Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Od dziecka mocna indoktrynacja w rodzinie, katechezie, kościele.
Jako 4-5 latek bawiłem się w mszę w domu, gdzie główna moja motywacja była "taca", już wtedy jakoś wewnętrznie czułem, że wkoło tego się to kręci.
Długo by pisać, ale po prostu od dziecka patrzyłem na kościół i wierzących ludzi "podejrzliwie". Można by rzecz, że jestem na wiarę głuchy,.
Przez komunie, bierzmowanie, ślub kościelny, chrzciny dzieci przeszedłem niczym przez jakies rytuały, które trzeba zrobić bo inaczej babcie by na zawał zeszły. Rozumiem wiarę ludzi nazwijmy to "prostych". Rozumiem moje babcie żyjące w innych czasach.
Nie rozumiem wiary u młodych księży. Nie wierzę w to, że oni wierzą. Myślę, że oni są tego również świadomi (swojego braku wiary) ale zabrnęli w tym już za daleko. Myślę, że księża w sile wieku całkowicie już utracili resztkę wiary i robią juz tylko biznesy.
Ksiądz udzielający nam ślubu (w porządku przy rozmowie) został zdjęty przez Stonogę. Ksiądz który chrzcił mi dzieci (czyste zło w rozmowie) okazał się mafiozem do tego z dzieckiem, który przy demaskacji uciekł z parafii. Oboje byli proboszczami, jeden nawet z akademicka kariera (chętnie poddam się weryfikacji tych informacji przez administrację.)
I teraz pytanie:
Nie czynię zła, nie mam w sobie za to za grosz wiary, nie będę się zmuszał do niej, bo tego nie potrafię. Zresztą próbowano to we mnie wymusić bezskutecznie przez całe dzieciństwo. Jedyna opcja życia jako chrześcijanin by osiągnąć zbawienie byłoby kłamstwo, kłamstwo, że mam wiarę. Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
Jako 4-5 latek bawiłem się w mszę w domu, gdzie główna moja motywacja była "taca", już wtedy jakoś wewnętrznie czułem, że wkoło tego się to kręci.
Długo by pisać, ale po prostu od dziecka patrzyłem na kościół i wierzących ludzi "podejrzliwie". Można by rzecz, że jestem na wiarę głuchy,.
Przez komunie, bierzmowanie, ślub kościelny, chrzciny dzieci przeszedłem niczym przez jakies rytuały, które trzeba zrobić bo inaczej babcie by na zawał zeszły. Rozumiem wiarę ludzi nazwijmy to "prostych". Rozumiem moje babcie żyjące w innych czasach.
Nie rozumiem wiary u młodych księży. Nie wierzę w to, że oni wierzą. Myślę, że oni są tego również świadomi (swojego braku wiary) ale zabrnęli w tym już za daleko. Myślę, że księża w sile wieku całkowicie już utracili resztkę wiary i robią juz tylko biznesy.
Ksiądz udzielający nam ślubu (w porządku przy rozmowie) został zdjęty przez Stonogę. Ksiądz który chrzcił mi dzieci (czyste zło w rozmowie) okazał się mafiozem do tego z dzieckiem, który przy demaskacji uciekł z parafii. Oboje byli proboszczami, jeden nawet z akademicka kariera (chętnie poddam się weryfikacji tych informacji przez administrację.)
I teraz pytanie:
Nie czynię zła, nie mam w sobie za to za grosz wiary, nie będę się zmuszał do niej, bo tego nie potrafię. Zresztą próbowano to we mnie wymusić bezskutecznie przez całe dzieciństwo. Jedyna opcja życia jako chrześcijanin by osiągnąć zbawienie byłoby kłamstwo, kłamstwo, że mam wiarę. Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Przecież nie ma dnia sądu.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Według mnie nie ma, to pytanie do wierzących co ich zdaniem czeka takich jak jasądzony pisze: ↑2022-05-28, 09:41Przecież nie ma dnia sądu.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Ja uważam i wierzę, że zostaniesz zbawiony.
"Miłosierne oczy Boga nie patrzą bowiem na to, kim jesteś albo kim byłeś, ale na to kim będziesz."
Obłok niewiedzy
Pojawiłeś się tu więc wierzę w Ciebie.
