Masz rację - nie uściśliłem, że chodzi mi o osoby cielesne. A wracając do wszelkich kontaktów z "kosmitami", mam przemożne wrażenie, że jeśli do nich kiedykolwiek dochodziło, czy też w przyszłości dojdzie, to nie będą istoty z zewnątrz przestrzeni, ale spoza naszego czasu. Innymi słowy - prędzej będą to nasi potomkowie, niż obce cywilizacje.
Pytanie o poglądy Kościoła
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1419
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 785 times
Re: Pytanie o poglądy Kościoła
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Pytanie o poglądy Kościoła
Istnieją. Nazywamy je zwierzętami. Ponad wszelką wątpliwość czują. Mają wolną wolę, co też łatwo zaobserwować, jak dokonują wyborów. A co do myślenia, to na podstawie wypowiedzi różnorakich naukowców i instytutów badawczych można przyjąć z niemal pewnością, że tak jest.
Zatem idąc śladami Spurek należy je uznawać za ludzi.
A tu miałbym wątpliwości, czy szatanom i demonom można przypisać wymienione cechy. Zupełnie nie wiem czy czują.
Czy mają wolną wole też nie wiem. Podejrzewam że są zniewolone nienawiścią, która zabiera im wolną wolę. Natomiast też uważam, że myślą. Choć jest to ukierunkowane myślenie, ale jest.
Obawiam się, że to niemożliwe, albowiem nie istnienie coś, co jest na zewnątrz przestrzeni. Na zewnątrz jest NIC.
Natomiast nie da się wykluczyć przybywania z innej przestrzeni. A nawet komunikacji z kimś z innej przestrzeni.
Jeśli spoza naszego czasu, to z innej przestrzeni. Jestem przekonany o tym, że zarówno przestrzeń i czas są tworami wielowymiarowymi. I jedynym punktem wspólnym (przynajmniej trwale wspólnym) jest punkt zerowy.
==================
Jednak, wracając do kosmitów (jeśli są) to, żyją oni zdecydowanie w materialnej przestrzeni stworzonej przez Boga. Prawdopodobnie tej samej, w której my istniejemy. Choć nie można wykluczyć, że z innych przestrzeni (innych to znaczy nie definiowanym za pomocą nam znanych trzech wymiarów przestrzeni i jednej osi czasu).
=================
W jakiej przestrzeni żyją szatani i demony? Bo w jakiejś muszą. W jakiej przestrzeni jest niebo? Bo jeśli jest, to jest przestrzenią, choć nie wiem, czy materialną. A jeśli materialną, to nic nie wiem na temat materii, która tam jest.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Pytanie o poglądy Kościoła
AdamS, cześć! Fajnie, że wypowiedziales się w temacie. Byłeś jednym z pierwszych forumowiczów których posty czytałem zanim się tu zarejestrowałem. Ogólnie na podstawie tych Twoich postów które zdążyłem przeczytać doszedłem do wniosku że jesteś ogromnie cierpliwym i łagodnym uczniem Chrystusa.
Andej, myślę że Niebo jest materialne bo przebywają tam Jezus i Maryja mając nie tylko dusze ale i ciała.
Andej, myślę że Niebo jest materialne bo przebywają tam Jezus i Maryja mając nie tylko dusze ale i ciała.
Ostatnio zmieniony 2022-08-04, 12:04 przez Nenderen, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: Pytanie o poglądy Kościoła
Czyli podróże w czasie?AdamS. pisze: ↑2022-08-04, 11:09Masz rację - nie uściśliłem, że chodzi mi o osoby cielesne. A wracając do wszelkich kontaktów z "kosmitami", mam przemożne wrażenie, że jeśli do nich kiedykolwiek dochodziło, czy też w przyszłości dojdzie, to nie będą istoty z zewnątrz przestrzeni, ale spoza naszego czasu. Innymi słowy - prędzej będą to nasi potomkowie, niż obce cywilizacje.
Moim zdaniem to już kompletna fantazja.
To już więcej prawdopodobieństwa ma hipoteza że mogą być to potomkowie ludzkiej cywilizacji która kiedyś istniała na ziemi. Moim zdaniem ta hipoteza też jest fałszywa.
