Skuteczność modlitwy

[Jozek]

Zgadza sie ze sa mniejsze ziarna, jednak chodzi tu o warzywo, grupe warzyw uprawnych, a nie kwiaty, czy jakies inne rosliny.

Sa tez nasiona dochodzace do 40 kg, jak np. coco de mer, ktore jak niektorzy sugeruja moglo byc owocem zakazanym.

[krystian.zawistowski]

@Pete.... ja słyszałem ostatnio takie coś w sanktuarium Maryjnym obok mnie (Kodeń), ale to był nieuleczalny rak serca, no i trzeba by sprawdzić papiery by mieć pewność. Odcięta noga co odrosła to słynny cud w Calandzie.

Oczywiście to tak na marginesie do tego co mówili inni. Cuda to sa nadzwyczajne znaki, a nie coś na zawołanie.

To jest wiara:

"Cokolwiek bowiem, czy to do wierzenia czy do pełnienia uczynkiem podaje Katolicki Kościół, on całą siłą brał sobie do serca i jak najochotniej starał się wykonać. Dlatego to od samego początku usiłował poskromić i do ładu doprowadzić te nieporządne skłonności, które po smutnym upadku pierwszego rodzica zwykły mącić naszą naturę i do złego ją pociągać a obok tego pracował nad tym z niesłabnącym nigdy zapałem, żeby duszę swoją przyozdobić we wszystkie chrześcijańskie cnoty."
(Invicti Athletae Christi).

W oryginale greckim jest "pistis" - wiara/wierność. "Gdybyście byli mi wierni".

[Viridiana]

Jezus obiecuje " Proście a będzie wam dane . Kto by miał wiarę prawdziwą powie tej gòrze by żuciła się do morza" Obiecuje realnie. Nie metaforycznie. Moje pytanie : czy znacie państwo kogoś komu na wskutek modlitw w intencji jego zdrowia odrosła ucięta w wypadku noga? Czy znacie choć 1 przypadek kiedy komuś cofnął się nowotwòr trzustki ostatniego stadium ponieważ modliła się za niego kochająca się rodzina ?NIE !!! Nie było takiego przypadku. Stajemy zatem przed wyborem - albo spośròd miljardow chrzescijan ani jedna osoba nie ma prawdziwej wiary I łaski uświęcającej, albo ...obietnice te były fałszywe. Pozostawiam to waszemu sumieniu ...( chciało by się powiedzieć " ciszej nad tą trumną"

Nie jestem pewna, czy pytanie zaczynające się od "Czy znacie państwo..." jest dobrze postawionym pytaniem. Siłą rzeczy każe się ono odwoływać do dowodów anegdotycznych.
Cóż, nie słyszałam o przypadkach odrośnięcia nogi, ale o uzdrowieniach z poważnych chorób da się usłyszeć, niemało jest takich świadectw.

[stasiekb100]

Wiesz, cuda sie dzieja, a ze ty ich nie widzisz, to raczej przyczyny powinienes szukac u siebie a nie u Boga i Jezusa.
No chyba ze uwazasz sie za mniej nieomylnego niz sam Bog.

Wiesz, ja kiedys gdy pewne zdarzenia spowodowaly ze sie nawrocilem, to po prostu balem sie cos zlego pomyslec by sie nie stalo, bo wiele rzeczy o ktorych tylko pomyslalem stawalo sie.
Byly to rzeczy wlasnie zwiazane z nawroceniem i rozumiejac o co chodzi chcialem szczerze te rzeczy zmienic. Na nastepny dzien byly zmienione. dlatego zaczalem sie bac wlasnych mysli by te ktore byly zle nie staly sie faktem .
To bylo tak ze chcialem cos zmienic w otoczeniu i to sie mienialo. Niemal ze jak "mowisz i masz "
Wiesz, dla osoby odpowiedzialnej za to co robi, to odpowiedzialnosc ktorej nalezy sie po prostu bac, by nie zrobic czegos co ojaze sie zle dla kogokolwiek.

Podobnie było u mnie, też było mówisz i masz.

[Jozek]

Moze napisz swoje swiadectwo w temacie swiadectw.

[Pete....]

Myślę że to bardzo powarzna sprawa skuteczność modlitwy. To było by sprawdzianem prawdziwości religi wiary , jej autentyczności ( na tle innych fałszywych).

[Jozek]

Ale to kazdy sam musi wybrac.
Bog nie bedzie czynil cudow tylko po to by dawac niedowiarkom dowody, bo i tak nie uwierza.

