Pytania o grzech- Człowiek123
-
- Początkujący
- Posty: 62
- Rejestracja: 30 sty 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 4 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
Witam,
w świecie gry GTA San Andreas znajduje się plaża, której nazwa to Santa Maria Beach (na polski: Plaża Świętej Maryi). Gdy sobie w pełni to uświadomiłem, to pojawiła się myśl, czy to nie jest obrażanie świętej osoby. Podjąłem też decyzję, że w ogóle w tą część GTA nie będę grał. Ale niedawno tak sobie pomyślałem:
po pierwsze, nie jest jednoznacznie powiedziane, że nazwa tej plaży ma obrażać świętą osobę,
po drugie: gra to fikcja, a ta nazwa w żaden, ale to w żaden sposób nie wpływa negatywnie na moją wiarę, więc nic złego ze mną się nie dzieje.
Reasumując, doszedłem do wniosku, że skoro to na mnie źle nie oddziałuje, to mogę sobie grać.
Czy słusznie to rozeznałem?
w świecie gry GTA San Andreas znajduje się plaża, której nazwa to Santa Maria Beach (na polski: Plaża Świętej Maryi). Gdy sobie w pełni to uświadomiłem, to pojawiła się myśl, czy to nie jest obrażanie świętej osoby. Podjąłem też decyzję, że w ogóle w tą część GTA nie będę grał. Ale niedawno tak sobie pomyślałem:
po pierwsze, nie jest jednoznacznie powiedziane, że nazwa tej plaży ma obrażać świętą osobę,
po drugie: gra to fikcja, a ta nazwa w żaden, ale to w żaden sposób nie wpływa negatywnie na moją wiarę, więc nic złego ze mną się nie dzieje.
Reasumując, doszedłem do wniosku, że skoro to na mnie źle nie oddziałuje, to mogę sobie grać.
Czy słusznie to rozeznałem?
-
- Początkujący
- Posty: 62
- Rejestracja: 30 sty 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 4 times
Niechciane dotykanie w miejsca intymne
Witam,
czy grzechem jest przypadkowe/niezamierzone dotykanie innych osób w miejsca intymne i inne tego typu, np. w wyniku przytulania na przywitanie?
czy grzechem jest przypadkowe/niezamierzone dotykanie innych osób w miejsca intymne i inne tego typu, np. w wyniku przytulania na przywitanie?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19122
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2632 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Niechciane dotykanie w miejsca intymne
Nie słyszałem o niezamierzonym grzechu. Chyba że to grzech zaniedbania pewnej ostrożności.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5401
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 858 times
- Been thanked: 1412 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
mi sie zdarzylo w autobusie upasc na kilka osob obojga plci po naglym zahamowaniu, to tez grzech?
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
Waw, jak sie tym nie podniecilas to chyba nie jest grzech.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
-
- Początkujący
- Posty: 62
- Rejestracja: 30 sty 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 4 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
Witam,
mam dość duży problem w rozróżnianiu obmowy od nie-obmowy. Posługując się przykładem:
czy mówienie o nauczycielach jakich się ma lub miało w szkole (także o ich wadach i złych cechach charakteru) jest grzechem w ogóle, a jak tak to jakim. Z definicji obmowa to niepotrzebne mówienie o czyichś wadach, ale z drugiej strony, gdy się kogoś wspomina/przedstawia to mówi się jaki był/jest. Ale też jak się mówi o nauczycielu, to raczej nie mówi się po to żeby go zniszczyć, tylko po to żeby mówi, po prostu. Zatem czy jak sie pytam kogoś jakich ma nauczycieli to grzech? Czy jak pytam się kogoś jaką ma szkołę to grzech? (bo może zacząć mówić o nauczycielach i innych)? Czy gdy ja mówię np. o swoich nauczycielach to grzech?
Dziękuję i proszę o prostą i praktyczną odpowiedź, która odnosi się do sytuacji przeze mnie przedstawionych.
