Mam pewien problem…
-
- Początkujący
- Posty: 25
- Rejestracja: 4 lip 2022
Mam pewien problem…
Dzień dobry!
Mam 13 lat, mam pewien problem a mianowicie zacząłem się masturbować… Do niedawna nie byłem świadomy że jest to grzech ale po uświadomieniu sobie że jest to grzech robiłem to jak najmniej, jednak dzisiaj to powróciło, znów to zrobiłem, jest mi wstyd. Najbardziej za to że przed tym co mnie ciągnęło to tego pomyślałem że pójdę do spowiedzi i będzie OK. Jest to grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Jednak bardzo tego żałuje( nie sztucznie!), i obiecałem sobie poprawę. Jednak czy mogę otrzymać rozgrzeszenie? Czy jest to jednak tak poważne że niestety nie otrzymam rozgrzeszenia?
Proszę o pomoc
Mam 13 lat, mam pewien problem a mianowicie zacząłem się masturbować… Do niedawna nie byłem świadomy że jest to grzech ale po uświadomieniu sobie że jest to grzech robiłem to jak najmniej, jednak dzisiaj to powróciło, znów to zrobiłem, jest mi wstyd. Najbardziej za to że przed tym co mnie ciągnęło to tego pomyślałem że pójdę do spowiedzi i będzie OK. Jest to grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Jednak bardzo tego żałuje( nie sztucznie!), i obiecałem sobie poprawę. Jednak czy mogę otrzymać rozgrzeszenie? Czy jest to jednak tak poważne że niestety nie otrzymam rozgrzeszenia?
Proszę o pomoc
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4484
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1153 times
Re: Mam pewien problem…
Odpowiem cytatem:
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Początkujący
- Posty: 25
- Rejestracja: 4 lip 2022
Re: Mam pewien problem…
Czyli mimo grzechu jakim jest grzeszenie zuchwale w nadziei Miłosierdzia Bożego, który jest grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, pod warunkiem żałowanie i poprawy zachowania mam szanse na rozgrzeszenie?
Ostatnio zmieniony 2022-07-04, 18:58 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2553
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1070 times
- Been thanked: 950 times
Re: Mam pewien problem…
Skorzystaj ze Spowiedzi św., i już staraj się nie grzeszyć ale szczerze żałuj!
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”
Edward Stachura
Edward Stachura
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Mam pewien problem…
Mam wrażenie, że otrzymałeś odpowiedź. Poza tym nie do końca poprawnie interpretujesz instytucję grzechu przeciw Duchowi Świętemu.
Tym razem ja zacytuję
Polecam też:
http://mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_55.htm
https://niniwa.pl/2020/02/28/grzech-nie ... ie-go-bac/
Tym razem ja zacytuję
ALe, żeby nie było, że tylko siebie nawzajem cytujemymiłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-05-09, 10:08 Wklejam moją wypowiedź, z innego wątku:
Jeśli przychodzisz do spowiedzi i pragniesz się poprawić to nie popełniasz grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Ten grzech to nie jest jeden czyn. To nawet nie wiele czynów, bo można mieć wiele grzechów ciężkich, ale żałować ich i wracać do Pana Jezusa. Ten grzech, przeciwko Duchowi Świętemu to postawa, gdy odrzuca się Boga do końca życia. Czyli osoba konająca, jeśli żałuje i pragnie Bożego Miłosierdzia, nie popełnia tego grzechu i też może być zbawiona.
Więc@Ceden nie bój się, bo nie ma takiego grzechu, którego Pan Jezus by nie odpuścił w sakramencie spowiedzi. Zawsze jest gotowy Ci przebaczyć i jeśli chcesz być blisko Niego to ciężkość ani rodzaj grzechu w żaden sposób nie powstrzymają Bożego Miłosierdzia.
za http://mateusz.pl/pow/011206.htmistotą grzechu przeciwko Duchowi Świętemu jest bunt człowieka przeciw Bogu, który tak zaślepia, że człowiek gardzi Bogiem, Jego Miłosierdziem, nie wierzy w możliwość przebaczenia ze strony Pana Boga. Taki stan duszy wskazuje na to, że człowiek tak dalece dał się omamić złemu duchowi, iż bardziej wierzy jemu niż nawet zdrowemu rozsądkowi – staje się niewolnikiem złego.
Jeśli natomiast ktoś zdobył się na szczery żal i sakrament pojednania, to nie ma takiego grzechu, którego by Jezus nie odpuścił, bo właśnie za tych, którzy w życiu się pogubili, a teraz szukają drogi powrotu, Jezus zapłacił najwyższą cenę – oddał swoje życie. Nikt nie ratuje drugiego z poświęceniem życia, by go potem zniszczyć.
Proponuję przypomnieć sobie obraz Dobrego Pasterza, który niesie owieczkę na ramionach. W oczach Pasterza nie da się nic innego odnaleźć jak tylko radość z odzyskanej owieczki. Życzę takiej szczerej ufności w Miłosierdzie Boże każdemu, kto doświadczył jakiegokolwiek grzechu.
Ks. Tadeusz Kwitowski
Polecam też:
http://mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_55.htm
https://niniwa.pl/2020/02/28/grzech-nie ... ie-go-bac/
-
- Początkujący
- Posty: 25
- Rejestracja: 4 lip 2022
Re: Mam pewien problem…
Nie rozumiem, dopuściłem się grzechu ,, Grzesenia zuchwale w nadziei Miłosierdzia Bożego’’ czy nie?
