Neomarksizm, marksizm kulturowy

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1419
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 545 times
Been thanked: 785 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: AdamS. » 2022-08-19, 13:40

sądzony pisze: 2022-08-19, 12:16 A czyż nie Miłość do Boga i bliźniego jest Tym na czym zawisło całe prawo i prorocy?
Miłość do CZŁOWIEKA, nie do ideologii, które wyznaje, a tym bardziej nie do coraz bardziej totalitarnego systemu, który ta nowa ideologia próbuje narzucić światu. Prosty test: gdyby ulicą obok przechodziła tzw. "parada równości" i dostrzegłbyś w niej znajomego, który zaprasza Cię do wzięcia w tym marszu udziału. Czy poszedłbyś za nim w imię tejże miłości? Wielu tak czyni, co sprawia wrażenie, że środowisko LGBT jest coraz liczniejsze. Dezinformują tym samym swoich braci, dopuszczając się również zgorszenia (bo wiemy, jakie treści na takich marszach się pojawiają, a liczny udział sprawia wrażenie, ze te treści zyskują powszechne poparcie. Miłość w oderwaniu od Prawdy przestaje być miłością.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: Andej » 2022-08-19, 13:59

Teraz wyjaśniłeś, ale sformułowanie:
AdamS. pisze: 2022-08-19, 11:48 Gdybym zaczął przyjmować każdego "tęczowego" ideologa w kategoriach wojny, na której się eliminuje przeciwnika, popełniłbym grzech przeciwko miłości bliźniego - ale gdybym przyjął go z jego wizją świata, popełniłbym jeszcze cięższy grzech, bo wymierzony w jego duszę i w Prawdę.
wydaje mi się być dość niefortunnym.
Bo każdego człowieka, i tęczowego, i czerwonego, i brunatnego, i ideologa należy przyjmować z miłością. Bo każdy bliźni na nią zasługuje. Ale warto przy tym wyraźnie zaakcentować swój stosunek do ideologii tego. Miłość do człowieka nie oznacza akceptacji, ani afirmacji jego ideologii, ani przyjmowania jego systemu wartości.
Ale widzę wyjątki. Bo nie wiem jak bym przyjął tęczowego z bejsbolem, czerwonego z naganem, czy brunatnego z waltherem.

Bliźniego trzeba przyjmować takiego, jakim jest. Zawsze z miłością. Bo przyjmowanie go z miłością wcale nie oznacza przyjmowania jego ideologii.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: sądzony » 2022-08-19, 14:07

AdamS. pisze: 2022-08-19, 13:40 Prosty test: gdyby ulicą obok przechodziła tzw. "parada równości" i dostrzegłbyś w niej znajomego, który zaprasza Cię do wzięcia w tym marszu udziału. Czy poszedłbyś za nim w imię tejże miłości?
Generalnie nie.
Jeżeli jednaj znałbym głębiej jego problem i czułbym, że on potrzebuje mnie w tej paradzie nie mogę powiedzieć, że bym nie poszedł.
Moja wiara, wydaje mi się, nie zostanie nadszarpnięta faktem, że uczestniczyłbym w tej paradzie.
Nie mówię oczywiście o zewnętrznym odbiorze.

Zaznaczam również, że po tym jak czułem "nienawiść" do procesji w Boże Ciało, nastąpił etap, w którym nie wierzyłem i nie uczęszczałem do kościoła, lecz z szacunku przyklękałem gdy szła procesja.
AdamS. pisze: 2022-08-19, 13:40 Wielu tak czyni, co sprawia wrażenie, że środowisko LGBT jest coraz liczniejsze.
Chcesz powiedzieć, że wielu chrześcijan tak czyni?
Co to jest środowisko LGBT?
Czy ja je też nim jestem, Twoim zdaniem, poprzez swoje podejście do sprawy?
AdamS. pisze: 2022-08-19, 13:40 Dezinformują tym samym swoich braci, dopuszczając się również zgorszenia (bo wiemy, jakie treści na takich marszach się pojawiają, a liczny udział sprawia wrażenie, ze te treści zyskują powszechne poparcie.
Te treści są w człowieku od zawsze. Każdy indywidualnie musi je w sobie ogarnąć. Syf jest w nas na każdej płaszczyźnie. Wynika z grzechu, ze środka i tylko pracując do wnętrza można go posprzątać, ułożyć.
AdamS. pisze: 2022-08-19, 13:40 Miłość w oderwaniu od Prawdy przestaje być miłością.
Zgadzam się.
Miłość to relacja, obecność, czas, uwaga. Bez niej Prawdę możemy schować do kieszeni.
Ostatnio zmieniony 2022-08-19, 14:41 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1419
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 545 times
Been thanked: 785 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: AdamS. » 2022-08-19, 15:19

