Misgendering

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Misgendering

Post autor: sądzony » 2022-08-16, 11:31

Albertus pisze: 2022-08-16, 11:05 Ojciec kocha nas pomimo tego że tkwimy w kłamstwie, błędach, grzechach, lękach itp. i dlatego chce abyśmy to wszystko odrzucali wchodząc w prawdę, czystość, miłość i męstwo. I aby się tak stało Bóg przyszedł w Osobie Swojego Syna dał się za nas ukrzyżować i zmartwychwstał i dał nam nauczanie i aby się tak działo Bóg posługuje się ludźmi którzy pomagają innym wejść na właściwą ścieżkę.
Dokładnie.
Albertus pisze: 2022-08-16, 11:05 czy jak twoje dziecko wlazie w szambo to będziesz usiłował go wyciągnąć czy tylko będziesz mu mówił że go kochasz i "utulisz w miłości"?
Gdy to nastąpi będę starał się rozeznać czego Bóg ode mnie w danej chwili oczekuje. Będę starał się być gotowy na to, by zostać "przybity do krzyża", by dziecko było z Bogiem. Wierzę, że na pewnym etapie moje dziecko przestanie widzieć we mnie ojca, a zacznie widzieć go w Bogu. Bóg się nim zaopiekuje "lepiej" niż ja. Czasem to wymaga "drogi krzyżowej" rodzica.
Albertus pisze: 2022-08-16, 10:04 Tak
Oczywiście, że tak.
Albertus pisze: 2022-08-16, 10:04 Nie przekręcaj tego o czym była mowa.
Nie robię tego.
Albertus pisze: 2022-08-16, 10:04 Zastosowanie się do jego oczekiwań ( poza wyjątkową sytuacją obojniactwa) to nie wyraz szacunku tylko utwierdzanie w kłamstwie wspieranie w samooszukiwaniu się a nie żadna miłość.
Popatrz na chrześcijan, na katolików. Tak wielu z nich wydaje się być tak skrajnie daleko od Chrystusa. Nie mamy jednak problemu z nazywaniem ich "braćmi, siostrami w Chrystusie". Boimy się jednak nazwać Kasi - Kazimierzem.

No tak, my jesteśmy tylko ludźmi, tylko grzesznikami, możemy upaść. Kasia musi pozostać Kasią.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Misgendering

Post autor: Andej » 2022-08-16, 11:41

sądzony pisze: 2022-08-16, 09:39
Albertus pisze: 2022-08-16, 08:45 Czyli nie powiesz dziecku że w szafie nie ma potwora tylko będziesz przyznawał że w szafie jest potwór dlatego że dziecko w to wierzy i będziesz zachowywał się tak jakby w szafie był potwór i zachowując się tak zbudujesz relację, zrozumienie i miłość z dzieckiem i dopiero wtedy wyjaśnisz mu że potwora w szafie nie ma?
Wiesz, przypominasz mi matki czy ojców na pobraniu krwi z dzieckiem. Dziecko czuje i widzi, że igła wkłuwa mu się w żyłę i zaczyna płakać, a nawet krzyczeć czy się drzeć, bo oczywiście odczuwa ból. Matka lub ojciec mówi: "nie płacz, przecież to nie boli".
Kiepskie porównanie. To co w obu sytuacjach wspólne, to kłamstwo. W obu przypadkach dziecko zorientuje się, że nie można wierzyć rodzicom.
sądzony pisze: 2022-08-16, 09:39
Andej pisze: 2022-08-16, 08:47 Na przykład dziecku stojącemu na dachu, że nie jest orłem, choć wetknęło sobie w cos tam orle pióro.
To, że uwierzę Ci, że bywa, iż życie wydaje ci się nic nie warte, nie oznacza, że każę ci je zakończyć.
Uwierzysz temu dziecku. Popatrzysz spokojnie jak sfruwa. A potem z czystym sumieniem pójdziesz na cmentarz. Bo uwierzyłeś, że jest orłem. Bo umocniłeś jego wiarę w to, że jest orłem. Bo okłamałeś swoją zgodą na to przekonanie.

Nie musisz kazać temu dziecku skakać. Ani kazać fruwać. Wystarczy, że swoją postawą upewniłeś w przekonaniu, że jest orłem i może latać.
---
Po zastanowieniu przyznaję Ci rację. Bo rzeczywiście wspomniane dziecko poleciało. Ino, ze to lot jednorazowy. I, o ile dziecko w swej nieświadomości będzie zbawione, o tyle ten, kto przyzwolił, uznał za prawdę, już niekoniecznie. Chyba, że zrozumie swój błąd i okaże skruchę.
---
Wiem, ze to dziwactwo, ale nie lubię kłamstwa. Zwłaszcza kłamstwa, którego skutki mogą być groźne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Misgendering

