Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Rozmowa na temat świętych, także błogosławionych, postaci biblijnych, ich życia, czego możemy się nauczyć z ich życia.
PawelKrakow
Początkujący
Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 18 sty 2021
Has thanked: 29 times
Been thanked: 5 times

Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: PawelKrakow » 2022-06-21, 18:09

Witam. Jakiś czas temu postanowilem że zaczne czytać teksty mistyczek katolickich, obecnie czytam Katarzyne Emmerich, później pewnie przejde do Faustyny Kowalskiej. Z tego co wiem to objawienia Św. Faustyny zostały zatwierdzone przez Kościół, natomiast moje pytanie dotyczy jej dzienniczka. Tak jak wspomniałem, jeszcze nie zacząłem go czytac, natomiast jeden z cytatów bardzo mnie zastanawia, a mianowicie słowa Jezusa do Faustyny:
„Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”. Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
Ostatnio zmieniony 2022-06-21, 18:21 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: Dezerter » 2022-06-21, 18:32

Przeczytaj i oceń a nie zajmujesz się zdaniami wyrwanymi z kontekstu .... Miłosierdzia
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Morkej
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1708
Rejestracja: 2 wrz 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 343 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: Morkej » 2022-06-21, 18:35

PawelKrakow pisze: 2022-06-21, 18:09 „Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”.
Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
Podkreślić trzeba to, że Bóg nie brzydzi się człowiekiem, ale grzechem. Chce ofiarować człowiekowi swoją miłość i dlatego pragnie, aby się nawrócił, unikał grzechu.
Dlatego w dalszym fragmencie dzienniczka znajdziemy takie słowa:

"Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili moje serce, a cieszę się z ich powrotu [...] Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję (się) w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie".

Nie widać tutaj obrzydzenia grzechem, którego skutkiem byłaby mniejsza miłość do człowieka. Jest wręcz
przeciwnie - szuka grzeszników i czeka na ich nawrócenie, ponieważ chce okazać im swoje miłosierdzie, a czyni to właśnie z miłości.
Ostatnio zmieniony 2022-06-21, 18:39 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: Albertus » 2022-06-21, 21:05

PawelKrakow pisze: 2022-06-21, 18:09 Witam. Jakiś czas temu postanowilem że zaczne czytać teksty mistyczek katolickich, obecnie czytam Katarzyne Emmerich, później pewnie przejde do Faustyny Kowalskiej. Z tego co wiem to objawienia Św. Faustyny zostały zatwierdzone przez Kościół, natomiast moje pytanie dotyczy jej dzienniczka. Tak jak wspomniałem, jeszcze nie zacząłem go czytac, natomiast jeden z cytatów bardzo mnie zastanawia, a mianowicie słowa Jezusa do Faustyny:
„Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”. Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
W Nowym Testamencie wyraźnie pisze że Bóg, choć kocha grzesznika, to jednak nienawidzi grzechu.

Na szczęście tym co ma moc nas z grzechu oczyszczać jest Ofiara jaką złożył za nas nasz Pan Jezus Chrystus.

1J:5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego
i którą wam głosimy, jest taka:
Bóg jest światłością4,
a nie ma w Nim żadnej ciemności.
6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,
a chodzimy w ciemności, kłamiemy
i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości,
wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo,
a krew Jezusa, Syna Jego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.


I na mocy tej Ofiary opierają się sakramenty jako źródło łaski dla nas.
Ostatnio zmieniony 2022-06-21, 21:11 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.

PawelKrakow
Początkujący
Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 18 sty 2021
Has thanked: 29 times
Been thanked: 5 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: PawelKrakow » 2022-06-22, 21:10

Albertus pisze: 2022-06-21, 21:05
PawelKrakow pisze: 2022-06-21, 18:09 Witam. Jakiś czas temu postanowilem że zaczne czytać teksty mistyczek katolickich, obecnie czytam Katarzyne Emmerich, później pewnie przejde do Faustyny Kowalskiej. Z tego co wiem to objawienia Św. Faustyny zostały zatwierdzone przez Kościół, natomiast moje pytanie dotyczy jej dzienniczka. Tak jak wspomniałem, jeszcze nie zacząłem go czytac, natomiast jeden z cytatów bardzo mnie zastanawia, a mianowicie słowa Jezusa do Faustyny:
„Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”. Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
W Nowym Testamencie wyraźnie pisze że Bóg, choć kocha grzesznika, to jednak nienawidzi grzechu.

Na szczęście tym co ma moc nas z grzechu oczyszczać jest Ofiara jaką złożył za nas nasz Pan Jezus Chrystus.

