nie @Albertus.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Złoty mówca
- Posty: 6102
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 466 times
- Been thanked: 929 times
Re: Niebo a homoseksualiści
Nie można być pewnym swojego zbawienia jako czegoś co się posiada i jako coś niezależnego od tego co się robi i , przede wszystkim, od tego jakim się jest.
Dodano po 5 minutach 39 sekundach:
sądzony pisze: ↑2022-09-28, 11:21Wierzę, że w niebie nie będzie "uważania". Będąc w Pełni Bożej Miłości nie trza nic, ani na nic uważać. To Bycie.
"Uważania", osądy, opowiadania się, opinie, przekonania, oceny ... są domeną życia ziemskiego i wynikają z lęku, który rodzi się z deficytu miłości.
Nie wyobrażam sobie nieba, w którym coś uważam. W niebie nawet (po ludzku) niczego nie wiem.
Tam tylko Miłuję i Jestem
A czy rozróżnianie tego czym jest grzech też zalicza się tych "uważań" ?
No i oczywiście Biblia pokazuje nam zbawionych w Niebie jako ludzi zainteresowanych tym co się dzieje na ziemi i współczujących śmiertelnikom i wstawiających się za nimi do Boga.
Tak że wizja nieba gdzie się niczego nie wie to tylko wyobraźnia.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Niebo a homoseksualiści
W niebie raczej rozróżnień brak. Tak myślę.
Skoro oczywiście pokazuje to "oczywiście pokazuje".
Może błądzę, ale moim zdaniem Biblia niczego nie "pokazuje", a "przekazuje".
Baj de łej ... współczucie nie rodzi się z wiedzy, opinii czy osądów, a z miłości.
Każda "wiedza" na temat Boga jest tylko wizją.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Niebo a homoseksualiści
Wiedza na temat Boga jest zawarta w Pismach, a jedynie interpretacja tych tresci Pism jest wizja. Jest nia tez interpretacja nauczania Kosciola.
Niekoniecznie wlasciwa, a zwykle jest to odzwierciedleniem samej osoby interpretujacej, jej charakteru, podladow i w ogole calej osobowosci.
Niekoniecznie wlasciwa, a zwykle jest to odzwierciedleniem samej osoby interpretujacej, jej charakteru, podladow i w ogole calej osobowosci.
Ostatnio zmieniony 2022-09-28, 14:10 przez Jozek, łącznie zmieniany 3 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Niebo a homoseksualiści
Zapewne wiele osób może się oburzyć na powyższe, ale taka jest rzeczywistość.Jozek pisze: ↑2022-09-28, 14:05 Wiedza na temat Boga jest zawarta w Pismach, a jedynie interpretacja tych tresci Pism jest wizja. Jest nia tez interpretacja nauczania Kosciola.
Niekoniecznie wlasciwa, a zwykle jest to odzwierciedleniem samej osoby interpretujacej, jej charakteru, podladow i w ogole calej osobowosci.
Bóg objawił nam to, co jest dla nas konieczne i potrzebne do tego, abyśmy mogli osiągnąć niebo.
Istoty Boga nie pojmiemy, bo to przekracza ludzkie możliwości. A interpretacja każda, jest jeno domysłem. Wyciągamy wnioski. Mam nadzieję, że są one coraz bliższe treści, którą Pan objawił.
A wiele spraw objawił obrazami malowanymi przypowieściami. Sądzę, że właśnie po to, abyśmy starali się je jak najlepiej interpretować i wdrażać w naszym życiu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Niebo a homoseksualiści
sądzony napisałsądzony pisze: ↑2022-09-28, 08:53Nie wiem co to ma wspólnego z "uważaniami" i "skłonnościami" w niebie.
A wiarę opieram na wątpliwości.
Dodano po 18 minutach 45 sekundach:Nie będę Ci przeczył. Może jest tak jak piszesz. Ale ja nie wierzę w to, że spowiedź i eucharystia (przekazywana przez kapłana w KK) jest podstawowym i wystarczającym warunkiem zbawienia.tropiciel pisze: ↑2022-09-27, 19:48 to wystarcza - bo jeżeli spożywasz ciało Jezusa to znaczy że skorzystałeś ze spowiedzi. Bóg poprzez ręce kapłana okazał ci swoje miłosierdzie , ogólnie człowiek za mało zdaje sobie sprawę z tego czym jest spowiedz i co ona dla niego oznacza ( uświęca go , czyni go członkiem kościoła katolickiego ) jako człowiek spożywajacy cialo Jezusa jestś pewien tego co On powiedział , nie musisz się lękać o swoje zbawienie . religia katolicka jest religią radości a nie cierpiętnictwa , jestem pewny swojego zbawienia bo tak powiedział Jezus Chrystus . przestrzeganie Jego przykazań i spożywanie pokarmu którym jest Jezus .