Andej pisze: 2022-08-19, 13:59 Teraz wyjaśniłeś, ale sformułowanie wydaje mi się być dość niefortunnym. Bo każdego człowieka, i tęczowego, i czerwonego, i brunatnego, i ideologa należy przyjmować z miłością.
Dlaczego według Ciebie podany przeze mnie przykład był niefortunny? Bo zakładał, że mogę nie przystać na prośbę znajomego, żeby dołączyć do pararady LGBT? Otóż właśnie dlatego bym nigdy nie dołączył, żeby dać świadectwo Prawdzie w imię Miłości! To byłoby równoznaczne z publicznym ogłoszeniem: "zgadzam się z ich programem i wzywam wszystkich, żeby również go za swój własny, w imię miłości, przyjęli". Czy o taką prawdę i taką miłość nam chodzi?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: Andej » 2022-08-19, 16:58

AdamS. pisze: 2022-08-19, 15:19 mogę nie przystać na prośbę znajomego, żeby dołączyć do pararady LGBT?
Dołączenie do "parady" byłoby równoznaczne w poparciem ideologii. Ma się to nijak do tego co napisałem, gdyż ma się nijak do okazania miłości bliźniemu.
Proszę, spójrz na fragment, który zacytowałem. Czy była w nim mowa o paradzie lub dołączaniu do parady?

Dołączenie do parady byłoby podobne do dania dziecku brzytwy, gdy o nią prosi. Czyli wręcz przeciwne do okazania miłości. bo utwierdzałoby tego znajomego w wyznawanej ideologii.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: sądzony » 2022-08-19, 22:14

AdamS. pisze: 2022-08-19, 15:19 To byłoby równoznaczne z publicznym ogłoszeniem: "zgadzam się z ich programem i wzywam wszystkich, żeby również go za swój własny, w imię miłości, przyjęli".
Uczestnictwo ateisty we mszy świętej, procesji czy nawet ślub "jednostronny" z katolikiem z tym się nie równa :-?
Pójście na wybory rzadko jest akceptacją późniejszej władzy gdy nie okazali się faworytami wybierającego?
Bliskość, jadanie, "wożenie się" z grzesznikami i celnikami nie stanowi o akceptacji grzechu.

Sam bywam czasem tam gdzie mi nie w smak z szacunku i miłości do kogoś.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6013
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: Albertus » 2022-08-19, 22:30

sądzony pisze: 2022-08-19, 22:14
AdamS. pisze: 2022-08-19, 15:19 To byłoby równoznaczne z publicznym ogłoszeniem: "zgadzam się z ich programem i wzywam wszystkich, żeby również go za swój własny, w imię miłości, przyjęli".
Uczestnictwo ateisty we mszy świętej, procesji czy nawet ślub "jednostronny" z katolikiem z tym się nie równa :-?
Pójście na wybory rzadko jest akceptacją późniejszej władzy gdy nie okazali się faworytami wybierającego?
Bliskość, jadanie, "wożenie się" z grzesznikami i celnikami nie stanowi o akceptacji grzechu.

Sam bywam czasem tam gdzie mi nie w smak z szacunku i miłości do kogoś.
Czy z miłości i z szacunku dla kogoś poszedłbyś na hitlerowski marsz wyrażający poparcie dla zabijania Żydów w obozach koncentracyjnych?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: sądzony » 2022-08-19, 22:36

Albertus pisze: 2022-08-19, 22:30 Czy z miłości i z szacunku dla kogoś poszedłbyś na hitlerowski marsz wyrażający poparcie dla zabijania Żydów w obozach koncentracyjnych?
Obecnie znając historię czy wtedy będąc "zdesperowanym" Niemcem? (zakładam, że znasz sytuacje socjologiczno-gospodarczo-polityczną Niemiec w tamtym czasie oraz pedagogiczną w jakich się wychowywali [patrz np.: "czarna pedagogika" opisana w "Zniewolone dzieciństwo" Alice Miller]?)