PS. Prosiłbym, aby w odpowiedzi w miarę możliwości nie wyrażać swojego poglądu tylko oficjalne nauczanie Kościoła.
mam dość duży problem w rozróżnianiu obmowy od nie-obmowy. Posługując się przykładem:
czy mówienie o nauczycielach jakich się ma lub miało w szkole (także o ich wadach i złych cechach charakteru) jest grzechem w ogóle, a jak tak to jakim. Z definicji obmowa to niepotrzebne mówienie o czyichś wadach, ale z drugiej strony, gdy się kogoś wspomina/przedstawia to mówi się jaki był/jest. Ale też jak się mówi o nauczycielu, to raczej nie mówi się po to żeby go zniszczyć, tylko po to żeby mówi, po prostu. Zatem czy jak sie pytam kogoś jakich ma nauczycieli to grzech? Czy jak pytam się kogoś jaką ma szkołę to grzech? (bo może zacząć mówić o nauczycielach i innych)? Czy gdy ja mówię np. o swoich nauczycielach to grzech?
Dziękuję i proszę o prostą i praktyczną odpowiedź, która odnosi się do sytuacji przeze mnie przedstawionych.
PS. Prosiłbym, aby w odpowiedzi w miarę możliwości nie wyrażać swojego poglądu tylko oficjalne nauczanie Kościoła.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
Mysle ze wiekszosc opinii o kimkolwiek to nie realne fakty, tylko nasze wyobrazenia i domysly, ktore w rzeczywistosci nie maja nic wspolnego z prawda o danej osobie.
Wiesz, jak bede siedzial w krotkich spodenkach i cos tam robil blisko krocza, to co pomyslisz jak to zobaczysz a ja bede zaskoczony, bo cie nie widzialem jak podszedles blisko?
Mi sie po prostu smiac czesto chce jak widze niektorych ludzi miny gdy zobacza mnie jak skrecam papierosa, ktorego nie widza.
Widza jednak ze cos tam robie w okolicy krocza i jestem w krotkich spodenkach.
To swiadczy jedynie o nich samych z czym kojarzy im sie to co zobacza i ich chora wyobraznia zbuduje nierealny obraz.
Ostatnio zrobilem sobie do pracy herbatke roibos ale nie chcialem jej wlewac do plastikowej butelki, bo nie tylko zmienia smak, ale i sie odksztalci od goracej herbaty.
Wzialem wiec butelke po whisky i napelnilem.
Nikt nie omieszkal okazac zdziwienia i sugestii ze to zle pic whisky w pracy.
Kazdemu zdziwionemu zaoferowalem lyka, nie chcieli.
Wiesz, jak bede siedzial w krotkich spodenkach i cos tam robil blisko krocza, to co pomyslisz jak to zobaczysz a ja bede zaskoczony, bo cie nie widzialem jak podszedles blisko?
Mi sie po prostu smiac czesto chce jak widze niektorych ludzi miny gdy zobacza mnie jak skrecam papierosa, ktorego nie widza.
Widza jednak ze cos tam robie w okolicy krocza i jestem w krotkich spodenkach.
To swiadczy jedynie o nich samych z czym kojarzy im sie to co zobacza i ich chora wyobraznia zbuduje nierealny obraz.
Ostatnio zrobilem sobie do pracy herbatke roibos ale nie chcialem jej wlewac do plastikowej butelki, bo nie tylko zmienia smak, ale i sie odksztalci od goracej herbaty.
Wzialem wiec butelke po whisky i napelnilem.
Nikt nie omieszkal okazac zdziwienia i sugestii ze to zle pic whisky w pracy.
Kazdemu zdziwionemu zaoferowalem lyka, nie chcieli.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
-
- Początkujący
- Posty: 62
- Rejestracja: 30 sty 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 4 times
Życiowe rozterki
Witam,
mam kilka pytań:
1. Dręczy mnie pewna rozterka, mianowicie jak sie przygotowuje do spowiedzi to rzecz jasna przypominam sobie grzechy. W zakamarkach mojego sumienia pojawiła się już trochę czasu temu wątpliwość czy to nie grzech. Przypominam sobie różne wydarzenia z życia i oceniam czy były złe czy nie, jak trafie na sytuację grzeszną to ucinam wyobrażenie (bo nie chcę. wyobrażać sobie grzechu) ale pozostaje świadomość grzechu. Myślę, że postępuję właściwie, bo gdyby przypominanie sobie grzechów byłoby grzechem, no to rachunek sumienia nie miałby sensu. Nie znam sie na psychologii ale wydaje mi się, że nie jest nawet możliwe przypomnienie sobie jakiejś sytuacji bez wyobrażenia sobie jej. Pisałem o tym już na tym forum lecz nie mogę pozbyć sie tego problemu, tak mocno to we mnie siedzi.