"Miłosierne oczy Boga nie patrzą bowiem na to, kim jesteś albo kim byłeś, ale na to kim będziesz."
Obłok niewiedzy
Pojawiłeś się tu więc wierzę w Ciebie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Jeśli ślepiec nie chce przejrzeć i nie chce dać się poprowadzić Temu kto widzi i postanawia podjąć wędrówkę według własnego pomysłu to kiedyś wpadnie w dół. Czy jest to karanie ślepca? Jeśli już to karanie się przez samego ślepca.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Od dziecka mocna indoktrynacja w rodzinie, katechezie, kościele.
Jako 4-5 latek bawiłem się w mszę w domu, gdzie główna moja motywacja była "taca", już wtedy jakoś wewnętrznie czułem, że wkoło tego się to kręci.
Długo by pisać, ale po prostu od dziecka patrzyłem na kościół i wierzących ludzi "podejrzliwie". Można by rzecz, że jestem na wiarę głuchy,.
Przez komunie, bierzmowanie, ślub kościelny, chrzciny dzieci przeszedłem niczym przez jakies rytuały, które trzeba zrobić bo inaczej babcie by na zawał zeszły. Rozumiem wiarę ludzi nazwijmy to "prostych". Rozumiem moje babcie żyjące w innych czasach.
Nie rozumiem wiary u młodych księży. Nie wierzę w to, że oni wierzą. Myślę, że oni są tego również świadomi (swojego braku wiary) ale zabrnęli w tym już za daleko. Myślę, że księża w sile wieku całkowicie już utracili resztkę wiary i robią juz tylko biznesy.
Ksiądz udzielający nam ślubu (w porządku przy rozmowie) został zdjęty przez Stonogę. Ksiądz który chrzcił mi dzieci (czyste zło w rozmowie) okazał się mafiozem do tego z dzieckiem, który przy demaskacji uciekł z parafii. Oboje byli proboszczami, jeden nawet z akademicka kariera (chętnie poddam się weryfikacji tych informacji przez administrację.)
I teraz pytanie:
Nie czynię zła, nie mam w sobie za to za grosz wiary, nie będę się zmuszał do niej, bo tego nie potrafię. Zresztą próbowano to we mnie wymusić bezskutecznie przez całe dzieciństwo. Jedyna opcja życia jako chrześcijanin by osiągnąć zbawienie byłoby kłamstwo, kłamstwo, że mam wiarę. Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Ufff
Dodano po 1 minucie 3 sekundach:
Wiarę w Boga. W skrócie: Nie wierzę, że inni wierzą.
Dodano po 1 minucie 21 sekundach:
Ale ślepiec wie że inni widza, ja uważam, że inni może by chcieli wierzyć ale nie wierząAlbertus pisze: ↑2022-05-28, 09:51Jeśli ślepiec nie chce przejrzeć i nie chce dać się poprowadzić Temu kto widzi i postanawia podjąć wędrówkę według własnego pomysłu to kiedyś wpadnie w dół. Czy jest to karanie ślepca? Jeśli już to karanie się przez samego ślepca.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Od dziecka mocna indoktrynacja w rodzinie, katechezie, kościele.
Jako 4-5 latek bawiłem się w mszę w domu, gdzie główna moja motywacja była "taca", już wtedy jakoś wewnętrznie czułem, że wkoło tego się to kręci.
Długo by pisać, ale po prostu od dziecka patrzyłem na kościół i wierzących ludzi "podejrzliwie". Można by rzecz, że jestem na wiarę głuchy,.
Przez komunie, bierzmowanie, ślub kościelny, chrzciny dzieci przeszedłem niczym przez jakies rytuały, które trzeba zrobić bo inaczej babcie by na zawał zeszły. Rozumiem wiarę ludzi nazwijmy to "prostych". Rozumiem moje babcie żyjące w innych czasach.
Nie rozumiem wiary u młodych księży. Nie wierzę w to, że oni wierzą. Myślę, że oni są tego również świadomi (swojego braku wiary) ale zabrnęli w tym już za daleko. Myślę, że księża w sile wieku całkowicie już utracili resztkę wiary i robią juz tylko biznesy.
