Świadomość i dobrowolność

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Jozek » 2022-07-13, 08:43

sadzony, chyba mylisz niepoczytalnosc ze nieswiadomoscia.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Andej » 2022-07-13, 08:54

Nie sądzę, aby to był grzech ciężki. Ale nie ma też prawa odpuszczania grzechów.
Kiedyś, ktoś mi powiedział: Że jeśli mam wątpliwości, to powinienem się wyspowiadać.

Przekonałem się, że to działa. Zamiast rozważać, rozdzielać włos na czworo lepiej wziąć siekierkę Bolka, albo miecz Damoklesa i przeciąć węzeł gordyjski. [Pojęciowy misz-masz po to, abyś się rozluźnił.] Idź czym prędzej do spowiedzi i pozbądź się ciężaru. który dręczy. Jeśli ksiądz nie uzna tego za grzech, to tym lepiej. Głowy nie urwie. Pouczy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: sądzony » 2022-07-13, 08:56

Jozek pisze: 2022-07-13, 08:43 sadzony, chyba mylisz niepoczytalnosc ze nieswiadomoscia.
Dobre spostrzeżenie.

Raczej nie mylę.
Niepoczytalność jest raczej pojęciem prawnym, nieświadomość psychologicznym i jak widać bardziej "duchowym".
Grzech starotestamentowy jest wystąpieniem wobec Prawa.

«Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem9. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego10. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy».

Grzech jest więc odrzuceniem Miłości.
Bez świadomości Bożej łaski, grzech pozostaje postrajską "naturą" człowieka i żadna wiedza nie pomoże nam z nim wygrać. Nie może więc, moim zdaniem, stanowić o grzechu.

Dodano po 2 minutach 8 sekundach:
Andej pisze: 2022-07-13, 08:54 Kiedyś, ktoś mi powiedział: Że jeśli mam wątpliwości, to powinienem się wyspowiadać.

Przekonałem się, że to działa. Zamiast rozważać, rozdzielać włos na czworo lepiej wziąć siekierkę Bolka, albo miecz Damoklesa i przeciąć węzeł gordyjski. [Pojęciowy misz-masz po to, abyś się rozluźnił.] Idź czym prędzej do spowiedzi i pozbądź się ciężaru. który dręczy. Jeśli ksiądz nie uzna tego za grzech, to tym lepiej. Głowy nie urwie. Pouczy.
Oczywiście. Zgadzam się w 100%. Też tak robię po popełnieniu grzechu.
Przed ewentualnym popełnieniem, w razie wątpliwości, zadaję sobie pytanie: "Cóż uczyniłby Jezus Chrystus".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

anonimowy.człowiek
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 4 lip 2022

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: anonimowy.człowiek » 2022-07-13, 09:06

Marek_Piotrowski pisze: 2022-07-13, 08:14 Aktualny temat: Oczywiście, nikt nie jest sumieniem nikogo innego: tak naprawdę możemy tylko pisać, co myslimy. Ja myślę w tej sprawie podobnie jak @sądzony i @Andej.
Myślę, że bardzo trudno egzystować w ciągłym napięciu "czy coś takiego nie pomyślę", bo to - poza nerwowością - prowokuje mózg do takich myśli (tak działa ten organ).
Prawdziwy problem jaki masz, to wg mnie skrupuły (czy, jak wolisz, nerwica natręctw). Grzechu należy unikać, ale podejście ciągłego napięcia "czy nie pomyślę coś grzesznego" itd oddala nas od Boga bardzo skutecznie. A Bóg nie działa na zasadzie kogoś, kto Cię obserwuje, by zanotować wszystko, co mogłoby się wydawać grzechem
A jak mogę sobie radzić z tymi skrupułami? Nie ukrywam że jest mi ciężko, nie umiem się cieszyć bo ciągle z tylu głowy mam to że być może popełniłem grzech ciężki. Są jakieś metody na to?
Ostatnio zmieniony 2022-07-13, 09:21 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Jozek » 2022-07-13, 10:19

Spowiedz.

A w ogole to po kigo grzyba to rozgraniczanie ciezkich od lekkich grzechow? grzech to grzech, a jak sa watpliwosci czy ciezki czy lekki do biegiem do konfesjonalu a nie pytac po forach.
Ostatnio zmieniony 2022-07-13, 10:21 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Andej » 2022-07-13, 12:23

anonimowy.człowiek pisze: 2022-07-13, 09:08 A jak mogę sobie radzić z tymi skrupułami? Nie ukrywam że jest mi ciężko, nie umiem się cieszyć bo ciągle z tylu głowy mam to że być może popełniłem grzech ciężki. Są jakieś metody na to?
Nie wiem. Kilka razy opieprzali mnie spowiednicy, że im zawracam, zabieram czas. A skoro tak, to przyjmowałem do wiadomości i nie powtarzałem numeru. I spoko.
Po prostu na serio traktowałem, co prawi spowiednik. Czasem wątpliwości zostawały. Ale takie bladziutkie. Tym niemniej, gdy były, postanawiałem nigdy więcej. Ani tego co budzi wątpliwości, ani spowiadania się z tego. Chyba, że jakiejś luźniejszej sytuacji, aby się bardziej utwierdzić.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19098
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-07-13, 16:05

