Życie po śmierci

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
mrpompa
Przybysz
Przybysz
Posty: 22
Rejestracja: 22 maja 2022

Życie po śmierci

Post autor: mrpompa » 2022-08-28, 20:42

Przeczytałem wiele, tematów , stron na temat Boga, wiary w Boga odłamu chrześcijaństwa jakim jest katolicyzm etc itp.

Na wiele pytań odpowiedzi znalazłem albo przekonania ze je znam i ze bardzie tak jak sobie uzmysłowiłem dla spokoju własnego ducha mianowicie.


1. Po śmierci będziemy mieli własna tożsamość, charakter, nadal będziemy tym kim byliśmy lecz bez ciała ale z poprawionym własnym ja. To znaczy po czyśćcu będziemy ulepszeni w duchu, nasze wady zostaną naprawione,niedopowiedzenia dopowiedziane, mówiąc krótki będziemy tym kim byliśmy na ziemi ale bez wad zwykłego człowieka który popełnia błędy.

2. Po śmierci będziemy rozpoznawać swoich bliskich, rodzine oraz znajomych tych dobrych oraz tych złych, gdzie ci źli już nie będą źli lecz dobrzy bo w miłości do Boga wybaczyli im jak oni wybaczyli nam

3. Rozwiązanie myśli ? No właśnie tu mam pytanie czy będąc już w niebie nie rozwikłanych spraw nam ubędzie czy zostaną skasowane żeby o nich nie myśleć mianowicie.

Moja mama zmarła na raka, podejrzewam ze wiedziała już wcześniej lecz nie chciał mnie martwić sprawa bo miałem żonę w ciąży i pewnie nie chciała aby jak zostawiał co chwile i jeździł z jednego końca polski na drugi. Tak pokrótce a pytanie brzmi czy dowiem się kiedyś w niebie czy mama wiedziała wcześniej niż nam powiedziała o raku czy to już będzie tak nieistotne ze się nie dowiem tego

4. Jak to będzie ze zmartwychwstaniem i sądem ostatecznym, będą sadzenie żywi i umarli. Ok rozumiem żywi ale dlaczego umarli którzy np przęsło już przez czyściec i są wyczyszczeni są boscy to dlaczego oni maja być tez sadzenia ?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Życie po śmierci

Post autor: Andej » 2022-08-28, 21:01

ad. 3. - sądzę. że zupełnie nie będzie interesowało. Będziesz się radować będą z nią.
ad. 4. - rozumowanie oparte na czasie. Uważam, że człowiek umierając wyzwala się spod wpływu czasu.
Sąd ostateczny dla żywych. W tym dla żywych, którzy umarli. Żywych, bo zmartwychwstali.
Sformułowanie, że "żywych i umarłych" oznacza, wg mnie, wszystkich. Że dotyczy wszystkich bez wyjątku. Niezależnie, czy zdążyli umrzeć przez ostatecznym rozwiązaniem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

mrpompa
Przybysz
Przybysz
Posty: 22
Rejestracja: 22 maja 2022

Re: Życie po śmierci

Post autor: mrpompa » 2022-08-28, 21:32

Dziękuje za odpowiedz dotycząca pyt 3 a do co pyta 4 czyli sądu to dlaczego sądzisz ze sądzeni będą nawet ci już będący w niebie ci który przesli przez czyściec tego nie umiem zrozumieć, dlaczego maja być sądzeni ci co już siatami wpuszczenie do nieba

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Życie po śmierci

Post autor: Andej » 2022-08-28, 21:41

Nie sądzę, aby sądzeni byli ci, którzy zostali już osadzeni. Uważam, że ci, którzy są już w niebie przeszli już cała tę drogę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18966
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Życie po śmierci

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-08-28, 23:41

Rzeczywiście, w momencie śmierci "wszystko już wiadomo" w sprawie naszego zbawienia - bowiem nie jesteśmy w stanie wpłynąć na nasze zbawienie po zakończeniu ziemskiego życia.

Jednak SKUTKI naszych działań w momencie naszej śmierci nie są jeszcze przeszłością. Powiedzmy że napisaliśmy książkę która zmieniła na lepsze (lub na gorsze....) życie osób, które ją przeczytają w całe lata po naszej śmierci...
Zresztą nie trzeba uciekać się do książki - skutki naszego życia trwają chocby w tym, jak wychowaliśmy nasze dzieci...

