Piątek

Rozmowy na temat świąt i zwyczajów religijnych Kościoła świętego.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: Jozek » 2022-06-20, 17:29

Marek_Piotrowski pisze: 2022-06-20, 13:49 Ciekawe jak to zrobić, służąc w wojsku :)
Ja w wojsku nie musialem nic wymyslac bo czesto mialem sluzby na stolowce, wiec i dostep do magazynow jak i uklady z szefem kuchni i kucharzami.
Jak trafila mi sie dycha aresztu to mialem labe, a nawet moglem przyjmowac gosci z cywila, bo dowodcy wart woleli nie zrywac kontaktow z kuchnia. ;)
Ale co tu duzo gadac, jak rzucilem palenie to ciagle mialem kieszenie boczne spodni moro wypchane pietkami chleba, by cos zuc zamiast palenia. Wiec mozna bylo przemycac zywnosc ze stolowki na kompanie. oczywiscie bylo pewne ryzyko kary.
To rzucenie palenia skonczylo sie na przekroczeniu 100kg wagi i nie moglem wbic sie w cywilne ciuchy na urlopie.
W woju z zadnym towarem nie bylo problemu, a swego czasu to w jednej z rezerwowych szafek na sali do ktorej nikt nie zagladal stala cala skrzynka gorzalki.

Dodano po 4 minutach 20 sekundach:
Za komuny w woju nie bylo wybierania, jadlospis zatwierdzony przez dowodce i nie ma zmiluj.
Jesz, albo poscisz, choc czesto post byl lepszy od jedzenia. ;)
Ostatnio zmieniony 2022-06-20, 17:37 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: Hildegarda » 2022-06-20, 18:27

Jozek pisze: 2022-06-20, 17:34 Ja w wojsku nie musialem nic wymyslac bo czesto mialem sluzby na stolowce, wiec i dostep do magazynow jak i uklady z szefem kuchni i kucharzami.
Jak trafila mi sie dycha aresztu to mialem labe, a nawet moglem przyjmowac gosci z cywila, bo dowodcy wart woleli nie zrywac kontaktow z kuchnia. ;)
Ale co tu duzo gadac, jak rzucilem palenie to ciagle mialem kieszenie boczne spodni moro wypchane pietkami chleba, by cos zuc zamiast palenia. Wiec mozna bylo przemycac zywnosc ze stolowki na kompanie. oczywiscie bylo pewne ryzyko kary.
To rzucenie palenia skonczylo sie na przekroczeniu 100kg wagi i nie moglem wbic sie w cywilne ciuchy na urlopie.
W woju z zadnym towarem nie bylo problemu, a swego czasu to w jednej z rezerwowych szafek na sali do ktorej nikt nie zagladal stala cala skrzynka gorzalki.
Mój chłop też był w wojsku na stołówce i mówi to samo co Ty, miło wspomina ten czas :)

