Rozumienie rozumienia

[pom]

Tak. Także słowa Pana Jezusa.

Też całego Dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej nie czytałem.

[Dezerter]

Ona była z Jezusem on line często - przeczytaj, ja przeczytałem choć to nie moja bajka - mocny, polecam

[Dezerter]

Podyskutujmy tutaj

Dziś dzień biblijny, więc zapraszam wszystkich do lektury Słowa dającego życie
Mnie poruszył ten fragment i uświadomił moje niezrozumienie:
Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.
bo w kontekście zmartwychwstania i Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika u Ojca – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego.
w niebie go mamy, po prawicy Ojca , co do tego nikt nie ma wątpliwości ...
tylko, że Jezus jest tam duchem i ciałem (przemienionym)
więc od 2000 lat nie można mówić, że Bóg jest Duchem

odpowiedź:

Tekst jest jasny - na ziemi przed wniebowstapieniem Jezuy jest cielesny ( w ciele przemienionym ), zas po wniebowstapieniu jest duchem ( prawdopodobnie w ciele duchowym - jak podaja znawcy ) wobec czego nie zachodza zadne sprzecznosci: Bog jest Duchem, a Bog-Jezus jest Duchem ( w ciele przemienionym czyli duchowym ).

Do mnie wlasnie tak Biblia przemawia w tym kontekscie.

To co z ta ryba po wniebowstąpieniu? , że zażartuje najpierw
a co z ranami na ciele ?- często słyszałem od księży, że Jezus je ma w niebie.
Obawiam się, że jednak nauka KK jest taka, że Jezus (a co z Maryją?) został wzięty duszą, duchem i ciałem, przemienionym wprawdzie, uduchowianym itd ale jednak ciałem.

[Pompieri]

No wlasnie - z dusza i cialem jako duch.
Ludzie musza z duchem, dusza i cialem.

[Marek_Piotrowski]

Tekst jest jasny - na ziemi przed wniebowstapieniem Jezuy jest cielesny ( w ciele przemienionym ), zas po wniebowstapieniu jest duchem ( prawdopodobnie w ciele duchowym - jak podaja znawcy ) wobec czego nie zachodza zadne sprzecznosci: Bog jest Duchem, a Bog-Jezus jest Duchem ( w ciele przemienionym czyli duchowym ).

To co z ta ryba po wniebowstąpieniu? , że zażartuje najpierw
a co z ranami na ciele ?- często słyszałem od księży, że Jezus je ma w niebie.
Obawiam się, że jednak nauka KK jest taka, że Jezus (a co z Maryją?) został wzięty duszą, duchem i ciałem, przemienionym wprawdzie, uduchowianym itd ale jednak ciałem.

Nie ma co się obawiać - tak właśnie naucza Kościół. Jezus ma i zawsze będzie miał ciało, bo na zawsze pozostaje zarówno Bogiem, jak i człowiekiem.
Pytania pomocnicze dla @Pompieri:

• co się stało z ciałem Chrystusa po Wniebowstąpieniu?
• czy i my również nie będziemy mieli ciała po zmartwychwstaniu?
  Flp 3:20-21 "Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone w podobne do swego chwalebnego ciała tą mocą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować."

[Pompieri]

Teologicznie to sprawa nie jest rozstrzygnieta. JChrystus wstapil cielesnie, przebywa w Ciele Uwielbionym, przebywa tu na ziemii w Ciele Eucharystycznym ( to kilka z koniecznych mozliwosci ) ..., a to jest tajemnica.
Dla nas jest po zmartwychwstaniu rowniez cialo przeznaczone, przemienione na wzor Chrystusa.
To chyba tak ogolnie, bo reszta to juz wyzsza polka rozstrzygania teologalnego z mistyka i kontemplacja razem wziete.

A poza tym jam za glupi ... teksty biblijne sa tak samo symbolika jak i rzeczywistoscia ( ale bardziej duchow) niz materialna.
To tyle co pojalem ... moze nie wszystko na opak.

[CiekawaXO]

JEzus miał ciało Uwielbione przed Wniebowstąpieniem??
Szukałam, i nie znalazłam teologów którzy tak rzeczą.
Poproszę o jakiegoś .

[Pompieri]

A kto tak napisal?

[Dezerter]

Ja jedną teolożkę i to taką naprawdę ciekawą znalazłem , która pisze o uwielbionym
Jakie miał po zmartwychwstaniu?
i czy się czymś różniło od tego po wniebowstąpieniu?

[Marek_Piotrowski]

JEzus miał ciało Uwielbione przed Wniebowstąpieniem??

Oczywiście. Od momentu Zmartwychwstania.

Szukałam, i nie znalazłam teologów którzy tak rzeczą.

Katoliccy wszyscy. I przeważająca część innych.

