Z deszczu pod rynnę.
Uczciwiej byłoby przyznać się do tego, że nie masz zamiaru być katoliczką, skoro odrzucasz Naukę Kościoła.
Z deszczu pod rynnę.
To chyba jakiś trollingMartynna pisze: ↑2023-06-02, 20:30 Nie chce mi się tak często chodzić do spowiedzi. Przyszedł mi do głowy pomysł. Mam chłopaka i może z nim coś... Pokuta tego nie obejmuje więc oglądać porno nie będę, bo chłopak będzie na żywo, a i masturbacji nie będzie, bo aktywność jakąś z chłopakiem to nie masturbacja więc do spodzie chodzić nie będę musiała i pokuta będzie wypełniona, a ja z chłopakiem zaspokojona. Potem spowiedź u innego ksiedza za miesiąc czy w ogóle za 4 miesiące jak pokuta się skończy. Wiem, zaraz napiszecie jaka ja grzeszna, ale co mam robić, nie chce chodzić tak często do spowiedzi. Dziś byłam jutro wytrzymam, może pojutrze i znów spowiedź.
No wiem, że z deszczu pod rynnę. Nawet według mnie samj3 to chyba mniejszy grzech niż z kimś, ale co mama latać przez 4 miesiące co 2 czy 3 dzień do spowiedzi....
Nie patrz na księdza ale na Boga.
Nie napisałam że tka zrobię, tylko, że taki pomysł mi przyszedł do głowy. Zawsze to jakieś rozwiązanie. Może głupie.CiekawaXO pisze: ↑2023-06-02, 20:37To chyba jakiś trollingMartynna pisze: ↑2023-06-02, 20:30 Nie chce mi się tak często chodzić do spowiedzi. Przyszedł mi do głowy pomysł. Mam chłopaka i może z nim coś... Pokuta tego nie obejmuje więc oglądać porno nie będę, bo chłopak będzie na żywo, a i masturbacji nie będzie, bo aktywność jakąś z chłopakiem to nie masturbacja więc do spodzie chodzić nie będę musiała i pokuta będzie wypełniona, a ja z chłopakiem zaspokojona. Potem spowiedź u innego ksiedza za miesiąc czy w ogóle za 4 miesiące jak pokuta się skończy. Wiem, zaraz napiszecie jaka ja grzeszna, ale co mam robić, nie chce chodzić tak często do spowiedzi. Dziś byłam jutro wytrzymam, może pojutrze i znów spowiedź.
@recki masz jakieś ciekawe rady na to?
Co w tym złego i dziwnego się pytam się, że trzeba iśc do spowiedzi po grzechu???????
Był taki ktoś, kto nazywał się Karol Wojtyła. Który jako JPII spowiadał się co tydzień. A człowiek był święty. Ale skromny. Nie unosił się dumą. Jego nie poniżała spowiedź. Ale doskonaliła. Choć był znacznie doskonalszy od każdego z nas. Co tydzień się spowiadał i to u księży, którzy byli mu podlegli. Może dlatego, że kierował się miłością do Boga? A ni własnymi zachciankami, które dla swojego usprawiedliwienia nazywał wewnętrznym przymusem, nieodzowna potrzeba.
Absolutnie to zły pomysł.W ogóle mi to podchodzi już pod zuchwale grzeszyć z nadzieją na miłosierdzie Boże.Martynna pisze: ↑2023-06-02, 20:30 Nie chce mi się tak często chodzić do spowiedzi. Przyszedł mi do głowy pomysł. Mam chłopaka i może z nim coś... Pokuta tego nie obejmuje więc oglądać porno nie będę, bo chłopak będzie na żywo, a i masturbacji nie będzie, bo aktywność jakąś z chłopakiem to nie masturbacja więc do spodzie chodzić nie będę musiała i pokuta będzie wypełniona, a ja z chłopakiem zaspokojona. Potem spowiedź u innego ksiedza za miesiąc czy w ogóle za 4 miesiące jak pokuta się skończy. Wiem, zaraz napiszecie jaka ja grzeszna, ale co mam robić, nie chce chodzić tak często do spowiedzi. Dziś byłam jutro wytrzymam, może pojutrze i znów spowiedź.
Zielińskiego tam nie uświadczysz..CiekawaXO pisze: ↑2023-06-03, 05:30 Pora skorzystać?
Czyli... każdy musi z tego skorzystać, skoro PORA.
I serio Mocni w Duchu prowadzą te rekolekcje, z Zielińskim? Czy z kimś innym?
Za ile?
To już zwykła modlitwa uwolnienia nie wystarczy?
Trzeba jechać, (nie wiem czy płacić), Domy Miłosierdzia zakładać?
A Kościoł i modlitwa uwolnienia po Mszy, często jest organizowana, już nie wystarczy?
Kiedyś? Ja do tego podchodziłem z 5 razy..To nie jest czary mary.
A to ze nie spowiedz tutaj i konieczność chodzenia i " bunt z tym związany" to faktycznie skarga na to ze grzech niewoli tak bardzo..Stad ten niby" bunt"
A co ciebie to obchodzi, czy komuś nie wystarczy?CiekawaXO pisze: ↑2023-06-03, 05:30 Pora skorzystać?
Czyli... każdy musi z tego skorzystać, skoro PORA.
I serio Mocni w Duchu prowadzą te rekolekcje, z Zielińskim? Czy z kimś innym?
Za ile?
To już zwykła modlitwa uwolnienia nie wystarczy?
Trzeba jechać, (nie wiem czy płacić), Domy Miłosierdzia zakładać?
A Kościoł i modlitwa uwolnienia po Mszy, często jest organizowana, już nie wystarczy?