1J:5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego
i którą wam głosimy, jest taka:
Bóg jest światłością4,
a nie ma w Nim żadnej ciemności.
6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,
a chodzimy w ciemności, kłamiemy
i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości,
wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo,
a krew Jezusa, Syna Jego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.


I na mocy tej Ofiary opierają się sakramenty jako źródło łaski dla nas.
Dokładnie o tym pisałem. Stąd moje zdziwienie, bo skoro Bóg kocha grzesznika to jak jednocześnie Jezus mógł powiedzieć Faustynie "Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech" ?

Dodano po 22 minutach 7 sekundach:
Morkej pisze: 2022-06-21, 18:35
PawelKrakow pisze: 2022-06-21, 18:09 „Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”.
Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
Podkreślić trzeba to, że Bóg nie brzydzi się człowiekiem, ale grzechem. Chce ofiarować człowiekowi swoją miłość i dlatego pragnie, aby się nawrócił, unikał grzechu.
Dlatego w dalszym fragmencie dzienniczka znajdziemy takie słowa:

"Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili moje serce, a cieszę się z ich powrotu [...] Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję (się) w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie".

Nie widać tutaj obrzydzenia grzechem, którego skutkiem byłaby mniejsza miłość do człowieka. Jest wręcz
przeciwnie - szuka grzeszników i czeka na ich nawrócenie, ponieważ chce okazać im swoje miłosierdzie, a czyni to właśnie z miłości.
Dziękuję za odpowiedź. W tym fragmencie który przytoczyłeś nie widać mniejszej miłości do człowieka, natomiast w tym który ja przytoczyłem już tak. Dlatego bardzo dziwi mnie ten fragment bo jest on sprzeczny ze wszystkim co wiemy o Jezusie i zastanawiam się jak Jezus mógł coś takiego powiedzieć.
Ostatnio zmieniony 2022-06-22, 21:27 przez PawelKrakow, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: sądzony » 2022-06-22, 21:38

Przecież to jest całość:

„Napisz: Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili moje serce, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie mojej ręki. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję (się) w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daje im, czego pragną”
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: Albertus » 2022-06-22, 22:01

PawelKrakow pisze: 2022-06-22, 21:32
Albertus pisze: 2022-06-21, 21:05
PawelKrakow pisze: 2022-06-21, 18:09 Witam. Jakiś czas temu postanowilem że zaczne czytać teksty mistyczek katolickich, obecnie czytam Katarzyne Emmerich, później pewnie przejde do Faustyny Kowalskiej. Z tego co wiem to objawienia Św. Faustyny zostały zatwierdzone przez Kościół, natomiast moje pytanie dotyczy jej dzienniczka. Tak jak wspomniałem, jeszcze nie zacząłem go czytac, natomiast jeden z cytatów bardzo mnie zastanawia, a mianowicie słowa Jezusa do Faustyny:
„Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”. Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
W Nowym Testamencie wyraźnie pisze że Bóg, choć kocha grzesznika, to jednak nienawidzi grzechu.

Na szczęście tym co ma moc nas z grzechu oczyszczać jest Ofiara jaką złożył za nas nasz Pan Jezus Chrystus.

1J:5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego
i którą wam głosimy, jest taka:
Bóg jest światłością4,
a nie ma w Nim żadnej ciemności.
6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,
a chodzimy w ciemności, kłamiemy
i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości,
wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo,
a krew Jezusa, Syna Jego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.


I na mocy tej Ofiary opierają się sakramenty jako źródło łaski dla nas.
Dokładnie o tym pisałem. Stąd moje zdziwienie, bo skoro Bóg kocha grzesznika to jak jednocześnie Jezus mógł powiedzieć Faustynie "Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech" ?
Może chodzi o to że dusza którą plami grzech i która nie żałuje tego grzechu i nie chce go uznać i przyjąć łaski i miłosierdzia Chrystusa, która chce ją z tego grzechu oczyścić, odrzuca miłość Chrystusa i tą miłość jako wzajemną relację uniemożliwia?
Ostatnio zmieniony 2022-06-22, 22:02 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: Andej » 2022-06-22, 22:18

sądzony pisze: 2022-06-22, 21:38 Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia.
Nie ośmielę się tłumaczyć, co Faustyna miała na myśli. Może Miłośniczka więcej rozumie. Nie jestem faustynologiem, ani miłosierdzilogiem. Z powodu braku wiedzy wolę odczytywać, co do mnie słowa mówią. Jaki stanowią przekaz skierowany do mnie.