Różnica jest w tym, że Ty (jak czytam) jesteś pewien swego zbawienia, a ja w nie głęboko wierzę.
Moja wiara jest pełna radości pomimo cierpienia.
W miłości.
zmieniasz słowa - eucharyustia to ciało naszego P{ana który on sam polecił nam spozywać abysmy mieli życie w sobie / przywołałem ci cytat z pismaNie będę Ci przeczył. Może jest tak jak piszesz. Ale ja nie wierzę w to, że spowiedź i eucharystia (przekazywana przez kapłana w KK) jest podstawowym i wystarczającym warunkiem zbawienia.
to nie ja tak powiedziałem lecz Jezus Chrystus .przeczytaj ten cytat jeszcze raz ze zrozumieniem , a jak nie wierzysz w to co tu pisze to masz problem .Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. 54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. 55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. 56 Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
sądzony napisał
na temat wiary to można by inny cytat przywołać , ale nie uczynię tego - w czym widzisz problem oprócz tego że nasz Pan wyrażnie mówi kto trwa w nim ? wiara nie jest radosna ani żadna inna - wiara może być mała albo duża albo wcale może jej nie być .Różnica jest w tym, że Ty (jak czytam) jesteś pewien swego zbawienia, a ja w nie głęboko wierzę.
Moja wiara jest pełna radości pomimo cierpienia.
sądzzony napisał
otóż nie wira nie jest zbawieniem - zbawieniem jest Jezus Chrystus , wiara należy do ciebie a zbawienie do naszego Pana ,Wiara jest Zbawieniem.
I dzięki Chrystusowi, w tu i teraz, wątpliwość umiera w ziemskiej rzeczywistości, rodzi się miłosne, milczące, niewypowiadalne ...
sądzony napisał
całe zdanie jest pustosłowiem , albo wyrażeniem swojego lęku przed drugim człowiekiem z jednoczesnym nie zrozumieniem modlitwy . po pierwsze człowiek który się modli nie myśli o tym że oddaje się głębokiemu przeżyciu mistycznemu ( np odmawiając różaniec lub inne modlitwy i przeżywając tę modlitwę całym sobą ) / po drugie jeżeli tylko z Bogiem jesteś sobą to znaczy że w stosunku do drugiego człowieka jesteś aktorem ( grasz ) . bez urazy . pozdrawiamWątpliwość w człowieka, w to jak się wije na styku z mistyką, w liminalnej przestrzeni istnienia sprawia, iż głęboko wierze, że jedynie z Bogiem człowiek jest sobą.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Niebo a homoseksualiści
Wcale temu nie przeczę.
Jeżeli rozumiem co jest napisane, wiara jest mi zbędna.
Więc moja „relacja” nie jest wiarą.
Otóż nie, Jezus Chrystus nie jest zbawieniem – Jezus Chrystus jest Synem Bożym, drogą, Ofiarą, Barankiem, poprzez którego zbawienie się dokonało, dokonuje. Be wiary nie ma zbawienia.
„moja” wiara, więź, relacja nie należy do mnie. Otrzymałem ją jak życie od Ojca. On jest jej praprzyczyną i On obdarza mnie jej łaską.
Cóż zrobisz … no po prostu … dziękuję za tę diagnozę.
A gdzie ja piszę o jakimś myśleniu …
Nie wiem o czym piszesz, ale miło, że w ogóle.
Więc jestem aktorem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Niebo a homoseksualiści
Wiem, że tak po czasie, ale spójrz co pisze dalej w tym liście do Koryntian.sądzony pisze: ↑2022-05-08, 20:23Jak widzisz niewielu:1Kor6:9 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
1. niesprawiedliwi
2. rozpustnicy
3. bałwochwalcy
4. cudzołożnicy
5. rozwięźli
6. mężczyźnie współżyjący ze sobą
7. złodzieje
8. chciwi
9. pijacy
10. oszczercy
11. zdziercy
by weszło.
Czym jest jednak Królestwo Boże?
"(...) królestwo Boga wewnątrz was jest." Łk. 17,21
Nie mam więc pewności czy o ten cytat chodzi.