Post autor: Albertus » 2022-08-16, 11:41

sądzony pisze: 2022-08-16, 11:31
Albertus pisze: 2022-08-16, 11:05 czy jak twoje dziecko wlazie w szambo to będziesz usiłował go wyciągnąć czy tylko będziesz mu mówił że go kochasz i "utulisz w miłości"?
Gdy to nastąpi będę starał się rozeznać czego Bóg ode mnie w danej chwili oczekuje. Będę starał się być gotowy na to, by zostać "przybity do krzyża", by dziecko było z Bogiem. Wierzę, że na pewnym etapie moje dziecko przestanie widzieć we mnie ojca, a zacznie widzieć go w Bogu. Bóg się nim zaopiekuje "lepiej" niż ja. Czasem to wymaga "drogi krzyżowej" rodzica.
Najgorzej jak się komuś krzyż pomyli z grzechem...

Dodano po 59 sekundach:
sądzony pisze: 2022-08-16, 11:31
Albertus pisze: 2022-08-16, 10:04 Nie przekręcaj tego o czym była mowa.
Nie robię tego.
Robisz. I wyjaśniłem jak i dlaczego.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Misgendering

Post autor: sądzony » 2022-08-16, 11:46

Andej pisze: 2022-08-16, 11:41 Wiem, ze to dziwactwo, ale nie lubię kłamstwa.
Dla dziecka potwór w szafie istnieje rzeczywiście tak jak dla Ciebie we śnie, w szatanie czy w Putinie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Misgendering

Post autor: Albertus » 2022-08-16, 11:47

sądzony pisze: 2022-08-16, 11:31
Albertus pisze: 2022-08-16, 10:04 Zastosowanie się do jego oczekiwań ( poza wyjątkową sytuacją obojniactwa) to nie wyraz szacunku tylko utwierdzanie w kłamstwie wspieranie w samooszukiwaniu się a nie żadna miłość.
Popatrz na chrześcijan, na katolików. Tak wielu z nich wydaje się być tak skrajnie daleko od Chrystusa. Nie mamy jednak problemu z nazywaniem ich "braćmi, siostrami w Chrystusie". Boimy się jednak nazwać Kasi - Kazimierzem.

No tak, my jesteśmy tylko ludźmi, tylko grzesznikami, możemy upaść. Kasia musi pozostać Kasią.
Mogę nazywać ich braćmi i siostrami w Chrystusie bo pomimo grzechów nimi są i ja nie mogę stwierdzić że nimi nie są jeśli deklarują się jako wierzący i chrześcijanie.

Nie mogę natomiast kłamać nazywając Kasię Kazimierzem dlatego że nim nie jest jeśli wiem że nim nie jest i mogę to stwierdzić..

Proste jak budowa cepa.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Misgendering

Post autor: sądzony » 2022-08-16, 11:48

Albertus pisze: 2022-08-16, 11:42 Najgorzej jak się komuś krzyż pomyli z grzechem...
Najgorzej jeżeli myli nam się tu i teraz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Misgendering

Post autor: Albertus » 2022-08-16, 11:50

sądzony pisze: 2022-08-16, 11:48
Albertus pisze: 2022-08-16, 11:42 Najgorzej jak się komuś krzyż pomyli z grzechem...
Najgorzej jeżeli myli nam się tu i teraz.
Najgorzej.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Misgendering

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-08-16, 11:52

Albertus pisze: 2022-08-16, 11:50
sądzony pisze: 2022-08-16, 11:48
Albertus pisze: 2022-08-16, 11:42 Najgorzej jak się komuś krzyż pomyli z grzechem...
Najgorzej jeżeli myli nam się tu i teraz.
Najgorzej.
Przynajmniej wreszcie jesteście w czymś zgodni.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Misgendering

Post autor: Albertus » 2022-08-16, 11:52

Mam nadzieję jednak sądzony że w praktyce wyjaśniasz dziecku że jednak potwora w szafie niema? Mam nadzieję...

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Misgendering

Post autor: Andej » 2022-08-16, 11:55

sądzony pisze: 2022-08-16, 11:46 Dla dziecka potwór w szafie istnieje rzeczywiście tak jak dla Ciebie we śnie, w szatanie czy w Putinie.
Wreszcie pojąłem.
Nie chodzi o sens, prawdę, ani logikę. Nie ma znaczenia psychika dziecka. Liczy się wyłącznie to, kto ma ostatnie słowo.
Totalne bzdury można wypisywać bez końca. Jak miną emocje, to rozejdzie się smród.

