Nieczyste myśli, to grzech ciężki?

ODPOWIEDZ
Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 209
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 8 times

Nieczyste myśli, to grzech ciężki?

Post autor: Martynna » 2022-08-23, 09:10

Czy nieczyste myśli wymagają spowiedzi i są uznawana za grzech ciężki? Dobrowolne fantazje erotyczne? Spowiadałam się z tego grzechu zawsze, a jakiś czas temu spowiednik powiedział, że nie muszę tego grzechu wyznawać, bo to nie grzech ciężki.
Byłam zdziwiona, ale przyjęłam to z ulga i więcej o tym grzechu na spowiedzi nie wspominałam.
Przy ostatniej sppwoedzi z masturbacji /już o tym wątek założyłam/ ksiądz zapytał mnie czy temu grzechowi - masturbacji towarzyszą mi nieczyste myśli i pornografia. Odpowiedziałam, że tak miałam nieczyste myśli, a on spytał dlaczego o tym grzechu nie wspomniałam. Więc wyjaśniłam, że inny ksiądz powiedział mi, że to nie grzech, a mój ostatni spowiednik, że to grzech. Powinnam się z tego spowiadać czy w ogóle mogę sobie wybrać lepsza '' opcje '' w przypadku gdy jeden przeczy drugiemu?

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3052
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Nieczyste myśli, to grzech ciężki?

Post autor: konserwa » 2022-08-23, 10:47

Obowiazuje Ciebie aktualne zalecenie spowiednika. mysle, iz ocenil, ze okolicznosci grzechu ulegly zmianie, albo ze byc moze zbyt lekko potraktowalas zalecenia poprzednika. przyczyny moga byc roznorakie, i moga nam byc nieznane.
Jeszcze raz - aktualne zalecenia sa zobowiazujace dla Ciebie.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Nieczyste myśli, to grzech ciężki?

Post autor: AdamS. » 2022-08-23, 12:08

Martynna pisze: 2022-08-23, 09:10 Czy nieczyste myśli wymagają spowiedzi i są uznawana za grzech ciężki? Dobrowolne fantazje erotyczne? Spowiadałam się z tego grzechu zawsze, a jakiś czas temu spowiednik powiedział, że nie muszę tego grzechu wyznawać, bo to nie grzech ciężki.
Tak jak już powyżej wspomniał Konserwa, wagę grzechu określa spowiednik przy każdej spowiedzi osobno. Warto jednak w pełni zdać sobie sprawę, że rdzeń grzechu nieczystego zawsze tkwi w myślach. Czasem są to jakieś natręctwa - wtedy mogą w ogóle nie mieć charakteru grzechu (jeśli w porę są przez nas oddalane). Ale gdy jest świadome przyzwolenie, rzecz ulega zmianie - stajemy się jak ten cudzołożnik, o którym mówił Jezus:

"Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa." (Mt 5,27-28) Spojrzenie wymaga dobrowolności, podobnie jak podsycanie swej wyobraźni pożądliwymi obrazami i doznaniami.
Ostatnio zmieniony 2022-08-23, 12:54 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 209
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 8 times

Re: Nieczyste myśli, to grzech ciężki?

Post autor: Martynna » 2022-08-23, 15:23

AdamS. pisze: 2022-08-23, 12:08
Martynna pisze: 2022-08-23, 09:10 Czy nieczyste myśli wymagają spowiedzi i są uznawana za grzech ciężki? Dobrowolne fantazje erotyczne? Spowiadałam się z tego grzechu zawsze, a jakiś czas temu spowiednik powiedział, że nie muszę tego grzechu wyznawać, bo to nie grzech ciężki.
Tak jak już powyżej wspomniał Konserwa, wagę grzechu określa spowiednik przy każdej spowiedzi osobno. Warto jednak w pełni zdać sobie sprawę, że rdzeń grzechu nieczystego zawsze tkwi w myślach. Czasem są to jakieś natręctwa - wtedy mogą w ogóle nie mieć charakteru grzechu (jeśli w porę są przez nas oddalane). Ale gdy jest świadome przyzwolenie, rzecz ulega zmianie - stajemy się jak ten cudzołożnik, o którym mówił Jezus:

"Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa." (Mt 5,27-28) Spojrzenie wymaga dobrowolności, podobnie jak podsycanie swej wyobraźni pożądliwymi obrazami i doznaniami.
Tak, ale ten spowiednik pierwszy który powiedział mi, że nieczyste myśli to nie grzech podzielił je jakby na dwie kategorie. Powiedział, że nieczyste myśli typu fantazji to nie grzech i nie trzeba się z tego spowiadać, a nieczyste plany które chce się zrealizować, planuje, to już inna sprawa. Ten drugi spowiednik, że samo rozmyślanie o '' tych sprawach '' wyobrazanie sobie świadomie o tym i owym, to grzech ciężki. Są zatem dwa stanowiska księży. Sądziłam, że mogę sobie wybrać wygodniejsza wypowiedz księdza zwłaszcza, że nie miałam nigdy w planach realizacji i kończyły się tylko na głupich fantazjach.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Nieczyste myśli, to grzech ciężki?

Post autor: AdamS. » 2022-08-23, 16:16

Martynna pisze: 2022-08-23, 15:23 Tak, ale ten spowiednik pierwszy który powiedział mi, że nieczyste myśli to nie grzech podzielił je jakby na dwie kategorie. Powiedział, że nieczyste myśli typu fantazji to nie grzech i nie trzeba się z tego spowiadać, a nieczyste plany które chce się zrealizować, planuje, to już inna sprawa. Ten drugi spowiednik, że samo rozmyślanie o '' tych sprawach '' wyobrazanie sobie świadomie o tym i owym, to grzech ciężki. Są zatem dwa stanowiska księży. Sądziłam, że mogę sobie wybrać wygodniejsza wypowiedz księdza zwłaszcza, że nie miałam nigdy w planach realizacji i kończyły się tylko na głupich fantazjach.

Nie ma dwóch stanowisk, bo to były dwie różnie spowiedzi - inne okoliczności, odmienne rozeznanie duchowe. Lepiej zastosować się do ostatnich wskazówek spowiednika, które są aktualne, niż przeciwstawiać je wcześniejszym. Poza tym POKORA jest chyba głównym czynnikiem sakramentu pojednania, warunkującym przebaczenie - jeśli będziesz się nią kierować, wszystko będzie dobrze.

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 209
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 8 times

Re: Nieczyste myśli, to grzech ciężki?

Post autor: Martynna » 2022-08-23, 18:26

AdamS. pisze: 2022-08-23, 16:16
Martynna pisze: 2022-08-23, 15:23 Tak, ale ten spowiednik pierwszy który powiedział mi, że nieczyste myśli to nie grzech podzielił je jakby na dwie kategorie. Powiedział, że nieczyste myśli typu fantazji to nie grzech i nie trzeba się z tego spowiadać, a nieczyste plany które chce się zrealizować, planuje, to już inna sprawa. Ten drugi spowiednik, że samo rozmyślanie o '' tych sprawach '' wyobrazanie sobie świadomie o tym i owym, to grzech ciężki. Są zatem dwa stanowiska księży. Sądziłam, że mogę sobie wybrać wygodniejsza wypowiedz księdza zwłaszcza, że nie miałam nigdy w planach realizacji i kończyły się tylko na głupich fantazjach.

Nie ma dwóch stanowisk, bo to były dwie różnie spowiedzi - inne okoliczności, odmienne rozeznanie duchowe. Lepiej zastosować się do ostatnich wskazówek spowiednika, które są aktualne, niż przeciwstawiać je wcześniejszym. Poza tym POKORA jest chyba głównym czynnikiem sakramentu pojednania, warunkującym przebaczenie - jeśli będziesz się nią kierować, wszystko będzie dobrze.
Jednak chyba w moim przypadku były dwa stanowiska. Raz ksiądz powiedział, że to nie grzech i nie muszę się spowiadać z nieczystych myśli o ile nie są to plany, ale tylko zwykle myślenie na zasadzie fantazji, drugi ksiądz powiedział, że same fantazje nieczyste - seksualne są grzechem ciężkim. Jeden grzech dwa podejścia.
Ostatnio zmieniony 2022-08-23, 20:36 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.

recki
Bywalec
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: 11 kwie 2023
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 16 times
Been thanked: 122 times

Re: Nieczyste myśli, to grzech ciężki?