Myśl zawarta w zacytowanych słowach a skierowana do mnie nakazuje mi skruchę za grzechy. Jest tez dla mnie deklaracją miłości. Jest obietnica Jezusa, że czka na mnie. Czeka niecierpliwie, kiedy będzie mógł mi okazać swoją miłość. Kiedy ja sam pozwolę Mu na to. Dopóki ciąży na mnie grzech, to oddzielam się od Boga. Nie pozwalam Mu podejść do mnie. Wystawiam kolce i odstraszam. A On czeka ze swoją miłością. I gdy tylko porzucę grzech, gdy tylko się do Niego zwrócę, bierze mnie swoje objęcia.
Ale to jest myśl skierowana do mnie. Nie ma prawa tłumaczyć znaczenia tych słów.

Wydaje mi się, że zamiast tłumaczyć znaczenie, lepiej wyciągać wnioski dotyczące własnego życia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1914
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: Andy72 » 2022-06-23, 08:38

sądzony pisze: 2022-06-22, 21:38a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daje im, czego pragną”
Co daje mi nadzieje ze nie wszystko udaremnilem
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: sądzony » 2022-06-23, 08:56

@Andej @Andy72 ja jedynie zwróciłem uwagę, że cytat: „Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech” jest wyrwany z większej całości.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: Andej » 2022-06-23, 08:58

Każdy cytat jest wyrwany z całości. Z definicji.

Nie mam wątpliwości, że tak jest. Ani pierwszych, ani ostatnich.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: sądzony » 2022-06-23, 09:03

Andej pisze: 2022-06-23, 08:58 Każdy cytat jest wyrwany z całości.
A każda całość z nieskończoności Bożej.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: AdamS. » 2022-06-23, 09:40

PawelKrakow pisze: 2022-06-21, 18:09 jeden z cytatów bardzo mnie zastanawia, a mianowicie słowa Jezusa do Faustyny: „Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”.
Temat jest ciekawy i przyznam, że czytając Dzienniczek też napotykałem na fragmenty, które zrazu budziły mój wewnętrzny sprzeciw. Ale po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że: 1) Autorką jest osoba niekształcona, więc trudno tu liczyć na metodologiczne rozwinięcie rozważań - trzeba więc doszukiwać się w nich intencji związanej z całym kontekstem, 2) Stosowane są liczne skróty myślowe, w których potrzebne jest teologiczne i psychologiczne rozwinięcie. Chyba tak jest i w tym przypadku.

Myślę, że poruszony przez Ciebie dylemat dotyczy takiego skrótu. Podam przykład z własnego życia. Kiedyś zapukał do moich drzwi człowiek, który potrzebował pomocy. Był cały upaprany w odchodach, więc zmuszałem się, żeby zapanować nad odruchem wymiotnym. Po umyciu dałem mu własną odzież i buty - można w tym dostrzec analogię do grzechu: człowiek unurzany w nieczystościach może budzić odrazę, ale to nie znaczy, że musi to osłabiać do niego naszą miłość. Przeciwnie, właśnie wtedy, w obliczu jego odtrącenia, budzi się w nas troska, aby przywrócić go do świata ludzi.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1914
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: Andy72 » 2022-06-23, 09:50

Kiedys czytalem ze Bóg kocha w nas Boga, bo jestesmy stworzeni na Jego obraz i podobienstwo oraz w najglebszej czesci duszy mamy Ducha Swietego.
Ostatnio zmieniony 2022-06-23, 11:06 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4385
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-06-23, 11:03

Andej pisze: 2022-06-22, 22:18 Może Miłośniczka więcej rozumie.
Myślę, że Morkej to wyjaśnił idealnie, lepiej tego w słowach nie ujmę.
Od siebie mogę dodać jedynie, że fragment budzący kontrowersje, jest wyrwany z kontekstu, ale to również już stwierdzono powyżej. W całości ten cytat (przytoczony przez Sądzonego i Morkeja) należy do moich ulubionych fragmentów "Dzienniczka", miał on wpływ na mnie, dawał mi ufność i jest właśnie o nieskończoności Bożego Miłosierdzia. To, że Bóg " nie może kochać duszy, którą plami grzech" oznacza, moim zdaniem, jedynie że istnieje ogromny kontrast pomiędzy naszym grzechem, a świętością Boga. W dalszej części przytoczonego cytatu jest wyjaśnienie, że tylko dzięki Bożemu Miłosierdziu, Bóg nas kocha odwieczną i nieodwołalną miłością. Miłosierdzie jest większe niż sprawiedliwość. To chyba oczywista prawda wiary, więc nie rozumiem w czym problem.
Ostatnio zmieniony 2022-06-23, 11:07 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 5 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Święci i postacie biblijne”