Rozumienie rozumienia
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Rozumienie rozumienia
Vulnerant omnes, ultima necat.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- pom
- Aktywny komentator
- Posty: 775
- Rejestracja: 21 mar 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 88 times
Re: Rozumienie rozumienia
Ja też się uczę współofiarowywać i marnie mi to wychodzi. Rozumiem też, że może być stan bólu trudny do przeżywania i proszę Boga o to by wszystkim w tym stanie dał Pan Jezus pomocną Dłoń.Andej pisze: ↑2023-04-19, 07:27 Szkopuł w tym, że trudy i cierpienia stosunkowo łatwo ofiarować Panu. Przynajmniej dopóki ból nie przekracza barierę, powyżej której jest tylko wycie, wrzeszczenie, miotanie się. Gdy istnieje tylko ból i pragnienie, aby go nie było. Gdy znika cały świat, wszelkie pragnienie poza zakończeniem bólu.
Trudniej jest ofiarować pracę i obowiązki. Dużo trudniej, bo gdy się jest skupionym na zadaniu, to ma się "klapki na oczach". Znów znika otaczający świat i jest zadanie do wykonania. Choć przyznaję, że rozpoczynając zadanie, można i trzeba rozpoczynać je w imię Boga i tak wykonywać, jakby to było zadania przeznaczone dla Niego. Najtrudniejsze jest składanie w ofierze naszej radości. Zwykle zapomina się o Bogu i cieszy się chwilą. Wielką sztuka jest na bieżąco ofiarować tę radość Panu. Ale też trzeba mieć w życiu te chwile radości, aby dało się je ofiarować. A co, gdy ich nie ma?
Ja nie potrafię. Zamiast tego dziękuję. Nie od razu, ale wieczorny rachunek sumienia zaczynam od dziękowania Bogu za całe dobro, które spotkało mnie danego dnia. Za to co się udało i za to, co mnie ominęło.
Dla mnie, to wyższa szkoła jazdy. Nie wiem, czy to współofiarowanie nie należy do sfery uczuć, stanów emocjonalnych. Jak jestem wdzięczny za każdą mszę, za Ofiarę i za możliwość przyjęcia Pana. Ale może, nauczę się współofiarowywać. Może właśnie dzięki temu postowi?
Ostatnio zmieniony 2023-04-23, 01:14 przez pom, łącznie zmieniany 1 raz.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Rozumienie rozumienia
Jestem wdzięczny Panu za możliwość posilanie się Chlebem Eucharystycznym. Za to, że chcę i pragnę tego Pokarmu. I, że mogę przyjmowac.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19048
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2620 times
- Been thanked: 4633 times
- Kontakt:
Re: Rozumienie rozumienia
Ciekawe, szkoda, że nie ma filmu: https://wroclaw.gosc.pl/doc/8221289.Nie ... V4P-XH4dVg
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Rozumienie rozumienia
A z tym się nie zgadzam. Zapewne dlatego, że codziennie wstawiam się modlitewnie za innymi. Także za Tobą. Wstawiam się też w intencjach które Ty zanosisz do Boga (nie znając ich). Wszyscy forumowicze są objęci moimi modlitwami wstawienniczymi, pomimo tego, że nie wiem czy modlą się o uwolnienie czy nie. Oczywiście, nie tylko oni, czyli Wy.
Jedni drugich brzemiona noście. Wstawiajcie się u Boga w intencjach innych. Wspierajcie się modlitewnie.
Natomiast ograniczenie intencji wydaje mi się być czymś dziwnym. Nie rozumiem dlaczego spośród intencji z którymi zwracam się do Boga miałbym wykreślić prośby o uwolnienie. Zapewne czegoś nie rozumiem. Bo zdanie, że modlitwy o uwolnienie powinny prowadzić osoby przygotowane do tego. Ja tego nie rozumiem. Modlę się we wszelkich intencjach, które uważam za potrzebne i właściwe.
Na czym polega specyfika, która skłaniałaby do ograniczania intencji? Dlaczego ograniczać możliwość modlitwy tylko do osób wybranych? Chciałbym zrozumieć.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19048
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2620 times
- Been thanked: 4633 times
- Kontakt:
Re: Rozumienie rozumienia
Warto by sprecyzować, co rozumiemy w tej rozmowie przez "modlitwę wstawienniczą".
