Geneza moralności

[Quinque]

No ale w takim wypadku Jezus nie mówi nic odkrywczego. Co najwyżej nakazuje rozwijać przyrodzone zdolności

[Andej]

No sorry, ale widać że typ jest typowym prymitywnym ateistą. A ja z takimi miałem wiele doczynienia. Dlatego nie mam zamiaru w stosunku do nich być kulturalny

Tym samym zrównujesz się z nimi. Przyjmujesz właśnie taki poziom. To bardzo przykre, bo świadczy o braku posiadania wartości.

[Quinque]

Wiem jak oni dyskutują, chamsko i prostacko. Jeżeli ktoś w sposób ordynanry obraża KK to wiem z kim mam doczynienia. Ateiści często lewaccy wyzywają mnie i KK bardzo brzydkimi słowami. A ja w sumie nie napisałem nic takiego. On sam się uważa za potomka małpy więc napisałem tylko to co on

[abi]

wg mnie ty dyskutujesz chamsko i prostacko

[Tek de Cart]

Według Paula Blooma niemowlaki potrafią odroznic zachowania dobre od złych, bardziej podobają im się zachowania empatyczne. Dodatkowo współcześni badacze raczej są zgodni że moralność ( zachowania empatyczne itp.) Są wynikiem ewolucji. Skoro tak, to jak to połączyć z poglądem że moralność pochodzi od Boga. Wychodzi na to że Jezus nie mówił nic odkrywczego w przykazaniu miłości

przychylam się do głosu forumowiczów @Quinque mógłbyś być grzeczniejszy...

a wracając do tematu wątku - człowiek stworzony jest przez Boga z pewną naturą - czy ta natura nie może być przez Boga stworzona tak by "niemowalki potrafią odroznic zachowania dobre od złych, bardziej podobają im się zachowania empatyczne" ?

Jezus w przykazaniu miłości nakazał coś bardzo odkrywczego i przeciwnego naturze grzesznego człowieka - bo czym innym jest 'złota zasada' (nie czyń bliźniemu co Tobie niemiłe) która w zasadzie z natury człowieka (empatii) można wywieść. Miłość nieprzyjaciela jest zranionej ludzkiej naturze obca, bo każdy grzesznik chce chronić swoje życie (nawet kosztem życia innych).

[Quinque]

Nie będę się więcej tłumaczył i będę dyskutował jak chce. Mogę nawet dostać stałego bana wisi mi to

a wracając do tematu wątku - człowiek stworzony jest przez Boga z pewną naturą - czy ta natura nie może być przez Boga stworzona tak by "niemowalki potrafią odroznic zachowania dobre od złych, bardziej podobają im się zachowania empatyczne" ?

Po czym

Jezus w przykazaniu miłości nakazał coś bardzo odkrywczego i przeciwnego naturze grzesznego człowieka

To albo czlowiek ma grzeszną naturę i nie jest skłonny do dobrych zachowań sam z siebie. Albo Bóg stworzył człowieka jako dobrego. Co sugerowałby eksperymenty Paula Blooma

[Tek de Cart]

człowiek ma dobrą naturę (bo Bóg stworzył go dobrego, a nawet bardzo dobrego), ale zranioną przez grzech pierworodny. Więc taka zraniona natura działa nie tak jak pierwotnie stworzona - objawia się to przede wszystkim w zerwaniu bezpośredniej relacji z Bogiem oraz w lęku przed śmiercią (zarówno tą fizyczną jak i metaforycznie - przed każdym cierpieniem). Więc natura człowieka po grzechu pierworodnym jest inna niż natura w raju, i w pewnym uproszczeniu misją Jezusa było pomóc nam osiągnąć znów tą rajską naturę (a nawet więcej). A taka przebóstwiona natura objawia się tym że m.in. potrafi kochać jak Bóg - czyli pomimo cierpienia i śmierci

[Dezerter]

Nie można powiedzieć i Kościół wcale tak nie uczy, że "człowiek nie ma grzeszną naturę i nie jest skłonny do dobrych zachowań sam z siebie". Bóg stwarzając człowieka stwierdził, że jest bardzo dobry, natomiast po grzechu pierworodnym ta bardzo dobra natura człowieka została skażona, popsuta, nadgryziona u jednych mniej u innych więcej.
Więc tak - Bóg stworzył człowieka jako dobrego

[sądzony]

Według Paula Blooma niemowlaki potrafią odroznic zachowania dobre od złych, bardziej podobają im się zachowania empatyczne. Dodatkowo współcześni badacze raczej są zgodni że moralność ( zachowania empatyczne itp.) Są wynikiem ewolucji. Skoro tak, to jak to połączyć z poglądem że moralność pochodzi od Boga. Wychodzi na to że Jezus nie mówił nic odkrywczego w przykazaniu miłości

Masz może jakiś link do artykułu na ten temat?

[Abstract]

No ale w takim wypadku Jezus nie mówi nic odkrywczego. Co najwyżej nakazuje rozwijać przyrodzone zdolności

Miłowanie nieprzyjaciół i prześladowców raczej nie spijamy z mlekiem matki. Pomijając to, kluczowa jest ofiara Chrystusa.