Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Jeśli nie wiesz gdzie zamieścić swój temat lub nie psuje on nigdzie indzie to napisz go tutaj.
Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Post autor: Jozek » 2022-07-31, 12:19

abi pisze: 2022-07-31, 11:51 raczej mi wypomina ze jestem tlusta #-o
tak dorwac sie do slodyczy bez ograniczen to mialam z anyzkami :D jakby mnie co opetalo
Chuda kobieta to po prostu szkielet.
A co ciekawe, to gorale wola grube o chudych. ;)
Zreszta, wiekszosc facetow to zmarzluchy, a przy chudej zonie to sie nie ogrzeja. ;)
Choc przytulajac sie beda mysleli ze to zeberkowy kaloryfer. =))
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Czarny
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1058
Rejestracja: 25 sie 2015
Has thanked: 898 times
Been thanked: 338 times

Re: Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Post autor: Czarny » 2022-07-31, 15:37

Swego czasu potrafiłem pożreć całą czekoladę, Niezależnie jaka była gorzka, nadziewana czy inna.
Czyniłem to koło piątej rano jako taki przerywnik i dopalacz, oraz uspokajacz w trakcie przygotowywania takich tam kilku leków. Trzech :) chodzi w jakim tempie potrafiłem to pożreć.
Moje zatwardziale sumienie nic mi nie sugerowalo, może waga i objętości. Ale inne grzeszki cukrowe miałem to pewnie dlatego sumienie czekolade pomijalo. .
Od kilku lat nie czynię tych niegodzieisci i nawet jest mi z tym lżej kilkadziesiąt kilo. Ze trzydzieści? Tak chyba coś koło tego

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Post autor: Jozek » 2022-07-31, 17:24

Ja tam wcinam czasem kilogram michaszkow, albo jakichs innym z orzechami, lubie tluste dania, a najbardziej boczek i jajka na boczku.
Obzeram sie tak cale zycie i waga ciagle trzyma mi sie w granicachv80-82 kg.
Jedynie w wojsku jak rzucilem palenie i w zamian opychalem sie (skubalem) pietki chleba doszedlem do setki.
Do dzis ciagle mam ta sama wage 80-82 kg, bez wzgledu na to co jem jak tluste i ile cukru zawiera.
Jedyne co zauwazylem to to ze ciagle jestem aktywny fizyzycznie i nie robi mi roznicy marsz na 2km do sklepu, czy marsz w gorach na 30 km z plecakiem, czy tez odwalenie fizycznej roboty za pracownika ktory nie potrafi nawet trzymac szpadla czy lopaty, by zrobic kontrolny wykop do sprawdzenia fundamentow.
Ostatnio zmieniony 2022-07-31, 17:28 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5194
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 820 times
Been thanked: 1373 times

Re: Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Post autor: abi » 2022-07-31, 20:17

poswiadczam :-j jest chudy jak zeberkowy kaloryfer
wlasciwie chcialam zapytac- czy czekolada nie uzaleznia? tak jak kawa np skoro zawiera kofeine
Ostatnio zmieniony 2022-07-31, 20:39 przez abi, łącznie zmieniany 1 raz.
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Post autor: Jozek » 2022-07-31, 20:22

;) =))
Czekolada zawiera sporo mikroelementow, a jesli kogos uzaleznia, to albo mu tych mikroelementow brakuje i organizm sie ich wrecz domaga, albo po prostu jest laduchem na slodycze. ;)
Jednym z podstawowych skladnikow czekolady jest cynamon, a tem oprocz twgo ze sklada sie glownie z antyoksydanto, to takze jest czyms w rodzaju uniwersalnego enzymu-katalizatora, wyrownujacego poziom skladnikow spozytych pokarmow.
Ostatnio zmieniony 2022-07-31, 20:44 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5194
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 820 times
Been thanked: 1373 times

Re: Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Post autor: abi » 2022-07-31, 20:48

Jozek pisze: 2022-07-31, 20:22
Jednym z podstawowych skladnikow czekolady jest cynamon
:-o
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Post autor: Jozek » 2022-07-31, 20:51

:D :-j
Moze nie wszystkie, ale do wiekszosci jest dodawany, a samo ziarno kakaowca zawiera sporo tych samych skladnikow.
Ostatnio zmieniony 2022-07-31, 20:58 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Post autor: Andej » 2022-07-31, 21:42

Mi się wydaje, że cynamon jest podstawowym składnikiem czekolady. A kakao jest dość rzadkim dodatkiem. Zapewne jest tłuszcz kakaowy. Ale przyglądając się tej dyskusji, zaczynam i w to wątpić.
Ale biorąc pod uwagę, że w dyskusji chodzi o moralny relatywizm, to podchodząc do tego od strony etycznej należy zastanowić się, czy jedząc czekoladę nie wyrządzam krzywdy cynamonowcom, a może i kakaowcom.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5194
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 820 times
Been thanked: 1373 times

Re: Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Post autor: abi » 2022-07-31, 21:59

"Cynamon został wspomniany na biblijnych kartach
dwa razy. Wymieniono go jako istotny składnik świę-
tego oleju, który został użyty do namaszczenia Arki
Przymierza, Namiotu Spotkania, ołtarzy kadzeń i ca-
łopaleń, ważnych sprzętów i naczyń. Posłużył do na-
znaczenia jako kapłanów Aarona wraz z synami."
https://www.google.com/url?sa=t&source= ... Bfafu1Jcc8
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3050
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Czekolada jako pretekst do moralnego relatywizmu?

Post autor: konserwa » 2022-07-31, 22:13

Czekolada ( surowa ) to ziarno kakaowca i cukier.
Z takiej ( ktora jest polproduktem ) tworzy sie czekolady deserowe ( inaczej spozywcze ) i garniturowe ( do wypiekow )

Deserowe maja maslo kakaowe ( wplywa na konsystencje ) oraz dodatki smakowo- aromatyczne. Sa one niechemiczne.
Tak sie wytwarza czekolady naturalne.

Do czekolad tanszych zamiast masla dodaje sie tluszcz ( najczesciej oleje z utarta miazga kakaowa ) i aromaty niekoniecznie naturalne.
Cynamon jest jedna z opcji, lecz zawsze w ilosciach jako dodatek, a nie skladnik bazowy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe Tematy Chrześcijańskie”