anonimowy.człowiek pisze: 2022-07-13, 08:28 Nie mam 100% pewności że ta myśl przyszła mi sama, więc prawdopodobne jest też że sam tą myśl wywołałem, myślałem nad nią chwile i odrzuciłem ją jak najszybciej, i obawiam się że w wypadku kiedy jestem świadomy że o tym myśle, i ta myśl nie pojawia się sama i po mimo dość szybkiego odrzucenia jej to jest to grzech ciężki. Czy się mylę?
Z zastrzeżeniami jak w poprzednim mailu, myślę, że się mylisz.
Grzech ciężki to dość poważna sprawa - nie jest łatwo zgrzeszyć ciężko.
Nie mówiąc już o tym, że wątpię, by był to jakikolwiek grzech.

Nie egzystuj w taki sposób. Bóg nie śledzi by CIę na czymś przyłapać.
grzech ciężki to swiadome i dobrowolne odrzucenie Boga. To nie dzieje się na zasadzie "nie jestem pewien".
Jeden z księży mówił nawet (i ja się z tym - z pewnymi zastrzeżeniami - zgadzam), ze jak się zastanawiasz, czy grzech jest ciężki, czy lekki (a zwłaszcza, kiedy się zastanawiasz, czy w ogóle był jakiś grzech) to prawdopodobieństwo grzechu ciężkiego jest skrajnie niskie.

anonimowy.człowiek
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 4 lip 2022

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: anonimowy.człowiek » 2022-07-14, 10:29

Mam jeszcze jedno porównanie świadomości i dobrowolności choć nie wiem czy jest poprawne. Kiedy przechodzimy granicę państwa wiemy co robimy, co przechodzimy, i wydaje mi się że tak samo jest z granicą grzechu, wiemy że ją przechodzimy i chcemy ją przejść. Czy jest to poprawne stwierdzenie?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19098
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-07-14, 11:10

Jozek pisze: 2022-07-13, 10:19 Spowiedz.

A w ogole to po kigo grzyba to rozgraniczanie ciezkich od lekkich grzechow? grzech to grzech,
to rozgraniczenie biblijne (1J 5:16). I bardzo ważne.
a jak sa watpliwosci czy ciezki czy lekki do biegiem do konfesjonalu
Fatalna rada dla skrpupulanta.
a nie pytac po forach.
Ta trochę lepsza...
Skrupulant pyta (kogokolwiek) ponieważ ucieka od odpowiedzialności.
Ostatnio zmieniony 2022-07-14, 11:13 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Niezapominajka » 2022-07-14, 14:24

Skrupulant pyta (kogokolwiek) ponieważ ucieka od odpowiedzialności.
Odpowiedzialności za co?
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Jozek » 2022-07-14, 14:48

Za swoje czyny i decyzje.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19098
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-07-14, 15:31

Jozek pisze: 2022-07-14, 14:48 Za swoje czyny i decyzje.
Dokładnie tak. Pragnie mieć "zewnętrzne sumienie" w najdrobniejszych sprawach.
Pół biedy, gdy obarcza tą rolą spowiednika (choć jeśli dotyczy to ciągle nowych natręctw, też jest chore i nie pomaga wyjściu z tego nałogu), gorzej, gdy pyta wszystkich naokoło (np. na forum) - odpowiadający staje się tym samym odpowiedzialny za podjęte rozeznanie, uwalniając od decyzji samego skrupulanta.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Jozek » 2022-07-14, 15:42

Innymi slowy, wiekszosc skrupulantow to takie lemingi bez wlasnego zdania, jak choragiewka na wietrze, w ktora strone zawieje tam sie kieruje, bo tak mu najlzej inajwygodniej.
A jak nie ma wiatru to ma problem bo nie wie w ktora strone isc.
Ostatnio zmieniony 2022-07-14, 15:45 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19098
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-07-14, 15:56

Za surowo chyba oceniasz, Józku. To nie tak. Oni chcą być w porządku, tylko nie zdają sobie sprawy, że nie tędy droga. To często bardzo wartościowi ludzie, ale nie ufają samym sobą i temu, ze każdego chrześcijanina (a więc i ich) prowadzi w tych rozeznaniach Duch Święty.
Szczególnie bolesny jest to problem, gdy dotyczy ludzi już bierzmowanych.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Świadomość i dobrowolność

Post autor: Jozek » 2022-07-14, 16:02

Czasem trzeba surowo ocenic by ktos sie wzial za siebie.
To sie chyba zaczelo lawinowo pokazywac od czasu jak zlikwidowana zostala zasadnicza sluzba wojskowa, a rozprzestrzenil internet.
Coraz wiecej ludzi doroslych jest wrecz nieodpowiedzialnych, na ktorych nie mozna polegac.

Kiedys skrytykowales moj wpis gdzie pisalem by do spowiedzi isc za kazdym razem.
Otoz jak ktos bedzie czesto chodzil do spowiedzi to w koncu zalapie ze sam cos z tym musi zrobic i zacznie bardziej samodzielnie myslec.
Ostatnio zmieniony 2022-07-14, 16:11 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

ODPOWIEDZ