Grzech niewybaczalny.
Grzech niewybaczalny.
Mam 26 lat od 16 lat jestem pogrążony w pornografii i masturbacji . Gdy przyszedł dorosły wiek , zaczął się też, seks z dziewczynami , wykorzystywanie ich tylko do zaspokojenia swoich potrzeb .
Teraz wiem ,że tak żyć nie można..,że jest piekło i boję się, że Bóg mi tych grzechów nie wybaczy . Myślę, że grzeszylem zuchwale ,a nie mogę sobie tego darować jak ja mogłem chcieć oszukać samego Boga..on mnie zna najlepiej..
Od 12 dni żyje w czystości, chce się nawrocic i modlę się nie ma tych pokus i masturbacji ,pierwszy raz w życiu czuje,,że Bóg Od mnie ten nałóg zabrał, a prosiłem go o to wiele razy ,że już nie chce tego.bylem u spowiedzi, przyjąłem komunie .
Ale nie mogę normalnie funkcjonować... dla mnie to za proste ,ja tyle nagrzeszylem zuchwale i teraz Bóg ma mi od tak wybaczyć... i mam żyć szczęśliwie, nie potrafię się cieszyć bo zuchwale grzeszylem i mimo ,że byłem u spowiedzi to i tak strasznie Boję się Boga ,że tak jakbym to ja wybierał kiedy się nawroce ,a on mi wybaczy a tak nie jest to jest łaska a ja tą łaskę przez całe życie lekceważyłem, nikt nie wie jak jest na sądzie ale boję,się ze pójdę do piekła
Teraz wiem ,że tak żyć nie można..,że jest piekło i boję się, że Bóg mi tych grzechów nie wybaczy . Myślę, że grzeszylem zuchwale ,a nie mogę sobie tego darować jak ja mogłem chcieć oszukać samego Boga..on mnie zna najlepiej..
Od 12 dni żyje w czystości, chce się nawrocic i modlę się nie ma tych pokus i masturbacji ,pierwszy raz w życiu czuje,,że Bóg Od mnie ten nałóg zabrał, a prosiłem go o to wiele razy ,że już nie chce tego.bylem u spowiedzi, przyjąłem komunie .
Ale nie mogę normalnie funkcjonować... dla mnie to za proste ,ja tyle nagrzeszylem zuchwale i teraz Bóg ma mi od tak wybaczyć... i mam żyć szczęśliwie, nie potrafię się cieszyć bo zuchwale grzeszylem i mimo ,że byłem u spowiedzi to i tak strasznie Boję się Boga ,że tak jakbym to ja wybierał kiedy się nawroce ,a on mi wybaczy a tak nie jest to jest łaska a ja tą łaskę przez całe życie lekceważyłem, nikt nie wie jak jest na sądzie ale boję,się ze pójdę do piekła
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4435
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1078 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Grzech niewybaczalny.
Kiedy byłam po spowiedzi generalnej (pierwszy raz od 10 lat) miałam bardzo podobne myśli i obawy do tych, które Ty masz teraz. Tak mi się wydawało, że to za proste, że za piękne, aby było prawdziwe, że nie zasługuję na szczęście. Ale Bóg na to patrzy zupełnie inaczej. On Ci w spowiedzi chce dać nowe życie, łaskę uświęcającą i to wszystko jest darmowe, chce Cię uszczęśliwić Swoim miłosierdziem. I to jest proste.
Nie bój się, bo Pan Jezus jest cały czas przy Tobie, a grzechy odpuszczone w sakramencie spowiedzi już nie istnieją. Bóg nam daje Swoje przebaczenie, pomimo że na nie nie zasługujemy. Kocha pomimo wszystko, więc zaufaj Mu i przyjmij z wdzięcznością to przebaczenie, które już Ci ofiarował i na które nie musisz zasługiwać.
Nie bój się, bo Pan Jezus jest cały czas przy Tobie, a grzechy odpuszczone w sakramencie spowiedzi już nie istnieją. Bóg nam daje Swoje przebaczenie, pomimo że na nie nie zasługujemy. Kocha pomimo wszystko, więc zaufaj Mu i przyjmij z wdzięcznością to przebaczenie, które już Ci ofiarował i na które nie musisz zasługiwać.
Ostatnio zmieniony 2022-07-18, 22:42 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Grzech niewybaczalny.
Powinienem, wcześniej zerwać z tym wszystkim a to takie bagno i zuchwalosc, że po prostu myślę,że Bóg jest na mnie bardzo zły i ciężko mi ,ze mogłem tak grzeszyć..nie wiem czemu tak to moje życie się potoczyło i ,że nie miałem takiej świadomości.. teraz wiem ,że bym tego nie zrobił
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4435
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1078 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Grzech niewybaczalny.