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4484
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1153 times
Re: Mam pewien problem…
Grzech przeciwko Duchowi Świętemu byłby wtedy, gdybyś "grzeszył zuchwale" bez korzystania z ważnej spowiedzi i w takim stanie umarł bez żalu. Ta lista grzechów przeciwko Duchowi Świętego dotyczy konkretnych postaw, ale nie takich chwilowych. Te postawy są odmową przyjęcia miłosierdzia, ale z każdej z nich można się nawrócić, szczerze wyspowiadać i wtedy to nie jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu.anonimowy.człowiek pisze: ↑2022-07-04, 19:22 Nie rozumiem, dopuściłem się grzechu ,, Grzesenia zuchwale w nadziei Miłosierdzia Bożego’’ czy nie?
A ten grzech dlatego nazywa się grzechem "przeciwko Duchowi Świętemu", bo uparte trwanie w takich postawach to odrzucanie tej łaski nawrócenia, do której przyjęcia chce nas skłonić Duch Święty, czyli Paraklet (inaczej "Pocieszyciel" lub "Obrońca"). Można więc powiedzieć, że Duch Święty pragnie wzbudzić skruchę i w ten sposób nas broni. Zatem jeśli przyjmujesz łaskę nawrócenia (a przyjmujesz, bo zamierzasz się wyspowiadać) to nie ma żadnej możliwości, abyś w tym momencie był na drodze prowadzącej do tego, co nazywa się grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Bo istota tego grzechu polega na odmowie nawrócenia.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Mam pewien problem…
Dopuściłeś się, tak uważam. Przykre to.anonimowy.człowiek pisze: ↑2022-07-04, 19:22 Nie rozumiem, dopuściłem się grzechu ,, Grzesenia zuchwale w nadziei Miłosierdzia Bożego’’ czy nie?
I mam wrażenie, że trwasz w tym. Czemu nie chcesz tego zmienić?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4484
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1153 times
Re: Mam pewien problem…
Andej, ale o co chodzi?Andej pisze: ↑2022-07-04, 19:39Dopuściłeś się, tak uważam. Przykre to.anonimowy.człowiek pisze: ↑2022-07-04, 19:22 Nie rozumiem, dopuściłem się grzechu ,, Grzesenia zuchwale w nadziei Miłosierdzia Bożego’’ czy nie?
I mam wrażenie, że trwasz w tym. Czemu nie chcesz tego zmienić?
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Początkujący
- Posty: 25
- Rejestracja: 4 lip 2022
Re: Mam pewien problem…
Andrej, właśnie chce to zmienić jak najszybciej, czuje ogromny wstyd z powodu mojej postawy chciałem się tylko dowiedzieć czy popełniłem ten grzech, do spowiedzi udam się jak najszybciej, pragnąłem też tego by uzyskać odpowiedz na pytanie czy mogę liczyć na rozgrzeszenie.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4484
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1153 times
Re: Mam pewien problem…
Masz już (chyba po raz czwarty w tym wątku) odpowiedź, że nie popełniłeś grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Idź do spowiedzi, wyznaj to wszystko szczerze i nie obawiaj się.anonimowy.człowiek pisze: ↑2022-07-04, 19:55 Andrej, właśnie chce to zmienić jak najszybciej, czuje ogromny wstyd z powodu mojej postawy chciałem się tylko dowiedzieć czy popełniłem ten grzech, do spowiedzi udam się jak najszybciej, pragnąłem też tego by uzyskać odpowiedz na pytanie czy mogę liczyć na rozgrzeszenie.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Mam pewien problem…
Jeśli żałujesz, jeśli postanawiasz poprawę, jeśli się tego wstydzisz, to jesteś na dobrej drodze. Jezus przebaczył tzw. dobremu łotrowi.anonimowy.człowiek pisze: ↑2022-07-04, 19:55 Andrej, właśnie chce to zmienić jak najszybciej, czuje ogromny wstyd z powodu mojej postawy chciałem się tylko dowiedzieć czy popełniłem ten grzech, do spowiedzi udam się jak najszybciej, pragnąłem też tego by uzyskać odpowiedz na pytanie czy mogę liczyć na rozgrzeszenie.
Każdy grzech, z którym walczysz, zostanie wybaczony.
Nie zwlekaj. Nie wyszukuj jakichś szczególnie obciążających okoliczności. Wyznaj spowiednikowi szczerze, jak było. Wytłumacz swoją poprzednią postawę. Bóg jest Miłością i Miłosierdziem.
Wspieram modlitwą w postanowieniu. Jak najszybciej zrzuć z siebie grzech, który Ci ciąży. I żyj w łasce uświęcającej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Początkujący
- Posty: 25
- Rejestracja: 4 lip 2022
Re: Mam pewien problem…
Czyli wyznać grzech masturbacji, powiedzieć o okolicznościach i liczyć na rozgrzeszenie?
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4484
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1153 times
Re: Mam pewien problem…
Tak. Wyznaj grzech i te okoliczności. I nie stresuj się, bo okoliczności, które opisałeś tutaj, nie są żadną przeszkodą w otrzymaniu rozgrzeszenia. Liczy się, że tego żałujesz i masz postanowienie poprawy, i że wyznasz to szczerze.anonimowy.człowiek pisze: ↑2022-07-04, 20:22 Czyli wyznać grzech masturbacji, powiedzieć o okolicznościach i liczyć na rozgrzeszenie?
Ostatnio zmieniony 2022-07-04, 20:30 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Mam pewien problem…
Zdecydowanie.anonimowy.człowiek pisze: ↑2022-07-04, 20:22 Czyli wyznać grzech masturbacji, powiedzieć o okolicznościach i liczyć na rozgrzeszenie?
Pamiętasz przypowieść o synu marnotrawnym? Z jaką miłością został przyjęty, gdy okazał skruchę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.