Czy Mahomet kłamał?

[Andej]

Albo wierzymy źródłom muzułmańskim, jakie by nie były, albo nie. Można oczywiście bawić się w muzułmanów i twierdzić, że uznajemy tylko to, co jest zgodne z Biblią a wszystko inne odrzucamy - takie jest stanowisko muzułmanów: uznają tylo to, co jest zgodne z Koran i sunną a wszystko inne uznają za fałsz.

Możecie wierzyć. My nie wierzymy. Niezbyt nas interesuje to, co nas nie dotyczy.
Widzisz, katolicy maja Biblię. W niej jest Prawda. Nie ma dla nas alternatywnej Prawdy. Prawda jest Jedna. Bóg jest Jeden. Niezależnie od tego, jak Go kto nazywa.

[Iga05]

Albo wierzymy źródłom muzułmańskim, jakie by nie były, albo nie. Można oczywiście bawić się w muzułmanów i twierdzić, że uznajemy tylko to, co jest zgodne z Biblią a wszystko inne odrzucamy - takie jest stanowisko muzułmanów: uznają tylo to, co jest zgodne z Koran i sunną a wszystko inne uznają za fałsz.

Możecie wierzyć. My nie wierzymy. Niezbyt nas interesuje to, co nas nie dotyczy.
Widzisz, katolicy maja Biblię. W niej jest Prawda. Nie ma dla nas alternatywnej Prawdy. Prawda jest Jedna. Bóg jest Jeden. Niezależnie od tego, jak Go kto nazywa.

Może słowo "wierzyć" nie jest tutaj dobrze dobrane. Chodzi raczej o "poleganiu na" lub "uznawaniu" muzułmańskich źródeł.
Możemy uznawać muzułmańskie źródła lub nie. Jak "nie" to znacza to tyle, że nie mamy nawet po co sięgać do Koranu czy sunny.

Jeśli uznawać muzułmańskie źródła, to podane jest w zbiorze Sahih Bukhari, hadis 3, że Mahomet udał się do jaskini Hira by tam się "modlić" i tam pewien "anioł" do niego "przyszedł" i zaczął go dusić trzykrotnie. Mahomet nie widział kim jest ten "anioł" a powiedział mu o tym, lub raczej przypuszczał tak Warraqa bin Naufal, który nie był tam razem z Mahometem w tej jaskini i tylko tak przypuszczał, że to był anioł Garbiel, ale jest to tylko przypuszczenie bez żadnych twardych faktów. Wszystko jest opisane tutaj: https://sunnah.com/bukhari:3

Jeśli trzeba tłumaczenia to proszę użyć deepl.com

[Andej]

Może słowo "wierzyć" nie jest tutaj dobrze dobrane. Chodzi raczej o "poleganiu na" lub "uznawaniu" muzułmańskich źródeł.
Możemy uznawać muzułmańskie źródła lub nie. Jak "nie" to znacza to tyle, że nie mamy nawet po co sięgać do Koranu czy sunny.

Już pisałem. Nie uda Ci się nikogo przekonać do islamu. Daremna walka.

A jeśli chodzi o źródła, to je uznaję. Nie da się zaprzeczać rzeczywistości. One są.
A, aby polegać na nich, trzeba najpierw im uwierzyć. A ja im nie wierzę.

Nie mam zamiaru sięgać do muzułmańskich źródeł, chociaż je uznaję. A za co uznaję, to już kolejna kwestia.

[Hildegarda]

Mahomet udał się do jaskini Hira by tam się "modlić" i tam pewien "anioł" do niego "przyszedł" i zaczął go dusić trzykrotnie.

Powiem szczerze, że nie miałam o tym pojęcia, że anioł go dusił. Kiedyś troszkę czytałam o Islamie, ale z tą historią spotykam się pierwszy raz

[Iga05]

Może słowo "wierzyć" nie jest tutaj dobrze dobrane. Chodzi raczej o "poleganiu na" lub "uznawaniu" muzułmańskich źródeł.
Możemy uznawać muzułmańskie źródła lub nie. Jak "nie" to znacza to tyle, że nie mamy nawet po co sięgać do Koranu czy sunny.

Już pisałem. Nie uda Ci się nikogo przekonać do islamu. Daremna walka.

A jeśli chodzi o źródła, to je uznaję. Nie da się zaprzeczać rzeczywistości. One są.
A, aby polegać na nich, trzeba najpierw im uwierzyć. A ja im nie wierzę.