Nie jest. Wszystko Ci już przebaczył w sakramencie spowiedzi, kocha Cię bezwarunkowo i nieskończenie.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Aktywny komentator
- Posty: 693
- Rejestracja: 29 gru 2017
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 49 times
Re: Grzech niewybaczalny.
Generalnie w społeczeństwie współczesnym jeżeli ktoś się powstrzymuje od seksu to jest uważany za dziwaka. Np. Ja wiele razy słyszałem różne teksty na mój temat odnośnie tego że nie mam kobiety
A jeżeli ktoś żałuję za grzechy i spowiada szczerze to Bóg wybacza takie grzechy
A jeżeli ktoś żałuję za grzechy i spowiada szczerze to Bóg wybacza takie grzechy
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2479
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1034 times
- Been thanked: 934 times
Re: Grzech niewybaczalny.
Uwierz w Boże Miłosierdzie i że Pan Bóg ci wybaczył wszystkie grzechy w spowiedzi świętej. I jest to grzech Wybaczalny. Czyż Pan Jezus nie przelał za nas Swojej Krwi?
Zaufaj Jemu.
Księga Izajasza 1,18
"Chodźcie więc, a będziemy się prawować – mówi Pan! Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna."
"Ja, jedynie Ja, mogę przez wzgląd na siebie zmazać twoje przestępstwa i twoich grzechów nie wspomnę." Księga Izajasza 43,25
Księga Micheasza 7,18-19
"Któż jest, Boże, jak Ty, który przebaczasz winę, odpuszczasz przestępstwo resztce swojego dziedzictwa, który nie chowasz na wieki gniewu, lecz masz upodobanie w łasce? Znowu zmiłuje się nad nami, zmyje nasze winy, wrzuci do głębin morskich wszystkie nasze grzechy."
Zaufaj Jemu.
Księga Izajasza 1,18
"Chodźcie więc, a będziemy się prawować – mówi Pan! Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna."
"Ja, jedynie Ja, mogę przez wzgląd na siebie zmazać twoje przestępstwa i twoich grzechów nie wspomnę." Księga Izajasza 43,25
Księga Micheasza 7,18-19
"Któż jest, Boże, jak Ty, który przebaczasz winę, odpuszczasz przestępstwo resztce swojego dziedzictwa, który nie chowasz na wieki gniewu, lecz masz upodobanie w łasce? Znowu zmiłuje się nad nami, zmyje nasze winy, wrzuci do głębin morskich wszystkie nasze grzechy."
Ostatnio zmieniony 2022-07-18, 20:54 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Grzech niewybaczalny.
Przeczytaj sobie przypowieść o synu marnotrawnym. Myślę, że może odpowiedzieć na Twoje wątpliwości.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18877
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2603 times
- Been thanked: 4602 times
- Kontakt:
Re: Grzech niewybaczalny.
Zanim pójdziesz do spowiedzi?
A do dentysty też idziesz, gdy najpierw ząb przestanie Cię boleć?
Mk 2:17 "Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników."
Bóg za Ciebie umarł, szaleje za Tobą, a miałby się gniewać na takie drobiazgi, od których się odwracasz?że po prostu myślę,że Bóg jest na mnie bardzo zły i ciężko mi ,ze mogłem tak grzeszyć..nie wiem czemu tak to moje życie się potoczyło i ,że nie miałem takiej świadomości.. teraz wiem ,że bym tego nie zrobił
-
- Aktywny komentator
- Posty: 693
- Rejestracja: 29 gru 2017
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 49 times
Re: Grzech niewybaczalny.
Marek, wiesz ze powyzsze słowa "Bóg szaleje za tobą" to typowe slogany zielonoświątkowców. Katolicy nie uznają takiej interpretacji jakoby Bóg był zakochany w człowieku. Gdyż to sprowadza Boga do roli jakiegoś potężnego bożka kochającego miłością zmysłową
Ostatnio zmieniony 2022-07-19, 10:42 przez Quinque, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18877
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2603 times
- Been thanked: 4602 times
- Kontakt:
Re: Grzech niewybaczalny.
Przeciwnie.
Nic podobnego.Gdyż to sprowadza Boga do roli jakiegoś potężnego bożka kochającego miłością zmysłową
Re: Grzech niewybaczalny.
Przeprosiłem dziewyczyne która 3 lata temu wykorzystalem kilka razy ,narobiłem nadzieji a później olałem..