[sądzony]

Myślę że to bardzo powarzna sprawa skuteczność modlitwy. To było by sprawdzianem prawdziwości religi wiary , jej autentyczności ( na tle innych fałszywych).

Życie jest modlitwą.

Jeżeli mając świadomość, że jutro umrzesz, dziś robiłbyś dokładnie to samo, co robiłbyś nie mając tej świadomości, najpewniej Twoja modlitwa jest skuteczna.

[Rak]

Może nie na temat, którego dotyczy dyskusja. ale, no właśnie ale, czytając wpis Pete.... razi mnie jego brak znajomości ortografii. Czy nikomu to nie przeszkadza? Pete.... nawet gdy w szkole nie nauczyłeś się zasad ortograficznych (co dziwne przez tyle lat ile człowiek się uczy, wliczając tylko szkołę podstawową i średnią), to możesz sprawdzić w słowniku zanim napiszesz coś w necie, czy gdziekolwiek. Kultura języka i szacunek do języka ojczystego jest ważny, bo inaczej naród traci swoją tożsamość.

[Andej]

Może nie na temat, którego dotyczy dyskusja. ale, no właśnie ale, czytając wpis Pete.... razi mnie jego brak znajomości ortografii. Czy nikomu to nie przeszkadza? Pete.... nawet gdy w szkole nie nauczyłeś się zasad ortograficznych (co dziwne przez tyle lat ile człowiek się uczy, wliczając tylko szkołę podstawową i średnią), to możesz sprawdzić w słowniku zanim napiszesz coś w necie, czy gdziekolwiek. Kultura języka i szacunek do języka ojczystego jest ważny, bo inaczej naród traci swoją tożsamość.

Nie tylko Pete. Sporo tu osób, które nie potrafią używać języka polskiego. Albo go tak nienawidzą, że celowo kaleczą. Nie tylko błędami ortograficznym. Także odmiana, używanie wielkich i małych liter, znaków dioptrycznych. Nie wspominając już o stylistyce.
Wiesz, ze obecne pokolenie nie korzysta z książek. Nie wiem, czy potrafi czytać książki. A niestety, po to, aby składnie i poprawnie pisać, trzeba czytać. Wtedy przyswaja się zasady pisowni.
Jednak dla wielu osób jest to nieosiągalnym progiem. I nie ma co się dziwić, skoro telewizyjni i radiowi redaktorzy, często też nie potrafią posługiwać się językiem polskim. Także ci piszący do czasopism mają problemy. Nie wspominając o redaktorach w portalach internetowych.
Jak 30 lat temu zaczynałem pisać, to w każdej redakcji, w każdym wydawnictwie byli zatrudnieni poloniści. I uczyli. Tych, którzy chcieli się czegoś nauczyć. A większość nie chce. Bo to nie jest łatwe. Uczę się języka polskiego już kilkadziesiąt lat. I wciąż mam kłopoty. Może nawet teraz coraz większe. Z wiekiem. Ale też spowodowane niechlujstwem językowym innych osób.

[Jozek]

Bo jak wejdziesz miedzy wrony, bedziesz krakac jak i one.
Ja stracilem zainteresowanie jez. polskim gdy polonistka zamiast wyjasniac krytykowala.
To nie tylko nie bylo budujace, ale wrecz destrukcyjne.
Wiesz, to tak jakbys wszedl w srodowisko wyzszych sfer i kazdy ci ciagle przypominal ze jestes kims gorszym.
Nawet dzis, gdybym mial wybor miedzy jez polskim i angielskim na maturze, to wybral bym angielski.
Przynajmniej mial bym wieksza pewnosc siebie ze zalicze.

[abi]

Także odmiana, używanie wielkich i małych liter, znaków dioptrycznych. Nie wspominając już o stylistyce.
(...)
Jak 30 lat temu zaczynałem pisać, to w każdej redakcji, w każdym wydawnictwie byli zatrudnieni poloniści.

no i znakow diakrytycznych
gdy zaczynales pisac andej

[Jozek]

Jemu xhodzilo o znaki widzialne, dlatego pisal dioptryczne, a nie diaktryczne.

[abi]

np jak przy chrzcie polanie woda? to jest znak widzialny

[Andej]

Jemu xhodzilo o znaki widzialne, dlatego pisal dioptryczne, a nie diaktryczne.

I to mnie przeraża. Obserwuje stały regres. Nie dość, ze robię coraz więcej błędów, to na dodatek ich nie zauważam. Pomimo tego, że zmieniłem rozdzielczość, aby wszystko było wielkie. Autokorekta często żartuje sobie ze mnie. I klikniecie na słowo diaktryczne, zmienia je w dioptryczne. A ślepak nie zauważa.