Nie mam zamiaru sięgać do muzułmańskich źródeł, chociaż je uznaję. A za co uznaję, to już kolejna kwestia.

Andeju, naprawdę, z całym szacunkiem....
Od początku promuję książkę demaskującą islam a potem jeszcze drugą, mówię, że islam to kult szatana a Alllah jest demonem lub samym szatanem, a Ty mi mówisz już po raz wtórny, że ja chcę kogokolwiek przekonać do islamu?

Dodano po 4 minutach 23 sekundach:

Mahomet udał się do jaskini Hira by tam się "modlić" i tam pewien "anioł" do niego "przyszedł" i zaczął go dusić trzykrotnie.

Powiem szczerze, że nie miałam o tym pojęcia, że anioł go dusił. Kiedyś troszkę czytałam o Islamie, ale z tą historią spotykam się pierwszy raz

Mój ty dobry Panie....
To te książki powinieneś przeczytać:

"Oszustwo Allaha"

(w tej książce powyżej linki do hadisów są trochę przestarzałe)

"Mały poradnik niewiernego, czyli co każdy powienien wiedzieć o islamie Tom1"

[Andej]

. . .

Ach, to tylko obsesja. Ale powinnaś się na cos zdecydować. Albo zachęcasz do Koranu, sur, albo przeciwnie. Sądzę, że muzułmanie są zadowoleni z tego, że wciąż piszesz o Mahomecie.
A Bóg, niezależnie od tego, czy nazwiesz Go Ojcem, Bogiem, Allahem jest cały czas JEDYNEM BOGIEM.

[Iga05]

. . .

Ach, to tylko obsesja. Ale powinnaś się na cos zdecydować. Albo zachęcasz do Koranu, sur, albo przeciwnie. Sądzę, że muzułmanie są zadowoleni z tego, że wciąż piszesz o Mahomecie.
A Bóg, niezależnie od tego, czy nazwiesz Go Ojcem, Bogiem, Allahem jest cały czas JEDYNEM BOGIEM.

1. Drogi Andeju, nie sprowokujesz mnie ...
2. Jeśli za obsesję uważasz przestrzeganie przed islamem, to tak.
3. Zachęcam do Koranu, sur? Przecież słowo "sura" to "rozdział" Koranu...
4. Muzułmanie bylibyli zadowoleni, gdy ktoś pisze o Mahomecie? Przecież ja go cały czas demaskuję.
5. "Boga" mam nazywać "Bogiem"?

[Andej]

Tak, Boga należy nazywać Bogiem. Nie inaczej.

Na tym kończę bicie piany.

[Albertus]

Jeśli uznawać muzułmańskie źródła, to podane jest w zbiorze Sahih Bukhari, hadis 3, że Mahomet udał się do jaskini Hira by tam się "modlić" i tam pewien "anioł" do niego "przyszedł" i zaczął go dusić trzykrotnie. Mahomet nie widział kim jest ten "anioł" a powiedział mu o tym, lub raczej przypuszczał tak Warraqa bin Naufal, który nie był tam razem z Mahometem w tej jaskini i tylko tak przypuszczał, że to był anioł Garbiel, ale jest to tylko przypuszczenie bez żadnych twardych faktów. Wszystko jest opisane tutaj: https://sunnah.com/bukhari:3

Jeśli przyjąć że Mahometowi faktycznie ukazał się jakiś anioł i faktycznie dyktował Koran to z punktu widzenia chrześcijańskiego jest oczywiste że nie mógł to być anioł pochodzący od Boga. I to wcale nie dlatego że go "dusił".

Istnieje też możliwość że były to myśli samego Mahometa przypisane przez niego jakimś wyimaginowanym aniołom.

[Iga05]

Tak, Boga należy nazywać Bogiem. Nie inaczej.

Na tym kończę bicie piany.

Drogi Andeju, to dobrze, że kończysz bić pianę... uffff

Dodano po 1 minucie 57 sekundach:

Jeśli uznawać muzułmańskie źródła, to podane jest w zbiorze Sahih Bukhari, hadis 3, że Mahomet udał się do jaskini Hira by tam się "modlić" i tam pewien "anioł" do niego "przyszedł" i zaczął go dusić trzykrotnie. Mahomet nie widział kim jest ten "anioł" a powiedział mu o tym, lub raczej przypuszczał tak Warraqa bin Naufal, który nie był tam razem z Mahometem w tej jaskini i tylko tak przypuszczał, że to był anioł Garbiel, ale jest to tylko przypuszczenie bez żadnych twardych faktów. Wszystko jest opisane tutaj: https://sunnah.com/bukhari:3

Jeśli przyjąć że Mahometowi faktycznie ukazał się jakiś anioł i faktycznie dyktował Koran to z punktu widzenia chrześcijańskiego jest oczywiste że nie mógł to być anioł pochodzący od Boga. I to wcale nie dlatego że go "dusił".