Nie chce ze mną gadać i mieć kontaktu w sumie nie ma co się dziwić i nie wybaczy tego, co ja mogę zrobić, żeby jakoś to naprawić? Tych krzywd nie da się naprawić...
Nie chce ze mną gadać i mieć kontaktu w sumie nie ma co się dziwić i nie wybaczy tego, co ja mogę zrobić, żeby jakoś to naprawić? Tych krzywd nie da się naprawić...
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4435
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1078 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Grzech niewybaczalny.
Nie ma sensu się z nią kontaktować. Tylko jej w ten sposób przypominasz. Przeprosiłeś ją i wystarczy.marek123 pisze: ↑2022-07-19, 15:45 Przeprosiłem dziewyczyne która 3 lata temu wykorzystalem kilka razy ,narobiłem nadzieji a później olałem..
Nie chce ze mną gadać i mieć kontaktu w sumie nie ma co się dziwić i nie wybaczy tego, co ja mogę zrobić, żeby jakoś to naprawić? Tych krzywd nie da się naprawić...
Może po prostu pomódl się za nią? Nic więcej raczej nie możesz zrobić, poprzestań na tym.
Nie załamuj się i nie rozpamiętuj zła z przeszłości. Bóg Ci to wszystko przebaczył. Nie koncentruj się na grzechu, ale na Bożym Miłosierdziu.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Grzech niewybaczalny.
Tak Bóg umiłował świat,marek123 pisze: ↑2022-07-18, 17:17 Mam 26 lat od 16 lat jestem pogrążony w pornografii i masturbacji . Gdy przyszedł dorosły wiek , zaczął się też, seks z dziewczynami , wykorzystywanie ich tylko do zaspokojenia swoich potrzeb .
Teraz wiem ,że tak żyć nie można..,że jest piekło i boję się, że Bóg mi tych grzechów nie wybaczy . Myślę, że grzeszylem zuchwale ,a nie mogę sobie tego darować jak ja mogłem chcieć oszukać samego Boga..on mnie zna najlepiej..
Od 12 dni żyje w czystości, chce się nawrocic i modlę się nie ma tych pokus i masturbacji ,pierwszy raz w życiu czuje,,że Bóg Od mnie ten nałóg zabrał, a prosiłem go o to wiele razy ,że już nie chce tego.bylem u spowiedzi, przyjąłem komunie .
Ale nie mogę normalnie funkcjonować... dla mnie to za proste ,ja tyle nagrzeszylem zuchwale i teraz Bóg ma mi od tak wybaczyć... i mam żyć szczęśliwie, nie potrafię się cieszyć bo zuchwale grzeszylem i mimo ,że byłem u spowiedzi to i tak strasznie Boję się Boga ,że tak jakbym to ja wybierał kiedy się nawroce ,a on mi wybaczy a tak nie jest to jest łaska a ja tą łaskę przez całe życie lekceważyłem, nikt nie wie jak jest na sądzie ale boję,się ze pójdę do piekła
Dziś po raz kolejny raz czytamy jedne z najbardziej poruszających słów Boga w całym Piśmie Świętym: "Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne". Przypominają one najpierw to, że każdy z nas przez swój grzech sprowadza na siebie śmierć i winien jest śmierci.
Dobra nowina jest jednak taka, że Bóg chce nas uratować przed tą śmiercią! Skoro zapłatą za grzech jest śmierć, Bóg dobrowolnie wziął na siebie konsekwencje naszych grzechów, abyśmy my nie musieli ponieść kary za nasze złe uczynki. Cierpiał i umarł, przyjął naszą karę. Kosztowało to tyle, że nie jesteśmy w sobie nawet wyobrazić ogromu Jego cierpienia z miłości do każdego z nas.

"TYLKO" UWIERZYĆ?
Koło ratunkowe już jest, lecz aby z niego skorzystać, trzeba tego "koła" się chwycić. Tego już Bóg nie może za nas zrobić. Ze swojej strony zrobił naprawdę wszystko - kosztem swojego życia przygotował nam cudowny ratunek, lecz decyzję czy chcemy skorzystać z tego ratunku zostawił nam. Musiało tak być. Skoro decyzję o wejściu w śmierć podejmujemy sami, musimy też analogicznie, sami podjąć decyzję o tym, że chcemy być uratowani.
Spróbujmy dziś zadziwić się proporcjami, pomiędzy tym, co dla naszego ratunku zrobił Bóg, a co mamy zrobić my. Jakie to nieproporcjonalne: z Jego strony - okrutna śmierć, z naszej strony - decyzja wiary w Jezusa (".. aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne"). Jakież to proste i w zasadzie bezbolesne... Żadnych ofiar, żadnej zapłaty z naszej strony... Ratunek za darmo, a my mamy tylko o niego poprosić, dać się uratować i trzymać się blisko Ratownika...