Sąd Ostateczny - przyjrzyjmy się symbolicznemu opisowi w Apokalipsie - to coś w rodzaju "uroczystego ogłoszenia wyników" - a przede wszystkim triumfu Pana naszego, Jezusa Chrystusa.


Wydaje się, że wszystko rozstrzyga się co do winy na sądzie szczegółowym - w momencie śmierci. Sąd Ostateczny to raczej "uroczyste ogłoszenie wyników" (stosując analogię sportową, sąd szczegółowy to pomiar czasu biegaczy na mecie, zaś Sąd Ostateczny to dekoracja na podium)



Przy czym sąd szczegółowy dotyczy winy -czynów, motywacji itd. Sąd Ostateczny ukazuje skutki (bo przecież trwają one często i po naszej śmierci - to jak np. wychowamy swoje dzieci wpływa na dzieje świata, to, co zostawili nam ideologowie i myśliciele - też zmienia świat na długo po ich śmierci - Sąd Ostateczny "pokazuje" także te "dalekie" skutki naszych czynów).

Nie sądzę by problemem był jakiś upływ czasu pomiędzy tymi sądami - pamiętajmy że czas jest atrybutem doczesności - "po tamtej stronie" nie jest on żadną przeszkodą.

mrpompa
Przybysz
Przybysz
Posty: 22
Rejestracja: 22 maja 2022

Re: Życie po śmierci

Post autor: mrpompa » 2022-08-29, 06:24

Ok ale nadal nie wiadomo czy ci który umarli przed apokalipsa byli już sądzeni czy będę czekać na ostatniego człowieka i wtedy bóg będzie sadził żywych i umarłych.

Skąd mamy pewność ze ci co już umarli, siedząc w czyśćcu są tam sądzeni i naprawili i pójdą do nieba, jak przejdą czyściec, bo mam rozumieć ze do czyśćca idą osoby chcetne pójścia do raju

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18966
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Życie po śmierci

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-08-29, 07:34

W czyścu są ludzie zbawieni.

mrpompa
Przybysz
Przybysz
Posty: 22
Rejestracja: 22 maja 2022

Re: Życie po śmierci

Post autor: mrpompa » 2022-08-29, 08:09

Czy do czyśćca idą już osoby osadzone które teraz musza być oczyszczone i idę wtedy do raju a jak będzie apokalipsa po prostu będę zmartwychwstali tak ?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18966
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Życie po śmierci

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-08-29, 13:08

Mniej więcej.

bezimienny
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: 31 mar 2022
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Życie po śmierci

Post autor: bezimienny » 2022-11-12, 13:29

mrpompa pisze: 2022-08-28, 20:42 Przeczytałem wiele, tematów , stron na temat Boga, wiary w Boga odłamu chrześcijaństwa jakim jest katolicyzm etc itp.

Na wiele pytań odpowiedzi znalazłem albo przekonania ze je znam i ze bardzie tak jak sobie uzmysłowiłem dla spokoju własnego ducha mianowicie.


1. Po śmierci będziemy mieli własna tożsamość, charakter, nadal będziemy tym kim byliśmy lecz bez ciała ale z poprawionym własnym ja. To znaczy po czyśćcu będziemy ulepszeni w duchu, nasze wady zostaną naprawione,niedopowiedzenia dopowiedziane, mówiąc krótki będziemy tym kim byliśmy na ziemi ale bez wad zwykłego człowieka który popełnia błędy.

2. Po śmierci będziemy rozpoznawać swoich bliskich, rodzine oraz znajomych tych dobrych oraz tych złych, gdzie ci źli już nie będą źli lecz dobrzy bo w miłości do Boga wybaczyli im jak oni wybaczyli nam

3. Rozwiązanie myśli ? No właśnie tu mam pytanie czy będąc już w niebie nie rozwikłanych spraw nam ubędzie czy zostaną skasowane żeby o nich nie myśleć mianowicie.

