Witaj!MagdaKZ pisze: ↑2022-05-14, 13:50 Cześć wszystkim!
Mam nadzieję, że zyskam tu dobrych znajomych, którzy funkcjonują w życiu na "tych" fundamentach.
Jestem z Poznania, chętnie stworzę jakiś team, grono kolegów i koleżanek. Kawa, zwiedzanie, koncerty i muzyka, wycieczki, grille... i burze mózgów!
Nawróciłam się i brakuje mi kontaktów z ludźmi, którzy nie patrzą na mnie jak na konserwatywnego dziwaka.
Pozdrawiam serdecznie!
Magda
Witaj Magdo. Nie próbowałaś może szukać też w jakichś wspólnotach w parafii? Od tego miejsca najłatwiej zacząć i znaleźć w nim osoby z tego samego środowiska.MagdaKZ pisze: ↑2022-05-14, 13:50 Mam nadzieję, że zyskam tu dobrych znajomych, którzy funkcjonują w życiu na "tych" fundamentach.
Jestem z Poznania, chętnie stworzę jakiś team, grono kolegów i koleżanek. Kawa, zwiedzanie, koncerty i muzyka, wycieczki, grille... i burze mózgów!
Nawróciłam się i brakuje mi kontaktów z ludźmi, którzy nie patrzą na mnie jak na konserwatywnego dziwaka.
Dzisiejsze nawrócenia wymagają czasem więcej odwagi niż za czasów komuny, bo to droga nie tylko pod prąd, ale także postawa w dużej mierze dla świata niezrozumiała. W czasach mojego nawrócenia (lata 80-te) panowało wiele grup młodzieżowych - przede wszystkim oazy. Dzisiaj one w dużej mierze wyschły (w naszej parafii nie została ani jedna). Młodzież musi więc często przedzierać się ku wierze w samotności. Choć nigdy nie będzie to pełna samotność, bo sam Chrystus wystarczy - a czasem też Bóg postawi na drodze jakiegoś brata czy jakąś siostrę, wtedy już podąża się bez tej dojmującej samotności. Cieszę się, że jesteś!
Dzięki za miłe słowo. U mnie sytuacja jest z kategorii hard. Napiszę swoje świadectwo na dniach