Katechizm:

445 Po zmartwychwstaniu Chrystusa Jego Boskie synostwo ukazuje się w mocy Jego
uwielbionego człowieczeństwa (...)

645 Jezus Zmartwychwstały nawiązuje z uczniami bezpośredni kontakt przez dotyk i
wspólny posiłek. Zaprasza ich w ten sposób do uznania, że nie jest duchem, ale
przede wszystkim do stwierdzenia, że zmartwychwstałe ciało, w którym się im ukazuje,
jest tym samym ciałem, które zostało umęczone i ukrzyżowane, ponieważ nosi On jeszcze
ślady swojej męki. To autentyczne i rzeczywiste ciało posiada jednak równocześnie
nowe właściwości ciała uwielbionego: nie sytuuje się ono już w czasie i przestrzeni, ale
może uobecnić się na swój sposób, gdzie i kiedy chce, ponieważ Jego
człowieczeństwo nie może już być związane z ziemią i należy wyłącznie do Boskiego
panowania Ojca. Z tego powodu Jezus Zmartwychwstały jest całkowicie wolny w
wyborze form ukazywania się: w postaci ogrodnika lub "w innej postaci" (Mk 16,12) niż
ta, jaką znali uczniowie, by w ten sposób wzbudzić ich wiarę

646 (...)Ciało Jezusa zostaje w Zmartwychwstaniu napełnione mocą Ducha
Świętego; uczestniczy On w Boskim życiu w stanie chwały, tak że św. Paweł może
powiedzieć o Chrystusie, że jest "człowiekiem niebieskim" (...)

659 (...) Ciało Chrystusa zostało uwielbione od chwili Jego zmartwychwstania, jak dowodzą tego nowe i
nadprzyrodzone właściwości, które posiada już na stałe(...)

[CiekawaXO]

Odnosiłam się do tego cytatu, ale zapomniałam go dodać

"Tekst jest jasny - na ziemi przed wniebowstapieniem Jezuy jest cielesny ( w ciele przemienionym ), zas po wniebowstapieniu jest duchem ( prawdopodobnie w ciele duchowym - jak podaja znawcy ) wobec czego nie zachodza zadne sprzecznosci: Bog jest Duchem, a Bog-Jezus jest Duchem ( w ciele przemienionym czyli duchowym ).

Do mnie wlasnie tak Biblia przemawia w tym kontekscie. "

Jakoś źle zrozumialam ten fragment,że on pisze że przed Wniebowstąpieniem, czyli także przed Zmartwychwstaniem Jezus miał ciało uwielbione, czyli cały czas.
No. To wyjaśnione:P

[Marek_Piotrowski]

Tekst jest jasny - na ziemi przed wniebowstapieniem Jezuy jest cielesny ( w ciele przemienionym ), zas po wniebowstapieniu jest duchem ( prawdopodobnie w ciele duchowym - jak podaja znawcy ) wobec czego nie zachodza zadne sprzecznosci: Bog jest Duchem, a Bog-Jezus jest Duchem ( w ciele przemienionym czyli duchowym ).

No nie. Ciało duchowe NIE oznacza "bycia duchem".

Jakoś źle zrozumialam ten fragment,że on pisze że przed Wniebowstąpieniem, czyli także przed Zmartwychwstaniem Jezus miał ciało uwielbione, czyli cały czas.
No. To wyjaśnione:P

Nie bardzo. Skąd niby wynikanie, że jesli przed Wniebowstąpienie, to także przed Zmartwychwstaniem?!

[Pompieri]

Racja Marku. Mialem na mysli cos innego, a napisalem cos innego.
Jest w ciele. Cialo ma wymiar duchowy ( moze funkconowac jak duch) pozstajac cialem.

[CiekawaXO]

Tekst jest jasny - na ziemi przed wniebowstapieniem Jezuy jest cielesny ( w ciele przemienionym ), zas po wniebowstapieniu jest duchem ( prawdopodobnie w ciele duchowym - jak podaja znawcy ) wobec czego nie zachodza zadne sprzecznosci: Bog jest Duchem, a Bog-Jezus jest Duchem ( w ciele przemienionym czyli duchowym ).

No nie. Ciało duchowe NIE oznacza "bycia duchem".

Jakoś źle zrozumialam ten fragment,że on pisze że przed Wniebowstąpieniem, czyli także przed Zmartwychwstaniem Jezus miał ciało uwielbione, czyli cały czas.
No. To wyjaśnione:P

Nie bardzo. Skąd niby wynikanie, że jesli przed Wniebowstąpienie, to także przed Zmartwychwstaniem?!

Właśnie sama tego nie wiem. JAkoś skojarzyłam że on mówi o całym życiu Jezusa do Wniebowstąpienia. Zaspana byłam:P

[Jordan]

EWANGELIA
J 19, 25-27
Obok krzyża Jezusa stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Może mi ktoś wyjaśnić, czemu tutaj nie ma użytej liczby mnogiej, np. tak by wtedy zapis wyglądał:
«Niewiasto, oto dzieci Twoje».
«Oto Matka wasza».

Czemu o to pytam? Ponieważ uczy się, że Maryja jest Matką dla wszystkich katolików, a nie tylko dla Jana...
I wszyscy katolicy mają Ją za Matkę, a nie tylko Jan...

Pod Krzyżem było więcej osób wierzących w Jezusa-Mesjasza i wiernych Jezusowi do końca; była więc okazja, aby zrobić to, czego się naucza w KK (a co wyżej streściłem) - dlaczego więc cytowany tekst biblijny tego nie potwierdza?
Nie mogę tego zacytować (z braku adresu), ale czytałem kiedyś, że przez początkowe wieki chrześcijanie nie rozumieli tych słów Pana Jezusa na sposób współczesnych katolików, ale takie zrozumienie to dużo późniejsza tradycja...