Odpowiedź jest taka:
- dziś z pewnością nie,
wtedy - nie mam zielonego pojęcia.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6013
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: Albertus » 2022-08-19, 22:38

sądzony pisze: 2022-08-19, 22:36
Albertus pisze: 2022-08-19, 22:30 Czy z miłości i z szacunku dla kogoś poszedłbyś na hitlerowski marsz wyrażający poparcie dla zabijania Żydów w obozach koncentracyjnych?
Obecnie znając historię czy wtedy będąc "zdesperowanym" Niemcem? (zakładam, że znasz sytuacje socjologiczno-gospodarczo-polityczną Niemiec w tamtym czasie oraz pedagogiczną w jakich się wychowywali [patrz np.: "czarna pedagogika" opisana w "Zniewolone dzieciństwo" Alice Miller]?)

Odpowiedź jest taka:
- dziś z pewnością nie,
wtedy - nie mam zielonego pojęcia.


A na marsz propagujący lgbt byś poszedł?

No i dlaczego byś nie poszedł dzisiaj na taki hitlerowski marsz ?
Ostatnio zmieniony 2022-08-19, 22:40 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: sądzony » 2022-08-19, 22:42

Albertus pisze: 2022-08-19, 22:38 A na marsz propagujący lgbt byś poszedł?
Nie. Nigdy nie byłem. Uważam, że to nie miejsce dla mnie.
Nigdy nie byłem także na pielgrzymce, bo uważam, że to nie miejsce dla mnie.
Nie chodzę również na dyskoteki.

Poza klubowymi koncertami w ogóle nie lubię dużych skupisk ludzi.

EDIT:
Oczywiście gdyby komuś, bardzo zależało na mojej obecności, w którychś z tych "iwentów" - rozeznałbym to skrupulatnie i indywidualnie.

Dodano po 3 minutach 17 sekundach:
Albertus pisze: 2022-08-19, 22:38 No i dlaczego byś nie poszedł dzisiaj na taki hitlerowski marsz ?
Dlaczego dziś bym nie poszedł? - to głupie pytanie.
A Ty krzyczał byś: "Uwolnij Syna Ojca (w sensie Jezusa)", czy "uwolnij Syna_ojca (w sensie "Bar_abbasza)"?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6013
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: Albertus » 2022-08-19, 23:02

sądzony pisze: 2022-08-19, 22:45
Albertus pisze: 2022-08-19, 22:38 A na marsz propagujący lgbt byś poszedł?
Nie. Nigdy nie byłem. Uważam, że to nie miejsce dla mnie.
Nigdy nie byłem także na pielgrzymce, bo uważam, że to nie miejsce dla mnie.
Nie chodzę również na dyskoteki.

Poza klubowymi koncertami w ogóle nie lubię dużych skupisk ludzi.

EDIT:
Oczywiście gdyby komuś, bardzo zależało na mojej obecności, w którychś z tych "iwentów" - rozeznałbym to skrupulatnie i indywidualnie.

Dodano po 3 minutach 17 sekundach:
Albertus pisze: 2022-08-19, 22:38 No i dlaczego byś nie poszedł dzisiaj na taki hitlerowski marsz ?
Dlaczego dziś bym nie poszedł? - to głupie pytanie.
A Ty krzyczał byś: "Uwolnij Syna Ojca (w sensie Jezusa)", czy "uwolnij Syna_ojca (w sensie "Bar_abbasza)"?
Czyli jednak samo pójście na taki marsz byłoby jakimś wołaniem?

A argument o uczestniczeniu w takim marszu z miłości i szacunku by już nie działał?

A samo pójście na marsz lgbt nie byłoby takim wołaniem?
Ostatnio zmieniony 2022-08-19, 23:03 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: sądzony » 2022-08-19, 23:07

Albertus pisze: 2022-08-19, 23:02 Czyli jednak samo pójście na taki marsz byłoby jakimś wołaniem?
Nie rozumiem o który marsz teraz pytasz?
Albertus pisze: 2022-08-19, 23:02 A argument o uczestniczeniu w takim marszu z miłości i szacunku by już nie działał?
W którym marszu i w jakim przypadku?
Albertus pisze: 2022-08-19, 23:02 A samo pójście na marsz lgbt nie byłoby takim wołaniem?
Jakim wołaniem?