Choć na przykład uważam że, jeśli prawdą jest to co część naukowców twierdzi że organizmy żywe istnieją na ziemi od bardzo dawna czyli od kilku miliardów lat, to jest całkiem możliwe że w naszym układzie słonecznym można znaleźć jakieś ziemskie formy życia lub ich ślady.
Mikroorganizmy mogły być jakoś wyrzucane poza ziemską orbitę i docierać na inne planety a nawet tam przez jakiś czas przetrwać, szczególnie gdy panowały tam jeszcze inne , bardziej znośne warunki.
Ostatnio zmieniony 2022-08-04, 13:22 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14995
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2956 times
- Kontakt:
Re: Pytanie o Boga Ojca i Ducha Świętego
Wcale nie wynika,Andej pisze: ↑2022-08-04, 08:16To bardzo odważne stwierdzenie. Wynika z tego, że człowiek niczym nie różni się od zwierzęcia, skoro i one mają dusze. Zatem, tez podlagają zbawieniu.
Ciekawym jeszcze, czy też zostały obdarowane rozumem i wolną wolą. A właściwie, a jakim zakresie, bo w końcu rzeczywiście, zwłaszcza zwierzęta żyjące dziko, samodzielnie podejmują decyzje. Także mój pies sam podejmuje decyzje, niestety nie raz sprzeczne z moimi dlatego musze go bacznie obserwować, aby zapobiegać tym nierozsądnym.
że człowiek niczym nie różni się od zwierzęcia, skoro i one mają dusze. Zatem, tez podlagają zbawieniu.
niczego takiego nie twierdzę
Stwierdzam tylko fakt zawarty w Biblii, że i człowiek i zwierzęta są nazywane dusza/dusza żyjąca po hebrajsku nefesz i kolejnym faktem biblijnym jest stwierdzenie, że dusza/nefesz jest we krwi ludzi i zwierząt
Ja z Objawieniem nie dyskutuję tylko je poznaje i przyjmuje
zacytuję sam siebie z wątku viewtopic.php?t=52&hilit=duch+dusza+cia ... &start=105
wątpliwość mam co się dzieje z duszą/nefesz, ale wątpliwość bierze ię z wielorakiego rozumienia /znaczenia słowa dusza:
- cały człowiek, istota ludzka, istota żyjąca, dusza żyjąca
- wszystko co żyje również zwierze
- krew, życie
- duch (oddech, tchnienie)
- a nawet ruszające się/żyjące ciało
Przy tak niejednoznacznym zdefiniowanym pojęciu ja się nie podejmuję nic pewnego powiedzieć, dlatego wolę skupiać się i myśleć o moim duchu, najbardziej duchowym i bliskim Bogu "składniku", który się przebóstawia/przemienia się na obraz Ducha Świętego, by po śmierci ciała wrócić do Boga, a na zmartwychwstanie z powrotem do przemienionego ciała, bym na nowo był duszą żyjącą. Dla mnie logiczne jest, że mój duch ma cały czas pamięć i moje "ja ze sobą".
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Pytanie o Boga Ojca i Ducha Świętego
Nie polemizuję. Jeno wyjawiam, że nie uważam, aby moja dusza była we krwi. Nie szukam w materii miejsca dla niematerialnej duszy.
Ponadto uważam, że posiadanie duszy jest tym, co odróżnia człowieka od reszty stworzenia.
Sądzę też, że każdy krwotok wiązałby się z utratą "kawałka duszy".
Ale to ino moje mniemanie. Zapewne po przejściu będę mógł się dowiedzieć, ale wtedy zupełnie nie będzie mnie to interesowało.
Zatem, mogę jedynie podziękować z Twoje rozumienie. Bo każde zdanie, zwłaszcza odmienne wzbogaca mnie, skłaniając do myślenia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Pytanie o poglądy Kościoła
W ks."Czy jesteśmy sami we wszechświecie?" inż. elektronik i fizyk. Wojciech K.Kulczyk przekonuje, że zjawiska towarzyszące "Objawieniom fatimskim" takie jak "cud słońca", które wydawało się, że "tańczyło", jeśli były rzeczywiste. A według niego były, dowodzi interwencji "kosmitów" [obcych] w ziemskie sprawy.