Wobec tak bezsensownych argumentów i brnięcia w coraz dalszy absurd wycofuję się i to samo sugeruję @Albertus'owi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Misgendering

Post autor: Albertus » 2022-08-16, 11:56

miłośniczka Faustyny pisze: 2022-08-16, 11:52
Albertus pisze: 2022-08-16, 11:50
sądzony pisze: 2022-08-16, 11:48
Albertus pisze: 2022-08-16, 11:42 Najgorzej jak się komuś krzyż pomyli z grzechem...
Najgorzej jeżeli myli nam się tu i teraz.
Najgorzej.
Przynajmniej wreszcie jesteście w czymś zgodni.
A ty jak uważasz? Czy trzeba mówić dziecku że nie trzeba się bać zmyślonego potwora w szafie i że do koleżanki Kasi nie należy się zwracać Zdzichu pomimo że tego sobie życzy?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Misgendering

Post autor: sądzony » 2022-08-16, 11:57

Albertus pisze: 2022-08-16, 11:52 Mam nadzieję jednak sądzony że w praktyce wyjaśniasz dziecku że jednak potwora w szafie niema? Mam nadzieję...
Staram się być, a nie zero-jedynkować świat.
Myślę, samo kiedyś to ogarnie.
Dla 5-latka potwór w szafie jest "podobnym konstruktem" (my nazywamy je: mitem, symbolem, archetypem, baśnią, opowieścią) co sam Bóg.
Wszyscy wierzymy w Boga. Mamy więc również świadomość potwora.

Dodano po 53 sekundach:
Andej pisze: 2022-08-16, 11:55 Wobec tak bezsensownych argumentów i brnięcia w coraz dalszy absurd wycofuję się i to samo sugeruję @Albertus'owi.
Powodzenia.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Misgendering

Post autor: Albertus » 2022-08-16, 12:01

sądzony pisze: 2022-08-16, 11:58
Albertus pisze: 2022-08-16, 11:52 Mam nadzieję jednak sądzony że w praktyce wyjaśniasz dziecku że jednak potwora w szafie niema? Mam nadzieję...
Staram się być, a nie zero-jedynkować świat.
Myślę, samo kiedyś to ogarnie.
Dla 5-latka potwór w szafie jest "podobnym konstruktem" (my nazywamy je: mitem, symbolem, archetypem, baśnią, opowieścią) co sam Bóg.
Wszyscy wierzymy w Boga. Mamy więc również świadomość potwora.

To ci trzeba przyznać - w sztuce unikania konkretnej odpowiedzi na konkretne pytanie, jeśli odpowiedź mogłaby nie współgrać z twoimi skomplikowanymi konstruktami myślowymi, jesteś mistrzem.
Ostatnio zmieniony 2022-08-16, 12:02 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Misgendering

Post autor: sądzony » 2022-08-16, 12:11

Albertus pisze: 2022-08-16, 12:01 To ci trzeba przyznać - w sztuce unikania konkretnej odpowiedzi na konkretne pytanie, jeśli odpowiedź mogłaby nie współgrać z twoimi skomplikowanymi konstruktami myślowymi, jesteś mistrzem.
Mam 7,5 letnią córkę. Myślisz, że nie otrzymałem jeszcze takiego pytania ... ależ oczywiście.
"Tato czy potwory istnieją?" - pyta Matylda.
"Córko przecież twoja ulubiona bajka to scoobby doo, a co on mówi: <prawdziwymi potworami są ludzie>".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Misgendering

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-08-16, 12:15

Albertus pisze: 2022-08-16, 11:56 Czy trzeba mówić dziecku że nie trzeba się bać zmyślonego potwora w szafie
Tak. Ale jednocześnie rozumieć, że czuje lęk i zdaje się, że o to Sądzonemu mogło chodzić.
Albertus pisze: 2022-08-16, 11:56 I że do koleżanki Kasi nie należy się zwracać Zdzichu pomimo że tego sobie życzy?
Tak jak pisałeś, to zależy. W sytuacji gdy nagle miałabym zmienić sposób zwracania się, to nie. Odmówiłabym. Ale jeśli zwracają się do niej formą męską jeszcze zanim ją poznałam, a moja relacja z tą osobą nie jest zbyt bliska, to bym uszanowała to. Inaczej odebrałaby to jako ostentacyjne wyśmianie.
Dochodzi tu też pewien istotny czynnik: to, że w ten sposób mówimy prawdę jest... nieprawdą. A w każdym razie nie do końca. Mam na myśli to, że wyrażając prawdę, raczej nie powiemy nic, o czym by wcześniej nie słyszeli, nie będzie to żadnym uświadomieniem dla nich. Osoby, które mają problem z poczuciem tożsamosci, doskonale wiedzą, że w społeczeństwie często nie ma na to zgody, wiedzą też co Kościół głosi na ten temat. Zdarza się, że doświadczyły w szkole przemocy, prześladowania z powodu swoich problemów. Zazwyczaj słyszały prawdę wielokrotnie i to wyrażoną w przykry sposób. Wtedy ona traci na wartości, kojarzy się z atakiem, a granica między prawdą, a odtrąceniem się zaciera.
Ostatnio zmieniony 2022-08-16, 12:41 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 6 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”