Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
-
- Początkujący
- Posty: 44
- Rejestracja: 18 sty 2021
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 5 times
Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Witam. Jakiś czas temu postanowilem że zaczne czytać teksty mistyczek katolickich, obecnie czytam Katarzyne Emmerich, później pewnie przejde do Faustyny Kowalskiej. Z tego co wiem to objawienia Św. Faustyny zostały zatwierdzone przez Kościół, natomiast moje pytanie dotyczy jej dzienniczka. Tak jak wspomniałem, jeszcze nie zacząłem go czytac, natomiast jeden z cytatów bardzo mnie zastanawia, a mianowicie słowa Jezusa do Faustyny:
„Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”. Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
„Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”. Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
Ostatnio zmieniony 2022-06-21, 18:21 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15033
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4232 times
- Been thanked: 2966 times
- Kontakt:
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Przeczytaj i oceń a nie zajmujesz się zdaniami wyrwanymi z kontekstu .... Miłosierdzia
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Morkej
- Biegły forumowicz
- Posty: 1724
- Rejestracja: 2 wrz 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 354 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Podkreślić trzeba to, że Bóg nie brzydzi się człowiekiem, ale grzechem. Chce ofiarować człowiekowi swoją miłość i dlatego pragnie, aby się nawrócił, unikał grzechu.PawelKrakow pisze: ↑2022-06-21, 18:09 „Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”.
Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
Dlatego w dalszym fragmencie dzienniczka znajdziemy takie słowa:
"Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili moje serce, a cieszę się z ich powrotu [...] Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję (się) w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie".
Nie widać tutaj obrzydzenia grzechem, którego skutkiem byłaby mniejsza miłość do człowieka. Jest wręcz
przeciwnie - szuka grzeszników i czeka na ich nawrócenie, ponieważ chce okazać im swoje miłosierdzie, a czyni to właśnie z miłości.
Ostatnio zmieniony 2022-06-21, 18:39 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
-
- Złoty mówca
- Posty: 6063
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 922 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
W Nowym Testamencie wyraźnie pisze że Bóg, choć kocha grzesznika, to jednak nienawidzi grzechu.PawelKrakow pisze: ↑2022-06-21, 18:09 Witam. Jakiś czas temu postanowilem że zaczne czytać teksty mistyczek katolickich, obecnie czytam Katarzyne Emmerich, później pewnie przejde do Faustyny Kowalskiej. Z tego co wiem to objawienia Św. Faustyny zostały zatwierdzone przez Kościół, natomiast moje pytanie dotyczy jej dzienniczka. Tak jak wspomniałem, jeszcze nie zacząłem go czytac, natomiast jeden z cytatów bardzo mnie zastanawia, a mianowicie słowa Jezusa do Faustyny:
„Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”. Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
Na szczęście tym co ma moc nas z grzechu oczyszczać jest Ofiara jaką złożył za nas nasz Pan Jezus Chrystus.
1J:5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego
i którą wam głosimy, jest taka:
Bóg jest światłością4,
a nie ma w Nim żadnej ciemności.
6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,
a chodzimy w ciemności, kłamiemy
i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości,
wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo,
a krew Jezusa, Syna Jego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.
I na mocy tej Ofiary opierają się sakramenty jako źródło łaski dla nas.
Ostatnio zmieniony 2022-06-21, 21:11 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Początkujący
- Posty: 44
- Rejestracja: 18 sty 2021
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 5 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Dokładnie o tym pisałem. Stąd moje zdziwienie, bo skoro Bóg kocha grzesznika to jak jednocześnie Jezus mógł powiedzieć Faustynie "Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech" ?Albertus pisze: ↑2022-06-21, 21:05W Nowym Testamencie wyraźnie pisze że Bóg, choć kocha grzesznika, to jednak nienawidzi grzechu.PawelKrakow pisze: ↑2022-06-21, 18:09 Witam. Jakiś czas temu postanowilem że zaczne czytać teksty mistyczek katolickich, obecnie czytam Katarzyne Emmerich, później pewnie przejde do Faustyny Kowalskiej. Z tego co wiem to objawienia Św. Faustyny zostały zatwierdzone przez Kościół, natomiast moje pytanie dotyczy jej dzienniczka. Tak jak wspomniałem, jeszcze nie zacząłem go czytac, natomiast jeden z cytatów bardzo mnie zastanawia, a mianowicie słowa Jezusa do Faustyny:
„Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”. Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
Na szczęście tym co ma moc nas z grzechu oczyszczać jest Ofiara jaką złożył za nas nasz Pan Jezus Chrystus.
