A co ma piernik do wiatraka? Jak nie katolik to odrazu pro lgbt. Bardzo stereotypowe stwierdzenie. Wiara a całe to "LGBT" to są 2 różne rzeczy, ale czy nie jest dziwne to, że kościół ma z tym problem? Każdy ma swoje życie i wszytko jest w porządku do momentu, aż ktoś próbuje narzucać drugiej osobie swoje przekonania, tak jak w tym przypadku robi to Kościół i państwo. Przykładowo zabrania się ślubów osób tej samej płci co nie spowoduje że nie będą one razem. Będą żyć bez ślubu, a potem w wyniku tego gdy komuś z nich coś się stanie to w szpitalu nawet nie będzie mógł się dowiedzieć jaki jest stan zdrowia ich partnera tylko dlatego, że nie są współmałżonkami.Quinque pisze: Wiadomo, ale jakoś w odwrotną stronę tego nie stosujecie. Dziecko można wychowywać na pro-Lgbt ale już na katolika nie
Ale jeśli chodzi o wychowywanie dzieci w pro LGBT i w to że przykładowo wmawiano by im że homoseksualizm jest lepszy od "zwykłej" seksualności człowieka to wiadome, że jest to złe.
Napisałem jeden z powodów. Chodziło mi bardziej o tak zwane "zaślepienie" wiarą i przypisywanie wszystko Bogowi oraz religii. Z moich obserwacji wynikło, że sporo jest takich osób w Kościele.pisze: Ale co to za argument. Jak kochasz mamę i powie ci ze dzieci znajduje się w kapuście to też się jej wyrzekniesz?
pisze: Ostatnie państwo Katolickie przestało istnieć w 1870 roku, wróciło w 1928 (czy tam 1926) I nie jest to Polska. Radzę się zapoznać z def. państwa wyznaniowego
Definicje i przepisy nie ma ja tu znaczenia. W konstytucji też jest napisane że media mają być wolne a władza nie stronnicza, a jak sami widzimy nie jest.
Dodano po 6 minutach 46 sekundach:
Tak, jest to najważniejsza rzecz, ale dla ludzi wierzących. Tak samo jak dla sportowców najważniejsza jest piłka, a dla szachistów szachy.Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-07-24, 10:29 Żądanie,żeby akurat w zakresie wiary (czyli najważniejszej rzeczy) rodzice zaniedbywali wychowanie dzieci jest tak głupie, że trudno nawet z tym dyskutować.