Doprecyzuj, bo ty wiesz o czym myślisz, ja nie koniecznie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6013
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: Albertus » 2022-08-19, 23:13

Napisałeś że pójście na hitlerowski marsz byłoby jak wołaniem - "uwolnij Barabasza"


Pytam więc czy argument o uczestniczeniu w takim marszu z miłości i szacunku by już nie działał?

A więc pytam też czy samo uczestnictwo w marszu lgbt nie byłoby też takim wołaniem?

Wystarczająco dobrze wyjaśniłem?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: sądzony » 2022-08-19, 23:44

Albertus pisze: 2022-08-19, 23:13 Napisałeś że pójście na hitlerowski marsz byłoby jak wołaniem - "uwolnij Barabasza"
Przeczytaj raz jeszcze. Nie napisałem tak. Zadałem Ci pytanie, na które wcale nie oczekiwałem odpowiedzi, a które miało uświadomić Ci (poprzez swoją nieco odartą niedualność), że na pewne pytania nie ma odpowiedzi dopóki nie staniesz w danej sytuacji.
Albertus pisze: 2022-08-19, 23:13 Pytam więc czy argument o uczestniczeniu w takim marszu z miłości i szacunku by już nie działał?
Jeżeli pytasz o marsz hitlerowski wydaje mi się, że argument ludzkiej miłości mógłby działać. Chciałbym dobra ojczyzny, rodziny, dzieci, przyjaciół, braku lęku, stabilizacji. To samo kieruje zarówno uczestnikami marszów LGBT jak ich przeciwników.

Pierwsi widzieli to w "przywódcy", drudzy w "wolności" trzeci w "wierze".
Albertus pisze: 2022-08-19, 23:13 A więc pytam też czy samo uczestnictwo w marszu lgbt nie byłoby też takim wołaniem?
Nie zrozumiałeś ale Ok.
Są osoby, którzy uważam, wierzą w całe to LGBT. Tak samo mocno jak my w Boga. Jeżeli chcesz ich przekonać do Boga to wyobraź sobie ile pracy należałoby w łożyć w to, by przekonać Ciebie do LGBT. Proste?

To jest ich wołanie. Oni wołają o miłość. Tak samo, nie inaczej jak Ty przyjmując Eucharystię. Niczego więcej nie chcą niż akceptacji i miłości.
My wierzymy, że tę miłość możemy otrzymać jedynie od Boga.
Oni szukają jej gdzieś, gdzie wedle naszej wiary, jej nie znajdą.
Jedynym sposobem jest pokazać im, fizycznie, dosłownie, definitywnie, że my ją mam od Niego, i mamy jej tak wiele, że z chęcią się podzielimy.
Bo jak kiedyś ktoś powiedział:

"Miłość to jedyna rzecz, której masz coraz więcej, gdy się nią dzielisz z innymi."
Albertus pisze: 2022-08-19, 23:13 Wystarczająco dobrze wyjaśniłem?
ehe

Gdyby ktoś mnie poprosił o coś co jest dla niego bardzo ważne, a nie wpływałoby to na moją relację z Bogiem i z bliskimi to po rozeznaniu pewnie bym się na to zgodził.

Nie uważam również, że uczestnictwo w takim marszu zmieniło by moją miłość do Boga.
Oczywiście, w oczach sąsiadki mogłoby to być zgorszeniem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6013
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Neomarksizm, marksizm kulturowy

Post autor: Albertus » 2022-08-19, 23:56

sądzony pisze: 2022-08-19, 23:44 Gdyby ktoś mnie poprosił o coś co jest dla niego bardzo ważne, a nie wpływałoby to na moją relację z Bogiem i z bliskimi to po rozeznaniu pewnie bym się na to zgodził.

Nie uważam również, że uczestnictwo w takim marszu zmieniło by moją miłość do Boga.
Oczywiście, w oczach sąsiadki mogłoby to być zgorszeniem.
A uczestnictwo w marszu hitlerowskim też nie wpływałoby na twoją relację z Bogiem?

A nie byłoby to uczestniczeniem w czynieniu zła, propagowaniem zła i nawet jeśli nie miałbyś poglądów prohitlerowskich miałoby szkodliwy wpływ na innych zachęcając ich do popierania hitleryzmu?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”