Moja mama zmarła na raka, podejrzewam ze wiedziała już wcześniej lecz nie chciał mnie martwić sprawa bo miałem żonę w ciąży i pewnie nie chciała aby jak zostawiał co chwile i jeździł z jednego końca polski na drugi. Tak pokrótce a pytanie brzmi czy dowiem się kiedyś w niebie czy mama wiedziała wcześniej niż nam powiedziała o raku czy to już będzie tak nieistotne ze się nie dowiem tego

4. Jak to będzie ze zmartwychwstaniem i sądem ostatecznym, będą sadzenie żywi i umarli. Ok rozumiem żywi ale dlaczego umarli którzy np przęsło już przez czyściec i są wyczyszczeni są boscy to dlaczego oni maja być tez sadzenia ?
Istniejesz na 3 płaszczyznach duchowej, umysłowej i fizycznej. Płaszczyzny umysłowa i fizyczna są doczesne, uwarunkowane czasem i przestrzenią. Na nich masz początek i koniec. Płaszczyzna duchowa to poziom wieczności, jedności z Bogiem, zawsze tam byłeś i będziesz na wieczność. To właśnie Twój wieczny duch ożywił twoje tymczasowe ciało i umysł a kres ciała jest zerwaniem tego połączenia. Istniałeś już zanim pojawiłeś się w tym ciele tylko nie jesteś tego świadomy, gdyż umysł, myśli, emocje, wspomnienia, wierzenia, wyobrażenia o przyszłości oraz percepcja zmysłowa przysłaniają Ci Twojego ducha, przez co nie masz go w polu swojej uwagi. Można sobie ducha uświadomić lecz wymaga to inicjatywy i szczerych chęci w dążeniu do tego celu. W procesie tym wkraczamy uwagą do umysłu i przechodzimy przez jego kolejne warstwy, przechodzenie wiąże się z przewartościowaniem światopoglądu, wyrzucaniem błędnych przekonań do śmieci, wymagana jest tu absolutna szczerość, gdyż poszukujesz prawd, które są furtkami do kolejnych warstw umysłu.

Po odłączeniu ciała od ducha nie ma żadnego sądu, bóg który darzy ludzi bezwarunkową miłością nikogo nie osądza i nie strąca do piekła, gdyby to zrobił to by cię bezwarunkowo nie kochał, przestań wierzyć w ten bełkot, który spełnia tylko funkcję religijnego straszaka. Bóg Cię kocha bezwarunkowo dlatego już dał Ci życie wieczne w jedności z nim, jednak jest ono tylko, aż : ) w duchu, transcendentnym poziomie rzeczywistości. Jak zatem widzisz śmierć ciała nie jest Twoją śmiercią, zrzucasz tylko powłokę, która ściągnęła Twoją świadomość z ducha do świata materii dzięki czemu masz możliwość pobawić się tymi wszystkimi zabawkami i doświadczyć różnorodności zjawisk, form, emocji, percepcji itd. do tego służy ciało, jest jak magiczny kombinezon, który Cię przenosi z jednolitego, lecz wiecznego poziomu istnienia do świata baśniowego, gdzie boski potencjał twórczy się swobodnie manifestuje. To właśnie Twój duch spogląda przez oczy twojego ciała w ten świat, on go doświadcza a ciało jest tylko narzędziem umożliwiającym tą zabawę, gdy się zużyje to je zrzucisz i wrócisz do świadomości bezforemnego, niczym nie ograniczonego, samoświadomego, wiecznego istnienia aż do kolejnego spontanicznego impulsu, który bez wysiłku i intencji wyciągnie Cię znowu byś zatańczył w nowym stroju na arenie życia.

Mamy już nigdy nie spotkasz w tym ciele, w którym przebywała będąc Twoją mamą, lecz pamiętaj że ona nigdy nie była ciałem tylko duchem w ciele a jej duch istnieje wiecznie w jedności z twym duchem. Albo bardziej precyzyjnie- przez Twoje oczy i moje oczy spogląda ten sam duch, idąc dalej przez oczy 8 mld ludzi i wszystkich żywych stworzeń spogląda ten sam duch, jedna istota wcielająca się w nieskończoną liczbę istot żywych. Tylko ta istota zwana Bogiem istnieje wiecznie i tylko ona jest samoświadoma. Więc jak potrafisz doświadczyć klarownie tu i teraz swej własnej samoświadomości to właśnie jesteś tą istotą i doświadczasz wymiaru wiecznego istnienia.