2) Co sądzicie o filmach o Świętym Mikołaju? Zauważyłem w nich dziwną rzecz, no bo patrzcie: Św. Mikołaj rzeczywiście żył i był biskupem, a w tych filmach ma żonę.
Jak sobie to uświadomiłem, to odechciało mi się ich oglądać troche, ale tak sobie myśle, że to przecież fikcja itd.
3) Nie wiem jak rozsądzić z słuchaniem piosenek. Jak najbardziej nie słucham piosenek, które obrażają Boga i mają zły przekaz, który widać na pierwszy rzut oka. Nie słucham też utworów zawierających wulgaryzmy (nie jestem pewien co zrobić z piosenkami, których tekst zawiera niezbyt wulgarne określenia innych). Ale jak sie pojawia jakiś fragment o całowaniu albo o nocy, to zaraz mi sie pojawia chęć odrzucić ten utwór. Nie wiem czy tak powinno sie robić czy ja już mam coś z głową od tego ciągłego analizowania. Większośc utworów zawierających takie fragmenty nie odnosi sie do grzechu nieczystości, np. utwór "Snow is falling", w którego tekście jest mowa o całowaniu sie przy świetle świecy. Co Wy o tym sądzicie?
4) Przepraszam, że teraz powtarzam pytanie, ale nie za bardzo wiem też co z piosenkami, w których tekstach wzywa się Imie Boże, np. chyba wszystkim znana piosenka "Last Christmass" zespołu Wham!. Tam występuje co prawda jedno wezwanie, ale jakby ją śpiewać dośc często to czy to nie podchodzi pod wzywanie Imienia Bożego nadaremno?
Tych, którzy to czytają, proszę aby zajżeli jeszcze do mojego posta w temacie "Wątpliwości odnośnie myśli" (strona 3). Znajduje sie on w części forum o nazwie "Szatan, grzech". Jest to dla mnie ważne, więc jeśli ktoś ma ochotę, to proszę, żeby zerknął.
Dziękuję za poświęcony czas i życzę miłego dnia.
mam kilka pytań:
1. Dręczy mnie pewna rozterka, mianowicie jak sie przygotowuje do spowiedzi to rzecz jasna przypominam sobie grzechy. W zakamarkach mojego sumienia pojawiła się już trochę czasu temu wątpliwość czy to nie grzech. Przypominam sobie różne wydarzenia z życia i oceniam czy były złe czy nie, jak trafie na sytuację grzeszną to ucinam wyobrażenie (bo nie chcę. wyobrażać sobie grzechu) ale pozostaje świadomość grzechu. Myślę, że postępuję właściwie, bo gdyby przypominanie sobie grzechów byłoby grzechem, no to rachunek sumienia nie miałby sensu. Nie znam sie na psychologii ale wydaje mi się, że nie jest nawet możliwe przypomnienie sobie jakiejś sytuacji bez wyobrażenia sobie jej. Pisałem o tym już na tym forum lecz nie mogę pozbyć sie tego problemu, tak mocno to we mnie siedzi.
2) Co sądzicie o filmach o Świętym Mikołaju? Zauważyłem w nich dziwną rzecz, no bo patrzcie: Św. Mikołaj rzeczywiście żył i był biskupem, a w tych filmach ma żonę.
Jak sobie to uświadomiłem, to odechciało mi się ich oglądać troche, ale tak sobie myśle, że to przecież fikcja itd.
3) Nie wiem jak rozsądzić z słuchaniem piosenek. Jak najbardziej nie słucham piosenek, które obrażają Boga i mają zły przekaz, który widać na pierwszy rzut oka. Nie słucham też utworów zawierających wulgaryzmy (nie jestem pewien co zrobić z piosenkami, których tekst zawiera niezbyt wulgarne określenia innych). Ale jak sie pojawia jakiś fragment o całowaniu albo o nocy, to zaraz mi sie pojawia chęć odrzucić ten utwór. Nie wiem czy tak powinno sie robić czy ja już mam coś z głową od tego ciągłego analizowania. Większośc utworów zawierających takie fragmenty nie odnosi sie do grzechu nieczystości, np. utwór "Snow is falling", w którego tekście jest mowa o całowaniu sie przy świetle świecy. Co Wy o tym sądzicie?