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: Jozek » 2022-06-20, 19:08

To sa wlasnie czasy komuny, ale gdy czlowiek z czlowiekiem gadal pi ludzku, to komuna praktycznie nie istniala.
To byl w pewnym sensie test charakterow.
Jak ktos byl cwaniaczkiem, to wiekszosc go unikala.
Ja mialem jedno takie dosc specyficzne zdarzenie, ze wracajac z urlopu wiozlem 2 flaszki z chrzcin siostrzenca, ale wiedzialem ze na biurze przepustek bede sprawdzany, wiec zostawilem je u dziewczyny ktora wtedy mialem w tej miejscowosci co jednostka.
kilku chlopakow wiedzialo gdzie ide wieczorem.
Gdy wrocilem, okazalo sie ze mnie juz szukali, bo jeden z tych ktorzy wiedzieli gdzie i po co poszedlem mial sluzbe podoficera dyzurnego kompanii i mimo ze byla to sobota, a oficer dyzurny nie chcial przeprowadzic rozliczenia kompanii, to ten zazyczyl sobie by je przeprowadzic, bo wiedzial ze mnie brakuje.
Wrocilem w sumie 15 min. po tym rozliczeniu, ale juz wszyscy wiedzieli ze mnie nie bylo.
Skutek byl taki ze ja zostalem ukarany szlifowaniem lastryka cegla posadzki w kiblu, tak by cegle zedrzec do grubosci dachowki. Oczywiscie w dosc krotkim czasie po prostu dano mi do reki cegle o grubosci dachowki bym mogl sie wykazac ze ciezko pracowalem za kare. ;) a ten ktory wydal, nawet byl na tyle bezczelny ze pil z nami, gdy nie szlifowalem lastryka .
Chlopaki jak sie dowiedzieli od oficera dyzurnego ze to on zarzadal rozliczenia choc oficer nie wymagal tego, to reszte sluzby mial przechlapane i w koncu zlozyl podanie o przeniesienie do innej jednostki.
W sumie choc byly to dosc ciezkie czasy milo wspominam sluzbe wojskowa, bo bylo to ksztaltowanie i uwidacznianie charakterow.
Nie wiem czy bez tej sluzby wojskowej bylbym tym kim jestem.
Jeden z dowodcow pod ktorym sluzylem, jak kogos karal za samowolke, czyli wyjscie poza jednostke bez przepustki, mowil wprost i doslownie, "nie karam was za to ze byliscie na lewiznie, tylko za to ze daliscie sie zlapac. ;)
Byl on snajperem, ktorego nie bylo na kompanii czasem i pol roku, a okazalo sie ze spedzal ten czas na akcjach w Afganistanie, a po przeniesieniu mnie do saperow probowal zwerbowac mnie do treningu na snajpera, w czym przeszkodzil mu moj nowy szef kompanii ktory sam bedac snajperem, wiedzial co sie swieci i przestawil przyrzady celownicze w mojej broni, tak bym na strzelaniu na ktore przyszedl specjalnie byly dowodca by naocznie sprawdzic moje mozliwosci, po prostu nie trafilem nawet do tarczy, choc wczesniej mialem wyniki 48-49 na 5 strzalow, z dobrym skupieniem pociskow na tarczy.

W sumie, to uwazam ze zlikwidowanie zasadniczej sluzby wojskowej przyczynia sie do demoralizacji kolejnych pokolen. Nie maja nic co utrzymywalo by ich w jakichs ryzach i ksztaltowalo kontakty miedzyludzkie.
Ostatnio zmieniony 2022-06-20, 19:41 przez Jozek, łącznie zmieniany 6 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2633 times
Been thanked: 4641 times
Kontakt:

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-06-20, 19:56

Hildegarda pisze: 2022-06-20, 18:27 Mój chłop też był w wojsku na stołówce i mówi to samo co Ty, miło wspomina ten czas :)
To się dobrze wspomina po 30 z góra latach, ale wówczas różnie bywało.
W sumie dało sie żyć, trochę doświadczeń też to przyniosło (choć niewiele "wojskowego" się
nauczyłem - strzelac umiałem już wcześniej :) ) - za te doświadczenia warto byłoby dac miesiąc, ale nie 10.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: Jozek » 2022-06-20, 20:07

Szkoda ze poszedles do woja jedynie na szkolenie po, czy miedzy studiami.
Wierz mi sluzba wojskowa przed studiami wyglada kompletnie innaczej.;)
W plutonie mialem kumpla ktory wlasnie z tego wzgledu zatail ukonczenie studiow, wlasnie dlatego by odbyc sluzbe wojskowa tak jak wiekszosc. Dzis jest glownym koordynatorem transportu i logistyki na Dolnym Slasku.
Oczywiscie ze swoja wiedza od razu trafil do sztabu w sekcji saperskiej, dzieki temu mialem wiedze z pierwszej reki co sie kiedy dzieje. ;)
Mi np. trafilo sie przejsc kilkaset km nie bedac widzianym przez nikogo, a to wlasnie sklonilo mojego bylego dowodce by zwerbowac mbi na snajpera.
Ja znow dzieki jego, kolegi informacjom, unikalem awansow kilkakrotnie , a najprostrzym sposobem byla samowolka.
Nie balem sie kary, bo np. wiedzialem ze majac kare 14 dni ZOMZ-u, to jak bede na samowolce to zmienia mi kare z tych 14dni ZOMZ-u na 10 dni atresztu. A areszt byl dla mnie relaksem jak opisalem wczesniej.
Mialem wtedy 3 dni urlopu, jako samowolka, a zamiast 14 dni ZOMZ-u, 10 dni aresztu. Po prostu sam sobie wybieralem w ten sposob karw ktora mi najbardziej odpowiadala. =))
Tak ze jakkolwiek by nie podchodzic do dawnego systemu, to zawsze byla mozliwosc wyboru. Szczegolnie gdy ktos chcial pozostac na dole nie dostrzegany. ;)
Problem zwykle mieli ci ktorzy chcieli byc na gorze i byc dostrzegani. ;)
Ostatnio zmieniony 2022-06-20, 20:28 przez Jozek, łącznie zmieniany 3 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: Hildegarda » 2022-06-20, 20:36