A JEDNAK NIE TAKIE PROSTE...
Dobrze jednak wiemy, że te proste ze swojej istoty rzeczy, które trzeba zrobić po naszej stronie by być uratowanym, bywają dla nas bardzo trudne. Samo przyznanie się, że potrzebuję uratowania jest trudne z powodu naszej pychy. Również decyzja wiary, że to Jezus jest moją ucieczką może nie być łatwa. Łatwe też nie jest samo przyjście do Jezusa i odkrycie przed Nim wszystkiego, zwłaszcza tego co chore. Mamy tę wrodzoną nieufność, że Bóg nie jest dobry i ta nieufność niestety blokuje nas przed przyjściem do Jezusa... Nie wiemy jeszcze co nam Powie w danej sytuacji (a wręcz zakładamy, że nakrzyczy, coś zabierze i każe zbyt dużo zmieniać), przez co już na starcie blokujemy się na Niego... i przez to nie wchodzimy ostatecznie w doświadczenie zbawienia.
Dlatego Jezus z bólem serca stwierdza dziś, że są ludzie, którzy "bardziej umiłowali ciemność, niż światło, bo złe były ich uczynki". Nie bądź takim człowiekiem! Miej wszystko jawne przed Jezusem. Dawaj Mu się "prześwietlać". Żyj tak, abyś każdy dzień mógł zakończyć stwierdzeniem - "Nie mam nic do ukrycia! Zrobiłbym tak drugi raz! Nie boję się sądu! Jestem całkowicie przezroczysty, prosty i szczery w zamiarach". Te nasze "chore" przestrzenie lubią się właśnie ukrywać, dlatego tam gdzie się odsłonię, tam doświadczę ratunku.
Aby tak było, aby nie bać się Boga, który przychodzi zbawiać, a nie potępiać, powtarzaj dziś często - "Jezu, ufam Tobie!"
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1408
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 541 times
- Been thanked: 779 times
Re: Grzech niewybaczalny.
Marku, przede wszystkim chciałbym Cię z całego serca uściskać - w radości Twego nawrócenia! Piszesz o swoim lęku - przyjmij go jako część swojej pokuty, bo jest on skutkiem świadomie czynionego zła. Ale wiedz jedno - już w Księdze Izajasza czytamy: "Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją" (Iz 1,18). Również w Biblii, w 1 Liście św. Jana, znajdujemy bardzo ważny wers: "W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości." (1 J 4,18).marek123 pisze: ↑2022-07-18, 17:17 nie potrafię się cieszyć bo zuchwale grzeszylem i mimo ,że byłem u spowiedzi to i tak strasznie Boję się Boga ,że tak jakbym to ja wybierał kiedy się nawroce ,a on mi wybaczy a tak nie jest to jest łaska a ja tą łaskę przez całe życie lekceważyłem, nikt nie wie jak jest na sądzie ale boję,się ze pójdę do piekła
Jedyną więc drogą do ostatecznego uwolnienia się od tych lęków jest śmiałe wejście w przestrzeń duchowej miłości. Dotąd spoglądałeś na kobiety jak na obiekt pożądania - teraz spróbuj dostrzegać w nich siostry, które potrzebują naszego wsparcia i wrażliwości, płynącej z czystego serca. Może jakaś posługa wolontariacka w hospicjum czy innej placówce Caritas by to ułatwiła? Odkryjesz wtedy nie tylko pełnię wolności, ale i piękna! Będę się, Marku, za Ciebie modlił, abyś w tej drodze wytrwał.
Ostatnio zmieniony 2022-07-21, 09:42 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Grzech niewybaczalny.
Tak mi głupio, człowiek od małego chodził do kościoła słuchał ewangelii a cały czas żył w grzechu nie robiąc z tego problemu bo Bóg wybaczy .. po prostu ciężko mi uwierzyć, że dla kogoś takiego jest szansa..
Nie wiem dlaczego wcześniej nie miałem takiego myślenia jak teraz ..
Też na mnie podziałało teraz to ,że dużo młodych ludzi umiera
Życie człowieka się kończy, a całe życie w grzechu a przyjdzie sąd Bożych,stąd też głównie to nawrocenie ze strachu
Nie wiem dlaczego wcześniej nie miałem takiego myślenia jak teraz ..
Też na mnie podziałało teraz to ,że dużo młodych ludzi umiera
Życie człowieka się kończy, a całe życie w grzechu a przyjdzie sąd Bożych,stąd też głównie to nawrocenie ze strachu