Ksiądz udzielający nam ślubu (w porządku przy rozmowie) został zdjęty przez Stonogę. Ksiądz który chrzcił mi dzieci (czyste zło w rozmowie) okazał się mafiozem do tego z dzieckiem, który przy demaskacji uciekł z parafii. Oboje byli proboszczami, jeden nawet z akademicka kariera (chętnie poddam się weryfikacji tych informacji przez administrację.)
I teraz pytanie:
Nie czynię zła, nie mam w sobie za to za grosz wiary, nie będę się zmuszał do niej, bo tego nie potrafię. Zresztą próbowano to we mnie wymusić bezskutecznie przez całe dzieciństwo. Jedyna opcja życia jako chrześcijanin by osiągnąć zbawienie byłoby kłamstwo, kłamstwo, że mam wiarę. Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Oczywiście nie o to chodzi by zmuszać się do wiary. Ona powinna wynikać z tęsknoty, braku, pustki, bezsensu, niezrozumienia, pytań, poszukiwań, upadków itd.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 ... nie mam w sobie za to za grosz wiary, nie będę się zmuszał do niej, bo tego nie potrafię.
Wyrządzono Ci więc jakąś krzywdę.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Zresztą próbowano to we mnie wymusić bezskutecznie przez całe dzieciństwo.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Napisałeś że nie czynisz zła. Nie jest to prawda.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:44Według mnie nie ma, to pytanie do wierzących co ich zdaniem czeka takich jak jasądzony pisze: ↑2022-05-28, 09:41Przecież nie ma dnia sądu.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
Ale jeśli tu jesteś to jednak wygląda na to że Chrystus nie jest ci całkiem obojętny. Bo jeśli się dobrze czujesz w swojej niewierze i jesteś zadowolony ze swojego duchowego stanu to w czym widzisz problem?
Masz jakieś złe skojarzenia związane z instytucją Kościoła ale nie to jest istotą chrześcijaństwa. Ewangelia jest pewną propozycją, jest wyciągniętą ręką do tego który wpadł w dół i nie może sam się z niego wydostać. Można tą wyciągniętą rękę chwycić i można odrzucić.
To że nie masz teraz wiary o niczym nie decyduje ważne czy szukasz wiary i czy chciałbyś ja mieć. Bo Chrystus dał obietnicę - :"Kto szuka ten znajduje a pukającemu otworzą"
Bo jak ślepcowi jest dobrze w dole w który wpadł to trudno mu pomóc....
Czyli na tym się skupiasz?
Ale wierzysz że wszyscy nie wierzą a tylko udają?
Skąd taka wiara?
Skąd możesz wiedzieć takie rzeczy?
A nawet gdyby wszyscy których spotykasz nie wierzyli a tylko udawali to nie zmienia to faktu że Ewangelia jest prawdą.
Dodano po 3 minutach 21 sekundach:
sądzony pisze: ↑2022-05-28, 09:41Przecież nie ma dnia sądu.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
Nie ma bo...?
Skąd taki pogląd u chrześcijanina? I jaka to chrześcijańska doktryna?
I dlaczego prezentujesz na forum taki pogląd ateistom?
Ostatnio zmieniony 2022-05-28, 15:48 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 3 razy.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
@Albertus coś Ci cytowania nie pykły
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
U mnie nie ma tej pustki, tęsknoty itp it'd... Wszystko się idealnie układa i niczego tam nie brakujesądzony pisze: ↑2022-05-28, 10:03Oczywiście nie o to chodzi by zmuszać się do wiary. Ona powinna wynikać z tęsknoty, braku, pustki, bezsensu, niezrozumienia, pytań, poszukiwań, upadków itd.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 ... nie mam w sobie za to za grosz wiary, nie będę się zmuszał do niej, bo tego nie potrafię.
Wyrządzono Ci więc jakąś krzywdę.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Zresztą próbowano to we mnie wymusić bezskutecznie przez całe dzieciństwo.