Jozek pisze: 2022-06-20, 19:08 To sa wlasnie czasy komuny, ale gdy czlowiek z czlowiekiem gadal pi ludzku, to komuna praktycznie nie istniala.
To byl w pewnym sensie test charakterow.
A to ja nie mówiłam o komunie, bo to już nie moje czasy :p. Obecnie jesteśmy przed 40-stka, więc mąż był w wojsku ok. 20 lat temu, ale nieraz opowiadał o tej kuchni i wspominał jak tam fajnie było :)

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: Jozek » 2022-06-20, 20:40

No wiesz, to pewnie byly jeszcze czasy tzw. zasadniczej sluzby wojskowej, zanim wprowadzono wylacznie zawodowa sluzbe wojskowa.
Wtedy wszystko sie diametralnie zmienilo.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: Hildegarda » 2022-06-20, 20:55

Jozek pisze: 2022-06-20, 20:40 No wiesz, to pewnie byly jeszcze czasy tzw. zasadniczej sluzby wojskowej, zanim wprowadzono wylacznie zawodowa sluzbe wojskowa.
Wtedy wszystko sie diametralnie zmienilo.
Tak, wtedy wojsko było jeszcze obowiązkowe.
Znalazłam informację, że ostatni pobór był w 2008 r.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: Jozek » 2022-06-20, 20:59

I mozna by powiedziec ze jest to rok po ktorym kobietom ciezko znalesc dojzalego faceta. ;)
Powinnas sie cieszyc ze trafil ci sie taki co przeszedl zasadnicza sluzbe wojskowa i mile ja wspomina.
Ostatnio zmieniony 2022-06-20, 21:01 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: sądzony » 2022-06-20, 21:03

A może prócz jedzenia w piątek starać się też odpuścić sobie także "rzucanie mięsem" :-?
Ostatnio zmieniony 2022-06-20, 21:06 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy w każdy piątek się je mięso

Post autor: Jozek » 2022-06-20, 21:04

No, to tez, choc podchodzi pod inne przykazanie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Marcin 1337
Początkujący
Początkujący
Posty: 65
Rejestracja: 27 mar 2022

Post w piątek

Post autor: Marcin 1337 » 2022-07-25, 08:15

Jak widzicie jak ktoś spożywa mięsne potrawy w piątek to was to też irytuje?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Post w piątek

Post autor: Andej » 2022-07-25, 08:38

Marcin 1337 pisze: 2022-07-25, 08:15 Jak widzicie jak ktoś spożywa mięsne potrawy w piątek to was to też irytuje?
Raczej zasmuca. Boli. Skłania do zareagowania, jeśli można uczynić to tak, aby skutek był pozytywny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Post w piątek

Post autor: sądzony » 2022-07-25, 08:47

Marcin 1337 pisze: 2022-07-25, 08:15 Jak widzicie jak ktoś spożywa mięsne potrawy w piątek to was to też irytuje?
Każdy ma wolną wolę. Gdyby irytowało mnie całe zło na świecie byłbym wciąż smutny i poirytowany. W Kościele także jest grzech, a staram się Go miłować.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Post w piątek

Post autor: Jozek » 2022-07-25, 08:54

A ja zadam pytanie, czy potrawa miesna ktora pozostala z czwartkowego obiadu, czy kolacji, a ktora w sobote nie bedzie nadawala sie do jedzenia powinna byc wyrzucona?
Co bedzie zle? Zjedzenie jej w piatek, czy wyrzucenie?
Na wsiach raczej nie ma takiego dylematu bo zwykle w gospodarstwach jest jakas gadzina ktora to zje by sie jedzenie nie marnowalo.
Ostatnio zmieniony 2022-07-25, 08:57 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Święta i zwyczaje religijne”