- pom
- Aktywny komentator
- Posty: 775
- Rejestracja: 21 mar 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 88 times
Re: Rozumienie rozumienia
Cytat z mojej wypowiedzi nie jest kategoryczny. Sam w poście powyżej dopuszczam taką możliwość. Ale są pewne niebezpieczeństwa. Więc piszę po to by chronić, a nie narażać.
Także ludzie żyjący w świecie mogą wykonywać egzorcyzmy proste. Najprostszy egzorcyzm prosty to znak Krzyża Świętego. Moim zdaniem jak ktoś mocno dąży do świętości to nawet nic nie musi mówić w danej intencji tylko zwróci się w myślach do Pana Jezusa i już jest reakcja jeżeli jest zgodna z Wolą Bożą.
Także ludzie żyjący w świecie mogą wykonywać egzorcyzmy proste. Najprostszy egzorcyzm prosty to znak Krzyża Świętego. Moim zdaniem jak ktoś mocno dąży do świętości to nawet nic nie musi mówić w danej intencji tylko zwróci się w myślach do Pana Jezusa i już jest reakcja jeżeli jest zgodna z Wolą Bożą.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
- pom
- Aktywny komentator
- Posty: 775
- Rejestracja: 21 mar 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 88 times
Re: Rozumienie rozumienia
Należy też rozważyć w sercu Łk 11, 24-26. Czyli postawą jest nawrócenie i życie w stanie łaski Uświęcającej.
Ostatnio zmieniony 2023-04-25, 15:36 przez pom, łącznie zmieniany 1 raz.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
- pom
- Aktywny komentator
- Posty: 775
- Rejestracja: 21 mar 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 88 times
Re: Rozumienie rozumienia
Jak to jest ze snami? Jeżeli mam sen, w którym nie grzeszę, ale wchodzi w obszary, które mnie nie dotyczą to czy to znaczy, że szwankuje moja podświadomość, czy świadomość?
Ostatnio zmieniony 2023-04-26, 07:54 przez pom, łącznie zmieniany 1 raz.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Rozumienie rozumienia
Zaskakujące pytanie. Niestety niewiele już pamiętam, bo sny interesowały mnie kilkadziesiąt lat temu. I to też raczej jako ciekawostka, ciekawe i tajemnicze zjawisko, niż jako konkretna wiedza, którą chciałem przestudiować.
Krótkie pytanie, ale wielowątkowe.
1. Czy można grzeszyć przez sen? Uważam, że nie da się. Nawet, jeśli jest to półsen. Jest to stan, jakby to prawnicy określili niepełnej poczytalności albo pomroczności jasnej, szarej lub ciemnej. Conditio sine qua non, aby zaistniał grzech jest poczytalność, świadomość, możliwość wyboru. Wydaje mi się, że dotyczy to także snów na jawie (jawa z małej litery, ale w sumie może być i z wielkiej). Bo jest to też jakiś rodzaj nieświadomości, tj. oderwania od rzeczywistości. Grzech rozpocząć się może od momentu uświadomienie sobie sytuacji, oceny jej i decyzji o kontynuowaniu lub zaprzestaniu.
2. Czy podświadomość może szwankować? Zapewne tak, kłopot tylko z tym, jak to zdefiniować. I jak zdefiniować poprawne działanie? Uważam, że relacja między świadomością a podświadomością jest ważna. Jak prawią psychomagicy, można świadomie kształtować i przekształcać podświadomość w taki sposób, aby racjonalnie stymulowała ona naszą świadomość. Jednak teza zawarta w poprzednim zdaniu, acz nie pozbawiona jakichś racji, wydaje mi się być pseudopsychologicznym bełkotem. Nie wiem, czy powinniśmy wpływać na nasza podświadomość inaczej niż świadomymi wyborami w realu. Doborem uznawanych wartości. A przede wszystkim naszą wiarą. Uważam, że podświadomość jest kształtowana przez świadomość. I jest takim sprzężeniem zwrotnym (dla młodych: feedbackiem). Dodatnim lub ujemnym.
Podświadomość zawsze dotyczy swojego właściciela. Tego, kto ją ma.