1J:5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego
i którą wam głosimy, jest taka:
Bóg jest światłością4,
a nie ma w Nim żadnej ciemności.
6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,
a chodzimy w ciemności, kłamiemy
i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości,
wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo,
a krew Jezusa, Syna Jego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.
I na mocy tej Ofiary opierają się sakramenty jako źródło łaski dla nas.
Dodano po 22 minutach 7 sekundach:
Dziękuję za odpowiedź. W tym fragmencie który przytoczyłeś nie widać mniejszej miłości do człowieka, natomiast w tym który ja przytoczyłem już tak. Dlatego bardzo dziwi mnie ten fragment bo jest on sprzeczny ze wszystkim co wiemy o Jezusie i zastanawiam się jak Jezus mógł coś takiego powiedzieć.Morkej pisze: ↑2022-06-21, 18:35Podkreślić trzeba to, że Bóg nie brzydzi się człowiekiem, ale grzechem. Chce ofiarować człowiekowi swoją miłość i dlatego pragnie, aby się nawrócił, unikał grzechu.PawelKrakow pisze: ↑2022-06-21, 18:09 „Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”.
Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
Dlatego w dalszym fragmencie dzienniczka znajdziemy takie słowa:
"Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili moje serce, a cieszę się z ich powrotu [...] Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję (się) w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie".
Nie widać tutaj obrzydzenia grzechem, którego skutkiem byłaby mniejsza miłość do człowieka. Jest wręcz
przeciwnie - szuka grzeszników i czeka na ich nawrócenie, ponieważ chce okazać im swoje miłosierdzie, a czyni to właśnie z miłości.
Ostatnio zmieniony 2022-06-22, 21:27 przez PawelKrakow, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Przecież to jest całość:
„Napisz: Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili moje serce, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie mojej ręki. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję (się) w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daje im, czego pragną”
„Napisz: Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili moje serce, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie mojej ręki. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję (się) w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daje im, czego pragną”
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Złoty mówca
- Posty: 6063
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 922 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Może chodzi o to że dusza którą plami grzech i która nie żałuje tego grzechu i nie chce go uznać i przyjąć łaski i miłosierdzia Chrystusa, która chce ją z tego grzechu oczyścić, odrzuca miłość Chrystusa i tą miłość jako wzajemną relację uniemożliwia?PawelKrakow pisze: ↑2022-06-22, 21:32Dokładnie o tym pisałem. Stąd moje zdziwienie, bo skoro Bóg kocha grzesznika to jak jednocześnie Jezus mógł powiedzieć Faustynie "Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech" ?Albertus pisze: ↑2022-06-21, 21:05W Nowym Testamencie wyraźnie pisze że Bóg, choć kocha grzesznika, to jednak nienawidzi grzechu.PawelKrakow pisze: ↑2022-06-21, 18:09 Witam. Jakiś czas temu postanowilem że zaczne czytać teksty mistyczek katolickich, obecnie czytam Katarzyne Emmerich, później pewnie przejde do Faustyny Kowalskiej. Z tego co wiem to objawienia Św. Faustyny zostały zatwierdzone przez Kościół, natomiast moje pytanie dotyczy jej dzienniczka. Tak jak wspomniałem, jeszcze nie zacząłem go czytac, natomiast jeden z cytatów bardzo mnie zastanawia, a mianowicie słowa Jezusa do Faustyny:
„Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”. Całkowicie kłóci mi się to z obrazem Jezusa którego opisuje Nowy Testament i o jakim naucza Kościół Katolicki. Przecież wszędzie jest powtarzane że Jezus kocha każdego jednakowo, bez względu na to jakie grzechy popełnił. Że grzech oddala człowieka od Boga, ale nigdy Boga od człowieka bo ten zawsze kocha i czeka na jego nawrócenie. Chętnie poznam inne opinie na ten temat.
Na szczęście tym co ma moc nas z grzechu oczyszczać jest Ofiara jaką złożył za nas nasz Pan Jezus Chrystus.
1J:5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego
i którą wam głosimy, jest taka:
Bóg jest światłością4,
a nie ma w Nim żadnej ciemności.
6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,
a chodzimy w ciemności, kłamiemy
i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości,
wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo,
a krew Jezusa, Syna Jego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.
I na mocy tej Ofiary opierają się sakramenty jako źródło łaski dla nas.
Ostatnio zmieniony 2022-06-22, 22:02 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Nie ośmielę się tłumaczyć, co Faustyna miała na myśli. Może Miłośniczka więcej rozumie. Nie jestem faustynologiem, ani miłosierdzilogiem. Z powodu braku wiedzy wolę odczytywać, co do mnie słowa mówią. Jaki stanowią przekaz skierowany do mnie.