4) Przepraszam, że teraz powtarzam pytanie, ale nie za bardzo wiem też co z piosenkami, w których tekstach wzywa się Imie Boże, np. chyba wszystkim znana piosenka "Last Christmass" zespołu Wham!. Tam występuje co prawda jedno wezwanie, ale jakby ją śpiewać dośc często to czy to nie podchodzi pod wzywanie Imienia Bożego nadaremno?
Tych, którzy to czytają, proszę aby zajżeli jeszcze do mojego posta w temacie "Wątpliwości odnośnie myśli" (strona 3). Znajduje sie on w części forum o nazwie "Szatan, grzech". Jest to dla mnie ważne, więc jeśli ktoś ma ochotę, to proszę, żeby zerknął.
Dziękuję za poświęcony czas i życzę miłego dnia.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1421
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 549 times
- Been thanked: 787 times
Re: Życiowe rozterki
Myślę, że podobne rozterki towarzyszą każdemu, tylko nie każdy je w ten sposób analizuje. Trudno przecież w życiu o sytuacje na wskroś jednoznacznie dobre lub złe - zawsze te ziarna będą ze sobą przemieszane. Ale od tego mamy sumienie, aby czuć, jakich sytuacji mamy unikać. Tu nie pomoże żadna analiza ani dyskusja. Musisz to rozważyć w głębi serca. To, co dla Ciebie będzie destruktywne, dla innego być nie musi - i na odwrót. Życzę czujnego (lecz nie skrupulanckiego) rachunku sumienia - i radości z całego stworzenia (bo chyba ta radość i wdzięczność może nas uchronić przed niejednym skażeniem tego świata).czlowiek123 pisze: ↑2022-11-05, 15:25 1. Dręczy mnie pewna rozterka, mianowicie jak sie przygotowuje do spowiedzi to (...)
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4451
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
To, że sobie przypomnisz grzech, nie oznacza, że go znowu popełniasz. Nie przejmuj się tym, przecież, jak zauważyłeś, na tym polega rachunek sumienia, na analizie przeszłości. A przeszłość, nawet tą niedawną, trzeba sobie przypomnieć, tak przecież działają wspomnienia. Nie stresuj się tym.czlowiek123 pisze: ↑2022-11-05, 15:25 jak sie przygotowuje do spowiedzi to rzecz jasna przypominam sobie grzechy. W zakamarkach mojego sumienia pojawiła się już trochę czasu temu wątpliwość czy to nie grzech. Przypominam sobie różne wydarzenia z życia i oceniam czy były złe czy nie, jak trafie na sytuację grzeszną to ucinam wyobrażenie (bo nie chcę. wyobrażać sobie grzechu) ale pozostaje świadomość grzechu. Myślę, że postępuję właściwie, bo gdyby przypominanie sobie grzechów byłoby grzechem, no to rachunek sumienia nie miałby sensu.
To przesada, że unikasz tak neutralnych fragmentów. Mnóstwo piosenek jest o tematyce miłosnej, w ten sposób to niemal niczego by nie można było słuchać. Sam motyw miłości jest ok, przecież to nic złego.czlowiek123 pisze: ↑2022-11-05, 15:25 Jak sie pojawia jakiś fragment o całowaniu albo o nocy, to zaraz mi sie pojawia chęć odrzucić ten utwór. Nie wiem czy tak powinno sie robić czy ja już mam coś z głową od tego ciągłego analizowania. Większośc utworów zawierających takie fragmenty nie odnosi sie do grzechu nieczystości
Co do reszty Twoich wątpliwości, dotyczących utworów muzycznych, nie wypowiem się, bo nie wiem, ale zdaje się, że już kiedyś otrzymałeś, w tej sprawie, odpowiedzi innych Forumowiczów.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2493
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1048 times
- Been thanked: 938 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
Hej
Mam pytanie; czy grzechem jest jeśli powiedziałam komuś z rodziny o tym że lekarka bardzo zle mnie potraktowała?
Wydaje mi się że to obmowa...
Zaraz potem żałowałam tego, i powiedziałam ze jest dobrym specjalistą mimo wszystko,ale jednak gryzie mnie to ( tylko ze przez natręctwa to, że mnie to niepokoi może być objawem nerwicy natręctw a nie tym że po prostu mam wyrzuty sumienia) nie umiem rozróżnić czy nie daje mi to spokoju przez natręctwa czy to sumienie nie daje mi spokoju...
Żeby sprostować, napiszcie proszę kiedy obmowa jest grzechem ciężkim.?