On jako fizyk dostrzega podobieństwo "cudu słońca" z pokazami laserowymi. I wie, że podobny efekt, można uzyskać przy użyciu o b e c n y c h technik.
Według niego zaobserwowane tam zjawiska nie były ani ludzkiego, ani boskiego pochodzenia. Doszedł więc do wniosku "iż zostały przygotowane przez pozaziemskie istoty o znacznie wyższej od ludzkiej inteligencji".
Według niego, nie była to ich "jedyna interwencja w dziejach ludzkości".
Jego zdaniem: "...istoty te opiekowały się nami od najdawniejszych czasów, interweniując w pewnych krytycznych dla ludzkości okresach po to, by rozwój cywilizacji nie został zahamowany, a prymitywna natura człowieka nie zdominowała wartości duchowych".
Jak dla mnie jest to inna forma wyjaśnień Ericha von Denikena. Oboje jednak odwołują się do potrzeby interwencji "wyższej inteligencji" w powstanie życia, rozumu w człowieku itp. I ta potrzeba, jest przeze mnie akceptowana.
On jako fizyk dostrzega podobieństwo "cudu słońca" z pokazami laserowymi. I wie, że podobny efekt, można uzyskać przy użyciu o b e c n y c h technik.
Według niego zaobserwowane tam zjawiska nie były ani ludzkiego, ani boskiego pochodzenia. Doszedł więc do wniosku "iż zostały przygotowane przez pozaziemskie istoty o znacznie wyższej od ludzkiej inteligencji".
Według niego, nie była to ich "jedyna interwencja w dziejach ludzkości".
Jego zdaniem: "...istoty te opiekowały się nami od najdawniejszych czasów, interweniując w pewnych krytycznych dla ludzkości okresach po to, by rozwój cywilizacji nie został zahamowany, a prymitywna natura człowieka nie zdominowała wartości duchowych".
Jak dla mnie jest to inna forma wyjaśnień Ericha von Denikena. Oboje jednak odwołują się do potrzeby interwencji "wyższej inteligencji" w powstanie życia, rozumu w człowieku itp. I ta potrzeba, jest przeze mnie akceptowana.
Ostatnio zmieniony 2022-08-07, 11:19 przez Pytający, łącznie zmieniany 2 razy.
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Pytanie o poglądy Kościoła
Pan Wojciech nie jest pierwszą ani ostatnią osobą która tak uważa, zupełnie niesłusznie.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Pytanie o poglądy Kościoła
A mi jest całkowicie obojętne, jakimi metodami i jakimi osobami posługiwał się Bóg stawiając drogowskazy na drodze życia.
Istotne jest to, aby z nich korzystać. Dla dobra nasz wszystkich.
Istotne jest to, aby z nich korzystać. Dla dobra nasz wszystkich.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: Pytanie o poglądy Kościoła
I ta potrzeba jest realizowana w wierze katolickiej która naucza nas prawdy o Wszechmogącym Bogu Ojcu który wszystko stworzył.Pytający pisze: ↑2022-08-07, 11:12 W ks."Czy jesteśmy sami we wszechświecie?" inż. elektronik i fizyk. Wojciech K.Kulczyk przekonuje, że zjawiska towarzyszące "Objawieniom fatimskim" takie jak "cud słońca", które wydawało się, że "tańczyło", jeśli były rzeczywiste. A według niego były, dowodzi interwencji "kosmitów" [obcych] w ziemskie sprawy.
On jako fizyk dostrzega podobieństwo "cudu słońca" z pokazami laserowymi. I wie, że podobny efekt, można uzyskać przy użyciu o b e c n y c h technik.
Według niego zaobserwowane tam zjawiska nie były ani ludzkiego, ani boskiego pochodzenia. Doszedł więc do wniosku "iż zostały przygotowane przez pozaziemskie istoty o znacznie wyższej od ludzkiej inteligencji".
Według niego, nie była to ich "jedyna interwencja w dziejach ludzkości".
Jego zdaniem: "...istoty te opiekowały się nami od najdawniejszych czasów, interweniując w pewnych krytycznych dla ludzkości okresach po to, by rozwój cywilizacji nie został zahamowany, a prymitywna natura człowieka nie zdominowała wartości duchowych".