Istnieje też możliwość że były to myśli samego Mahometa przypisane przez niego jakimś wyimaginowanym aniołom.

O to właśnie pytam od samego początku....Pytanie było takie:

Skoro wierzycie w to, że bóg islamu jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii, to zastanawiam się KTO, według was, przyczynił się do tego, że Mahomet kłamał o prawdziwym Bogu? Czy on sam, czy może było to za przyczyną "anioła" Dżibrila?

[Albertus]

Jeśli uznawać muzułmańskie źródła, to podane jest w zbiorze Sahih Bukhari, hadis 3, że Mahomet udał się do jaskini Hira by tam się "modlić" i tam pewien "anioł" do niego "przyszedł" i zaczął go dusić trzykrotnie. Mahomet nie widział kim jest ten "anioł" a powiedział mu o tym, lub raczej przypuszczał tak Warraqa bin Naufal, który nie był tam razem z Mahometem w tej jaskini i tylko tak przypuszczał, że to był anioł Garbiel, ale jest to tylko przypuszczenie bez żadnych twardych faktów. Wszystko jest opisane tutaj: https://sunnah.com/bukhari:3

Jeśli przyjąć że Mahometowi faktycznie ukazał się jakiś anioł i faktycznie dyktował Koran to z punktu widzenia chrześcijańskiego jest oczywiste że nie mógł to być anioł pochodzący od Boga. I to wcale nie dlatego że go "dusił".

Istnieje też możliwość że były to myśli samego Mahometa przypisane przez niego jakimś wyimaginowanym aniołom.

O to właśnie pytam od samego początku....Pytanie było takie:

Skoro wierzycie w to, że bóg islamu jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii, to zastanawiam się KTO, według was, przyczynił się do tego, że Mahomet kłamał o prawdziwym Bogu? Czy on sam, czy może było to za przyczyną "anioła" Dżibrila?

I odpowiedź dostałaś - albo sam Mahomet albo upadłe anioły.

Tylko że to wcale nie rozstrzyga tego czy Bóg w którego wierzą muzułmanie jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii.

Wśród chrześcijan też powstawało wiele fałszywych nauk i wiele apokryfów które szerzyły różne kłamstwa na temat Boga i Jezusa Chrystusa.

Nie wynika z tego jednak to że ich autorzy albo ludzie którzy im wierzyli czcili jakiegoś innego Boga niż prawowierni chrześcijanie.

Wierzyli w tego samego Boga tylko że mieli Jego wypaczony i fałszywy obraz.

[Iga05]

Jeśli uznawać muzułmańskie źródła, to podane jest w zbiorze Sahih Bukhari, hadis 3, że Mahomet udał się do jaskini Hira by tam się "modlić" i tam pewien "anioł" do niego "przyszedł" i zaczął go dusić trzykrotnie. Mahomet nie widział kim jest ten "anioł" a powiedział mu o tym, lub raczej przypuszczał tak Warraqa bin Naufal, który nie był tam razem z Mahometem w tej jaskini i tylko tak przypuszczał, że to był anioł Garbiel, ale jest to tylko przypuszczenie bez żadnych twardych faktów. Wszystko jest opisane tutaj: https://sunnah.com/bukhari:3

Jeśli przyjąć że Mahometowi faktycznie ukazał się jakiś anioł i faktycznie dyktował Koran to z punktu widzenia chrześcijańskiego jest oczywiste że nie mógł to być anioł pochodzący od Boga. I to wcale nie dlatego że go "dusił".

Istnieje też możliwość że były to myśli samego Mahometa przypisane przez niego jakimś wyimaginowanym aniołom.

O to właśnie pytam od samego początku....Pytanie było takie:

Skoro wierzycie w to, że bóg islamu jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii, to zastanawiam się KTO, według was, przyczynił się do tego, że Mahomet kłamał o prawdziwym Bogu? Czy on sam, czy może było to za przyczyną "anioła" Dżibrila?

