Problem z modlitwą

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Problem z modlitwą

Post autor: AdamS. » 2022-05-20, 10:26

sądzony pisze: 2022-05-19, 21:43 Życie jest modlitwą.
"nieustannie się módlcie!" 1 Tes 5,17
Te słowa powinny nam jednoznacznie wskazywać kierunek. Modlitwa to nie tylko odmawiane formułki (czasem też potrzebne) - modlitwa to bycie w nieustannej relacji.

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Problem z modlitwą

Post autor: Niezapominajka » 2022-05-20, 12:03

Bardzo ciekawy wątek się rozwinął :)

Ja powiem tak, u mnie to sinusoida...

Wczoraj np. chciałam spędzić z Bogiem czas. Zapaliłam świecę, włączyłam melodię w słuchawkach (kłótnia sąsiadów skutecznie by mnie rozpraszała..) i otworzyłam Pismo Św. na Ewangelii z dnia. Przeczytałam, posiedziałam, coś szczerze Bogu powiedziałam. Ciągłe rozproszenia, nawet nie wiem kiedy łapię się na tym, że myślę o zmartwieniach.. Oczywiście po modlitwie pomyślałam "ale to było słabe, ciągle się rozpraszałam" ale w sercu czułam taką tęsknotę jakąś nieopisaną, przez moment nie chciałam zrobić znaku krzyża na zakończenie modlitwy, że nagle odchodzę od Boga, czar pryśnie (?) że w milczeniu jest mi tak dobrze, jednak coś mnie w tym sercu wołało, nie umiem tego opisać.. jakby z głębin serca..

To prawda @AdamS. również lubię wyjść na spacer z Matką Bożą. Modlić się i jednocześnie podziwiać przyrodę i ludzi wokoło. Faktycznie modlitwa na świeżym powietrzu chyba bardziej pomaga mi się skupić i wyciszyć niż w domu, gdzie ciagle coś mnie rozprasza.

Proponuję też np. pójść do kościoła przed Tabernakulum bądź Najświętszy Sakrament. I po prostu być..
Ostatnio zmieniony 2022-05-20, 12:04 przez Niezapominajka, łącznie zmieniany 1 raz.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Problem z modlitwą

Post autor: sądzony » 2022-05-20, 12:32

Niezapominajka pisze: 2022-05-20, 12:03 ... w milczeniu jest mi tak dobrze, jednak coś mnie w tym sercu wołało, nie umiem tego opisać.. jakby z głębin serca..
:)
Niezapominajka pisze: 2022-05-20, 12:03 Faktycznie modlitwa na świeżym powietrzu chyba bardziej pomaga mi się skupić i wyciszyć niż w domu, gdzie ciagle coś mnie rozprasza.
Na mnie bardzo wpływa przyroda. Nie musi to być las, góry czy morze.
Wystarcza park, drzewa, wiatr, ptaki, deszcz, woda.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