Jak dla mnie jest to inna forma wyjaśnień Ericha von Denikena. Oboje jednak odwołują się do potrzeby interwencji "wyższej inteligencji" w powstanie życia, rozumu w człowieku itp. I ta potrzeba, jest przeze mnie akceptowana.
Niestety niektórzy nie są w stanie przyjąć Prawdy Ewangelii i wymyślają sobie jakieś namiastki w postaci wiary w kosmitów ingerujących w ludzką historię i prehistorię..
Moim zdaniem taka wiara nie różni się co do istoty rzeczy od wiary pogańskiej na przykład w bogów olimpijskich.
A konkretnie odnośnie hipotetycznej tezy P. Kulczyka którą zaprezentowałeś to wcale nie wynikałoby z niej że:
"...istoty te opiekowały się nami od najdawniejszych czasów, interweniując w pewnych krytycznych dla ludzkości okresach po to, by rozwój cywilizacji nie został zahamowany, a prymitywna natura człowieka nie zdominowała wartości duchowych".
Tylko coś wręcz przeciwnego - to że istoty te byłyby wrogie Bogu i Jego Ewangelii - podszywając się pod Maryję, posługując się kłamstwem i manipulacją a tym samym byłyby wrogie człowiekowi bo manipulowałyby ludźmi w sobie wiadomych celach.
czyli byłyby po stronie diabła a nie Boga.
Ostatnio zmieniony 2022-08-07, 16:11 przez Albertus, łącznie zmieniany 3 razy.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14995
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2956 times
- Kontakt:
Re: Pytanie o poglądy Kościoła
Interwencja kosmitów w Fatimie nie jest z racjonalnego punktu widzenia/rachunku prawdopodobieństwa bardziej prawdopodobna od interwencji Boga
więc tym bardziej dla katolika nie powinna być bardziej prawdopodobna
podlega to chyba pod zasadę niepotrzebnego tworzenia bytów
Ja jako niemaryjny katolik, który sprawami UFO się interesował i w kręgu zbożowym był
za bardziej prawdopodobne uważam objawienie Maryjne i Bożą interwencje niż jakichś kosmitów podszywających się pod Marię
więc tym bardziej dla katolika nie powinna być bardziej prawdopodobna
podlega to chyba pod zasadę niepotrzebnego tworzenia bytów
Ja jako niemaryjny katolik, który sprawami UFO się interesował i w kręgu zbożowym był
za bardziej prawdopodobne uważam objawienie Maryjne i Bożą interwencje niż jakichś kosmitów podszywających się pod Marię
Ostatnio zmieniony 2022-08-07, 16:24 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Pytanie o Boga Ojca i Ducha Świętego
Z Katechizmu Kościoła katolickiego: Człowiek: zadaje sobie pytanie o istnienie Boga swoją otwartością na prawdę i piękno, swoim zmysłem moralnym, swoją wolnością i głosem sumienia, swoim dążeniem do nieskończoności i szczęścia. W tej wielorakiej otwartości dostrzega znaki swojej duchowej duszy. "Zalążek wieczności, który w sobie nosi, nie może być sprowadzany do samej tylko materii" - jego dusza może mieć początek tylko w Bogu.
Tylko człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, ergo tylko on posiada duszę. Nefesz, o którym piszesz, należał jak możemy przeczytać na Wikipedii "do semickiej tradycji rozumienia duszy-nefesz jako tchnienia życia, przyjęło ono też wpływy antropologii greckiej. Widać je wtedy, gdy traktuje duszę jako osobny element od ciała". Tymczasem jak pisał Bocheński w "Sto zabobonów": (...) Istnieje także inny zabobon dotyczący duszy. Nazywamy go tutaj “zabobonem reistycznym", od łacińskiego res, co znaczy tyle co "rzecz". Ów drugi zabobon polega na mniemaniu, że dusza ludzka jest rzeczą podobną do takich rzeczy jak stoły, maszyny do pisania, góry i krokodyle. Skrajny wyraz temu zabobonowi dał francuski filozof Kartezjusz. Według niego człowiek składa się z dwóch rzeczy, z dwóch kawałków (nazywa je “substancjami") a mianowicie rzeczy cielesnej, to jest ciała, i rzeczy duchowej, tj. duszy. Pogląd Kartezjusza jest zresztą tylko pseudonaukowym sformułowaniem szeroko rozpowszechnionego zabobonu o duszach ludzkich przechadzających się poza ciałem. Tak np. starożytni Egipcjanie wierzyli już w XXV wieku przed Chrystusem, to jest 4500 lat temu, że dusza ludzka
przechadza się po śmierci ciała w postaci ptaszka z ludzką głową wokoło grobu zmarłego.