Post autor: recki » 2023-04-11, 15:32

Martyna, nieczyste myśli są grzechem wtedy, kiedy są świadomie podtrzymywane - kiedy fantazja dotycząca tej sfery jest podsycana, kiedy na przykład chcesz i decydujesz się na to, aby takie myśli rozwijać. W innym przypadku myśli dotyczące seksualności, czyjegoś piękna które zauważamy (on/ona mi się podoba, jest pociągający, męski albo ona jest piękna i atrakcyjna), a nawet wyobrażenia kogoś (chłopaka/dziewczyny) które później "same" przychodzą go głowy, które gdzieś zaczynają się tlić - nie są grzechem.

Takie myśli a także odczuwanie pociągu fizycznego do kogoś, jest zwyczajną częścią naszego istnienia jako osób stworzonych z psychiką i seksualnością - i jest normalne, że takie myśli będą od czasu do czasu się pojawiać bez udziału naszej woli i decyzji. Zauważysz przystojnego chłopaka który jest atrakcyjny (także seksualnie) czy chłopak ładną dziewczynę - i różne myśli czy skojarzenia będą się pojawiały same. One nie są złem - tak działa nasza sfera psychoseksualna, że jako ludzie jesteśmy dla siebie wzajemnie atrakcyjni.

Jednakże to czego nie można robić, to nie można się na takich myślach, obrazach, emocjach zatrzymywać i ich w sobie budować - wystarczy kilka czy kilkanaście sekund, aby sobie tak świadomie uzmysłowić że dana myśl się w nas zagnieździła - i gdy zauważasz rozumowo, że jakiś obraz, jakaś scena, jakieś wyobrażenie istnieje w twojej głowie już pewną chwilę, to po prostu musisz zając sobie myślenie czymś innym, wrócić do swoich obowiązków które chwilę temu robiłaś, do nauki czy pracy. Wtedy takie myśli i obrazy wtedy same odpływają. Za jakiś czas, nawet za krótką chwilę, mogą znowu wrócić - i wtedy, ponownie, nie koncentrujesz się na nich, tylko spokojnie wracasz swoją wolą do swoich zajęć. Taki proces może się powtarzać wiele razy. Czasami tego rodzaju myśli mogą się pojawiać kiedy akurat próbujemy zasnąć - i nie bardzo jest jak wrócić do innych zajęć, ale wtedy można np. zająć się modlitwą, zwrócić się do Pana Boga i sobie z Nim rozmawiać.

To odwracanie uwagi nie może być "nerwicowe" - że "za wszelką cenę muszę zatamować wszystkie takie myśli" - miałoby to odwrotny skutek. Celem nie jest taka ucieczka, żeby takie myśli nas nigdy nie złapały (to jest nierealne), tylko pozwolenie żeby przyszły i odpłynęły bez naszego świadomego zaangażowania się w nie, nieskupianie się na nich, powinna być decyzja woli że nie chcesz się teraz nad tym w przesadny sposób zatrzymywać i wracasz do zajmowania się czymś innym.

Grzech rozgrywa się właśnie w naszej woli, w świadomej decyzji, a nie w podświadomości i nie w zmysłowości. Czyli to że ktoś drugi wywołuje w nas jakieś odczucia, fascynację, że wpływa na nas w sposób pobudzający, lub nawet wyobrażenie tego kogoś, które samo przychodzi - grzechem nie jest. Ale decyzja woli, że chcesz to kontynuować w swojej wyobraźni, że dopisujesz kolejne elementy historii, budujesz sceny na tym wyobrażeniu, świadomie rozwijasz dalej fabułę oraz takie myśli i wyobrażenia rozgrywasz już świadomie w swojej wyobraźni, z całym przyzwoleniem na to żeby one się wyświetlały jakbyś oglądała film - jest grzechem.

Jeśli takich myśli, fantazji, scen, nie rozwijasz dalej, starasz się wrócić do rzeczywistości - to jest właściwe podejście i wtedy nie ma grzechu. O to chodzi w czystości i panowaniu nad swoją sferą seksualną (zarówno w sferze myśli jak i ciała), aby nie dmuchać w ten pojawiający się i żarzący się węgielek, nie powodować coraz większego ogniska.

ODPOWIEDZ