I odpowiedź dostałaś - albo sam Mahomet albo upadłe anioły.

Tylko że to wcale nie rozstrzyga tego czy Bóg w którego wierzą muzułmanie jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii.

Wśród chrześcijan też powstawało wiele fałszywych nauk i wiele apokryfów które szerzyły różne kłamstwa na temat Boga i Jezusa Chrystusa.

Nie wynika z tego jednak to że ich autorzy albo ludzie którzy im wierzyli czcili jakiegoś innego Boga niż prawowierni chrześcijanie.

Wierzyli w tego samego Boga tylko że mieli Jego wypaczony i fałszywy obraz.

No to w takim razie kto: albo Mahomet, albo "upadłe" anioły – lub raczej w tym przypadku "upadły" anioł, który się podszywał pod Gabriela, bo tak naprawdę jest to jedynie przypuszczenie Warraqi bin Naufala, że "anioł", który dusił Mahometa, to Gabriel?

Jeśli to Mahomet kłamał, to dlaczego ten "anioł", który miał podobno przekazywać boskie objawienia, go nie powstrzymał, nie zganił, ani nie skarcił?

[Albertus]

Jeśli uznawać muzułmańskie źródła, to podane jest w zbiorze Sahih Bukhari, hadis 3, że Mahomet udał się do jaskini Hira by tam się "modlić" i tam pewien "anioł" do niego "przyszedł" i zaczął go dusić trzykrotnie. Mahomet nie widział kim jest ten "anioł" a powiedział mu o tym, lub raczej przypuszczał tak Warraqa bin Naufal, który nie był tam razem z Mahometem w tej jaskini i tylko tak przypuszczał, że to był anioł Garbiel, ale jest to tylko przypuszczenie bez żadnych twardych faktów. Wszystko jest opisane tutaj: https://sunnah.com/bukhari:3

Jeśli przyjąć że Mahometowi faktycznie ukazał się jakiś anioł i faktycznie dyktował Koran to z punktu widzenia chrześcijańskiego jest oczywiste że nie mógł to być anioł pochodzący od Boga. I to wcale nie dlatego że go "dusił".

Istnieje też możliwość że były to myśli samego Mahometa przypisane przez niego jakimś wyimaginowanym aniołom.

O to właśnie pytam od samego początku....Pytanie było takie:

Skoro wierzycie w to, że bóg islamu jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii, to zastanawiam się KTO, według was, przyczynił się do tego, że Mahomet kłamał o prawdziwym Bogu? Czy on sam, czy może było to za przyczyną "anioła" Dżibrila?

I odpowiedź dostałaś - albo sam Mahomet albo upadłe anioły.

Tylko że to wcale nie rozstrzyga tego czy Bóg w którego wierzą muzułmanie jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii.

Wśród chrześcijan też powstawało wiele fałszywych nauk i wiele apokryfów które szerzyły różne kłamstwa na temat Boga i Jezusa Chrystusa.

Nie wynika z tego jednak to że ich autorzy albo ludzie którzy im wierzyli czcili jakiegoś innego Boga niż prawowierni chrześcijanie.

Wierzyli w tego samego Boga tylko że mieli Jego wypaczony i fałszywy obraz.

No to w takim razie kto: albo Mahomet, albo "upadłe" anioły – lub raczej w tym przypadku "upadły" anioł, który się podszywał pod Gabriela, bo tak naprawdę jest to jedynie przypuszczenie Warraqi bin Naufala, że "anioł", który dusił Mahometa, to Gabriel?

Jeśli to Mahomet kłamał, to dlaczego ten "anioł", który miał podobno przekazywać boskie objawienia, go nie powstrzymał, nie zganił, ani nie skarcił?

Ale skąd niby miałbym wiedzieć na pewno czy to upadły anioł czy też były to tylko twory umysłu Mahometa?

I jedno i drugie jest możliwe i poza tym jedno nie wyklucza drugiego. Mogło być to i to.

[Iga05]

Jeśli przyjąć że Mahometowi faktycznie ukazał się jakiś anioł i faktycznie dyktował Koran to z punktu widzenia chrześcijańskiego jest oczywiste że nie mógł to być anioł pochodzący od Boga. I to wcale nie dlatego że go "dusił".

Istnieje też możliwość że były to myśli samego Mahometa przypisane przez niego jakimś wyimaginowanym aniołom.

