Andej pisze: ↑2022-06-07, 17:42
Iga05 pisze: ↑2022-06-07, 17:36 Albo wierzymy źródłom muzułmańskim, jakie by nie były, albo nie. Można oczywiście bawić się w muzułmanów i twierdzić, że uznajemy tylko to, co jest zgodne z Biblią a wszystko inne odrzucamy - takie jest stanowisko muzułmanów: uznają tylo to, co jest zgodne z Koran i sunną a wszystko inne uznają za fałsz.
Możecie wierzyć. My nie wierzymy. Niezbyt nas interesuje to, co nas nie dotyczy.
Widzisz, katolicy maja Biblię. W niej jest Prawda. Nie ma dla nas alternatywnej Prawdy. Prawda jest Jedna. Bóg jest Jeden. Niezależnie od tego, jak Go kto nazywa.
Może słowo "wierzyć" nie jest tutaj dobrze dobrane. Chodzi raczej o "poleganiu na" lub "uznawaniu" muzułmańskich źródeł.
Możemy uznawać muzułmańskie źródła lub nie. Jak "nie" to znacza to tyle, że nie mamy nawet po co sięgać do Koranu czy sunny.
Jeśli uznawać muzułmańskie źródła, to podane jest w zbiorze Sahih Bukhari, hadis 3, że Mahomet udał się do jaskini Hira by tam się "modlić" i tam pewien "anioł" do niego "przyszedł" i zaczął go dusić trzykrotnie. Mahomet nie widział kim jest ten "anioł" a powiedział mu o tym, lub raczej przypuszczał tak Warraqa bin Naufal, który nie był tam razem z Mahometem w tej jaskini i tylko tak przypuszczał, że to był anioł Garbiel, ale jest to
tylko przypuszczenie bez żadnych twardych faktów. Wszystko jest opisane tutaj:
https://sunnah.com/bukhari:3
Jeśli trzeba tłumaczenia to proszę użyć deepl.com