3. Czy podświadomość jest związana ze snami? Nie wiem. Jestem przekonany, że sny są raczej związane z naszą świadomością. A ew. rola podświadomości może ograniczać się roli schowka pewnych przeżyć, doznawanych jak też wytłumionych emocji. Sen jest też, chyba, wentylem bezpieczeństwa.
4. Sen nie jest kierowalny nasza pełną świadomością. Nie ma znaczenia, czy dotyczy nas samych, innych osób, czy zupełnie czegoś innego. Nic nie wiem na temat tego, aby tematyka snów była czymś ograniczona. Zastanawia mnie to, czy poziom naszej inteligencji wpływa na tematykę snów.
5. Jeśli masz sen, który dotyczy lub nie dotyczy czegokolwiek, to znaczy, że jesteś zdrowy psychicznie. Oraz, że zdrowo sypiasz. Dopóki nie zaczynasz się fascynować onejromancją, to jest wszystko w porządku i na swoim miejscu. Sen, jako ze jest procesem nieświadomym, nie powinien kształtować życia w realu.
6. Sny prorocze. Nie potrafię wierzyć w te, które nie zostały opisane w Biblii. Ale też nie wykluczam, że to co zostało tam opisane, nie może zdarzyć się w życiu każdego z nas. Ale trzeba wielkiej rozwagi, doskonałego rozeznanie, aby oddzielić ziarno od plew. Aby odróżnić przekaz od Boga, od przekazów szatana lub nieświadomych obrazów.
Tyle napisałem, a w sumie nic nie napisałem. Nic mądrego. Ale nie przeskoczę samego siebie. To są moje refleksje, a nie wiedza. Zwłaszcza tajemna.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13793
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Rozumienie rozumienia
Nic Ci nie szwankuje.
To, że śni mi się smok w żaden sposób nie stanowi o "patologii" osobowości.
Ważniejsze jest raczej "co to Ci robi".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- pom
- Aktywny komentator
- Posty: 775
- Rejestracja: 21 mar 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 88 times
Re: Rozumienie rozumienia
Ciężko nie można na 100% grzeszyć przez sen. Ale jeżeli jest sen, który mi się skrajnie nie podoba to proszę swego Aniołka Stróża o interwencję. I jest skuteczna do tego stopnia, że mam wymazany dany sen z pamięci. Zastanawiam się, czy to nie jest np naleciałość treści z innych życiorysów z informacji pozyskanych w realu?
Dodano po 17 minutach 27 sekundach:
Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo nawet nocami upomina mnie serce, czyli jakiś wpływ na to chyba mam i Aniołek mój też ma do tego dostęp.
Dodano po 17 minutach 27 sekundach:
Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo nawet nocami upomina mnie serce, czyli jakiś wpływ na to chyba mam i Aniołek mój też ma do tego dostęp.
Ostatnio zmieniony 2023-04-26, 10:38 przez pom, łącznie zmieniany 1 raz.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13793
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Rozumienie rozumienia
Można zgrzeszyć we śnie świadomym, ale nie o tym mówimy.pom pisze: ↑2023-04-26, 10:48 Ciężko nie można na 100% grzeszyć przez sen. Ale jeżeli jest sen, który mi się skrajnie nie podoba to proszę swego Aniołka Stróża o interwencję. I jest skuteczna do tego stopnia, że mam wymazany dany sen z pamięci. Zastanawiam się, czy to nie jest np naleciałość treści z innych życiorysów z informacji pozyskanych w realu?
Dodano po 17 minutach 27 sekundach:
Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo nawet nocami upomina mnie serce, czyli jakiś wpływ na to chyba mam i Aniołek mój też ma do tego dostęp.
To, że czegoś nie pamiętasz, zapomniałeś nie oznacza, że nie jest w tobie.
Zwykle pamiętamy jedynie sen, po którym się budzimy, a każdej nocy mamy ich chyba koło 7.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- pom
- Aktywny komentator
- Posty: 775
- Rejestracja: 21 mar 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 88 times
Re: Rozumienie rozumienia
A czy sny nie są `poligonem` na którym Bóg bada serce człowieka (jaka będzie jego reakcja w hipotetycznej sytuacji)?
Ostatnio zmieniony 2023-04-26, 11:18 przez pom, łącznie zmieniany 2 razy.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.