Mam nadzieję, że rozwiałem Twoje wątpliwości ;)
Ostatnio zmieniony 2022-11-12, 13:38 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Życie po śmierci

Post autor: Andej » 2022-11-12, 13:42

Marek_Piotrowski pisze: 2022-08-28, 23:41 Jednak SKUTKI naszych działań w momencie naszej śmierci nie są jeszcze przeszłością. Powiedzmy że napisaliśmy książkę która zmieniła na lepsze (lub na gorsze....) życie osób, które ją przeczytają w całe lata po naszej śmierci...
Otóż w wieczności znane są Bogu zdarzenia przeszła jak i przyszłe. Jednocześnie. Czas nie ma znaczenia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18966
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Życie po śmierci

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-12, 14:23

Andej pisze: 2022-11-12, 13:42
Marek_Piotrowski pisze: 2022-08-28, 23:41 Jednak SKUTKI naszych działań w momencie naszej śmierci nie są jeszcze przeszłością. Powiedzmy że napisaliśmy książkę która zmieniła na lepsze (lub na gorsze....) życie osób, które ją przeczytają w całe lata po naszej śmierci...
Otóż w wieczności znane są Bogu zdarzenia przeszła jak i przyszłe. Jednocześnie. Czas nie ma znaczenia.
Andeju, czas Sądu Ostatecznego jest metaforą jako taki. Zatem masz rację, ale nie można stosować jednocześnie umowności czasu i go nie stosować.

bezimienny
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: 31 mar 2022
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Życie po śmierci

Post autor: bezimienny » 2022-11-12, 15:15

Andej pisze: 2022-11-12, 13:42
Marek_Piotrowski pisze: 2022-08-28, 23:41 Jednak SKUTKI naszych działań w momencie naszej śmierci nie są jeszcze przeszłością. Powiedzmy że napisaliśmy książkę która zmieniła na lepsze (lub na gorsze....) życie osób, które ją przeczytają w całe lata po naszej śmierci...
Otóż w wieczności znane są Bogu zdarzenia przeszła jak i przyszłe. Jednocześnie. Czas nie ma znaczenia.
Wieczność jest istnieniem poza czasem i przestrzenią. Proszę wyjaśnić jak będąc poza czasem można znać zdarzenia przeszłe i przyszłe czyli odbywające się w czasie?
Ostatnio zmieniony 2022-11-12, 15:48 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Życie po śmierci

Post autor: Andej » 2022-11-12, 17:11

bezimienny pisze: 2022-11-12, 15:15Wieczność jest istnieniem poza czasem i przestrzenią. Proszę wyjaśnić jak będąc poza czasem można znać zdarzenia przeszłe i przyszłe czyli odbywające się w czasie?
Wyobraź sobie czas, jako drogę. Albo płaską przestrzeń. Patrząc do przodu widzisz przyszłość, a patrząc do tyłu przeszłość. Patrząc w bok widzisz otoczenie. A jeszcze lepiej wyobrazić sobie człowieka w helikopterze. Widzi drogę przebytą i tę do przebycia.
Bóg jest ponad czasem i poza czasem. Ma jednakowy dostęp do tego co było, jest i będzie. Człowiek nie ma takich możliwości.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18966
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Życie po śmierci

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-12, 20:22

Jeszcze inaczej: wyobraź sobie istotę, która nie żyje w 3 wymiarach (w przestrzeni, jak my), tylko na płaszczyźnie (w slangi naukowym: "płaszczaka"). Zna tylko długość i szerokość, do wysokości nie ma dostępu i nie wyobraża jej sobie, choć może przeczuwać jej istnienie.
Jeśli wyświetlimy obraz z projektora takiemu płaszczakowi, będzie on dla niego konkretnym bytem.

Tych wymiarów jest więcej (współczesna fizyka zdaje się mówić, ze 11, choć inni twierdzą że 10 lub nawet...26). Mimo to, postrzegamy tylko 3 z nich: wysokość, szerokość, długość. Czas to 4 wymiar.
Bóg ma swobodę dostępu do wszystkich wymiarów.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”