Dodano po 26 minutach 43 sekundach:
Byłam tydzień temu w spowiedzi. Chyba muszę znów iść.
Bo mimo że było mi zle że mnie tak potraktowała to nie powinnam się na nią skarżyć.
Dodano po 33 minutach 33 sekundach:
Re: Obmowa - skrupuły
Mam takie natręctwa że na prawdę robie coś złego.
Mam pytanie; czy grzechem jest jeśli powiedziałam komuś z rodziny o tym że lekarka bardzo zle mnie potraktowała?
Wydaje mi się że to obmowa...
Zaraz potem żałowałam tego, i powiedziałam ze jest dobrym specjalistą mimo wszystko,ale jednak gryzie mnie to ( tylko ze przez natręctwa to, że mnie to niepokoi może być objawem nerwicy natręctw a nie tym że po prostu mam wyrzuty sumienia) nie umiem rozróżnić czy nie daje mi to spokoju przez natręctwa czy to sumienie nie daje mi spokoju...
Żeby sprostować, napiszcie proszę kiedy obmowa jest grzechem ciężkim.?
Dodano po 26 minutach 43 sekundach:
Byłam tydzień temu w spowiedzi. Chyba muszę znów iść.
Bo mimo że było mi zle że mnie tak potraktowała to nie powinnam się na nią skarżyć.
Dodano po 33 minutach 33 sekundach:
Re: Obmowa - skrupuły
O tym właśnie dziś pisałam.czlowiek123 pisze: ↑2022-03-23, 20:03 Witam,
od około roku mam problemy ze skrupulanckim sumieniem, raz jest lepiej a raz gorzej, ale staram się walczyć z tą wadą.
Ostatnio jednak wyjątkowo męczy mnie jedna rzecz, mianowicie kiedy rozmawiam z kimś o zachowaniu, postępowaniu drugiego człowieka (chodzi tu o złe zachowanie/postępowanie) mam ciągle wrażenie, że obmawiam tą osobę, że grzeszę. Od razu powiem, że nie mam intencji żeby zaszkodzić tej osobie, po prostu mówię żeby mówić. Próbuję sobie to tłumaczyć ale zawsze to jeszcze bardziej potęguje skrupuły. Bardzo chciałbym się tego wyzbyć, ale dość trudno mi to przychodzi.
Jakie macie rady w tym zakresie?
Mam takie natręctwa że na prawdę robie coś złego.
Ostatnio zmieniony 2022-11-10, 15:34 przez Susanna, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
Jeśli rzeczywiście niewłaściwie się zachowała, to miałaś prawo się wyżalić. Chyba, że jedynym lub głównym celem było uszczypliwe krytykowanie.
biorąc pod uwagę, że chwile później żałowałaś i wystawiłaś pozytywną ocenę fachowości, nie widzę w tym żadnego grzechu. Nie było to też obmawianiem.
Uśmiechnij się.
biorąc pod uwagę, że chwile później żałowałaś i wystawiłaś pozytywną ocenę fachowości, nie widzę w tym żadnego grzechu. Nie było to też obmawianiem.
Uśmiechnij się.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2493
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1048 times
- Been thanked: 938 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
Dziękuję Andeju.
Na prawdę źle się zachowała,miałam łzy w oczach i chciałam wyjść z gabinetu.
Ale żałowałam i żałuję.
To już nie ważne. Niech Bóg ją ma w swojej opiece.
Na prawdę źle się zachowała,miałam łzy w oczach i chciałam wyjść z gabinetu.
Ale żałowałam i żałuję.
To już nie ważne. Niech Bóg ją ma w swojej opiece.
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
Jeśli w podobny sposób traktuje inne pacjentki, to chyba o tym porozmawiać z kimś, kto może na nią wpłynąć. Komuś może bardzo zaszkodzić.
Może nie zdaje sobie sprawy z takiego zachowania? Trzeba jej pomóc. Nawet w sposób bolesny dla niej. Ale to dla jej dobra i dobra jej pacjentów.
Może nie zdaje sobie sprawy z takiego zachowania? Trzeba jej pomóc. Nawet w sposób bolesny dla niej. Ale to dla jej dobra i dobra jej pacjentów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2493
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1048 times
- Been thanked: 938 times
Re: Pytania o grzech- Człowiek123
Ja myślę że kiedyś trafi na takiego pacjenta lub pacjentkę którzy tego tak nie zostawią
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.