A jak masz czuć będąc z boku?
Są rygoryści. Także wśród wierzących. Bezmyślnie traktują zakazy i nakazy. Ale nie na tym polega wiara. Wiara to miłość.
A jak masz czuć będąc z boku?
Nauczanie kosciola nie jest jakimis sztywnymi wykladniami jak to probujesz przedstawic.Hildegarda pisze: ↑2022-05-29, 17:46Niestety nie czuję tej kreatywności, wystarczy nawet choćby poczytać niektóre rozmowy, gdy jednego katolika poniesie wyobraźnia, próbuje coś objaśniać, tłumaczyć po swojemu, tak jak to czuje, tak jak rozumie (dotyczy to różnych tematów), na to przyjdzie ktoś kto twardo się trzyma wykładni KK, podaje stosowny dokument i wykazuje, że KK naucza tak i tak należy wierzyć jak jest napisane, no i koniec dyskusji.Andej pisze: ↑2022-05-29, 17:34 No właśnie, tak spostrzegasz. Zapewne dlatego, że patrzysz z boku i z niechęcią. Albo przynajmniej z rezerwą.
Koncentrowanie się na formie i marginalizowania treści. Teraz zaczynam rozumieć te dziwne pytania. Formalistyczne. Ale religia katolicka to nie islam. Ani judaizm z 613 przykazaniami. Życie w Kościele nie jest regulowane od kreski do kreski. Jest kreatywne.
Miałem takie podejrzenie czytając niektóre posty.