Zwierzęta mają - podobnie jak ludzie - przeżycia (emocje), ale te należą do psychiki, a ta z kolei do ciała, a nie jak wielu osobom wydaje się, że do duszy, która ma być na dodatek osobnym elementem od ciała. Zwierzęta czują, dlatego należy im się szacunek jako istotom żywym, ale nie mają duszy, bo tę z definicji może mieć tylko człowiek.
Ostatnio zmieniony 2022-08-09, 11:37 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Pytanie o Boga Ojca i Ducha Świętego
Tak, tym człowiek różni się od zwierzęcia. Na tym polega różnica między rozwiniętym zwierzęciem człekokształtnym a pierwszym człowiekiem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14995
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2956 times
- Kontakt:
Re: Pytanie o Boga Ojca i Ducha Świętego
"Duchowej duszy" - mówi KKK to "duszy" to dodaje tak tradycyjnie, bo nie ma wątpliwości nikt, kto czytał Biblie, że to nasz duch (a nie dusza/psyche/nefesz) jest naszym najbardziej duchowym, najbliższym Bogu składnikiem.mz3r pisze: ↑2022-08-09, 01:21Z Katechizmu Kościoła katolickiego: Człowiek: zadaje sobie pytanie o istnienie Boga swoją otwartością na prawdę i piękno, swoim zmysłem moralnym, swoją wolnością i głosem sumienia, swoim dążeniem do nieskończoności i szczęścia. W tej wielorakiej otwartości dostrzega znaki swojej duchowej duszy. "Zalążek wieczności, który w sobie nosi, nie może być sprowadzany do samej tylko materii" - jego dusza może mieć początek tylko w Bogu.
Dlaczego zaprzeczasz Biblii/Słowu/Objawieniu - podałem konkretne cytaty- mogę podać więcejTylko człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, ergo tylko on posiada duszę.
dotąd zgoda,Nefesz, o którym piszesz, należał jak możemy przeczytać na Wikipedii "do semickiej tradycji rozumienia duszy-nefesz jako tchnienia życia,
przypomnę tylko, że semickie rozumienie wynika ze ST i takie rozumienie mieli tacy semici jak Jezus, Piotr, Paweł, Jan, Jakub ...
Greckie wpływy widać i to bardzo niewyraźnie dopiero w ostatnich księgach Machabejskich. A takie rozumienie przyjęło sie dopiero w chrześcijaństwie, gdy semici, czyli judeochrześcijanie stali się mniejszością a więc w II wieku i niestety upowszechniło się owo platońskie rozumienie duszy odrębnej od ciała , ale czas z tym skończyć i w Kościele coraz głośniej o tym.przyjęło ono też wpływy antropologii greckiej. Widać je wtedy, gdy traktuje duszę jako osobny element od ciała".
wydaje?;) , więc zastanów sięZwierzęta mają - podobnie jak ludzie - przeżycia (emocje), ale te należą do psychiki, a ta z kolei do ciała, a nie jak wielu osobom wydaje się, że do duszy,
dusza, po grecku psyche, po hebrajsku nefesz
Psychika (gr. ψυχή, psyche – dusza)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Psychika
ps
sprawa duszy nie jest ani prosta, ani oczywista mamy kilka poważnych wątków o niej i dyskusje nadal trwają, więc zapraszam tam
Ostatnio zmieniony 2022-08-09, 17:00 przez Dezerter, łącznie zmieniany 3 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Pytanie o Boga Ojca i Ducha Świętego
Imponuje mi takie kategoryczne twierdzenie. Większość uznanych teologów by się nie ośmieliła.
Nie wiem. Zatem pytam: Czy dusza jest nieśmiertelna?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.