Myśl zawarta w zacytowanych słowach a skierowana do mnie nakazuje mi skruchę za grzechy. Jest tez dla mnie deklaracją miłości. Jest obietnica Jezusa, że czka na mnie. Czeka niecierpliwie, kiedy będzie mógł mi okazać swoją miłość. Kiedy ja sam pozwolę Mu na to. Dopóki ciąży na mnie grzech, to oddzielam się od Boga. Nie pozwalam Mu podejść do mnie. Wystawiam kolce i odstraszam. A On czeka ze swoją miłością. I gdy tylko porzucę grzech, gdy tylko się do Niego zwrócę, bierze mnie swoje objęcia.
Ale to jest myśl skierowana do mnie. Nie ma prawa tłumaczyć znaczenia tych słów.
Wydaje mi się, że zamiast tłumaczyć znaczenie, lepiej wyciągać wnioski dotyczące własnego życia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Biegły forumowicz
- Posty: 1956
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 272 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Co daje mi nadzieje ze nie wszystko udaremnilem
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
@Andej @Andy72 ja jedynie zwróciłem uwagę, że cytat: „Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech” jest wyrwany z większej całości.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Każdy cytat jest wyrwany z całości. Z definicji.
Nie mam wątpliwości, że tak jest. Ani pierwszych, ani ostatnich.
Nie mam wątpliwości, że tak jest. Ani pierwszych, ani ostatnich.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
A każda całość z nieskończoności Bożej.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1425
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 553 times
- Been thanked: 791 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Temat jest ciekawy i przyznam, że czytając Dzienniczek też napotykałem na fragmenty, które zrazu budziły mój wewnętrzny sprzeciw. Ale po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że: 1) Autorką jest osoba niekształcona, więc trudno tu liczyć na metodologiczne rozwinięcie rozważań - trzeba więc doszukiwać się w nich intencji związanej z całym kontekstem, 2) Stosowane są liczne skróty myślowe, w których potrzebne jest teologiczne i psychologiczne rozwinięcie. Chyba tak jest i w tym przypadku.PawelKrakow pisze: ↑2022-06-21, 18:09 jeden z cytatów bardzo mnie zastanawia, a mianowicie słowa Jezusa do Faustyny: „Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech”.
Myślę, że poruszony przez Ciebie dylemat dotyczy takiego skrótu. Podam przykład z własnego życia. Kiedyś zapukał do moich drzwi człowiek, który potrzebował pomocy. Był cały upaprany w odchodach, więc zmuszałem się, żeby zapanować nad odruchem wymiotnym. Po umyciu dałem mu własną odzież i buty - można w tym dostrzec analogię do grzechu: człowiek unurzany w nieczystościach może budzić odrazę, ale to nie znaczy, że musi to osłabiać do niego naszą miłość. Przeciwnie, właśnie wtedy, w obliczu jego odtrącenia, budzi się w nas troska, aby przywrócić go do świata ludzi.
-
- Biegły forumowicz
- Posty: 1956
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 272 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Kiedys czytalem ze Bóg kocha w nas Boga, bo jestesmy stworzeni na Jego obraz i podobienstwo oraz w najglebszej czesci duszy mamy Ducha Swietego.
Ostatnio zmieniony 2022-06-23, 11:06 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4463
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Dzienniczek Faustyny Kowalskiej - pierwsze wątpliwości
Myślę, że Morkej to wyjaśnił idealnie, lepiej tego w słowach nie ujmę.
Od siebie mogę dodać jedynie, że fragment budzący kontrowersje, jest wyrwany z kontekstu, ale to również już stwierdzono powyżej. W całości ten cytat (przytoczony przez Sądzonego i Morkeja) należy do moich ulubionych fragmentów "Dzienniczka", miał on wpływ na mnie, dawał mi ufność i jest właśnie o nieskończoności Bożego Miłosierdzia. To, że Bóg " nie może kochać duszy, którą plami grzech" oznacza, moim zdaniem, jedynie że istnieje ogromny kontrast pomiędzy naszym grzechem, a świętością Boga. W dalszej części przytoczonego cytatu jest wyjaśnienie, że tylko dzięki Bożemu Miłosierdziu, Bóg nas kocha odwieczną i nieodwołalną miłością. Miłosierdzie jest większe niż sprawiedliwość. To chyba oczywista prawda wiary, więc nie rozumiem w czym problem.
Ostatnio zmieniony 2022-06-23, 11:07 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 5 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"