O to właśnie pytam od samego początku....Pytanie było takie:

Skoro wierzycie w to, że bóg islamu jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii, to zastanawiam się KTO, według was, przyczynił się do tego, że Mahomet kłamał o prawdziwym Bogu? Czy on sam, czy może było to za przyczyną "anioła" Dżibrila?

I odpowiedź dostałaś - albo sam Mahomet albo upadłe anioły.

Tylko że to wcale nie rozstrzyga tego czy Bóg w którego wierzą muzułmanie jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii.

Wśród chrześcijan też powstawało wiele fałszywych nauk i wiele apokryfów które szerzyły różne kłamstwa na temat Boga i Jezusa Chrystusa.

Nie wynika z tego jednak to że ich autorzy albo ludzie którzy im wierzyli czcili jakiegoś innego Boga niż prawowierni chrześcijanie.

Wierzyli w tego samego Boga tylko że mieli Jego wypaczony i fałszywy obraz.

No to w takim razie kto: albo Mahomet, albo "upadłe" anioły – lub raczej w tym przypadku "upadły" anioł, który się podszywał pod Gabriela, bo tak naprawdę jest to jedynie przypuszczenie Warraqi bin Naufala, że "anioł", który dusił Mahometa, to Gabriel?

Jeśli to Mahomet kłamał, to dlaczego ten "anioł", który miał podobno przekazywać boskie objawienia, go nie powstrzymał, nie zganił, ani nie skarcił?

Ale skąd niby miałbym wiedzieć na pewno czy to upadły anioł czy też były to tylko twory umysłu Mahometa?

I jedno i drugie jest możliwe i poza tym jedno nie wyklucza drugiego. Mogło być to i to.

No tak, tylko gdyby to były tylko wymysły Mahometa, jakieś mamony, to czy aż tak bardzo by się bał tego "tworu" umysłu, że aż chował się przed nim pod kocami?

https://www.islamweb.net/en/fatwa/42616 ... companions

[Albertus]

O to właśnie pytam od samego początku....Pytanie było takie:

Skoro wierzycie w to, że bóg islamu jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii, to zastanawiam się KTO, według was, przyczynił się do tego, że Mahomet kłamał o prawdziwym Bogu? Czy on sam, czy może było to za przyczyną "anioła" Dżibrila?

I odpowiedź dostałaś - albo sam Mahomet albo upadłe anioły.

Tylko że to wcale nie rozstrzyga tego czy Bóg w którego wierzą muzułmanie jest tym samym Bogiem co Bóg Biblii.

Wśród chrześcijan też powstawało wiele fałszywych nauk i wiele apokryfów które szerzyły różne kłamstwa na temat Boga i Jezusa Chrystusa.

Nie wynika z tego jednak to że ich autorzy albo ludzie którzy im wierzyli czcili jakiegoś innego Boga niż prawowierni chrześcijanie.

Wierzyli w tego samego Boga tylko że mieli Jego wypaczony i fałszywy obraz.

No to w takim razie kto: albo Mahomet, albo "upadłe" anioły – lub raczej w tym przypadku "upadły" anioł, który się podszywał pod Gabriela, bo tak naprawdę jest to jedynie przypuszczenie Warraqi bin Naufala, że "anioł", który dusił Mahometa, to Gabriel?

Jeśli to Mahomet kłamał, to dlaczego ten "anioł", który miał podobno przekazywać boskie objawienia, go nie powstrzymał, nie zganił, ani nie skarcił?

Ale skąd niby miałbym wiedzieć na pewno czy to upadły anioł czy też były to tylko twory umysłu Mahometa?

I jedno i drugie jest możliwe i poza tym jedno nie wyklucza drugiego. Mogło być to i to.

No tak, tylko gdyby to były tylko wymysły Mahometa, jakieś mamony, to czy aż tak bardzo by się bał tego "tworu" umysłu, że aż chował się przed nim pod kocami?

https://www.islamweb.net/en/fatwa/42616 ... companions

Po pierwsze to nie wiemy czy faktycznie się bał i czy się chował czy tylko tak napisał czy opowiedział aby zwiększyć dramatyzm swoich opowieści i wzbudzić lęk u słuchaczy.

A po drugie to jak najbardziej są ludzie którzy uciekają i chowają się przed tworami swojego umysłu. Psychiatria i psychopatologia może wiele nam o tym powiedzieć.
Ale jest też możliwe że był to upadły anioł.