Jak pomóc zwalczyć grzech

[PyZa]

Zwracam się z pytaniem jak mogę pomóc mojemu narzeczonemu z jego nawracającym grzechem masturbacji? Skoro rozmowy, że nie powinien tego robić, przypominanie o modlitwie w chwilach słabości nie pomaga? Bardzo chciałabym mu pomóc się uwolnić, ale nie wiem jak...

[Jozek]

Raczej trudno ci bedzie mu pomoc jesli sam tego nie zmieni.
A angazujac sie w jego problem sama mozesz wpasc w grzech wspolzycia przed slubem.
Obawiam sie ze wlasnie o to mu chodzi.
Z drugiej strony ktos kto jest uzalezniony od masturbacji nie jest po prostu w stanie odroznic milosci od zwierzecych imstynktow, wiec ewentualne przyszle malzenstwo to beda serie powaznych problemow mogacych doprowadzic do rozpadu.

[sądzony]

Zwracam się z pytaniem jak mogę pomóc mojemu narzeczonemu z jego nawracającym grzechem masturbacji? Skoro rozmowy, że nie powinien tego robić, przypominanie o modlitwie w chwilach słabości nie pomaga? Bardzo chciałabym mu pomóc się uwolnić, ale nie wiem jak...

Wybacz @Jozek 'a.
Na początek spróbuj zrozumieć sytuację narzeczonego. Seksualność mężczyzn jest nieco ... "mniej do ujarzmienia" niż kobieca.
Na początek spróbuj Go zrozumieć.

[PyZa]

ktos kto jest uzalezniony od masturbacji nie jest po prostu w stanie odroznic milosci od zwierzecych imstynktow

Myślę, że to zupełna nieprawda, bo jeśli on jest świadomy grzechu, z którym walczy, raz jest lepiej raz gorzej, nie znaczy, że nie pojmuje miłości prawidłowo. Bardziej chodziło mi o jakieś praktyczne ćwiczenia, coś co pomoże, bo poprosił mnie o pomoc

[sądzony]

Myślę, że to zupełna nieprawda, bo jeśli on jest świadomy grzechu, z którym walczy, raz jest lepiej raz gorzej, nie znaczy, że nie pojmuje miłości prawidłowo. Bardziej chodziło mi o jakieś praktyczne ćwiczenia, coś co pomoże, bo poprosił mnie o pomoc

Nie mam rad. Wiem, że u mężczyzny, szczególnie w pewnym wieku, powstrzymanie się od tego grzechu może być bardzo trudne, a czasami wręcz awykonalne. Co oczywiście nie oznacza, że masturbacja przestaje być grzechem.

Ważne jest, że walczycie. Bywa gorzej i lepiej, ale jest chęć walki. Upadki będą nam towarzyszyć do końca życia.

Sam grzeszyłem w ten sposób przez około 30 lat. Obecnie Bóg codziennie daje mi siłę i jestem "czysty" od ponad 1,5 roku.
Masturbacja oczywiście ma negatywny wpływ na relacje w związku, ale w żaden sposób nie przekreśla miłości. Jesteście narzeczeństwem z Bożą łaską jesteście w stanie "dźwignąć" dużo więcej i poradzić sobie z wieloma przeciwnościami.

[Viridiana]

Zacznę od trochę niespodziewanej strony - brawa dla narzeczonego za to, że potrafił się Tobie przyznać do tego grzechu i że poprosił Cię o pomoc. Nieczystość lubi wydarzać się w ukryciu, więc jeżeli się odsłonił przed Tobą, to już zrobił pierwszy krok do wyjścia z tego.
Jakkolwiek jest rzeczą dobrą to, że chcesz go wesprzeć w tej walce, nie da się uniknąć w tym procesie rzeczy, które Twój narzeczony musi zrobić sam, ponieważ punktem wyjścia do zaplanowania konkretnych działań jest rozpoznanie tego, jakie czynniki sprzyjają masturbacji, kiedy najczęściej się ona zdarza - innymi słowy, Twój narzeczony powinien zrozumieć trochę to, jak działa jego seksualność, aby z tego wyjść. To, co Ty możesz zrobić, to nieustannie go wspierać i zachęcać do tego, aby po upadku jak najszybciej poszedł do spowiedzi. Możecie się także dogadać, że w chwilach, gdy Twój narzeczony będzie czuł, że może zaraz upaść, będzie np. dzwonił do Ciebie, aby w ten sposób "wyjść z ukrycia" i przetrwać czas, w którym jest narażony na pokusę.

[PyZa]

Zacznę od trochę niespodziewanej strony - brawa dla narzeczonego za to, że potrafił się Tobie przyznać do tego grzechu i że poprosił Cię o pomoc. Nieczystość lubi wydarzać się w ukryciu, więc jeżeli się odsłonił przed Tobą, to już zrobił pierwszy krok do wyjścia z tego.
Jakkolwiek jest rzeczą dobrą to, że chcesz go wesprzeć w tej walce, nie da się uniknąć w tym procesie rzeczy, które Twój narzeczony musi zrobić sam, ponieważ punktem wyjścia do zaplanowania konkretnych działań jest rozpoznanie tego, jakie czynniki sprzyjają masturbacji, kiedy najczęściej się ona zdarza - innymi słowy, Twój narzeczony powinien zrozumieć trochę to, jak działa jego seksualność, aby z tego wyjść. To, co Ty możesz zrobić, to nieustannie go wspierać i zachęcać do tego, aby po upadku jak najszybciej poszedł do spowiedzi. Możecie się także dogadać, że w chwilach, gdy Twój narzeczony będzie czuł, że może zaraz upaść, będzie np. dzwonił do Ciebie, aby w ten sposób "wyjść z ukrycia" i przetrwać czas, w którym jest narażony na pokusę.

Ten pomysł z dzwonieniem jest dobry, dziękuję.