Mój syn powiedział mi, że jest ateistą.

[MadziaGasior]

Mam syna, 16 lat. Starałam się przez całe życie wychowywać go w duchu chrześcijańskim. Chodził na posługę, w piątek do spowiedzi, nawet był ministrantem przez kilka lat. W szkole też chodził na religię. Wczoraj podszedł do mnie i powiedział, że dużo się nad sprawą zastanawiał i zdecydował, że on w Boga już nie wierzy i do kościoła nie będzie chodził! Powiedział, że "dowodów nie ma a wy gadacie ciągle to samo". Nie wiem gdzie zrobiłam błąd? To przyszło jakby znikąd. Jednego dnia wszystko było dobrze a drugiego coś takiego. Co mogę na to zaradzić? Co mogę zrobić żeby się od Boga nie odwracał? Proszę o pomoc i niech Bóg będzie z wami.

[Quinque]

Nie ma sensu go na siłę nawracać. Jeżeli będziesz go namawiać na chodzenie do Kościoła to tylko go zrazisz, możesz mieć nadzieję że sam kiedyś dojdzie do wiary

[krystian.zawistowski]

@MadziaGasior ja się zajmuję dowodami, polecam np moją książkę ze stopki, no i też różne inne (np "Apologetyka Podręczna" Bartynowskiego, jest na polona.pl, https://www.apologetyka.info/)..

Co do zrozumienia sytuacji młodych i szkoły polecam się z tym zapoznać: https://stuff.kzaw.pl/mro.html

[Viridiana]

Nie wiem gdzie zrobiłam błąd?

Na początek warto zaznaczyć, że to, że Twój syn jest ateistą nie oznacza z automatu, że coś Ci nie wyszło. Na poglądy człowieka wpływa nie tylko rodzina, ale też środowisko oraz własne przemyślenia.
Co zrobić? Ciężko mi stwierdzić, nie jestem nawet matką, więc nie chcę się jakoś bardzo przemądrzać. Na pewno nie ma sensu próbować na siłę wciskać mu wiarę czy praktyki religijne, bo to niezbyt skuteczne rozwiązanie. Myślę, że warto być otwartym na rozmowę na te tematy oraz zachowywać cierpliwość i modlić się za syna.

[Rafał]

Twój syn osiągnął etap w życiu, w którym zaczyna myśleć krytycznie. To oznaka zdrowego umysłu. Gratuluję!

[konserwa]

Twoj syn MadziuGasior chce sie uniezaleznic: moim zdaniem to naturalny stan. Czy jego aklamacja to rzeczywisty ateizm, czy zwykly bunt dorastania - na to nie bedziesz chyba miala wplywu. Jesli on przyjmie sam pewna opcje swiatopogladowa, to i on sam moze sie otworzyc kiedys na glos Jezusa,
Teraz silowe przekonywanie/nacisk/przymus psychologiczny moze jedynie utwierdzic Twego syna w slusznosci obranej drogi.
Nie przestawaj sie modlic. To jest najwieksza bron ( Boza bron ) ktora daje Bog.
I z niej korzystaj.
Sw. Augustyn zanim zostal chrzescijaninem, potrzebowal kilkudziesieciu lat modlitwy swej matki, aby poznac Boga i sie Nim zachwycic.
Badz jak ta matka ... miala na imie Monika, i z powodu tej wytrwalej modlitwy i z powodu nawrocenia sie syna ( pod wplywem jej wytrwalosci i modlitwy ) rowniez dostapila zaszczytu swietosci w Kosciele.
Pozostan z Bogiem; Jemu zaufaj; nie poddawaj sie zwatpieniu - w najzwyklejszych czynnosciach codziennego dnia.
Serecznie pozdrawiam ( wychowany jako ateista, teraz katolik ).

[Tek de Cart]

w dzisiejszy czasach bycie prawdziwie 'buntownikiem' to bycie wierzącym katolikiem reszta to 'mainstream'

[Rafał]

w dzisiejszy czasach bycie prawdziwie 'buntownikiem' to bycie wierzącym katolikiem reszta to 'mainstream'

Dawniej za mainstream uchodziło bycie katolikiem, a ateiści z powodu swych przekonań niejednokrotnie kończyli na stosie.

[Tek de Cart]

a teraz może być odwrotnie... przynajmniej jeśli chodzi o stosy internetowe to już nawet bywa

[Rafał]

a teraz może być odwrotnie... przynajmniej jeśli chodzi o stosy internetowe to już nawet bywa

I na prawdę uważasz, że ludzie związani z kościołem nie są niczemu winni i nie krzywdzą innych?
Musi Tobie się bardzo lekko żyć w takim wyparciu.

[Morkej]

Co mogę na to zaradzić? Co mogę zrobić żeby się od Boga nie odwracał?

Radą Viridiany również odradzałbym zachęcanie do religijnych praktyk wbrew woli syna. Skutek będzie odwrotny od zamierzonego. Może to kwestia buntu, a może zaczął interesować się tematami wiary. Na pewno jeżeli wyrazi osobistą chęć rozmawiać na takie tematy, to trzeba wysłuchać i odpowiadać. Przede wszystkim również dawać przykład, aby wiara była widoczna w czynach, a nie tylko po słowach. Często młodzi odchodzą od Kościoła, ponieważ ten pierwszy autorytet jaki stanowią rodzice, wykazywali pewną hipokryzję w postępowaniu według jego nauki. Jeżeli rodzic obgaduje ludzi, nadużywa alkoholu itd. To dziecko dość szybko powiąże to z wyznawanymi wartościami. Upraszczanie wiary i brak tłumaczenia, o co w tym wszystkim chodzi, również niewątpliwie wpływa na takie młodzieńcze deklaracje. Warto o tym pamiętać.

[konserwa]

Kazzdy moze kogos skrzywdzic.
Czyzbys mial za zle ludziom wierzacym, ze sa ludzmi, ktorzy maja podobne wady i zalety, jak wszyscy inni? Rafale ?

[Rafał]

Kazzdy moze kogos skrzywdzic.
Czyzbys mial za zle ludziom wierzacym, ze sa ludzmi, ktorzy maja podobne wady i zalety, jak wszyscy inni? Rafale ?

Niczego podobnego nie pisałem. Staraj się, jeśli łaska, czytać całe wypowiedzi zamiast wyrywać pojedyńcze zdania z kontekstu i na nich budować swoje przemyślenia.

[konserwa]

Staram sie.
Dlaczego uwzasz, ze zawsze mozna zrozumiec intencje ( jakze czesto zakryta ) piszacego?
Z moimi wypowiedziami jest tez ten problem - co dla mnie jasne, niekoniecznie jasne dla czytajacego.

[Rafał]

Staram sie.
Dlaczego uwzasz, ze zawsze mozna zrozumiec intencje ( jakze czesto zakryta ) piszacego?
Z moimi wypowiedziami jest tez ten problem - co dla mnie jasne, niekoniecznie jasne dla czytajacego.

Mimo wszystko aby dwoje ludzi mogło się dogadać, to po pierwsze warto, by Twoje intencje były jednak w miarę widoczne i zrozumiałe, a po drugie - dobrze by było, gdybyś nie starał się przypisywać innym swoich myśli i oczekiwał, aż uzasadnią dlaczego je mają. To czysty absurd.