Skojarzenia to jedno, brak wiary to drugie, a wpadłem tu z ciekawości, do sklepów też czasem wchodzę zobaczyć co tam jest niekoniecznie by coś kupicAlbertus pisze: ↑2022-05-28, 10:19Napisałeś że nie czynisz zła. Nie jest to prawda.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:44Według mnie nie ma, to pytanie do wierzących co ich zdaniem czeka takich jak jasądzony pisze: ↑2022-05-28, 09:41Przecież nie ma dnia sądu.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
Ale jeśli tu jesteś to jednak wygląda na to że Chrystus nie jest ci całkiem obojętny. Bo jeśli się dobrze czujesz w swojej niewierze i jesteś zadowolony ze swojego duchowego stanu to w czym widzisz problem?
Masz jakieś złe skojarzenia związane z instytucją Kościoła ale nie to jest istotą chrześcijaństwa. Ewangelia jest pewną propozycją, jest wyciągniętą ręką do tego który wpadł w dół i nie może sam się z niego wydostać. Można tą wyciągniętą rękę chwycić i można odrzucić.
To że nie masz teraz wiary o niczym nie decyduje ważne czy szukasz wiary i czy chciałbyś ja mieć. Bo Chrystus dał obietnicę - :"Kto szuka ten znajduje a pukającemu otworzą"
Bo jak ślepcowi jest dobrze w dole w który wpadł to trudno mu pomóc....
A nawet gdyby wszyscy których spotykasz nie wierzyli a tylko udawali to nie zmienia to faktu że Ewangelia jest prawdą.
Dodano po 46 sekundach:
Przepraszam jak kogoś pominąłem ale przeglądanie tego forum i odpisywanie jest dość specyficzne
Dodano po 1 minucie 20 sekundach:
Ty wierzysz, że ona jest prawda a ja nie. Wiara to przyjmowanie czegoś za prawdę, ja nie przyjmuje prawdziwości Ewangelii.A nawet gdyby wszyscy których spotykasz nie wierzyli a tylko udawali to nie zmienia to faktu że Ewangelia jest prawdą
Ostatnio zmieniony 2022-05-28, 16:04 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Ateista zrozumiał, chrześcijanin widzę nie bardzo.Albertus pisze: ↑2022-05-28, 10:19Nie ma bo...?sądzony pisze: ↑2022-05-28, 09:41Przecież nie ma dnia sądu.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
Skąd taki pogląd u chrześcijanina? I jaka to chrześcijańska doktryna?
I dlaczego prezentujesz na forum taki pogląd ateistom?
To nie pogląd, a konfrontująca i frustrująca figura retoryczna zmuszająca do myślenia wynikająca z empatii. Często stosowana w procesie psychoterapii.
Dodano po 1 minucie 11 sekundach:
Po co więc tu jesteś, po co te pytania?CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 11:01 U mnie nie ma tej pustki, tęsknoty itp it'd... Wszystko się idealnie układa i niczego tam nie brakuje
Dodano po 1 minucie 28 sekundach:
@CzarnyPoslaniec a co np. nie jest prawdą w Ewangelii?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Z ciekawości jaka otrzymam odpowiedz.sądzony pisze: ↑2022-05-28, 11:04Ateista zrozumiał, chrześcijanin widzę nie bardzo.Albertus pisze: ↑2022-05-28, 10:19Nie ma bo...?sądzony pisze: ↑2022-05-28, 09:41Przecież nie ma dnia sądu.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 09:37 Czy zostanę ukarany w dniu sądu? Czy karanie ślepca, że nie widzi jest właściwe?
Skąd taki pogląd u chrześcijanina? I jaka to chrześcijańska doktryna?
I dlaczego prezentujesz na forum taki pogląd ateistom?
To nie pogląd, a konfrontująca i frustrująca figura retoryczna zmuszająca do myślenia wynikająca z empatii. Często stosowana w procesie psychoterapii.
Dodano po 1 minucie 11 sekundach:Po co więc tu jesteś, po co te pytania?CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-28, 11:01 U mnie nie ma tej pustki, tęsknoty itp it'd... Wszystko się idealnie układa i niczego tam nie brakuje
Dodano po 1 minucie 53 sekundach:
Dodam, że jeszcze nikt mi nie odpowiedział :?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Jesteśmy ludźmi, nie Bogiem. Nasza odpowiedź to jedynie wątła opinia, nasze zdanie. Obarczone jest ono dużą dozą błędu. Po co Ci opinia człowieka?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20